naneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naneczka
-
buuu wszystko mi skasowalo! Komputer mi sie zawiesil i wszystko zniknelo! sprobuje jeszcze raz... Kokus! faktycznie wczoraj sie rozgadalismy i mozna bylo wskoczyc na chat, ale akurat musialam zmykac, jak padla propozycja... nowa 26 ja jestem z MONACHIUM! pytaj o co chcesz, chetnie pomoge! Tak na poczotek moge Ci powiedziec, ze to piekne, fantastyczne miasto i powalajaca okolica! Jay a pojecz sobie slonko! Ja sie przylacze! w koncu jestesmy ten sam rocznik! Jeczec mozna, ale nie wolno tylko zapominac, ze trzeba tez dzialac! Nie czekac jak wyjdzie slonko i zapomnimy, albo zepchniemy na drugi plan nasze troski, tylko stawiac im czola! No i powodzenia na testach! dasz sobie rade! trzymamy kciuki! Esja no i widzialam Twoje CIACHO i dodam tylko \"z WiSIENKA\"!!! No i jak bylo na lekcji? bylas pilna? No i co do studiow, to wybralas dobra droge! ile osob zaluje ze studiowali nie to , co ich faktycznie interesuje! az zal tych lat! Brawo dziewczyno! idz do przodu w swoim tempie! Funkia z ta 30 to nie chodi tylko o wiek, ale fakt ze jest to pewnego rodzaju symboliczny przelom, umowna data, ktora sklania nas d refleksji nad ty, co osignelismy i gdzie stoimy, a przede wszystkim do porownania tego jakie byly nasze marzenia (te realistyczne) i jak sie to ma do rzeczywistosci. Jak wyobrazalam sobie siebie w tym wieku a co z tego udalo mi sie osiagnac. Nie chodzi tutaj tylko o dobra materialne, czy prace, ale takze o osiagniecia na polu prywatnym: stworzenie dobrego zdrowego zwiazku, zalozenie rodziny, wychowanie dzieci (co jest przeciez niesamowitym wyzwaniem i ogromna odpowiedzialnoscia!) itp. No i dokonalam takiego malutkiego bilansu i dostalam zimny kubel wody na glowe! Mam jeszcze pare miesiecy i musze cos zmienic. Dzieci nie urodze, wiec musze cos zrobic z tymi dobrami materialnymi... , a bez nowej pracy ani rusz! stad ten caly wywod! A TY jak widzisz nie masz powodow do narzekania! A z ta joga to fajnie! Ja tam jestem ABSOLUTNIE nierozciagliwa! MArgotka! Przesluchalam plyty...sa BOSKIE! Polamania na dzisiejszych egzaminach trzymam kciuki! A wypilas sobie drinka wczoraj? moja mama zwykla mowic \"raz oblany drugi raz nie moze byc oblany\" po czym pila ze mna male co nieco. (: Squirley (: Bagatelka! WITAJ! Dawno Cie tu nie widzialam! Ach widze, ze tez z siebie wyrzucilas wszystkie troski! a wyrzucaj wyrzucaj ponarzekamy sobie razem i zmobilizujemy do dalszych heroicznych czynow! No i przewaga \"dobrych mysli\" to podstawa! K11 trafilas w samo sedno! (powtarzajac za funkia) ni i na razie to tyle! lece na lunch
-
Tak jak splawik ana wedce - cos drgnelo... sa jakies szanse, ze sie zlowi rybe... taaaak, dobre porownanie. Jutro w poludnie tam zadzwonie. Bede sie musiala przygotowac. Papiery tez wyszykuje. Szkoda, ze nie mam kasy, bo dalabym sie sfotografowac w takim fajnym studio, robia wyborowe zdiecie do podan o prace. Kazdy wyglada na nich tak ambitnie i dynamicznie - az chce sie zatrudniac! Dzieki za kciuki, ja tez trzymam za Margotke -wszystkim nam zbieleja kostki! Wyslalam zdiecia! Z Vals i z kotami, kto nie dostal prosze sie meldowac! Kokus! dolacz sie do nas SBD jest calkiem przekonujaca! Amber! wpisze sie na Twoj topik! obiecuje!
-
oooo! wlasnie dostalam maila z tej firmy, z ktorej dzwonili z namiarami na osobe z ktora moge sie w sprawie pracy skontaktowac i zyczeniami powodzenia! fajnie nie?
-
oooo! wlasnie dostalam maila z tej firmy, z ktorej dzwonili z namiarami na osobe z ktora moge sie w sprawie pracy skontaktowac i zyczeniami powodzenia! fajnie nie?
-
oj masz racje squirley! Tajk wlasnie trzeba patrzec na zycie! bywa ciezko, ale takie chwile przezywa kazdy, wiec nie wolno sie nad soba uzalac. Tez jestem zdania, ze zycie polega na tym, by pogodzic sie z tym, ze jest sie \"zwyklym\" ludzikiem. Z drugiej jednak strony jezeli jestesmy z czegos niezadowoleni, nalezy uczynic wszystko, co mozliwe, by ta sytuacje zmienic!!! Nie chodzi o to, by stawiac sobie nieosiagalne cele i rozpaczac, ze sie ich nie realizuje, ale myslec logicznie i realistycznie i starac sie rozsodnie ocenic wlasne mozliwosci. Zgodnie z tymi kryteriami musze sama sie przed soba przyznac, ze nie walczylam zbyt intensywnie o nowa, lepiej platna prace... i dlatego troche sie denerwuje... ale z drugiej strony jestem zadowolona, ze udalo mi sie szybko nauczyc jezyka, rozwiazac toksyczny zwiazek i w miare usamodzielnic... takie male sukcesiki! I wlasnie to, takie male zwyciestwa powinnismy miec zawsze przed oczami i z tego czerpac sile do kolejnych przedsiewziec! Wlasnie zadzwonili do mnie z jednej z firm, gdzie wypelnilam formularz z prozba o broszure . Musialam wyjsc z biura, zeby im wytlumaczyc, ze chce sobie o nich poczytac, poniewaz zainteresowana jestem praca u nich... hih! Pozdrowionka!
-
Kto pedzi? Ja nie pedze. Praca ciagle ta sama. Marudze od dawna,a ciagle jeszcze nic nie zrobilam... Przez to 30 lat dorobilam sie \"prawie\" bylego meza, nie mam dzieci, za to dwa koty, ktore widze od swieta, Jestem szczesliwa posiadaczka Jednego lozka z IKEI, ktore pewnie nie da sie juz zlozyc, bo sie czesci pogubily, chwiejnego regalu na ksiazki w spadku po przyjaciolce w kolorze, ktory mi sie absolutnie nie podoba, Ikeoskej Szafy ciagle w kartonie -do wymiany, stolu z E-bay (ciagle nie wiem jak go odebrac)..., dwoch stalowych polek do piwnicy, ciuchow, ktorych nie mam gdzie powiesic i paru innych \"pierdulek\"... a 30 tez mi stuknie w tym roku. Acha! mam jeszcze to moje AUTKO! (ale na kredyt...chlip...) Smutny bilans jak na ten wiek... ale nie mam dola, przynajmniej nie glebokiego. Moze ja juz na znieczulice zachorowalam? Tak jakos wszystko po mnie splywa...
-
JoAska - ja przeciez odpisalam... buuu... sprawdzilam wlasnie w \"niewyslanych\" ale nie ma, wiec musial zostac wyslany... moj mailik do Ciebie byl urozmaicony fotkami, wiec sie moze cos nie zmiescilo albo masz SPAM? Ale nic do mnie nie wrocilo... nic nie rozumiem..., a do Polski nie pojade, bede miala na glowie przeprowadzke i wieeeelki dol na koncie! A tak co do pogody... u nas tez do niczego! Ostatnie tygodnie bylo przepieknie, cieplo i slonecznie. W sobote przed tygodniem siedzialam na piwie w Ogrodzie piwnym, bylo 17 stopni w cieniu, a ja do tego plawilam sie w sloneczku... Natura zwariowala i dzewa puscily paki i ... kwiaty! Mam na biurku taka kwitnaca galazke. Kwiatki sa juz spore a i listki wychodza coraz wieksze... Za to dzisiaj rano rzucilam zalotne spojrzenie mojej czerwonej parasolce i krotko sie zastanawialam czy ja wziac ale stuknelam sie w glowe... no i pierwsza wiadomosc w drodze do pracy (a sloneczko swiecilo przepieknie) \"Silne opady deszczu po poludniu\"... Plulam sobie w brode! NA razie jeszcze nie pada... zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie. Po ostatnim wpisie rzucilam sie w wiry internetu w poszukiwaniu jakichs odfert pracy w mediach. Od jutra pisze podania! Walsnie zjadlam salatke z tunczykiem. Wywalili mnie z biura (czasem rozkladam sie z moim obiadkiem na biurku), bo smierdzialo czosnkiem... nie znaja sie na tym co dobre! Kokus, Naturalnie, ze nasze dziewczyny to po prostu niesamowite zdolniachy i pracusie, ale kciuki to kciuki... ;) Wlasnie! Margotka - jeju jaky Ty pilna!
-
Zmienilam nicka. Wycielam \"sportowa\", bo to hipokryzja. Wasza dyskusja o pracy wywolala u mnie znowu fale niezadowolenia. Wiem, ze teoretycznie nie powinnam sie skarzyc, tylko skakac pod chmury, ze mi sie udalo znalezc \"normalna\" prace, ale...ale...ale... Mam wrazenie, ze nie posuwam sie do przodu i nie rozwijam zawodowo. Jednoczesnie prywatnie tez nie postawilam nic konkretnego na nogi. Tak sobie wlasnie mysle o Tobie Ka-Ha, zgadza sie ze niezwykle ciezko musi byc pracowac w fabryce i ze masz duzo wieksze aspiracje i mozliwosci, jestem jednak pewna, ze powolutku uda Ci sie cos osiagnac. W zyciu prywatnnym wybudowalas sobie juz powazna baze, masz fajnych chlopakow, a to daje sile by isc dalej i podbijac nowe terytoria! Podstawowa jest faktyczie znajomosc jezyka, bo bez tego ani rusz! Przed 4 laty wyladowalam w mojej obecnej firmie (korporacja niemieckich telewizji prywatnych Pro7, Sat1, Kabel1) jako studencka pomoc, miedzy czasie jestem normalnie zatrudnniona, ale niestety zarobek mi sie nie zmienil, a to ze zrobilam miedzy czasie dyplom na Uniwersytecie nikogo nie interesuje. (jestem co prawda z wyksztalcenia historykiem sztuki, ale w mediach siedza ludzie ze wszystkich mozliwych kierunkow) Praca nie jest zbyt wymagajaca i nie wrozy mi zadnej kariery... hmmm, bede musiala cos zmienic, bo nie wyrobie finansowo! juz drugi dzien SBD. Poki co niczego mi szczegolnie nie brakuje, no moze troche owocow. Pomaranczki i jabluszka kusza! Wczoraj upichcilam sobie rybke w tymianku, sztuk 3 i dwie zamrozilam. Lodowka i zamrazarka pekaja w szwach, bo nakupowalam tonami zielenine, ricotte, kurczaki, rybki itp. Hih! Postanowilam gotowac od razu ciut wiecej i zamrazac nadmiar. Bedzie na kiedy indziej! teraz wlasnie zjadlam plasterki indyka z salatka i papryka. Pycha. W pudelku czeka salatka z tunczykiem i seler na potem. Ten seler bedzie mnie troche meczyl... :( Ach! zapomnialabym o waznej sprawie! MARGOCIA! Dostalam plytki! Hurra! Dzisiaj po pracy przeslucham! DZIEKI DZIEKI DZIEKI!!!!! No i kciuki tez bede trzymac, tak Kokusiowi dla towarzystwa, az mi kostki zbieleja! JoASka! Wow! gratulacje! zdolniacha z Ciebie! Az milo pomyslec jak nasze forumowiczki doskonale sobie daja rade! Fajna z nas grupa! To wszystko to \"kciuki Kokusia\" ;) Marzenusia Dasz sobie rade Sloneczko! Nalezy przyjmowac wyzwania! Esja ooo! mam Maile od Ciebie! i to sporo! i wczoraj tez cos przyszlo! zaraz bede czytac! Mi juz tez zdazylo sie moje nowe autko zamrozic, ale moj M. dzielnie wszystko odmrozil i oskrobal. Wczoraj kupilam sobie folie ochronna na szybe zeby juz nic nie zamarzalo... bo nie ma M. i nie ma kto skrobac... ;) Slodki ten Twoj Benio. malutka_de Ale mial szczescie twoj mezus! Ma aniola stroza!