Biegnący z wilkami..

A kysz pomarańczowe zjawy! Precz od Kadarki Alex! i Zmysłowej:) Nie podoba sie, nie czytać:P

Jesli mogę dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji:) Nie znam statystyk, ile zwazków na odległośc kończy się sukcesem, pewnie większość. Jednak sam mam doświadczenie, kiedy po dwóch latach takowego, zamieszkałem wspólnie z dziewczyną i po 6 miesiącach było strasznie. Pojawiało się tysiące różnych rzeczy, nie do wychwycenia wcześniej. Często jest ok i wszystko układa się pewnie świetnie, ale zdarza się, że nie... Mając to doświadczenie na względzie, w kolejnym zwiazku już po 2 miesiącach zaproponowałem wspólne zamieszkanie (też było na odległość), aby nie tracić kolejnych lat na romantyczne weekendy, które mogą się okazać mrzonką. I....było świetnie:)

A ja ufam:) Ale uczę się kochać...:) Co do związku na odległość: dobre pytanie, czy można ot tak rzucić dosłownie wszystko, bo któraś ze stron musi to zrobić, lub obie:)

Alu, dokładnie tak właśnie jest:) Ból samotności jest cały czas, tylko czasem skutecznie zagłuszany:) Ale widzęm że humor Tobie się poprawia, bardzo sie cieszę, bo i kwiatki się pojawiły u Ciebie:) Myślę, że w te posępne dni czas przypomnieć trochę wiosny:) :)

Alu, ale Ty masz przygody!:) Kurczę, żeby tak kiedyś do mnie zadzwoniła jakaś kobieta;) A, Alu, czy nie mam prawa do złych nastrojów?:) Owszem staram się być radosny, ale ostatnio trudno to przychodzi. Takie dni nastały i myśli.. Dzielna Kobitko, tu po prostu zagląda mniej facetów, ale ten zarzut mogę świetnie odwrócić na kobiety: jest wiele, wolnych z obolałym sercem po niedawnej miłości, czemu mieliby faceci zawracać sobie nimi głowę???? I tak właśnie wszyscy uciekamy od siebie, bo zawsze coś nie tak, jak Cordulka:) niedawno słusznie zauważyła... I jak tu być razem? I jeszcze a propos dawania sercu szansy.. jakiś czas temu próbowałem, ale nic nie czułem, a przy tym skrzywdziłem dziewczynę, która zaczeła się angażować.. Więcej nie chcę powtarzać takich eksperymentów, wolę do końca pozostać sam, ale z czystym sumieniem. Pozdrawiam.. nie mniej radośnie:) A co widzi optymista na cmentarzu??? Plusy zamiast krzyży:)

W skrytości ducha wciąz jeszcze wierzę, że będzie pięknie i nastanie wielka miłość, która rzuci na kolana przed ukochaną.. ale gdzieś jest jakaś wielka przepaść pomiędzy tym o czym marzę, a to co jest w rzeczywistości.. może zbyt dużo wymagam...ale z drugiej strony każdy o tym marzy i w końcu to spotyka, jak na przykład Szczęśliwa, Zmysłowa, Alex:) Zimnokrwista, czy naprawdę nigdy??? Może to i lepiej dla Ciebie, bo kiedyś spotkasz kogoś i będzie to uczucie czyste, nieskażone żadnymi duchami przeszłości. Ja spróbowałem kiedyś miłości i teraz tylko żyję w bólu, wiedząc jak to było cudownie i teraz za tym tęskniąc..

A dziś spałem aż do 10-tej:) Miodzio:) A ja jednak nie potrafię kochać..mnie nawet nie spotka to szczęscie, aby być w kimś beznadziejnie zakochanym.. chłod obojętności.. idę ulicami i nie widzę nikogo i nikt mnie nie widzi.. dziś moje serce ma święto.. Pozdrawiam wszystkich szczęśliwie i nieszczęsliwie zakochanych oraz nie kochających nikogo:)

Ach miłość....:) Zmysłowa:) Aalex:) Szczęśliwa:) i moje Kochane Leniwce:) Szanowny Banderasie;) z Twojego postu wnioskuję, że musisz nas stale podczytywać:) Głeboko wspólczuję sytuacji..., wiem co to znaczy zgrywać macho przed kolegami i mieszać wszystkich z błotem, byle tylko nie wydało się, że czytamy po cichu Kafeterię i wycieramy łzy czytając te piękne historie:) Mówie ci stary, tu nie musisz udawać;) A akty...hmmm... jak znajdę swoją ukochaną kobietę, to rzucę na forum;) A co tam wtedy!:D Miłego wieczoru!

Hejki Mega super Leniwce;) Ale wczoraj był dzień! Najpierw rano zostawiłem telefon w autobusie, więc pędem do pracy i dzwonię na dyspozytornię. Na szczęscie to były ostatnie przystanki i telefon znalazł się:) Póżniej na gg zaczeła mnie podrywać pewna nieznajoma dziewczyna, ale gnębiły ją wyrzuty sumienia i przyznała się, ze jest moją koleżanką:D No nie wiem, co zamierzała..;) Ale z samego wieczora, zainspirowany pewnymi wydarzeniami zrobiłem sobie sam pierwsze w życiu, bardzo nastrojowe i delikatne.... akty:D No wyszły całkiem całkiem;) A dziś nowy dzień pełen czekających przygód i wyzwań:) Całuję moje Leniwce Miłego dnia!

Dzień dobry, Leniwe Maleństwa:) oj, potańczyłoby się...

Mi... Słonko kochane:), co u Ciebie!!!! Pisz szybciutko, a nie łapką machasz!!:) Nie wiem jak inni, ale ja się baardzo stęskniłem za Tobą:) Aalex, kurczę co za chamstwo..., ściskam mocno i posyłam uśmiechy:) Hmmm... coś miałem napisać ważnego, ale wyszło mi z głowy co:) Więc pokręcę się chwilę jeszcze i znikam:) ........... ........... :)

Hej Leniwce:) Spijcie jak najdłuuuużej, bo pogoda dziś nie rozpieszcza. A mi niedziela minęła całkiem fajnie i oczywiście leniwie:) Wieczorem była prawdziwa uczta dla ducha i ciała, bo wyjątkowo wytrawne hiszpańskie wino, tak gęsto czerwone, że prawie czarne, pychotka!!!, a dla ducha ten film \"Przed wschodem słońca\" Jejku, po nim czuję sie jak nowo narodzony!:) To przepiękna historia o młodych ludziach, którzy spotykają sie w pociągu, aby za chwilę kontynuować poznawanie siebie nawzajem spacerując po Wiedniu. Najpiękniejsza jest absolutna autentyczność tej historii, zupełnie nie czuć, że to \"tylko film\". Wiem, co mówię, bo sam przeżyłem podobną przygodę..., ale nie o tym chciałem pisać. Chodzi o to, że ten film uświadomił mi, że tak proste sprawy, jak poznawanie kogoś i zakochiwanie się, stały się jakoś strasznie trudne...:( Dzwigam jakiś bezsensowny bagaż życia i doświadczeń, które tylko przeszkadzają, zamiast pomagać. Kiedy poznaję kobietę, to zamiast zachwycić się jej uśmiechem, kosmykiem włosów rozwianych na wietrze.. unieść ją na rękach i pocałować..:), to w myślach i uczuciach zbierają się jakieś ciemne chmury... Serce jest z kamienia i nie widzi już uśmiechających się do niego oczu...

......YOU ARE LOOK SO BEAUTIFUL TONIGHT !!!!!!!:).........

o jedną kropkę za dużo i zrobiłem się pomarańczowy:) Nie, doła nie łapie, wręcz jest mi dobrze, bo mam mnóstwo nowej, super muzyki do słuchania, a ta wynosi mnie zawsze pod niebiosa:), prawie jak seks;) A z fimów, to dziś będę oglądał \"Przed wschodem słońca\" z Julią Delphy (jest boska). Czy pamiętacie ten film??? był przesłodki i przypominał mi kiedyś własną przygodę..:), ostatnio był \"Przed zachodem słońca\", jak spotkali się po 10 latach... ach, też cudo film i Julia...:) Chyba się znowu zakochałem..:P A teraz leci U2 i ja odpływam Kochani.... :)

Nie cierpię biegać :D Racja, takie rzeczy trzeba od razu, ale jak się dwie osoby bezwiednie zakochają w sobie,.. tak też sie zdarza. Wieczorem żona już leży w lóżku. Do sypialni wchodzi mąż niosąc szklankę wody i tabletkę. Ona pyta: -Kochanie co to jest? -To proszek od bólu głowy dla ciebie. -Ale kochanie mnie dzisiaj nie boli głowa. -A tu cie mam!!!

Pobudka Kochane Leniwce:) Czas rozpocząć kolejny piękny dzień naszego życia:) Temat na dziś;) Czy można bez wyrzutów sumienia opuścić kobietę, kiedy on bardzo chce mieć swoje dzieci, a ona nie, bo ma już własne z innym?

Zmysłowa a ja uwielbiam przydługie wpisy:) Tak, przyjaźń ważna. Jednak zaczynam być ostrożny w przyjaźniach damsko-męskich. Do niedawna byłem bardzo ufny temu, bo wydawało sie, że wszystko jest jasne, a jednak nie... Teraz najbezpieczniej jest się przyjaźnić z zakochanymi mężatkami:) Reszta to tylko koleżanki, zwyczajnie, bez żadnych zwierzeń i głebszych dyskusji o życiu;)

Rozkoszne miauuu na przebudzenie:) Dzielna kobitko, tak, kociaki to moja miłość:) A dziś jest tak piękne niebo o wschodzie słońca, że nie mogę się napatrzyć:), kurczę zę nie mam aparatu:( A wczoraj za to był równie przepiękny zachód słońca nad morzem:) Alu, widzę że nastroje bardzo bojowe:) Oczywiście nie udzielam żadnych rad, jedynie przyłaczam się do życzeń o impotencji padalca:) Jednego konkurenta mniej na tej ziemi;) :D Cordulko:) Agatko:) Aalex:) Kadarko:) oczko:) nowe osóbki Panowie

Witam:) Właśnie przed moim oknem przebiegła śliczna, czarna kicia:) ta co rano robiła miauuu..;) Kacha, z całego serca życzę Ci abyś się wyplątała z tego. Ja zupełnie tego nie rozumiem i przyznam, że lekko potępiam takie sytuacje... i kiedy słyszę, że miłość nie wybiera..itp..to słabo mi:) Kiedyś sam zakochałem się baardzo w kobiecie, która była z kimś związana. Spotykaliśmy się kilka razy poprzestając na pocałunkach, ale szybko wycofałem się z tego. Bardzo za nią tęskniłem..długie noce i dnie..ale powiedziałem sobie nie, bo to była chora sytuacja. Zbyt ją kochałem, aby pozwolić jej zdradzać. Bo czy idealną jest kobieta, która zdradza? Jak dużo można zrobić w imię miłości, czy można zniszczyć inną miłość??? Czy to jest wtedy miłość, czy zwykły egoizm? Dla mnie odpowiedzi są oczywiste. W takich układach wszyscy cierpią, ale żałuję tylko tych żon, które są biedne mając takich męzów palantów. I tym miłym akcentem życzę dużo uśmiechu i słońca:) U mnie świeci cudnie, ani chmurki na niebie:)

Facet30, czy na pewno jesteś mężczyzną;) oczko.. napisała wcześniej coś ważnego: że można mieć mnóstwo przymiotów, być pięknym, wesołym, dobrym, dawać wszystko z siebie, a i tak wracać do pustego domu...:( Trudno powiedzieć dlaczego tak jest. W czyichś oczach jesteśmy zbyt idealni? Sami mamy za duże wymagania? Pewnie wszystko na raz..

Wszystkiego najlepszego z okazji urodziń:) Ach, jakie to były piękne moje urodziny, wtedy całe życie dopiero się rozpoczynało..:) Ale z liscia te wspomnienia;) Reinmar bosko Cię czytać znowu Dla panów:) Wybierz właściwą odpowiedź: Idealna kobieta po...: a) mówi ci jaki byłeś boski! b) przynosi zimne piwo z lodówki:) c) włącza ci eurosport nim pomyślisz, gdzie leży pilot

a ja myślałem, ze zapala papierosa lub idzie spać:)

Spiąca królewno, ja jestem praktycznie sam od 4 lat, ale raz sie zakochałem:) niestety nic z tego nie wyszło.. Widzę, że jesienna melancholia daje wszystkim znać.. Ja jeszcze sie usmiecham, ale lada chwila...:) Kacha28, jak to ślub??? przecież ma żonę? Nic nie kapuję, ale sytuacja jest pokrętna. Tak swoją drogą nigdy tego nie zrozumie jak kobiety mogą \"wiązać się\" z żonatymi, i to na wiele lat.. I jeszcze miałem wspomnieć o nowoczesnych kobietach:) Najbardziej nietrafione określenie, to (głupiutka) blondynka. Takiej na pewno też żaden facet nie chce. Kobieta powinna mieć coś zawsze z małej dziewczynki:) Słodka i kapryśna, strachliwa i odważna, ale przede wszystkim z odrobiną fantazji, tajemnicy i wdzięku..:) Takie jest moje zdanie:) Wynikło ono z tego, że zdarza mi się spotykać kobiety \"idealne\": piękne, elegancko ubrane w świetnych fryzurach, inteligentne, zaradne, przebojowe, ale jednocześnie bez tego czegoś..po prostu bez kobiecości....brrrrr:) No to teraz dałem;)

Brawo Kataline:)!!! Ale kobietom też trzeba dać szansę:)

Wstawać Kochane Leniwce na spotkanie nowego tygodnia:)! Kurka, nie było mnie w weekend, a tu tyle nowych wpisów i buziek:) Kadarko, trzymam mocno kciuki za dzisiejszy dzień i wybacz mi ten katar:) bo muszę Kochani zdradzić, że w sobotę byłem z Kadarką \"na kawce\" :) A na temat nowoczesnych kobiet zabiorę głos później, bo dużo pracy z samego rana:( Miłego dnia!