Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naneczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez naneczka

  1. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witajcie! Jestem juz w domku i jestem lekko skolowana czasowo... Nie dziwota... Mam nadziej, ze jutro wstane normalnie do pracy- Fajnie bylo w Stanikach, fajnie! Moja pierwsza wycieczka za ocean... Jak zaladuje zdiecia, to podesle linka :-) Na razie pozdrawiam wszystkich goraco i zmykam! Buzka! Pa!
  2. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hejka kochani, melduje sie na sekunde, bo padam na pyszczek po 3 dniach imprez do bialego rana.... Pozdrowienia gorace z Washingtonu! Jay! Dzisiaj spotklismz znajomego mojego M. i on zaprosil nas do ... Charleston SC! :-) POza tym juz kilka osob nam powiedziala, zo to jest miasto, ktore TRZEBA koniecznier odwiedzic :-) No nic to, teraz zmykam definitywnie, pa! Pa PA !
  3. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hejka! Squirley! Kope lat! Co slychac? Nie wiem, co sie z mailem dzieje, tak wlasciwie, to dziala, ale na przyklad wczoraj tez mi robil psikusy!Napisz cos wiecej i juz nie znikaj! Mieszkaz w nowym Twoim wlasnym domku? Jak sie zyje? kiedys zagladalam na stronke z Twoimy zdieciami! Pycha! ;-) Jay kokusiu! moj nadinterpretujacy juz sie nieco uspokoil! I nawet jest przychylny na spotkanie w Washingtonie! Antonetta kurcze, jak Ci fajnie, ze Ty Twoim kolezankom mozesz samym swoim zawodem i umiejetnosciami sprawic taki piekny prezent! Wow! Zazdroszcze! mika 1122- ja tez meczona przeziebieniem lekko szwankuje i moja koncentracja zostawia wiele do zyczenia! Mam nadzieje, ze Ci szybko przejdzie! 102 - no tez bym bala za szpiczastymi szpilkami! To klasyka modna dzisiaj, przed 10-ma miesiacami i za 10 miesiecy :-) Zdaj konieczne relacje jak bylo na premierze podzieciaczkowej! :-) Kasiulena pozdawiam was wszystkie i ptysia tez! ;-)
  4. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hi hi hi ! MAcie racje, mezczyzn trzeba czasami trzymac w slodkiej nieswiadomosci! Tym razem sie wygadalam, bom steskniona i tak bardzo chcialam sie podzielic wrazeniami! Ale chyba zauwazyl, ze letko przegial, bo troche sobie z niego podworowala, ze moze zazdrosny, albo co? ;-) Zadzwonil wieczorem i powiedzial, ze przeprasza, bo nie ma ani racji, ani podstaw, by zle osadzac czlowieka, ktorego nie zna. :-) Kasiulena, - Eh tam, ze nie dziwota - naokolo pelno bylo naprawde pieknych kobiet! Jedyne,co nas wyroznialo, to sredni wzrost 180 cm! ;-) No i dzieki dzieki za propozycje tlumaczonka! Juz slalam mailik, ale Twoj stary adres, ktory mam zapisany, zdaje sie nie dzialac... i mail wrocil. Jay - dzieki za propozycje pomocy, ale nie mam serca! Ty juz przeciez tak ganiasz, ze dziwie sie jak Ty w ogole dajesz rade! Szybciej bede dukac ze slownikiem godzinami! ;-) Kuk - swietny ten pomysl z opisywaniem przygod! Kiedy Wam sie te historie Krakowskie przydarzyly? Fajnie! No tak - maz domator i male dzieci utrudniaja sprawe, ale moze tym bardziej warto by bylo sie czasem wyrwac? Jak widze, masz prawdziwy talent do porzygod! mika - ja tez nie wytrzymam w luziu za dlugo. No chyba, zem baaaardzo ciezko chora! Zwykle mierzi mni eto lezenie juz po kilku godzinkach i zaczynam sie przemieszczac :-) Ani ! wracaj do zdrowia! Moj to tez nie mezus! No i i tak sie nie wystaralam szczegolnie.. oj nie dobrze! ;-) Ale juz wrocil i czeka na mnie w domciu! Bagatelka! 102- powtarzam za Antonetta: \"szpilki...szpilki bez wzgledu na dlugosc futerka...szpilki to elegancja milej imprezy...\" Antonetta! Ja to kiedys jechalam specjalnie do Ulm, by ta wieze zobaczyc! jest faktycznie niesamowita! Teatr Muzyczny z polskim barytonem- Tomaszem- wow! To sie kurcze kulturalnie rozbijaliscie :-) Pozdrawiam was serdecznie! PA!
  5. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hi hi hi ! MAcie racje, mezczyzn trzeba czasami trzymac w slodkiej nieswiadomosci! Tym razem sie wygadalam, bom steskniona i tak bardzo chcialam sie podzielic wrazeniami! Ale chyba zauwazyl, ze letko przegial, bo troche sobie z niego podworowala, ze moze zazdrosny, albo co? ;-) Zadzwonil wieczorem i powiedzial, ze przeprasza, bo nie ma ani racji, ani podstaw, by zle osadzac czlowieka, ktorego nie zna. :-) Kasiulena, - Eh tam, ze nie dziwota - naokolo pelno bylo naprawde pieknych kobiet! Jedyne,co nas wyroznialo, to sredni wzrost 180 cm! ;-) No i dzieki dzieki za propozycje tlumaczonka! Juz slalam mailik, ale Twoj stary adres, ktory mam zapisany, zdaje sie nie dzialac... i mail wrocil. Jay - dzieki za propozycje pomocy, ale nie mam serca! Ty juz przeciez tak ganiasz, ze dziwie sie jak Ty w ogole dajesz rade! Szybciej bede dukac ze slownikiem godzinami! ;-) Kuk - swietny ten pomysl z opisywaniem przygod! Kiedy Wam sie te historie Krakowskie przydarzyly? Fajnie! No tak - maz domator i male dzieci utrudniaja sprawe, ale moze tym bardziej warto by bylo sie czasem wyrwac? Jak widze, masz prawdziwy talent do porzygod! mika - ja tez nie wytrzymam w luziu za dlugo. No chyba, zem baaaardzo ciezko chora! Zwykle mierzi mni eto lezenie juz po kilku godzinkach i zaczynam sie przemieszczac :-) Ani ! wracaj do zdrowia! Moj to tez nie mezus! No i i tak sie nie wystaralam szczegolnie.. oj nie dobrze! ;-) Ale juz wrocil i czeka na mnie w domciu! Bagatelka! 102- powtarzam za Antonetta: \"szpilki...szpilki bez wzgledu na dlugosc futerka...szpilki to elegancja milej imprezy...\" Antonetta! Ja to kiedys jechalam specjalnie do Ulm, by ta wieze zobaczyc! jest faktycznie niesamowita! Teatr Muzyczny z polskim barytonem- Tomaszem- wow! To sie kurcze kulturalnie rozbijaliscie :-) Pozdrawiam was serdecznie! PA!
  6. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jednak przesortowalam fotki i jest bez Maseczek... Pa!
  7. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    uwaga! Przesylam Linki! London Clubbing: http://www.pixum.de/viewalbum/?id=2748632
  8. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc sloneczka! Siedze opatulona w sto kocykow, welniane skarpety na nozkach i cieply sweterek... mmm przytulnie! Ale cos mnie w kosciach lamie i jestem deczko przeziebiona... mam nadzieje, ze mi szybko przejdzie! Jeju, ciagle sie nie moge nawspominac naszego weekendu w Londynie! Ciagle wierzyc mi sie nie chce! Ogladam zdiecia i oczom nie wierze. Wlasnie sie laduja na Pixum, jak sie zaladuja, to przesle wam linka. Moj kochany juz wyladowal w Monachium i jest w drodze do Regensburga. Nie wiem czy moze malo dyplomatyczna jestem, ale mu opowiedzialam w dwoch zdaniach, ze bylysmy w Londynie i ze bawilysmy sie wybornie i ze S. chce sie z mani spotkac w Washingtonie, na to moj mily, ze jestesmy sprzedajne a kolec to pozer i ze on na pewno nie bedzie mial ochoty sie nikim takim spotykac... Tjjjaaaa, jednyk niemcy z ich nastawieniem, ze kobiet sie nigdy nie zaprasza, ze sa przeciez wyemancypowane nigdy czegos takiego nie zrozumie! No i co tu robic??? Dziewczynki, mam wielka prozbe, do plynnie mowiacych po angielsku... przetlumaczylybyscie mi moj list dziekczynny do S.? Bo wypada chocby podziekowac... Ja co prawda gadam po angielsku, ale jak mam cos madrego napisac to pekam! Zbyt wiele lat nic nie pisalam... Sluze z drugiej strony pomoca przy niemieckim! teli - oj dana dana! ;-) Selala- tja, u mnie to tez pewnie geny, choc ja tak na codzien, to niewiele, ale jak juz raz to dobrze! ;-) Kasiulena - pogoda ??? Jaka pogoda??? ;-) Szczeze mowiac malo bylysmy na dworze, ale powiem ci szczerze, ze bylo cieplej niz w Monachium! Tutaj mroz i snieg! Mika 1122 - no to nastepnym razem jedziesz z nami! ;-) Bravo ze glosno, z oddaniem i z zapalem kibicowalas! Trzymaj tak dalej, a wygramy Mistrzostwa! ;-) Bagatelka, fakt, Europa, to Europa! A Anglia nie wchodzi dla Was w rachube??? ani 79 - jeju! takie wszystko przygotowane na powrot merzusia! Mozna z Ciebie brac wzor! Bo ja to sie zbytnio nie wysilam. No moze posprzatam. Ale wymalowalam sciane, wiec wystarczy staran! ;-P Antionetta - jak tam necik? hula? pewnie roztanczona jestes po tym flamenco! Ehhh, moge pozazdroscic! No i mysle, ze przygoda faktycznie w Twoim stylu... sadzac po tym co piszesz, tez masz zawsze kolorowe zycie :-) Wlasnie przegladam w necie prase bulwarowa i widze, ze ten klub amika, to faktycznie stale miejse wyskokow ksiecia Harryego! Z tego , co widze, to byl tam tydzien i dwa tygodnie prze de mna! Ale czemu nie w ta sobote? A moze nawet byl, tylko przegapilam... Juz sie laduja ostatnie zdiecia, zaraz bedzie gotowy album, niestety jeszcze nie \"przesortowany, wiec beda zdiadka z maseczkami, zdiadka z mieszkania psiapsiolki i jakies tam rozmazane z Londynskich ulic.
  9. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam pozna pora sloneczka! Wlasnie weszlam do domu i sie zalogowalam. Jeju, jak bylo bosko w Londynie! nie da sie opisac! Mialysmy przygod co niemiara i przecudny weekend. Spedzilysmy noce w najlepszych klubach Londynu i bylysmy rozpieszczane do upadlego! W pierwszy wieczor bylysmy sobie w pewnym pieknym barze i bawilysmy sie swietnie (6 babek jak druzyna basketballowa - srednia wzrostu -180!) dwie psiapsioly mieszkaja w Ladku i tenze bar wybraly. Nagle kelnerka przynosi nam 2 butelki doskonalego szampana i dodaje, ze pan, pewien nam to przesyla i pragnie zostac anonimowy. po jakims czasie okazalo sie ze ten pan, to znakomy przypadkowy dwoch londynskich psiapsiolek, ktory nas przypadkiem w tym barze wyczail. Chwile pozniej tenze kolega zaprosil nas do jakiegos klubu. Wychodzimy z baru, a tam czeka na nas... strech Limusin!!!!!! W srodku jego dwie psiapsiolki... Pojechalismy do jakiegos boskiego klubu (1 DEAN STREET), gdze juz w strefie VIP byl dla nas stolik, osobisty kelner i stol pelen drinow.... szalelismy do bialego rana... Potem odebrala nas limuzyna, a wlasciwie czekala caly czas pod barem i zawiozla do domu... Nastepnego dnia, troche sie wýspalysmy, i zjadlysmy pyszne sniadanie i huzia do centrum na shopping... Chwile pozniej zameldowal sie nasz kolega i wyciagnal do kafejki - piekny piano bar... nie dal nam nawet za kawe zaplacic! Po barze zabral nas do rewelacyjnej restauracji japonskiej, podobno najlepszej w Europie \"NOBU\" Oczywiscie wszastko bylo juz zarezerwowane i przygotowane... http://www.myriadrestaurantgroup.com/nobulondon/gallery.html Jessseee jeszcze w zyciu nie jadlam takiego sushi! Palce lizac. Przy stoliku obok siedzial np. Vince Vaughin! A my przy kazdym toascie wrzeszczelismy \" Bonsai\"!!!! Smichu bylo co niemiara! Po deserze zeszlismy na dol do baru, ciagle nie mogac pojac dlaczego jestesmy tak zapraszane i rozpieszczane przez naszego nowego kolege z Washingtonu! W sumie bylo nas 10 bab, - nas 6, jego dziewczyna i jej dwie psiapsiolki. S. jest przefajnym facetem i przmadrym, milym towarzyszem. ma zaledwie 36 i zajmuje sie tym, co robil tez Richard Gere alias Edward Lewis w \"Pretty Women\". Po barze zostalysmy niemal zmuszone (bo tak naprawde, to bylysmy padniete) do przenosin do klubu Amika na Kensington road. http://www.amikalondon.com/ Tam znowu rezerwacja, dwa stoliki dla VIPOW i osobisty kelner: \"Ladys, jestem dzisiejszej nocy do waszych uslug i spelnie wszystkie Wasze zyczenia\" Znowu kilka butelek trunkow, doskoanla muzyka i niesamowity klub! tak samo jak w tym poprzednim klubie, podobno jedno z ulubionych miejsc ksiecia Harry`ego...Sadzac po klienteli, nie watpie w to! Bawilysmy sie znowu do bialego rana, zapominajac o zmeczeniu... Powiedzcie, czy cos takiego zdaza sie w normalynm zyciu??? Nie wiem, ciazko mi uwiezyc, ze to wszystko sie naprawde zdazylo! Jestem umowiona z S. w Washingtonie, bo tam przeciez jade za 10 dni... Nie chce nawet myslec ile ten bidak kasy za nas wylozyl i to naprawe zupelnie bezinteresownie! Nie mam zielonego pojecia, jak mu to wynagrodzic! Macie jakis pomysl? jak zaladuje zdiecia, to podesle wam link, na dowod, ze nie zmyslam!Jeju ide spac i uporzadkowac wrazenia... Narazie! papa!
  10. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Sorrki, ze sie nie nieodzywlam, ale mialam tyle roboty ze hej! Przsadzanie moich ziolek (niestey zma przyszla i pora wzioc niektorw do domku . ma sie rozumiec, te, ktore przezyly) Poza tym spakowlam sie juz do Londynu . jutro mamy impreze w Pracy i nocuje w Monachium. a W pitek rano huzia do Londynu! Nie wiem jeszcze jak dojade na lotnisko, pewnie taksowka, bo kolejki strajkuja! Ale napisalyscie! Jeju! Obiecajcie, ze na weekend nie naprodukujecie za wiele, bo kiedy ja to przeczytam! ;-P Kurcze, nie wiem, czy sie dobrze zapakowalam! Bo jak bedzie tylko lalo i zimnym wiatrem zacinalo? a ja chce z psiapsiolami brylowac po knajpach! Ale jak polaczyc cieple z ladnym? He he he ale mam problemy! Ale sie smacznie u nas na forum zrobilo, az siegnelam po mamine ogorki kiszone!Mam tez przecier z \"wlasnych pomidorow\" po powrocie bede pichcic. A teraz sorki, ze nie do wszystkich osobiscie, ale oczeta mi sie zamykaja i zmykam przedwczesnie do wyrka! Tyle sie dzieje, ze sily brak. wiec tej stacji z energia, to nie moge polecic, bo jak widac wymiekam. Nic to! papa! Moze sie jutro odezwe, ale nie wiem, bo w prac bedzie mlyn przed impreza i przemeblowania! tak w ra´zie czego to nara do poniedzialku! Jakos nie kusza mnie ciasta (mimo ze normalnie pozeram tony slodyczy) ale nie lubie piec. Antoinetta- swietna historia z kolesiami na posterunku, a pomaranczki trzeba po prostu ignorowac i sie w zdne dyskusje nie wdawac. :-) Podziwiam Twoje zaangazowanie, mimo rozczarowujacych doswiadczen. No i nie ulega watpliwosci, masz powody do dumy. Obiema rekami podpisuje sie pod sformulowaniami odnosnie zazdrosci, zawisci i glupoty. Bagatelka . dzieki wielkie za ksiazki! Poszukam w amazon i zabiore sie do lektury! Uwielbiam tego typu literature!
  11. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ha ha Antoinetta, to sie rownoczesnie odezwalysmy! Czekamy w takim raze na dalszy ciag historii!
  12. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hejka, Padam na pysk. Uff jeszcze tylko do czwartku i zmykam do Londynu! Kuk- Pewnie ze Cie pamietamy! Fajnie masz z ta Polska dziewuszka! Na pewno da sobie rade z dzieciaczkami! Adresy mailowe sa \"schowne\" Pod nikami. Kliknij na nicka a znajdziesz adresy :-) Selala - niezla historia ;-) Ale jesli chodzi o malowanie, to pomagala mi psiapsiolka niemka a inna psiapsiolka malowala z mezem cala nedziele, wiec nie jest tak zle... Poza tym, przy tutejszych cenach takich robotek to nie dziwota! Przysmaki z buraczkow kusza! Super! Bagatelka- tja... zlot w alabamie kuszaca, ale jednak daleko w tit! antoinetta - Flamenco! Wow! Zazdroscze! A ja ciagle sie zastanawiam nad belly dance-- Jak ogladam wideo (LINK) to mnie ciarki przechodza! http://www.youtube.com/watch?v=qRRwzfoCVNg atak poza tym, to czekamy na relacje tego niesamowitego przezycia ! Ani- oj zimno zimno, tu tez! Ja na silownie juz do dawna nie chodze... wstyd! Bagatelka- polec troche literatury! Ja sie zaczytywalam w ksiazkach o Afganistanie! Nawet zastanawialam, czy nie pojechac z jakas organizacja harytatywna, ale w obliczu wielu uprowadzen odwidzialo mi sie... Damaszek - tak, my znymy tylko wyrywki i zwykle zastarszajace informacje o krajach bliskiego wschodu! Kiedys na forum pojawila sie dziewczyna z Dubaju. Polka wychowana przez arabska rodzine w Kuwejcie i zamieszkala wlasnie w Dubaju. Pisala bardzo ciekawie, ale niestety tak szybko jak sie pojawila, szybko zniknela... szkoda! Mam na dzieje, ze Ty dluzej zagrzejesz miejsca na forum! iwonabmw - witaj! Hewusia! ja dzisiaj zostalam na GG pomylona z wujkiem Tadeuszem... Mialam miec jakies spodnie dla rozmowcy... Pouczylam go ze ja to raczej ciocia i na pewno nie tadeusz... a jak juz, to moge miec spodnice a nie spodnie... Kiedys tez dzwonilam zaplakana (milosne problemy przed laty) do przyjaciolki i przekonana, ze mam jej chlopaka na lini wyrzucilam cala moja frustracje i zmartwienia.. Moj rozmwca, als mi kilka dor´brych rad, podbudowal, pocieszyl i dopiero sie przedstawil jako ktos zuper´lnie inny.. ot pomylka! Polecil sie tez na przyszlosc w przypadku dalszych zmartwien milosnych! Nic to zmykam do wyrka! papa!
  13. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witajcie! Wlasnie usiadlam na chwile sie odprezyc, bo znowu szaleje. Ja nie potrafie chwili namiejscu usiedziec i sortuje teraz cucha, robie porzadek w szafach, robie pranie... Bylam rano w Monachium na sniadanku z przyjaciolmi. Kolega opowiedzal nam straszna historie...otoz brat jego zony zostal wczoraj postrzelony w New orleans!Wracal do domu z kolega i napadl ich gang - chcieli ukrasc auto i postrzelili ich obu! Kolege w noge, brata w klatke pierciowa... Szczescie w nieszczesciu, ze kula weszla pod katem i przestrzelila pluca, a nie serce... Chlopak zyje i jest juz poza zagrozneiem zycia... Jego siostra jest akurat na sampozjum naukowym w stanach i bedzie mogla go odwiedzic. Szczescie w nieszczesciu, ze trafil co prawda no bardo bylajekiego szpitala, bo jest tez byla jak ubezpiczony, ale maja tam o ironio duze doswiadczenie z ranami postrzalowymi... Jak o tym uslyszalam to sie lekko zalamalam... Zyjemy troche jak w bance mydlanej i wdaje nam sie ze takie historie zdazaja sie tylko w filmach... Damaskus - Podziwiam Twoja decyzje wyjechania do kraju o tak odmiennej kulturze! To na pewnio nie latwe, bo choc my wszascy jestesma z dla od domu, to jednak wiekszosc z nas pozostala w jednym kregu kulturowym. ty nie. Bo to jednak co innego spedzic wakacje w Damaszku, czy innym \"egzotycznym\" miejcu, a co innego tam zyc! Jestem ciekawa, co opowie moj M. Po powrocie z Egiptu, ktora pozna teraz jakby z troche innej strony niz turysta... Odnosnie spotkanka - to ja sie pisze ! Chetnie! Swietny pomysl! Antoinetta! Ty kusisz tym domkiem, oj kusisz! A tak poza tym, to daj znac jak bedziesz w Monachium, moze wyskoczymy na jakis lunch :-) No No podziwaim Twojego syna i tez popieram z calego serca i rozsadku zagraniczne doswiadczenia, zadna szkola mu nie da tyle wiedzy, co pobyt i praca za granica! Wiadomo ze dla rodzicow, to zawsze ciezka sprwa, szczegolnie jak ma sie jedyne dziecko, moi rodzice tez tesknia rozpaczliwie, ale cale sczescie moj brat jest w poblizu. Poki co chwilowo jeszcze w Warszawie (zbiera doswiadczenia) ale planuje juz otwieranie wlasnej praktyki we Wrocku. :-) No ale wracam do roboty, bo w tygodniu nie mam nigdy czasu i sily na takie sprawy a pogoda nie zacheca do wyjscia... Wieczorkiem wyskocze do przyjaciol na filmik a teraz zapyziam dalej! Papa! POzdrawiam was wszystkich goraco!
  14. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie! juz pomalowane! i posprzatane po malowaniu! :-) Calkiem ladnie wyszlo, a juz mialam moment zalamki bo cos tam poprawialam i zostaly smugi, a farba sie konczyla, wiec na dziko resztka jeszcze wysmarowalam sciane i juz jest git! Taki kolorek brazowo czerwony, jak ciemna cegla. Slicznie! Teraz to dopiero lampki zamocowane za sofa i podswietlajace sciane ladnie wygladaja! Pekam z dumy! Cale szczescie nie musialm wychodzic z domu, tylko na sekune do sklepu, ale pogoda nie zachecajaca, wiecie zreszta od Antoinetty! Paolka - pomysl spotkania jest swietny! No i Polska na pewno bylaby dobram miejsem :-) Dziewuch ze stanow mialyby nieco dalej niestety, nie mowiac o Damaszku, czy nowej zelandii! Jesli chodzi o Depilacje, to tez sie wybieralam w POlsce do kosmetyczki, ale stchorzylam i niedotarlam... Za to dzielnie sobie raze depilarka i faktycznie po pierwszam razie boli juz mniej. Kokus- Super, ze otwarcie podchodzisz nawet do naszych babskich, ba! Babskich intymnych tematow i sie nie peszysz! :-) Zreszta pewnie sie juz przyzwyczailes w tym babincu topikowym ;-) Super, ze juz dotarles do domciu! Beleiza! No kope lat! Nie uciekaj nam juz wiecej! Zostan! Damaszek - opowiedz cos o Twoim zyciu w tym miescie i kraju! Pewnie masz wiele ciekawych przezyc do podzielenia sie z nami! Arnusia , ja nie stracilam pracy, tylko zmienilam, ale w ostatniej pod koniec bylo juz naprawde nieciekawie, a szkoda, bo to byla fajna firma i spedzilam w niej blisko 6 lat! Dlugo szukalam czegos nowego, co by pasowalo, ale trafilam jak slepa sroka ziarno! Antoinetta, a gdzie to Twoje dziecie na emigracji? No i fakt, ze swiat kosmetyki, i cudnych zapachow, to zawsze korcaca sprawa. Ostatnio cos mi´sie cera psuje, pora sie wybrac do kosmetyczki... Marg22- witaj Juli witaj, skad piszesz? Kiwi - no jase, pamietam cie! nic to pora spac! zmykam za chwile, papa! Mikalusia - sorry, ale ja nikogo nie znam, ciezko tak swatac na odleglosc...
  15. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ale nastrzelalam litrowek! gdzie sie czlowiek spieszy, tam sie diabel cieszy... ale mam nadzieje, ze mimo wszystko zrozumiecie, co chcialam wam napisac ;-)
  16. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hejka zaraz sie zabieram za szykowanie pokoju do malowania... bedzi ubaw! Kolorek czerwony hi hi hi Kasiulena -moje biuro to szczyt przytulnosi (naparwde! Nazywamy je zkoleami i kolezankami naszym wpolnam mieszkankiem :-) W katach stoja wygodne sofi i to rozne nie koniecznie designerskie, tylko przytulne, na scianach wisza zdiecia z imprez (cala historia naszej monachijskiej filli) karakatury, mamy biurowego pieska (kolezanki) i naprwde przefajnych ludzi, bo to najwazniejsze, podesle wam fotki! Mamy tyle radochy na codzien, ze sie sami smiejemy, ze zcentrali pewnie juz dawno zamontowlai nam jakas kamere i nas podgladaja jak im nudno, bo u nas smichy chichy i teatralne przedstawienia sa na porzadku dziennym! Naokolo pelno butikow, wiec jak ktos sie obkupi, to robimy biurowe show na korytarzu, szefowa skacze jak szalona (byla akrobatka) koledzy sie wydurniaja a reszta wyje ze smiechu. Obiadki jadamy razem w kuchni, plotkujemy, orhanizujemy ale i pracujemy duzo. W czwartec szykuje sie wielka impreza pod mottem \"CSI Munich\" (Bo rtl I Vox wyswietlaja te wszystkie serie CSI- Policja bedze przed wejsciem malowala zwloki kreda, my bedzemy w kamizelkach kuloodpornych i catering bedzie w strojach laboratoryjnych. W poniedzalek mamy sie poprzebierac i bedzemy robic sobie smieszne zdiecia pod tytulem \"wonted\" :-) Fakt, to nie pasuje do wyobrazen o Niemcach... No i kurcze ciezko tak na odleglosc komunikowac sie z mezem... Antonetta - fajnie Ci z tym tlumaczem! No i fajnie ze znasz moje okolice. jak sie udala droga do Monachium? Snieg nadal pada... i wieje do tego ...brrrr Ja jestem z Wroclawskiego Oporowa, czyli druga strona. Dobra rade z tym beta karotenem, tez sobie kupie, bo moja skora w zimowe miesiace zabarwia sie na niebiesko! Taka blad ajestem ;-) Jade - hi hi! nasza klasa i facebook to fajne stronki, jestem fanem. No i idz na drinka, a co! raz sie zyje! Ja wczoraj zabawilam z przyjaciolmi. Wypompowalismy duzo wina (pychota) i nagadalismy do switu. Ani tez bym chetnie trafila na taka promocje! Paaoolka tez mam nadzieje, ze kochanemi nic nie bedzie :-) No i fakt, okolice mam piekna. Na \"naszej klasie\" mam fotke z moich okolic. Jezoro. Podesle linka, ale teraz chwilowo klasa nie dziala. Dobrze, ze z brzchem wszystko w miare i gratuluje zgubionych kilosow! super! Selala- znam te klimaty przez mojego Miska, tez czasem bywam na takich pokazach. Hewusia, skad ja znam ten brak czasu! No i tez uwielbiam termy i wellness! Polecam goraco terme w Szwajcarii w Vals... bajka! Piwonia! kope lat! Cudnie, ze sie odzywasz! Jak tam Twoja perelka? Rosnie pewnie jak na drozdzach! nie zazdroszcze Ci tych rozjazdow z mezem, musiasz sobie sama radzic... Ucaluj dziewczyny ode mnie! Kokus - biedroneczka ? To Ty mi przeciez przyslales linka do filmiku! A biedroneczka 102, to jej corcia w stroju biedronki! Bagatelka buziaki! Hewusia dziki za linka Super! mika odmachuje spowrotem Nic to czas wracac do roboty! PA!
  17. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kokus, przeczytalam Twoj artykul - (skopiowalam link i wykasowalam spacje) - kurcze, swieta racja! Az sie niedobrze robi! Popieram Tuska, al niestety tez z pewna ostroznoscia. Przyjaciolka moja pracjue w urzedzie marszalkowskim pewnego miasta, gdzie PO juz od blisko roku rzadzi i opowiada mi straszne historie! Wlos sie na glowie jezy jak slucham jej relacji, co sie dzieje i jakie znajomosci i partyjne wplywy dzialaja. Ona przezyla juz w urzedzie wiele rzadow, ale jak mowi, takiej szopki to jeszcze nie bylo! Ale jestem dobrej mysli. poczekamy, zobaczymy! Tak poza tym z innej baji - czytam swietna ksiazke - Jerzy Pilch, \"Moje pierwsze samobojstwo\" - Rewelka! Polecam! Pa!
  18. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hejka moi drodzy, siedze w kuchni, zapalilam papierosa (wiem wiem jakie to niezdrowe) i czytam sobie wasze wpisy. Fajnie ze forum se ozywilo! Dolaczam sie do grona slomanych wdow - Arnusia! jest nas juz dwie! ;-) Moj kochany pojechal do Egiptu na 3 Tygodnie! Cwiczenia wojskowe... tak ogolnie to jest prawnikiem, ale udziela sie jako rezerwista i zbiera dni cwiczen, by zostac majorem... W sierpniu byl tydzien w Atlancie, a teraz druga cesc miedzynarodowych cwiczen taktycznych w Kairze. Boje sie troche o niego , bo nie wiem , co skrajnym mohametanom do glowy wpadnie... na razie nie mam czasu na rozciagniete T- shirty i blogie lenistwo, bo ganiam jak zwykle zreszta i zalatwiam setki spraw. Dzisiaj oddalam auto do naprawy, liczalam na rachunek rzedu 200 €, ale pan mechanik zadzwonil, ze zepsute jest cos wiecej i trzeba wymienic- no i bec, 350 € poszlo! No i do tego lista rzeczy ktore trzeba ba bylo wkrotce naprawic - kolejne 700 €... Noze powinnam sprzedac mojego dziesieciolatka i kupic cos nowszego... ale za co? Cholender! Wkurzylam sie i dla odprezenia poszlam do kina... na komedie z Benem Stiller, nie wiem jaki jest angielski tytul, ale sie troche usmialam. Selala - Zazdroszcze Ci nadmiaru czasu! mi go ciagle brakuje! pracuje jak wol i ganiam... Na naszej klasie tez przesiaduje - swietna sprawa! Tez spotkalam i znalazlam mase znajomych! Starych i nowych! Rewelka! Sama zalozylam dwie moje klasy! Bagatelka, zgadzam sie, nigdzie nie ma takiej atmosfery jak na swiecie zmarlych w polsce! Te tysiace swiec i zniczy, te \"pielgrzymki\" rodzinne, spotykanie znajomych, zamyslenie - cos wyjatkowego! Tez ostatnio postanowilam sie modniej ubierac, odgrzebalam fikusne miniowy, kupilam botki i czarne overknies - dzsiaj byla premiera -chyba udana ;-) Trzymaj sie cieplo! Kasiulenko! Wiem o czam mowisz, nas czeka tez przeprowadzka z biurem. tez dwie ulice dalej, tyle ze teraz mielismy/mamy cudne, wielkie biuro (300 m² dla 10-ciu osob) i nowe nie bedzie tekie przestronne i takie ladne. Siedzimy w starej willi, mamy na 3 pietrze skosne dachy i pelno katow i kacikow - jest przytulnie! tez juz zaczelismy sortowac dokumenty, niszczyc stare przeterminowane akta, itp. Ale mamy czas do marca. Ale to niemiecki porzadek i organizacja ;-) Antonetta bedac kiedys w Tunezji, czy moze bylo to w Turcji, podalam sie takiemu zabiegowi depilacji, ale samam nie bylabym w stanie tego zrobic! Poza tym widzialam ze oprocz tych nitek przy goleniu tez podpalaja wloski...brrrr Odnosnie roznych terapii - brzmi zachecajaco! od kolegow z bylej pracy dostalam bon na masarz ayurveda, ale na razie nie mialam czasu sie wybrac... az wstyd! No i ja tez z Wroclawia! Mieszkalas tez w Monachium? Szkoda ze juz Cie tu nie ma! Kiedy ty znalazlas czas na zrobienie tlumacza? Ostatnio tez sie interesuje belly dance, z zapartym tchem ogladam filmy z tancerka Anshuya (nie wiem, czy tak ja sie pisze) Dostalam od psiapsiolki piekny stroj egipski i uwielbiam go zakladac i brzeczec tymi wszystkimi \"brzekotkami\" ... Podzielam tez pasje rowerowa i kajakowa! Mam pod nosem i gory i jeziora (mieszkam w Starnbergu) i korzystam z tego. Ostatnio zamierzm zaczac sie wspinac, Strasznie mnie kreca \"klletersteige\" Kupilam sobie sprzecior i sie ciesze jak dzieciak! Przymierzam kask i uprzeze jak najnowsza kolekcje mody! ;-) Bede tez chodzila na scianke, juz wyczailam fajna hale :-) No i tez mam mase kolorowych znajomych i przyjaciol, ciesze sie zyciem i ...ganiam jak w ukropie. Pozdrawiam i witam na forum! Ani No to dobrze, ze sie juz kurujesz i do zdrowia wracasz! Ta lasserowa depilacja, to fajna sprawa, mmoze sie tez kiedys poddam temu zabiegowi (jak auto splace :-) ) 102 - no fajnie poswintuszylas - a ja sie posmialam! Sliczna masz kruszyne ! No i taka grzeczna! Kokus! dzieki za biedronke :-) - choc sie nie umywa do biedroneczki 102 ;-) Tesknie za karkonoszami. Moze sie wybiore w te okolice na Sylwka. Musze jeszcze tylko skolowac jakies lokum. ciezko bedzie, bo juz pozno! grudzik- pozdrawiam z Monachium! paaoolka - jak u tam po wizycie u doktora? mika pozdrawiam! Jay - u nas tez pogoda do kitu, ale wiem przynajmniej co ubrac - duzo i cieplo! :-) Jest potwornie szaro-buro! No i ze szkola dasz rade! juz tyle masz za soba! to tylko finisz! Nic to koncze, bo jutro rano trzeba wstac i leciec do pracki! PO pracy kupie farbe i w sobote bede malowac dwie sciany w pokoju dziennym na czerwono. Musze skorzystac z nieobecnosci lubego. On nie znosi malowania! :-) ale na kolorek pozwolil (po dlugich bojach) Musze zdazyc w ten weekend, bo na nastepny lece z psiapsiolkami do psiapsiolek do Londynu... juz sie nie moge doczekac! A 10 dni pozniej do Washingtonu i NY z Kochanym na urodziny kolegi... oj bede sie tulac po swiecie ;-) No wiec jak obiecalam koncze i pozdrawia´m goraco! Buziaczki, pa!
  19. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hejka moi dzrodzy, albo wlasciwie moje drogie i kokus! Jak zwykle tylko na chwilke sie pojawiam i zaraz znikam... Widze, ze chorubsko sie panoszy... cale szczescie mnie jeszcze nie dopadlo. puk puk w niemalowane drewno! U nas zawitala zima. W niedzielei poniedzialek sniezylo... Zmienilam dzisiaj opony na zimowe... Margocia - jeju, to jeszcze chwilka i znowu sie przeprowadzasz! Jeju, nie zazdroszcze ci tego calego przenoszenia sie tu i tam! ale z drugiej strony Cie podziwiam! Bardzo! Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze wszystko ulozy sie po Twojej mysli! Cala forumkowa kafeteryjna grupke pozdrawiam i znikam ogladac moje ulubione serie! Grace anatomy i desparate H. Pa pa!
  20. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Poczytalam ciut wasze wpisy... Bagatelka, przykro mi... sciskam Cie. Margocia - gratuluje pracy, ale tez podziwiam -ho ho taka sila woli! Ja to bym nie mogla sie zdobyc na taka rozlake. Meme jestem, tesknie i rozpaczam :-) Jay - no no! gratuluje! i dzieki za rade fachowca!... nie bede uzywala patyczkow do uszu! Kokus - dzieki za piekne zdiecia z moich okolic!Jestem najprawdziwsza \"Dolnoslazaczka\" Dohulk - gdzies doczytalam, ze ty w Bawarii, a tak dokladnie to gdzie? bo ja W Monachium (pracuje) a w Starnbergu mieszkam :-) Kasiulena, Arnusia, Paolka, Kryspina, 102, Selala, Aggaa i wszystkie znane i nieznane buzki - POZDRAWIAM!
  21. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    dziewczynki! witajcie! Jejuuuuu juz sie niege doczekac wynikow! Tak jak wy...czekam w napieciu. siedze jak na rozgrzanych weglach... Poza tym mam w koncu internet w domu! hurraaaaa! Wiele z Was mnie wcale nie zna, bo od dluzszego czasu meldowalam sie tylko sporadycznie. A tak naprawde, to juz niedlugo beda cztery lata! nic to czekam dalej...
  22. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    no to wpadam na pol gwizdka... Dziewczynki, a moze wpiszcie w stopki gdzie mieszkacie, bo ja juz sie powoli gubie... Stresowac sie musze ;-) bo mam tyle roboty w pracy, ze hej! A nie mam ciagle netu w domu, bo chlop sie nie moze na nic zdecydowac... raz ten provider raz inny... Ehhhh to moje slonce... no comments Zbiura ciezko mi pisac, bo i tak sie ledwo wyrabiam z normalna robota! Poza tym, w Monachium mamy znowu Oktoberfest (jeju, to juz chyba moj 5 Oktoberfest na tym forum... czy to mozliwe? jesli nie, to 4-ty , ale i tak sporo! W poniedzialek bylam zaproszona przez kolegow z Washingtonu do jednego z ladniejszych namiocikow na pyszne jedzenie. Bylam jedyna kobieta przy stole pelnym przeprzystojnych facetow! Inne babki rzucaly w nasza strone powabne spojrzenia, sprzedawczynie roznych dziwactw niezmiernie czesto zagladaly w nasz kacik... ale wszystko na daremnie! Wszyscy cie Chlopcy, z wyjatkiem mojego nie sa absolutnie zainteresowani kobietami! Ale ja i tak zbieralam zazdrosne spojrzenia he he he! Fajnie bylo! jutro wybieram sie znowu... Margocia -jeju, jak fajnie czytac, ze to juz finisz twoich wieloletnich zmagan! Gratuluje i Trzymam kciuki! mika1122 - witaj, fakt, nie znamy sie jeszcze, ale to nadrobimy! :-) Paaoollka -hejka! a na jakiej dietce jestes? SBD? Pozdrawiam wszystkich, pa pa!
  23. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hejka sloneczka, pamietacie mnie jeszcze? Szkoda gadac jaka jestem zaganiana! Mam wyzuty sumienia, ze do Was nie zagladam, albo jak zagladam, to tak na pol gwizdka, jak teraz... Sorki, moze kiedys uda mi sie poprawic. POzdrawiam was goraco, Wasza zestresowana...
  24. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay, a orientowalas sie moze, czy sa fundacje pomagajace dzieciom chorym na bialaczke? bo wydaje mi sie, ze powinny takowe byc i moze uda ci sie wyslac tam tego chlopca, albo zwrocic uwage fundacji na niego?
  25. naneczka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hejka moi drodzy! Kokus, bardzo mi przykro z powodu Twojej kolezanki. JAy -donos o chlopczyku! Bagatelka, przykro mi z powodu Twojej przyjaciolki... Mysle sobie, ze czasem zyjemy w takiej totalnej nieswiadomosci, jake losy dotykaja ludzi. Czasem pomyslimy, uronimy kilka lez, a nastepnego dnia zapominamy. Mialam kiedys z tego powodu wyrzuty sumienia, ale ostatnio moja znajoma mi cos na ten temat powiedziala: \"Carpe diem i zyj zgodnie z twoim kodeksem, badz ciekawa swiata, nie rozczulaj sie nad soba, i miej swiadomosc, ze to wszystko moze sie w kazdej chwili skonczyc...\" Jest ona wesola, przemila 35-letnia kobieta, mama 4-letnich blizniakow, pelna energi i dobrych checi. W zeszlym roku stwierdzili u niej raka piersi... przeszla przez ciezka chemioterapie, usunela piers... Bedac na basenie z chlopcami, zartowala z innymi dziecmi, ze nie musi zakladac czepka i co jest berdzo praktyczne - suszyc po basenie wlosow, bo: zciaga wlosy! I pokazala wszystkim, ze ma peruke, uprzedzajac tym samam pytania i szemrania... Taka jest: pogodna, otwarta, madra. Ostatnio jednak poszla do lekerza na badanie kontrolne i majac nie najlepsze wyniki w rekach zapytala lekarki jakie sa jej szanse: Ta na to: A co ja mam pani powiedziec? Jak Pani mysli, jakie sa pani szanse skoro ma pani zajete wszystkie wezly chlonne??? Mila lekarka, co? Wynikow sie nie da zaprzeczyc albo zlagodzic, ale przeciez mozna inaczej z czlowiekiem rozmawiac! Znajoma jest zmartwiona, ale ciagle pogodna i cieszy sie kazdym dniem i to samo powtarza wszystkim - skonczcie z patetyzmem, zamartwieniem sie, wspolczuciem, zaleniem! Cieszcie sie tysiacem codziennych drobiazgow! To na tyle moich refleksji, pa!
×