naneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naneczka
-
o jeju! robie sie coraz bardziej niesportowa! Cierpie z tego powodu (bo efektem jest ciagle zmeczenie) ale jednoczesnie nie moge sie rano zerwac z lozka na bieganie i tak kolo sie zamyka... ale obiecalam sobie, ze pobiegam sobie w sobote... trzymajcie kciuki za moja slaba silna wole... Poza tym prowadze wstepne rozmowy o zmianie pracy wewnatrz firmy... ale zobaczymy, co z tego wyjdzie... byloby super! Powoli zaczynam byc mistrzynia w dyscyplinie: \"kto dostanie wiecej odmow na podania o prace\" albo \" kto sam odmowi wiecej proponowanych stanowisk\" (ale to wszystko dlatego, ze chca placic grosze! moja kolezanka jak jej powiedzialam ile mi zaproponowano - stwierdzila \" jak na netto to nawet do zaakceptowania, a chodzilo o sume brutto! jak jej to powiedzialam, to spadla ze zdumienia z krzesla! eh, zmiana tematu, bo sie tylko denerwuje. Ostatnio i tak chodze ciagle skwaszona. a tak poza tym...masy sniegu! 100, ba 1000-ce ludzi odsnieza dach! Tu sie co chwile cos wali! cale szczescie nie bylo wiecej ofiar smiertelnych. Zima z prawdziwego zdarzenia! Kokus! trzymam kciuki, bys zdazyl zwiezc to drewno do domu! Martenka oj wiem jak to boli! wspolczuje! wracaj nam szybciutko do zdrowia! Cassandra! podrozniczko! witaj ;-) Jestem jednak ciemna jesli chodzi o tematyke dostepu internetowego... satelitarnie? to tak jak przez komorke? czy jak to funkcjonuje??? Mrs.Aga! hello! Arek! witaj! Kobieta samodzielna! witaj! Sciskam wszystkich ktorych nie pozdrowilam i przywitalam osobiscie, ale czytalam wszystko i ciesze sie waszymi sukcesami i glaszcze po glowce niepocieszonych... :-) no! a teraz wracam do roboty, bo musze dzisiaj punktualnie wyjsc z pracy! jade na jedzonko do kolegi z biura... mniam! wiec papapaa!
-
witam, ja tylko na chwilke! moze pozniej znajde wiecej czasu... Ja tez z Monachium klikam! pozdrawiam wszystkich \"nowych i starych\" :-)
-
ufff, ale mnie dzisiaj boli glowa! jeju! za to sloneczko za oknem, lekki mrozik... zapowiada sie bombowa pogoda na narty! juz sie nie moge doczekac! 3 i pol godziny do wyjazdu! gdyby tylko nie ta bolaca glowa! ehhh Cassandra! trzymam Cie za slowo z tymi nartami w przyszlym roku! ;-) GNU - moze za rok bedzie wiecej sniegu! bedziesz musiala nauczyc mezusia! albo przerzucic sie na biegowki! Tez sporo radochy! No i trzymam kciuki, by Cie nie wezwano na zastepstwo z fizyki ;-) Sciskam Cie Cieplutko!
-
Weimeraner, ale nie do konca rasowy! - sliczny! no i jak widzisz wypociny sie odnalazly! A kotkie tez uwielbiam - moje dwa potworki, to niestety \"dzieci rozwodowe\" zostaly u mojego ex. Dwa piekne i wielkie mainecoon`y (koty olbrzymy o kocio-psim chrakterze)
-
hip udalo mi sie moje wypociny odzyskac! ojeju, jak sie nasz topik nagle cudownie ozywil! az milo czytac! Meluzyna naturalnie, ze Cie pamietamy! :-) Nie przejmuj sie, szybko sie przyzwyczaisz! a przezde wszystkim masz swoich ukochanych w poblizu i margotke na wyciagniecie reki! ;-) Margocia! Jak sobie radzisz jezykowo? Musialas sie szybko przestawic! Rozumiesz miejscowy angielski bez problemow? a jak tam z pisaniem prac? Poza tym jak sobie poradzilas z tymi zajeciami? Napisz cos wiecej o Twoim irlandzkim zyciu! Masz juz pierwszych znajomych? wychodzisz z domciu? Musisz sie duzo uczyc? Napisz napisz napisz! taniuszka Nabierz cieplych ciuszkow, nie zapomnij o bebe do ust, by nie popekaly i zobaczysz, ze sie szybko przyzwyczaisz! Polskie mrozy maja przeciez ta przewage ze powietrze jest w miare suche i latwiej je znosic! maremarie - jak Ci zazdroszcze! Home office! Zas jesli chodzi o sprawy malzensko-rozwodowe, to ja blisko dwa lata temu przezywalam tu na forum rozterki malzenskie, po czym spakowalam manatki i odeszlam, a kilka miesiecy pozniej, mimo wielkiej ochoty zasmakowania wolnosci i bycia singlem, poznalam M. vel Pana Prawnika ;-) i tenze nie dal mi spokoju tak dlugo, az padlam ofiara jego czaru... Takze szybko sie wszystko pozmienialo i teraz jestem z M. rok i 3 miesiace...i jestem very happy Jesli chodzi o prace, to raczej media, marketing, Vertrieb w mediach... ale moze zaczne rozgladac sie szcerzej... Jay - oh , jak mowisz o ciepelku i sandalkach... fajnie! ale ja lubie jednak 4 pory roku... takie wyraziste jak tutaj! Squirlej - cudnie, ze sie odzywas zpracusiu! nie zaharuj sie na smierc! ;-) i nie zapominaj o nas :-) 102 - oh takie podrywy! fajnie! Mnie wczoraj nagabywal przystojny sasiad. Michalek juz zawsze byl o niego zazdrosny, nie wiem dlaczego, a tak sobie ubzdural i zartowal... chyba dlatego ze koles faktycznie bardzo przystojny i gra w golfa (a ja tez kiedys pogrywalam, a M. nie) Sasiad sie jednak wczoraj wyprowadzal i ... nagle strasznie rozgadal! chcial nawet na kawe zaprosic... ale ja w takich momentach przystrajam sie niedostepnym i tajemniczym usmiechem No.7 i nic nie mowie... Na kawe oczywiscie nie poszlam, ale faktycznie milo tak od czasu do czasu byc obiektem czyjegos zainteresowania...choc ja nie narzekam, jestem sama ciagle po czubki uszu zakochana w moim M. :-)) Strawberry! Marie mare ma racje! Nie warto wylewac lez, sama zobaczysz! nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo! sama jestem tego przykladem! ;-) Cassandra! zwalcz smoka (skojarzenie nart z ex) i wracaj na deski! warto! kOKUS napracowales sie dzisiaj? miales przynajmniej ladna pogode? Moj samochodzik jest faktycznie ladny - coraz bardziej mi sie podoba... ;-) najwazniejsze jednak by sie nie psul i smigal! Pingo najwazniejsze bys miala radoche z jazdy nanartkach! nie wazne czy szybko, czy wolno! ja jestem pedziwiatr, ale tez lubie od czasu do czasu elegancko sie powolutku poslizgac ;-) No a ja chyba tez nazwe jakos moje autko! pomozcie! jakie imie pasuej do czarnego puncika? mozecos z wloskiego? Aha Wyslalam Wam zdiecia ze spaceru...
-
skasowalam....cholender skasowalam cale moje wypociny! a niech to! i tak was pozdrawiam! ;-)
-
umiem i uwielbiam szalec na nartkach! a tzw. \"after work skiing\" to taka nasza cotygodniowa rozrywka na oswietlonym stoku. mamy godzinke z pracy na stok, spotykamy sie na miejscu o 19 i jezdzimy do 22. Czysta zabawa! Ale naturalnie wyjezdzic do woli sie nie da, wiec na weekend jedziemy na dwa dni do Austrii poszalec na stokach \"z prawdziwego zdarzenia\" ;-) A Ty jezdzisz? (pisze o sobie, zem niesportowa, bo wczesniej mialam nicka \"sportowa naneczka\" , ale jakos osttnio nie chodze rano biegac, wymawiam sie mrozami i slizgawica, odkad zmienil sie trener w moim fitness studio tez tam prawie nie bywam...ehhh, trzeba to zmienic!)
-
lekko sie wczoraj usportowilam, ale tylko troszeczke! Bylam na nartkach wczoraj po pracy! ale ciagle jednak jestem \"niesportowa\" pozdrawiam wszystkich!
-
Alexandra 86! zapomnialam o -ku dla Ciebie sorry! nadrabiam :-)
-
ojeju, ciagle jestem niesportowa! Wstyd, ale to musi sie powoli zmienic! dzisiaj jade na narty - tzw. \"after work ski\" ale to jeszcze zaden sportowy wyczyn! Musze znowu zaczac biegac o poranku, choc chwilowo szalenie ciezko wyrwac mi sie z lozka. Ale najwieksze mrozy juz za nami, wiec nie ma wymowek! Maremarie - dzieki za polecenie ksiazki! musze jeszcze polknac dwie, ktore juz sie do mnie usmiechaja z nocnego stoliczka i postaram sie przeczytac \"Reinheit des Mörders\" Dlaczego piszesz, ze \"jeszcze\" w IBM? Zwolnilas sie? Masz jakies konkretne plany zmiany? Ja ciagle szukam nowej pracy, ale raczej tak na spokojnie, gora 1-2 podania na miesiac, ale nie jest lekko! No i wracaj do Monachium, fajnie by bylo! Jesli chodzi o obywatelstwo, to polskie moze zachowac tylko mniejszosc niemiecka z gornego slaska, ale tu tez sa jakies obwarowania... Moj byly maz mial np. dwa paszporty. Niestaty na razie nie bede miala DSL, bo nie wiem jak dlugo zostane w moim mieszkanku, a musialabym sie na dwa lata zobowiazac... Z tym autkiem uzywanym przez ex - znam to! mialam tak poltora roku temu! po wielu przejsciach i dyskusjach mam nareszcie WLASNE autko i nikt nie moze sie do niego czepic! Zas jesli chodzi o weekendy, to u mnie sie zawsze duzo dzieje! czasem nawet za duzo! ;-) Caly ostatni weekend malowalam z moim M. jego mieszkanie i przestawialam, tudziez skrecalam meble, bylam na kolacji ze znajomymi i obiedzie u tesciow... to byl wyjotkowo spokojny weekend... :-) Alexandra 86 - tez lubie kuchenne experymenty, jednak jeszcze sie nie imalam bawarskiej kuchni... pozostawiam to mojemu Lubemu albo jego mamie. Jest mistrzynia! Jak zdobede jakies sprawdzone przepisy, to wkleje na nasz przepisowy topik Kokus - Ty jestes naszym Dyzurnym forumowiczem! szkoda ze sie tyle nas wykruszylo! Fajne te Twoje proby obserwowania ptakow. W niedziele jak bylam na obiedzie u \"tesciow\" ;-) to przylecial dzieciol karmikow, byl jednak za daleko, bym mogla mu sie dokladnie przyjrzec. Moje Punto jest CZARNE, klasyczne, z niebieskawym wnetrzem. Jezdzi naprawde dzielnie! A urzedomMonachijskim nalezy sie naprawde pochwala, choc Michi ciagle marudzi ze np. taki urzad w Starnbergu jest jeszcze nowoczesniejszy, szybszy, lepszy... etc. bla bla bla! Gratuluje rezerwacji! nawet sie nie obejrzysz, a bedzie juz koniec marca! Mam nadzieje, ze bedziesz nadal regularnie pisywal! Strawberry 29 Witaj! Zagosc sie u nas, napij sie z nami kawusi ;-) pogadaj, poplotkuj... Taniuszka Witaj, Margot tez jest aktualnie w Irlandii. Bagatelka! hejka! Jeju, jaka ta pogoda dziwna! w Minnesocie i na Islandi cieplo, a u nas zima tak mrozna, ze najstarsi gorale nie pamietaja! ;-) Nawet we Wloszech nie jest zbyt cieplo! Moi rodzice mieli na wycieczce w Asyzu -2°C, ali czyli na 10-15°C... DZieki za zyczenia powodzenia i cierpliwosci w \"zalatwianiach\" juz mam wiekszosc spraw z glowy! cale szczescie! Wiesz co, tez mam jakoch ochote na dobra rybe...chyba w czwartek sobie upichce! (dzisiaj i jutro wieczory mam juz rozplanowane...) 102! jak milo Cie widziec! Przyslij koniecznie aktualne zdiecia kotka! Faktycznie masz niezle zamieszanie w pracy, ale czasem fajnie jak sie coc dzieje! gorzej jedynie jesli sa to wlasnie usterki... Glowa do gory, bedziesz miala swietne znajomosci wsrod \"naprawiaczy\" ;-) Martenka ! Witaj! Cassandra pojawiasz sie i znikasz ;-) Pozdrow od nas ojczyzne! Jak dlugo trwa Twoj lot na \"stare smieci\"? Pingo Najwazniejsze, ze sie na Islandi dobrze czujesz. Lekki akcent bywa czesto ciekawym, szarmanckim \"dodatkiem\"! Ja tez mowie z lekkim akcentem i ... bardzo mnie to cieszy, bo ludzie uwazniej mnie sluchaja i zastanawiaja sie nad tym lekkim akcentem... :-) Standardowo rozgadalam sie niemozebnie.... pozdrawiam wszystkich cieplutko!
-
tez sie pakuje i zycze milego wieczorku! No i zgadzem sie z Toba maremarie, ze te poniedzialki maja to do siebie, ze nie da sie ich za bardzo lubic... pozdrawiam! odezwe sie jutro! paptki
-
Dubaj! o jak fajnie! napisz cos wiecej!
-
witam wszystkich, tez jestem wstrzasnieta... tym bardziej ze juz tak intensywnie przezylam tragedie w Bad Reichenhall 2 stycznia. Bylismy w ten dzien w tym czasie ulice dalej na basenie... a dzien pozniej chcialam wracac pociagiem do Monachium i ewakuowali dworzec z obawy przed zawaleniem dachu pod ciezarem sniegu... Juz wtedy pomyslalam sobie, ze jeszcze latwiej moze dojsc do takiego wypadku w Polsce wlasnie, gdzie przepisy jeszcze nie sa \"idealne\" ... No i wykrakalam! Straszne straszne! juz 67 ofiar... * * *
-
o! widze, ze nasze forum sie nareszcie nieco ozywilo! bardzo mnie to cieszy! maremarie - podaj koniecznie tytul i autorke! jestem wiecznym poszukiwaczem ciekawej lektury! tak z ciekawosci: czytasz po polsku, czy po niemiecku? mi jest to obojetne... Jakie ksiazki lubisz najbardziej? A tak w ogole, to gdzie Ty pracujesz, bo chyba przegapilam ;-) Pingo - witaj! mielismy tu juz kilku forumowiczow z Islandii! Ewulek - Fajnie ze sie zdecydowalas na wyskok na narty! Ja uwielbiam ten sport i jestem od wielu wielu lat zawzieta narciarka! Zaden stok nie jest mi grozny ;-) w zeszlym roku zaszalelisismy z kolega i zjechalismy znajbardziej stromego stoku Austrii! byl oblodzony i otoczony czerwona tasma z ostrzezeniami... ale dalismy rade! trzeba jechac ofensywnie, bo inaczej, gora przejmie kontrole nad toba, a to nie dobre... Margot - Glowa do gory! musisz sie co prawda przestawic, ale moze Ci sie chodzic na niektore interesujace Cie wyklady jako \"gosc\"? Pamietaj, nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo! Kokus - Jeju jaki mroz u ciebie! Tutaj ciut lepiej, ale niewiele! Ale ciesz mnie to, bo powietzre jest suche, takie krystaliczne, slonce swieci jak szalone i widoki sa piekne, takie ostre... Niezla historia z ta kula armatnia! na moim ogrodzie rokrocznie byli saperzy! W kazdym sezonie wykopywalismy nowe granyty... Poza tym we Wroclawiu, ktory byl przeciez twierdza, jest bardzo duzo niewypalow. Kilka lat temu, przy remoncie torow tranwajowych znaleziono pod wielkim skrzyzowaniem, pod torami tramwajowymi (tam gdzie ciagle dudni) wielka bombe! Kilka metrow dalej stoi Poltegor- wtedy jeszcze najwiekszy biurowiec w miescie! Cale szczescie saperom udalo sie to znalezisko rychlo wczas unieszkodliwic... Gnu - wracaj do zdrowia! Masz racje z tym prostackim wpisem z Onetu! wstyd! Jay - jeju, jak Ciebie rzadko tu \"widac\"! Powodzenia w pracy! Mam nadzieje, ze wszystko wypadnie bardzo pomyslnie! Martenka, Alexandra, Zoozia - witajcie! Juz mam AUTO! Kupilam w poniedzialek wieczorem mojego fiacika Punto. Jest bardzo OK. Nie rdzewieje mimo zaawansowanego wieku, jezdzi jak strzala ;-) i zapala za pierwszym razem mimo 25°C Mrozu... Jak na wloskie autko, to calkiem niezle! Wczoraj planowalam caly dzien na urzedy, ale w 2,5 godziny wszystko zalatwilam! Przemeldowalam sie, zglosilam separacje od meza, zmienilam karte podatkowa i klase podatkowa, dowiadzialam sie wszystkoch szczegolow pobytowchch, wyjasnilam wszystko odnosnie przyjecia niemieckiego obywatelstwa (zaproponowali mi to sami i to jak zaznaczyli bez jakichkolwiek egzaminow- ale i tak nie chce...) w urzedzie pracy wyjasnilam wszystko odnosnie zezwolenia na prace, w urzedzie stanu cywilnego ustalilam wszystko odnosnie uznania polskiego rozwodu, w urzedzie komunikacji zarejestrowalam samochod, zalatwilam ubezpieczenie... Jednak te urzedy tutaj pracuja szybciutko! No nic to, czas juz na mnie! Pozdrawiam!
-
Hallo! hurraaaa! bede miala Auto! juz w poniedzialek! Hurra! Kosztuje wiecej niz zamierzalam wydac... ale za to polecone przez zaprzyjaznionego mechanika... Ufam mu i autko mi sie podoba. jest to fiat Punto, rocznik 98, 75 tys. km. na liczniku, nowy akumulator, opony zimowe i letnie... wszystko wzglednie w porzadku jak na 8-letnie auto... Cale szczescie jest czarny, a nie \"kolorowy\". Juz w poniedzialek bede go miala (jednoczesnie tez pustki na koncie, ale do tego juz sie przyzwyczailam!) maremarie -no popatrz, tez mieszkalas w Monachium! Szkoda ze sie nie zaaklimatyzowalas! Ja uwielbiam to miasto! Uliczki wokol Gärtnerplatz, Schwabing z przedziwnymi sklepikami i antykwariatami, ogrod Angielski (!!!) cudowne muzea i ten specyficzny tryb zycia. Jedynie co mnie razi, to schicki micki ;-) ale nie zwracam na to uwagi. A okolica, jak sama piszesz... no comments! Jestem ciekawa jak sie znajdziesz w Stuttgarcie... Moja przyjaciolka wrocila po 10latach w niemczech z synem do polski. Zaaklimatyzowala sie swietnie, jast bardzo szczesliwa. Dla mnie to na przyklad nie jest za bardzo wyobrazalne... cadex- oj masz ciezka prace! ale takich rybek, to ja bym sie chetnie teraz najadla! Margocia! glowa do gory! jeszcze Ci sie spodoba, musisz sie najpierw z tym klimatem oswoic... jak tam Twoi wspolmieszkancy? A wspominalam Ci juz , ze Twoje serki kozie w sosie winogronowym robia furore kulinarna? Musialam przetlumaczyc na niemiecki i podac dalej ;-) Kokus- brrrrr, ale zimno u Ciebie! tu sie nieco ocieplilo, ale snieg nadal lezy! Jutro jade znowu na sanki! w tym roku chyba opanuje ten sport do perfekcji! bede krolowa sanek ;-) a kominka Ci ciagle straszliwie zazdroszcze!!! ;-) Gnu! gratuluje i czekam na wiecej szcegolow! papatki! ! milego weekendu!
-
Squirley, niestety nie moge Ci pomoc... macie zupelnie inny system! Ja mam tu obowiazkowe ubezpieczenie socjalne, rente, medyczne... jedyne, co moge, to samej wybrac dowolna panstwowa kase chorych, badz ewentualnie ubezpieczyc sie prywatnie. Polecane jest jednak dodatkowe ubezpieczenie rentowne, (okolo 10% od netto zarobkow) i masa innych malych ubezpieczen (np. od niezdolnosci do pracy, wypadku, prawne etc.) (uff wole nawet nie myslec ile kasy miesiecznie leci na te ubezpieczenia!!!) Wczoraj myslalam o tobie, bo ogladalam wieczorem Golden Globe Awards - no i Grey\'s Anatomy dostalo nagrody! (u nas startuje w marcu, juz umieram z ciekawosci! tak samo czekam na dalszy ciag Lost i Desperate H.W.) Kokus - podziwiam Cie jak Ty sie do tej pracy na mrozie motywujesz! Tutaj tez byly takie mrozy wiec wiem, co to znaczy! Dobry pomysl z kanapkami! A na nowe \"produkty\" Depeche Mode tez czekam niecierpliwie! Bagatelka! tez bede kupowala od nowa! ;-) Cassandra de la Huerta - napisz cos wiecej o Twojej nowej ojczyznie! Jestes tam tak daleko od reszty swiata ;-) Jak n.p. spedzasz wakacje? Zostajesz w NZ, czy jedziesz n.p. na Coock Islands albo cos w tym guscie? Mam znajomego z Coock Islands, z tego co wiem ,jego rodzina dzierzawi od rzadu NZ jakas mala wysepke, hi hi hi! Troche zwariowany ten czlowiek, ale tak fajnie zwariowany! Meluzyna - jak tam przygotowania do wyjazdu? A ja dalej szukam autka, chyba sie zdecyduje na fiata Punto, bo sa tanie w ubezpieczeniu... nic to koncze! Narazie! papapa!
-
hallooooo! jeju jaka mamy zime ! wszedzie bialo! No i do tego nawet mrozno! Dzisiaj nawet wygrzebalam z piwnicy cieplejsze buty niz moje wszystkie inne kozaki (takie dodatkowo ocieplane futerkiem i ortalionem) i puchowy plaszczyk, bo kurtka to za malo... a ja do tego teraz duzo musze chodzic- ehhh, ciezkie to zycie bez autka! Za to w pracy troche sie uspokoilo, bo jak wiecie w zeszlym tygodniu pojawily sie potworne pogloski, ze czesc firmy zostanie sprzedana tu a czesc tam, i ze bedziemy sie musieli przenisc do Berlina, a blisko polowa z naszej firmy zostanie zwolniona... cale szczescie chwilowo plany te zostaly zawieszone, ale przyznam szczerze, ze mialam caly weekend dusze na ramieniu! Mimo tego spedzilismy go fajnie! W piatek bylismy na urodzinach mojego kolegi, poznalam tam fajna babke - Polke!!! - ciekawa dziewczyna! Pracuje w marketingu McKinsey a wczesniej byla w pesonaliach, tak ze pewnie sluzy dobra rada jesli chodzi o podania o prace itp... no i nie ma tu jeszcze wielu znajomych, wiec ja \"przygarniemy\" ;-) w sobote bylam dzielnie biegac z moja czeska psiapsiola (bo z braku auta nie chodze na fitness!!!), a wieczorem znajomi zaprosili nas na dziczyzne! Mniam! Sami upolowali! a wlasciwie dziewczyna upolowala!Za to w niedziele pojechlismy na sanki! najpierw musielismy sie wdrapac na gore (jakies 45 min. szybkiego marszu) po sniegu, z pieknymi widokami -bajka! potem posiadzielismy w chatce, zjedlismy pyszna zupe, a na koncu wypozyczylismy sanki i popedzilismy w dol! jeju jak bylo fajnie!!! Super sa te gorki pod bokiem i ta niesamowita infrastruktura! Kokus! ja kiedys, juz dawno dawno temu ogladalam \"Allo Allo\" podobalo mi sie, ale prawie nic juz nie pamietam... Margotka! Brawo! popatrz jak szybciutko dalas sobie rade! rewelacja! Jesli chodzi o nasz urlop, to jeszcze nic nie wiemy, czy w ogole dojdzie do skutku i jesli tak, to kiedy... Ostatnio dostalam tez od znajomych adres hotelu prowadzeonego przez jej kolege doslownie tuz obok Sisteron! Maison Saint Georges w La Motte-du-Caire! Kto wie, moze sie tam zatrzymamy... ale to wszystko jeszcze patykiem na wodzie... Squirley! Nie wiedzialam, ze jestes taka fanka! Fajnie ze sie tak cieszysz! :-) Katerinka - napisalam! no nic to! koniec paplaniny! papatki!
-
ale cisza! jak makiem zasial! odezwijcie sie!
-
hallo! meluzyna! bardzo sie cieszymy, ze do nas dolaczylas! No i jeszcze jak Ci sie uda spotkac z Margocia! mysle ze to dla was obu bedzie ciekawe, bo bedziecie w obcym miescie, w nowym kraju... 102- u mnie nie ma choinki, ale za to wszystkie dekoracje swiateczne jak staly, tak stoja. Nie sprzatam ich, bo mi sie podobaja! ;-) U \"tesciow\" stoi ciagle choinka, i czekaja na \"Lichtmesse\" czyli \'Dzień Matki Boskiej Gromnicznej - 2-go lutego. Wtedy beda likwidowac bozonarodzeniowe dekoracje. Kokus! - widze ze pracujesz na swierzym powietrzu! Moge Ci tylko pozazdroscic! za vto u nas w pracy dzieje sie oj dzieje! Powiem w skrocie, ze jestesmy firma sprzedajaca czas reklamowy czterech stacji telewizyjnych; nalezymy wszyscy do jednego Koncernu. Koncern chce kupic bardzo duze niemieckie wydawnictwo, ale nie dostalo zezwolenia ze wzgledow monopolistycznych. Wczoraj to wydawnictwo oswiadczylo w prasie prawdopodobna sprzedaz jednej z dwoch najwiekszych stacji nalezacych do koncernu -Pro7. Dla nas oznacza to koniecznosc redukcji personalu w naszej firmie (bo tracimy tak waznego klienta) i bardzo prawdopodobna koniecznosc przeprowadzki do Berlina... istny Horror! na razie sa to tylko przypuszeczenia i pogloski, ale niestety bardzo prawdopodobne! Ja za nic na swiecie nie chce isc na dluzej do Berlina! Ale nie bede sama z taka decyzja! w Monachium zostanie kilkuset specjalistow od marketingu i reklamy bez pracy, przede wszystkim z szefowskich stanowisk, bo sa starsi i maja rodziny, czy domy, co ich sczczegolnie trzyma w Monachium... Rozpacz! marne szanse na dostanie pracy! az boli mnie zoladek jak tylko o tym mysle... No ale niec, na razie czekam i trzymam reke na pulsie... papatki!
-
witam! wczoraj juz nie zdazylam napisac... za to melduje sie dzisiaj, chcialam Wam opowiedziec o moich przezyciach weekendowych! jak juz wspomnialam w katolickiej Bawarii mielismy wolne na Trzech Kroli, czyli mielismy dluuuugi weekend- oh jaka to fajna sprawa! W piatek bylismy w Murnau (malownicza miejscowosc, w ktorej min.mieszkal Kandynski, Javlensky, Gabriele Munter etc.) a pojechalismy tam obejrzec tradycyjny \"Schäffler Tanz\" - odbywa sie to raz na 7 lat! Jest to taniec czeladnikow robiacych beczki do piwa. Tradycja pochodzi stad, ze kiedys panowala w Monachium zaraza i po 7 latach ludzie ciagle bali sie wychodzic z domow i ci tzw. Schäffler zaczeli tanczyc przed domami, by skusiac ludzi do wychodzenia... od tej pory, co siedem lat odbywaja sie takie tance. Fajnie to wyglada. Podesle Wam kilka zdiec jak chcecie! Podoba mi sie to tutejsze podejscie do tradycji. Te tance beda trwaly do konca karnawalu. Mozna sobie zamowic taki taniec przed sklep lub hotel, bo to podobno przynosi szczescie... w sobote planowalismy przemeblowanie Michalkowego mieszkania i zdecydowalismy o zakupie 2 nowych 2-metrowych szaf - nareszcie znajdzie sie dla mnie troche miejsca! Bede mogla powoli myslec o przeprowadzce. Wieczorkiem pojechalismy w gory na narty - Basti- nasz przyjaciel, pracowal na oswietlonym stoku jako DJ. Byla naprawde fajna atmosferka. Zjechalismy pare razy, napilismy sie piweczka i nieco pobawilismy. Lubie te gorskie okolice, pieknie tam, a teraz jeszcze leza metry sniegu... tak bajkowo! Za to niedziele spedzilismy spokojnie, bylismy na spacerze, na sankach, najedlismy sie ogromnych ciach, czegos w rodzaju ogromnych eklerkow... lepiej nie wchodze na wage... Misiek chce zaczynac South Beach Diet, chyba bedde musiala sie skusic z nim na drugie podejscie! Margotka! jak tam w dalekiej Irlandii? Szkoda ze ja nie znam tej siostry naszego kolegi, bo bym was jakos spiknela, a tak \"w ciemno\" to raczej trudno... Ale za to w piatek wieczorem M. pokazal mi zdiecia z tamtych okolic! jeju jak pieknie! a te klify zapieraja dech! Takie wysokie! Wiesz, ze planuijemy wstepnie wakacje w poludniowej Francji? Zastanawiamy sie nad Hotelem LE RICHIARDI w CARQUEIRANNE. Nalezy do znajomych znajomych... i podobno bardzo tam ladnie... jestem ciekawa, czy Ty juz w tym czasie bedziesz spowrotem we Francji... Meluzyna - jak fajnie, ze maz Wam juz domek zarezerwowal, przyjemniej tak jechac na cos pewnego niz do hotelu. Drozyzna tam faktycznie! ale te ceny znam skad inad z Monachium... tu nie jest niestety lepiej. Bagatelka! Gnu - faktycznie, straszny zastoj na topiku widze ze powaznie zabierasz sie za szukanie pracy! podziwiam, podziwiam! Kokus! Faktycznie leci ten czas jak z bicza trzasnal! co tam u Ciebie? Squirley Jak fajnie, ze juz pracujesz, szkolisz sie i w ogole jestes pelna Business Woman! Zazdroscze Ci tego \"super plaskiego IBM Thinkpada\" ;-) sciskam serdecznie! blondinka - witaj! nic to, napisalam sie, pewnie nikomu i tak nie bedzie sie chcialo czytac... papaaaaatkiiI!
-
witam! jak fajnie miec dlugie weekendy! na razie chce sie tylko przywitac, postaram sie jutro napisac cos wiecej... buziaczki dla wszystkich
-
dziendoberek, dziewczynki i chlopaczki ;-) dzisiaj rano wlazlam na wage z mocno zamknietymi oczami, balam sie spogladac na wynik! spodziewalam sie 3 dodatkowych kilosow jak w zeszlym roku...otworzylam niesmialo jedna powieke, a tu tylko 400 gram wiecej! co za radosc! ...ufff Moj samochodzik zostanie przy mnie do poniedzialku... ojej! jak mi go szkoda oddawac w rece \"smoka\"! nic to zegnam! jutro mamy wolne! wiec do poniedzialku!
-
kathrin 2006 - achhh, to dla mnie koniec swiata! taaaak daleko! szkoda
-
wlasnie wrocilam z zasypanych sniegiem rejonow w okolicy Salzburga... Napadalo tyle sniegu, ze na brzegach ulic usypane gorki siegaja balkonow pierwszego pietra! dwu i polmetrowej wysokosci zywoploty tez zniknely pod masami sniegu! Mialam wrocic wczoraj, ale korek pomiedzy Salzburgiem i Monachium mial 100 km.!!! postanowilismy poczekac z podroza do wieczora i poszlismy do Thermy do Bad Reichenhall. Nie wiem kto z was slyszal, ale wlasnie wczoraj w tym samym czasie w sasiednim basenie/lodowisku zawalil sie pod masami sniegu dach. Zginelo 16 osob, kilku nadal nie znaleziono... straszne! Jak tylko pomysle, ze my sie obok pluskalismy, podziwialismy naprawde przepiekne zimowe widoki, zasypane sniegiem ploty, drzewa, swatecznie oswietlone drewniane domki... Ze wzgledu na to, ze natychmiast zwolano stan Katastrofy, zamknieto czesc autostrady, by ulatwic dojazd ciezkim maszynom, dzwigom, policji etc. Dzisiaj rano chcialam jechac pociagiem... Gdyby nie to, ze Michi pozyczyl od kolegi samochod z napedem na 4 kola nie mielibysmy szans wyjechac z podworka, a co dopiero dojechac na dworzec! Wszedzie staly ciezarowki, nie mogace podjechac pod gorke, auta, ktore powpadaly w zaspy... No i pociagi, jak sie okazalo, tez odwolano! Wrocilam do domciu i poczekalam 3 godziny i ruszylam ze znajomymi autem. cale szczescie udalo nam sie bez wiekszych przygod wrocic do Monachium... wlasnie widzialam w wiadomosciach, ze dworzec w Traunstein, czyli ten z ktorego mialam jechac, tez ewakuowano - z tego samego powodu -obawa o zawalenie sie dachu pod ciezarem sniegu... Jak udal Wam sie Sylwester? Mysmy przygotowali miesne fondue - 5 kilo wolowiny! zbudowalismy przed domem sniezny bar, oswietlilismy go rozowo-blekitnie i bawilismy sie do 4 rano czesciowo w domu, czesciowo na dworze... Margocia! Moja kuzynka mieszka kolo York. Za to w Galway mieszka siostra mojego kolegi i w tym roku wychodzi za maz za tamtejszego Irlandczyka- niestety slub odbedzie sie w Starnbergu, a szkoda, bo bym Cie odwiedzila! Kathrin 2006 - niestety nie znam takiego forum...a gdzie w tych Niemczech jestes? Meluzyna - no i popatrz, pewnie uda Wam sie spotkac z Margocia! jak fajnie! Sandra2006 - witaj! Kokus! Adres Naneczka@... tez jest wazny, mam mozliwosc wielu \"adresow\" przy jednej skrzynce. Wszystkie maile laduja jednakowoz w jednej skrzynce. ;-) wiec jest obojetne na ktory wysylasz. GNU! jeju jaka Ty dzielna! Ja za to karmilam tesciow barszczem maminym, ale tak sie balam, by sie nie zagotowal, a przy uszkach, by sie nie rozpadly przy odgrzewaniu, ze jak go podalam to byl deczko za chlodny... Bigosem objadal sie za to Misiek! lideczka - witaj na topiku Funkyfanka - - witaj na topiku! gdzie mieszkasz w Niemczech? aishahol - witaj na topiku Kudlata! - witaj na topiku! ja tez klikam z Monachium, tyle ze moje Au-pairkowe czasy dawno juz minely! nic to 18 minela, cos kiepsko sie czuje, zmykam do domciu!
-
dzieki Margociu za pocieszanie! wlasnie probuje dotrzec do adresu Martusi- mojej kuzynki... moze w pon. dam Ci znac. Kiedy wyjezdzasz? A moj ex nie zrobil tego zlosliwie, tylko w calym swoim roztrzepaniu i TOTALNYM BRAKU ODPOWIEDZIALNOSCI popelniel fatalny blad ignorujac termin platnosci. Nie robil tego specjalnie, bo gdybym n.p. rozjechala jakies wartosciowe auto, albo co gorsza uszkodzila czlowieka, to z niego by sciagano te pieniadze! On tak zrobil z wlasnej glupoty! a za glupote trzeba placic! a teraz: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!