Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubalik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubalik

  1. Jestem w szpitalu, o 2 odeszły mi wody ale oprócz tego żadnej akcji porodowej nie ma,rozwarcia nie ma,więc czekamy dalej. Mam nadzieje ze niedługo się rozkręci, chociaż połozna mówiła ze to może potrwać nawet do niedzieli.
  2. Klaudysek, ekspresowe tempo ;) dobrze zrozumiałam ze dostawałas tylko tabletki bez kroplowki z oxy? Gratulacje i dużo zdrówka dla was :-*
  3. KochamBłękit, dziękuję :-* chyba tylko ja jeszcze zostałam nierozpakowana i dalej nic nie wskazuje żeby miało być inaczej. W niedzielę zgłaszam się do szpitala, tylko zastanawiam się czy od razu będą coś robić, tzn.podejmą próbę wywołania czy będą jeszcze czekać i obserwować. Tak bardzo chciałabym,aby zaczęło się samo..
  4. Izabela, moje gratulacje :) odpoczywaj i zbieraj siły dla.maluszka :)
  5. To może i ja dziś wieczorem spróbuję tego masażu. Tak bardzo chciałabym juz być po.. KochamBłękit, chyba spokojna Twoja córcia że miałas czas od razu na forum się odezwać ;-)
  6. Izabela, trzymam kciuki :-) i dalej czekam na jakiś rozwój wydarzeń u mnie ;-)
  7. U mnie bez zmian, dalej czekamy, dalej nic nie wskazuje na to żeby coś się miało zacząć.. Tam szybko masz się stawić na wywoływanie? U mnie w piątek minie tydzień od terminu i do szpitala mam się zgłosić w niedzielę lub poniedziałek (lekarka powiedziała, że w niedzielę i tak raczej nic by ze mną nie robili). Chciałabym aby wszystko samo się zaczęło, bez wywoływania,ale tej naszej córci nie spieszy się wcale. Xxx Nelka, ja też Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie ;) bo już jesteś po wszystkim i teraz "tylko" opieka nad dzieciaczkiem. Ostatnio i tak nie mogę spać w nocy,więc mogłabym juz wstawać do małej ;)
  8. Mnie wieczorami najbardziej kłuje w kroczu, ciągnie, boli i tez ciężko z takim wywoływaniem ;) Już jestem zmęczona tym oczekiwaniem. Jeszcze dziś malutka jakaś spokojna jest i się schizuje dodatkowo.. Xx Powiem wam że jestem zdziwiona że szpital "walczy" o karmienie piersią, bo zawsze spotykałam się z tym że dla świętego spokoju wciska się dzieciom mm i spokój.
  9. Aaa, nie zaczaiłam ;-) bo któraś z nas miała mieć wczoraj w szpitalu wywoływany. Ponoć w ciąży gorzej się myśli więc proszę o wybaczenie :-P
  10. KochamBłękit,a czemu jednak nie miałaś wywoływanego porodu? jesteś w szpitalu czy w domu? Xx Dziewczyny "po",ale wam zazdroszczę, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa, że już macie swoje szczęścia przy sobie. Pomimo tych nieprzespanych nocy ;) pewnie później będę mówić że tęsknię za tym,ale teraz już naprawdę mogłabym sobie tak nie spać w nocy i karmić i przytulać i wszystko ;) XX To ręką do góry kto został, na pewno Izabela,KochamBłękit,Dareczka (witamy prawiw na mecie ;)) ja i jest ktoś jeszcze? ;)
  11. Ogólnie to mam dziś jakiś płaczliwy nastrój :( mąż się mnie pytał czy to dlatego że jeszcze nic się nie dzieje. A ja w sumie nie wiem dlaczego,tak po prostu. Chyba hormony szaleją, cała ciążę było spoko to na końcówkę nadrobię.
  12. Szysza,gratuluję Szczęścia :-* Xx Ja dalej w dwupaku,cisza, nic się nie dzieje,żadnych skurczy, nic a nic. Już czekamy jak na szpilkach a tu nic się nie dzieje. Chciałam żeby zaczęło się w weekend,jak mąż w domu jest a tu nic. Zostałyśmy w trójkę chyba dziewczyny. W końcu przyjdzie i nasz czas,tylko pytanie kiedy.. ;)
  13. Olcia,ciesze się ze z malutką juz lepiej. Według terminu to ja dziś powinnam się rozpakować,ale póki co dalej nic na to nie wskazuje.. Naszej córci nie spieszy się, siedzi w brzuszku i nie chce wychodzić na ten mróz. A ja chciałabym teraz urodzić w weekend, bo mąż jest w domu i jakaś spokojniejsza jestem. Ale to malutka rządzi i ja nie mam nic do gadania i muszę grzecznie czekać aż da znać że to już ;)
  14. Izabela,a ja z kolei mam w drugą stronę, wczoraj wieczorem mała była wyjątkowo spokojna,a zawsze na wieczór dawała czadu i tez zaczęłam się schizować. Dziś tez jakby trochę spokojniejsza, może już się szykuje.. Mi wczoraj na wizycie odpadł kawałek czopa i dziś rano chyba też trochę,ale to w sumie i tak nie świadczy o niczym, bo niektórzy rodzą po 2 dniach od odpadniecia czopa a niektórzy po 2 tyg. ogólnie to jedyne co nam pozostało to czekać ;) XX Olcia, a Tobie to współczuję tego czekania na izbie przyjęć, dodatkowe niepotrzebne nerwy. Ale już bliżej niż dalej, z każdą minutą coraz bliżej :)
  15. Dziewczyny juz pewnie po, albo w trakcie ;-) czekamy na wieści.
  16. KochamBłękit, u mnie póki co cisza. Dzisiaj wieczorem mam wizytę u lekarza, zobaczymy czy powie coś ciekawego. Xx Trzymam mocno kciuki za wszystkie dziewczyny, które są już blisko mety. Damy radę :-)
  17. Nelka, gratuluję i dużo zdrówka i sił dla Was teraz życzę :) i oczywiście po odpoczynku i pierwszym szoku czekamy na dokładniejszą relację ;) Pozdrawiamy i ściskamy nadal w pakiecie :)
  18. Nelka, współczuję i jestem w szoku jak IE potraktowała ta lekarka. Ale ja też tak mam że dopiero po fakcie pomyślę co mogłam powiedzieć żeby się odgryźć. Chociaż nie wiadomo czy nie trafisz na nią na porodówce wiec lepiej chyba zacisnąć zęby. Xx Pauliska, witamy Madzia i życzymy dużo zdrówka dla was :) wycaluj malutką of wszystkich forumowych cioci ;) XX Ja od wczorajszego popołudnia non stop czuje klucie w kroczu,wcześniej było napadowe a teraz z każdym krokiem kłuje i aż ciężko się chodzi. Oprócz tego cierpię na bezsenność, ostatniej nocy obudziłam się o 3 i do rana juz nie spałam, dziś z kolei nie spałam juz od 2..
  19. Wisienka, trzymamy kciuki i czekamy na wieści :-) Ciekawe jak tam Nelka i Pauliska. Ja też się od nas uzależniłam, mówię teraz do męża żeby mi telefon podał bo musze sprawdzić czy któraś przypadkiem nie urodziła ;) Dziś spędziłam ponad godzinę na poczcie bo była taka kolejka i wyobraźcie sobie ze nikt mnie nie przepuścił.. nawet pani stojąca za mną mówi że znieczulica straszna i śmiałam się do niej że może szybciej urodzę jak trochę postoję. Xx Dobrze ze nie przywiązują nóg bo czułabym się ubezwłasnowolniona.
  20. Przy naturalnym porodzie tez chyba nogi przywiązują, czy nie? Wydaje mi się że ktoś mi opowiadał ze tak robią. Xx Klaudysek, chyba my dwie zostałyśmy z porodem sn póki co, reszta dziewczyn cc. A dobrze pamiętam że nawet terminy mamy zbliżone? Ja mam na 11.11. Xx Wisienka wczoraj chyba pisała że w tym tygodniu nasze dzieciaczki zaczną przychodzić na świat. Też mi się wydaje że od tego tygodnia się zacznie ;)
  21. Dziewczyny, wy macie ustalone terminy i teraz "tylko" odliczacie dni, a ja czekam i nie wiem kiedy moja księżniczka postanowi wyjść na świat. Może to być jutro, a może być za 2 tygodnie. Do terminu porodu mam 5 dni, ale wiadomo jak to jest z tym terminem, tak naprawdę to dziecię rządzi ;)
  22. Pauliska, już pewnie masz maleństwo w ramionach :-) dużo zdrówka dla was teraz i dużo sił, a jak dojdziesz do siebie to czekamy na info :-)
  23. Ja już nie maluje paznokci ze zwykłego lenistwa,przeważnie siedzę w domu i po prostu mi się nie chce ;-) osobiście uważam, że nie ma w tym nic złego bo te "opary" wdycha się przez chwilę, co innego gdy się przy tym pracuje 8 godz.to zgodzę się że jest to szkodliwe. Jestem z zawodu chemikiem i chyba dlatego mam do tego wszystkiego trochę luźniejsze podejście, bo na codzień miałam do czynienia z gorszymi świństwami i lakiery do paznokci mnie nie przerażają ;-) oczywiście w ciąży nie pracowałam już w laboratorium, chociaż znam i takie co pracowały prawie do końca,ale jak ze wszystkim na to nie ma reguły.
  24. U nas w szpitalu nie kąpią dzieci. Po cc pionizują dopiero po 12 godz. Po naturalnym porodzie, jeżeli wszystko jest w porządku to do domku wychodzi sie po 3 dobach, po cc chyba po 4,ale nie jestem pewna. Powiem wam że ja nigdy przed miesiączką nie miałam skurczy,wiec nawet nie wiem czego teraz sie spodziewać. Czasem brzuch mi się mega wypręża,cały czas byłam przekonana że to córcia się przeciąga,a może to rzeczywiście skurcze przepowiadające?
  25. Pauliska,tylko spokojnie,będą robić ktg i monitorować i podejmą odpowiednie kroki jak trzeba będzie. Wiem, że ciężko Ci ale w szpitalu będziecie pod kontrolą cały czas.
×