fressia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fressia
-
Mi też brzuch twardnieje, kłucie w pochwie. Ja jeszcze nie chcęęęę.
-
Ja też miałam czas, że miałam delikatne krwawienie z nosa. Pytanie ile Ci tego Mar Tuśka leci...
-
olivinsand doustna lepsza?
-
Olivinsand - dzięki za artykuł <3 Dziecko to jednak cud od samego poczęcia. Kamea ja też miałam oksytocynę przy pierwszym porodzie, myślę że nie ma co martwić się nazewnictwem - zrobiłyśmy co mogłyśmy, a ponadto był nad nami personel, który decydował o podaniu oksytocyny (ja o nią nie prosiłam). Teraz jesteśmy bardziej doświadczone i świadome, o ile psychika nam na to pozwoli możemy nie wyrazić zgody na to czego nie chcemy, o ile to będzie oczywiście medycznych wskazań. A piszecie plany porodu? Wcześniej tego nie było. Myślę, że warto napisać na czym nam szczególnie zależy, skoro jest taka możliwość. Alaa - a Ty masz wskazanie do cc, tak? Ja miałam przy drugiej ciąży cesarkę. Do przeżycia! Wstanie pierwsze ciężkie, ale potem jakoś szło. Dbaj o to, byś się nie rozchorowała, ja miałam wtedy kaszel i jeśli chodzi o cc po przebudzeniu to ten kaszel wspominam gorzej niż ogólny stan po cc. Nie martw się tak! Ból bólem, ale cieszę się na to, co mnie czeka. Finalizuję wreszcie pakowanie walizki i to też działa uspokajająco. Miłego dnia dla nas wszystkich!
-
Olivinsand - ja się dziś nie piszę na poród :) u mnie spokojnie i humor lepszy. A u Ciebie???
-
Sofia Valentina - pieknie to brzmi. My wybierany miedzy Łucją a Marią. Jak czesto macie ktg? Ja znow leze, czuje sie ciezko, napina mi sie brzuch.
-
Alaa--27.01.- k--? fressia--31.01.--k--? sabinka1990--08.02.--?--? olivinsand--08.02.--k--Kaja Majka001--08.02.--M--Staś Mar Tuśka--08.02.--M--Dominik PaulinaNaDiecie---8.02.2018----K---Rozalka lub Aldonka Martuska92--12.02.--K-- Asia kamea--23. 02.--K--Majeczka Lavina--26.02.--?--? Mimma--26.02.--M--? KasiaB25--28.02.--M--? Mycha--28.02.--K--?
-
olivinsand dokładnie tak zrobiłam, u mnie rozpoczął się 38 tc. O ludzie, już 38 tc.
-
Sytuacja opanowana. To musiały być przepowiadające. Uf.
-
Paulina fajnie to okreslilas. Ale ja na razie jestem przerazona. Nie jestem gotowa psychicznie.
-
Olivinsand - też mam ten stan...
-
Kamea, terminowo ja jestem jedna z pierwszych (31.01./1.02.) ale nie jestem jeszcze gotowa na to. Nie, nie. Jeszcze nie. To chyba jednak nie kupię kokona, bo ja mam kosz mojżesza i on jest już takim małym przytulnym gniazdkiem. Ciekawe, może niskie ciśnienie czy co, że wszystkie mamy zły nastrój...
-
Ja też kiepsko z nastrojem. Masa wątpliwości i obaw.
-
Mimma, przetestowane czy pierwszy raz? :) Jak masz to daj linka.
-
A jakie macie otulacze? :) Tyle tego na rynku...
-
Doradźcie proszę - mam spacerówkę po córce, chcę kupić wózek głęboki bez opcji 2w1, bo te spacerówki są dość duże, a moja jest mała, zgrabna, wygodna. Co byście poleciły?
-
Mi na początku porodu wypadło coś ciemnoczerwonego, byłam już w szpitalu, pytam takiej młodziutkiej, chyba studentki, która do mnie zaglądała, a ona z przerażeniem "nie wiem" :D Ach ten pierwszy poród...
-
Alu przynajmniej juz wiesz :) Ja jutro zaczynam 37 tc a dzis mi dr ocenia blizne - czy cc czy sn.
-
I ja chora. Po poprzednich doświadczeniach z kaszlem (miałam cc) serio radzę solidnie nam wszystkim się przyłożyć do leczenia, bo to była męka.
-
Kamea - ja tak myślałam, że tak będzie :)
-
Jak ciąża jest okupiona stresem i innymi niefajnymi emocjami, to niestety różne myśli przychodzą do głowy. Nie martw się Majka, będzie dobrze Co do imienia - syn chce Łucję, mąż niezdecydowanie Marię, a ja niezdecydowanie Laurę. Chyba zrobimy tak, że ja urodzę, a oni niech się dogadają co do imienia ;)
-
Olivinsand i tak trzymaj - pozytywne myślenie. Ja mam wyjątkowo tak wcześnie choinkę, bo była u mnie siostra, z którą w święta widzieć się nie będę. Normalnie to bym jeszcze nie miała :) Tylko jeśli Cię wypuszczą, to żebyś była w domu grzeczna, żadnego sprzątania.
-
Majka punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, stara prawda...
-
Ja nie myślałam o tym co będzie jak urodzę i potem były scysje - pierwsze kąpanie - ja chciałam z ojcem dziecka to robić, a ona zdziwiona, że nie biorę jej do pomocy, przecież ona już to robiła. Pomyśl o tym ewentualnie jak chcesz. Może warto skorzystać z jej pomocy, by nie czuła się odrzucona. Ale dalej sami. To są trudne sprawy relacji córka - matka.
-
Gość, rozumiem Cię. Musisz wrzucić na luz dla dobra swojego zdrowia psychicznego i dla dziecka, ale i relacji z mamą. Nie przejmuj się tym co gada. Jednym uchem wpuść, drugim wypuść ;) Pozostaw w głowie to, co uważasz za warte przyjęcia jako rady. Nie ma sensu się wykłócać, bo się Wam relacja popsuje. Na spokojnie raz po raz mamie mówić: mamo kochana, jestem dorosła, jestem matką, rozumiem że zrobiłabyś inaczej, biorę pod uwagę, przyjmuję, ale decyzję podejmuję swoją. Mam nadzieję, że dobrze Ci radzę. Może sytuacje inne, ale moja mama też miała swoje wizje, które narzucała mi. Za bardzo się spinałam.