Biegnący z wilkami..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Biegnący z wilkami..
-
Hmmm... właśnie zauważyłem, ze na moim ekranie komputera w pracy siedzi sobie malutki pajączek i robi pajęczynę:) Urocze towarzystwo. A dziś na fabryce dała mi sie pogłaskać kocia rodzinka:) Ach, koty są po prostu miauuuu!!!:) Dziś się napracowałem fizycznie i w ogóle dziś urwanie głowy, ale zaraz do domku. Hurra! Całuję Kochani i miłego dnia:)
-
Słoneczne pozdrowienia z Gdyni:) Szaleję po sklepach i nawet całkiem fajne tutaj:) A jutro Gdańsk, a co tam;) Całuski i miłego weekendu!
-
Hej:) Aalex, ja chętnie, taką słabą i dużo mleczka dla koteczka:) Co się dzieje! I pomyśleć, że byliśmy kiedyś w polecanych:) Mam nadzieję, ze wszyscy świetnie bawią sie w realu:) A ja weekend spędzam w Trójmieście:) Wybieram się na wielkie zakupy i małe szaleństwo:) Teraz do cięzkiej pracy;) Wpadnę później. Miłego dnia!
-
No nikt nie przyszedł:(
-
miauu, miauuu, dziękuję:) Mam dla Was pysznego torta, sernik, jabłecznik roboty mojej siostry:) specjalnie dla Aalex. Oczywiście jest i kawusia, ale dla chętnych intensywniejszych wrażeń, proponuję Campari lub Chardonnay Reserve Montes rocznik 2003 o kremowym smaku tropikalnych owoców:) A więc czestować się i rozkoszować, a później w strojach baaardzo wieczorowych zapraszam na bal na zamku czarownic:)
-
Cholera, od wczoraj jakieś pasmo pechów się ciągnie u mnie, a dziś pierwszy raz spóźniłem się na autobus, nie wspominając o tym, że ten miesięczny jednak zgubiłem i mam 50zł w plecy. A dupek w MZK choć ma mnie w systemie powiedział, że nie wystawi duplikatu i muszę kupić nowy. Na stos ich! Ale przynajmniej piękne słonko świeci i dobrze, bo dziś są... moje URODZINY:) A liczba ich 33:) I co ważniejsze pokrywa się ona z numerologią daty urodzin. Podobno ludzie z tego numeru, to doskonałość duchowa;) Hmmm.. po ostatnich wydarzeniach nie powiedziałbym:), a i nie chciałbym...:) Miłego dnia kochane leniwce:)
-
Kadarko, znalazła się? Na pewno gdzieś jest w domu i śmieje się z psikusa;) Mi za to podział się bilet miesięczny, wczoraj jeszcze był, a dziś nie ma:) a kurdę 2 tygodnie zostało do końca. Za to za oknem piękne słońce, a kiedy rano jechałem do pracy, to krajobraz lasów i pól z mgłą prześwietlaną promykami wschodzącego słonka był boski, aż przerwałem czytać książkę:) Zauważylem, że w związku z nowym rokiem szkolnym zmienił sie zestaw ludzi w autobusie i pojawiła się baardzo interesującą dama, która również czyta:) Pewnie jakaś nauczycielka;) Miłego dnia kochani!
-
hejki:) A ja lubię Bartosiewicz i ta piosenka to jedna z moich ulubionych, ale po prostu rozpływam się przy \"Skłamałam..\":) A to, że po polsku nie umie, hmmm.. może z zagranicy jest;) Kadarko, ja również myślę na poważnie, aby pójść do psychologa, bo coś chyba nie tak ze mną..:) Póki co ide na yogę i na siłownie;) W zdrowym ciele zdrowy duch:) Humor i samopoczucie mi bardzo dopisuje, ale gdzieś tak czuję, że skaczę i bawie sie na samej krawędzi.. KRZ.. a co u Ciebie? Może podobnie.. Śnieżynko, Czarownico, gdzie jesteście??? Mi... witaj Zachwyca mnie ostatnio pogoda. W sobotę i niedzielę napociłem sie z duchoty koło Szczecina i Piły, a dziś rano w krótkim rękawku do pracy, tak ciepło. Chwilę później rozpętała sie burza z ulewą, zdążylem w ostatniej chwili:)
-
Właśnie wróciłem z targów i mam dość, padam na pyszczek:) Chciałem tylko się przywitać i życzyć uśmiechów i miłej nocy:) Więcej napiszę jutro. Papa!
-
Hejka! Alu i jak zatoki? Kadarko, a u Ciebie i pieska?:) A u mnie, po nieciekawym wyznaniu koleżanki, znowu humor na topie:) Podłaczyłem w końcu satelitę i teraz mam około 600 kanałów:D Rety, a pomyśleć że rano były jeszcze tylko 3 i to fatalnej jakości. Ale i tak pewnie nic nie pooglądam, bo nie mam czasu;) Pogoda jest w ogóle cudo. Wieczorem w krótkim rękawku na spacer, to nawet nie często w lipcu się zdarza. Miłej nocy i słodkich snów:)
-
Witam! Usiadłem rano do kompa cały zachwycony po wczorajszym dniu, kiedy kąpałem się wspaniale w morzu - woda była super i wypłynąłem dość daleko:) - kiedy, właśnie otrzymałem maila.. Otóz pewna znajoma, z którą wydawało mi sie, ze dobrze sie kumplujemy, lubimy i rozumiemy napisała, abym do niej nie dzwonił i nie pisał, bo jak się wyraziła: niektóre znajomości są tak beznadziejne, że nie chce jej się ich kontynuować.. Trochę mi przykro się zrobiło, ale teraz to faktycznie nie warto;) I po całym zachwycie nad światem, w tym pięknych okolicznościach przyrody teraz, tak teraz nieswojo..:(
-
Hej! Po waszych rewelacjach aż się boję na dach dziś wejść;) Niestety były problemy z antenką i trzeba jeszcze raz. Poza tym jest ok:) Pogoda dziś nieco gorsza, ale cieplutko. W weekend jadę na targi:( Całuski
-
Hej:) No chwila wytchnienia w pracy:) Przyznaje, że odkąd mam tą pracę, to czuje mocny grunt pod nogami, ale pomimo, że mam pieniędze, to nie mam na co ich wydawać:))) Po prostu przyzwyczaiłem sie do kupowania tanich produktów i zawsze biorę te tańsze:) Zresztą uwielbiam wynajdować coś, co jest dwa razy tańsze i 3 razy lepsze niż markowe:) A wczoraj byłem na yodze:) Już pani prowadząca była ekscentryczna i trochę chyba za bardzo zadufana w sobie, na punkcie swoich możliwości, ale niech jej będzie;) Opowiadała w trakcie ćwiczeń o czakrach, przepływających energiach i temu podobnych, i było ok, ale kiedy zaczeła nawijać o kataklizmach pogodowych, że to sprawdza sie Apokalipsa wg świetego Jana, to wymiękłem i już nie były mi potrzebne ćwiczenia rozluźniające:))) Najciekawsza była sesja oddechowa- 20 minut intensywnego oddychania w ciemności:) Przez ciało, szczególnie ręce i twarz, aż przechodziło takie mrowienie, jak prądy. Podobno ma to czyszczać organizm. Podsumowując podobało się:) Byłem w ogóle akurat jedym facetem na sali:)) Było też kilka młodych fajnych dziewczyn, bo większość to starsze panie. Dziś w końcu zamontuję ta nieszczęsną antenę na dachu i jakbym nie pojawił sie miesiąc na topiku, to zestrzelcie satelitę;) Milego dnia kochani i cieszę się, że mało zaglądacie, bo wtedy pewnie wasze życie kwitnie...:)
-
Dzień dobry, dzień dobry:)
-
Kogo wciągnął topik, to palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę:)
-
Piękne Kadarko:) a co to są anturie? ;) Aalex, syf nie syf, ale Twój własny;) lepsze to niż w czystosci, gdzie nie możesz nic ruszyć, bo nie twoje. A u mnie wekend upłynął... rozkosznie:), na dzikej plaży pośród wydm..:) Alu co do biżuterii to raczej nie wypowiadam się;) W każdym razie jak Alex, nie cierpię nawet zagarka na ręce. I chyba nigdy nie będę nosił obrączki:)
-
Ale dziś dzień był! Byłem na plaży po pracy i kąpałem się nawet w morzu. Fajna woda i fale. Uwielbiam wrzesień za te ostatnie dni lata.. tę nostalgię za wakacyjnym szaleństwem..:) Oby jutro jeszcze było trochę słońca. A dziś idę jeszcze popatrzeć na gwiazdy, bo piękne czarne niebo dziś:) Słodkich snów i udanego weekendu kochani!
-
Błażej, wyluzuj:) Trunki naszych Pań są najlepsze na swiecie! Czy jeszcze się załapię na coś ekstra:) A rok temu poprosiła mnie jedna dziewczyna, której prawie nie znałem o pójscie na wesele i poszedłem. Było fajnie:) Hmm..może zacznę świadczyć usługi w tym zakresie, jako facet do wynajęcia;) :D
-
Biegnący.. cięzko pracuje, a nie stchórzył:) Hmmm... sprawa warta grzechu;)
-
Jacie, to Kadarka ma 16 lat! o słodkie niebiosa..:) Ugłaskania dla jamniczka:) Pianka, dzięka za wsparcie, jest już ok. Chętnie służe za partnera na weselicho:)
-
Hi:) Wczoraj bylem na dachu, bo zamowilem sobie okienko na swiat, czyli zestaw tvsat:) Teraz bede godzinami gapił się w w tv i obzeral sie chipsami:) Nawet kupie sobie cole, której nie cierpię:) i żadnych kobiet, koniec:P A z tym nienawidzeniem, to mam taką osobę, wobec której czuję raczej nie nienawiść co raczej odrazę i straszną niechęć. Kiedyś była moim wielkim przyjacielem, a teraz nie chcę na nią patrzeć, ale raczej nie mogę nazwać tego nienawiścią. Chyba jeszcze za mało uprzykrzyła mi życie:D Mam w końcu dalsze fotki z rowerowych wypraw, jeśli ktoś chce popatrzeć:) http://www.ustka.gaa.pl/rowokol/ http://www.ustka.gaa.pl/wydmaorzechowska/ Miłego dnia kochani!
-
Alu, nie daj się! Zawsze ktoś kogoś ubiega, ale następnym razem Ty ubiegniesz kogoś:) Kadarko, dziękuję:) Całuski dla wszystkich. Idę na dach papatrzeć na świat:)
-
I nawet nie potrafię poderwać dziewczyny przez gg.. po co mi to wszystko..
-
no, no, no... ..NO SEX UNTIL MARRIAGE!!!
-
Nowy, pieprzony dzień na powitanie.. Kadarko, dokładnie w tym samym czasie również coś porządnie schrzaniłem. Spieprzyłem wszystko. Mam dość samego siebie. Nie chce mi się nawet juz pisać, bo każde słowo tylko przypomina o beznadziejności swojego przypadku. Dla mnie to już koniec lata...