Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubalik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubalik

  1. Wychodzimy do domu :D z zaleceniem picia dużej ilości wody (min.3 l dziennie) i oszczędzaniem się. U nas dziś załamanie pogody,ale zupelnie mi to nie przeszkadza po ponad tygodniu spędzonym w szpitalu. Az mnie normalnie energia rozpiera ;)
  2. Asik,dobrze że już ciśnienie się unormowało. A u nas ogolnie dobrze, boleści nie wróciły na szczęście. Ale dalej kwitniemy w szpitalu, dostaje dalej kroplowkę po 1.5 l płynów. Czekam na wynik moczu, mam nadzieję że będzie wszystko ok.
  3. Asia, jesteśmy z Tobą, pamiętaj i tym. Chociaż wiem że żadne słowa tu nie pomogą póki wszystko się nie unormuje. Postaraj się trochę uspokoić na tyle ile się da. Jak tylko będziesz mogła pisz :*
  4. Dzięki dziewczyny za każde dobre słowo :-* dziś dostaje kolejną porcję płynów i zostaję na obserwacji czy dolegliwości nie powrócą. Na szczęście noc minęła spokojnie, teraz tez jest ok. Tylko przez te zastoje ten wczorajszy płyn który miał mnie przeplukac został w organizmie bo na porannym ważeniu od wczoraj przytyłam 1 kg, czyli praktycznie to co we mnie wlali kroplówką. Xxx Nelka, leżę ma brochowie...
  5. Ja mam wizytę u mojej gin 12.10 ale jak tylko wyjdę stąd to tez się zgłoszę na wcześniejszą. Dostałam dziś kroplowkę z paracetamolem na ten ból nerek i pęcherza a teraz leżę podłączona pod kroplowkę z elektrolitami, żeby szybciej wypłukać ten kamień. Co dalej nie wiem, kiedy do domu też nie wiadomo.
  6. Drapaczek, u mnie tak samo. O wszystko muszę się dopominać, nic samemu nie powiedzą ani nie zrobią. Mam wrażenie że wszyscy są oburzeni ze w ogóle tu jestem i zawracam im d**e.
  7. Miałam dziś usg nerek,okazało się ze w prawej nerce mam zastoje i kamień. prawdopobodnie drobne kamienie dostały się do moczowodu I stąd to krwawienie. Niestety nie można tego sprawdzić, bo w ciąży nie robi się prześwietlenia. Dziś w nocy znowu krwawilam. Ale co dalej póki co nie wiadomo, czekam na jakąś decyzje z ich strony,ale patrząc na tempo pracy polskich szpitali to nie wiem kiedy to będzie..
  8. Wisienka, staram się być silna bo wiem, że stres niczego nie polepsza. Ale to chyba nie ze stresu, bo przy siusianiu odczuwam dyskomfort i lekki ból. Nie za każdym razem, ale boli. Najbardziej wkurza mnie to że leżę tu czwarty dzień i tak naprawdę nikt nie zrobił nic, aby dowiedzieć się gdzie tkwi źródło tych bóli. Dzięki za każde słowa wsparcia i otuchy, to naprawdę dużo dla mnie znaczy.
  9. Cieszę się że wychodzicie dziś, chociaz jedna dobra wiadomość. Ja zostaje dalej niestety,ale u mnie od środka też jest wszystko na szczęście w porządku. Lekarz mówił ze to nie jest związane z ciążą. Po tym usg nerek mam nadzieję że się wyjaśni co i jak z nami. Ale właśnie dowiedziałam się że dopiero jutro zrobią mi to usg. Kolejny dzień niewiadomy..
  10. Ja jak tylko muszę komuś przekazać informacje co ze mną to od razu ryczę. Mają mi dziś robić usg układu moczowego i nerek,może w końcu będzie coś wiadomo. Drapaczek, a u Ciebie co mówią?
  11. Dziewczyny, załamka totalna :-( Dziś nad ranem krwawilam, znowu mnie bolały plecy w okolicy nerek i czułam dziwne kłucie i ból przy oddawaniu moczu. Lekarka mnie zbadała i powiedziała, że szyjka czysta, nie było nigdzie widać krwi. Jedynie na cewce moczowej widziała jakiś mały skrzep. Oddałam mocz do badań, czekam na wyniki. Nie wiem co się dzieje, cieszę się że to nie z macicy i że z dzidzią w porządku (zapis ktg był ok), ale nie wiem skąd te napadowe bóle i ta krew. Teraz już jest ok,ale dalej się boję strasznie :-( mam wrażenie że w szpitalu patrzą się na mnie jakbym wymyślała, a tak naprawdę nic mi nie jest. Bo wczoraj na obchodzie lekarz z ironicznym uśmiechem stwierdził że dolegliwości przeszły bez leków, jak powiedziałam ze czuje się dobrze. Nastawialam się że dziś pójdę do domu,a teraz to pewnie mnie nie wypuszczą,a robić tez nic nie robią.
  12. Mnie od wczoraj głowa boli i ogólnie taka zmęczona jestem. Nie wiem czy to przez ten szpitalny klimat czy co, ale jak leżę to nic mi się nie chce, nawet nie mam siły książki czytać.
  13. Drapaczek, ja też obiecałam sobie, że po powrocie do domu zwalniam tempo i naprawdę odpoczywam,bo mam wyrzuty sumienia.
  14. A my dziś wyladowalysmy w szpitalu. Od dwóch dni miałam dziwne (ciężkie do opisania) kłucia i naciski w pochwie,na pecherz, ciężko stwierdzić tak naprawdę gdzie, a dziś w nocy prawie w ogóle nie spałam bo cały czas miałam wrażenie ze chce mi się siusiu. Nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Troszkę się wystraszyłam tym i zadzwoniłam do mojej lekarki dziś,która powiedziała żebym lepiej sprawdziła w szpitalu dla spokojności. Siedząc na izbie przyjęć spodziewałam się że będą chcieli zostawić mnie na obserwacji i nie pomyliłam się. Usg I ktg w porządku, podejrzewają jakąś infekcja dróg moczowych. Ale weekend z głowy, mam nadzieję że w poniedziałek mnie wypuszcza. Najlepsze jest to ze w poniedziałek robiłam wyniki i wszystko było ok.
  15. Ja od kilku dni budzę się w nocy między 3 a 4 (na drugie siusiu) i juz nie mogę zasnąć. Wiercę się do ok.6 i później albo zasypiam, jak mogę dłużej pospać albo po prostu wstaję i sie szykuje jak mam coś do zalatwienia poza domem. Jeśli chodzi o ruchy to różnie, ostatnio już miałam wrażenie ze praktycznie non stop się wierci,a od wczoraj jest trochę spokojniej. A macie czasami takie uczucie jakby was dziecko za któryś nerw chwytało? Ciężko to opisać, ale czasami tak właśnie czuje i to uczucie aż do mózgu promieniuje, trwa to dosłownie sekundę i spokój,ale dziwne to uczucie. U nas o wybranym imieniu wiemy tylko ja i mąż, nikt więcej. Wszystkim powiedzielismy że przedstawimy córeczkę jak się urodzi,wiec pomimo tego że piszemy przez internet, nie mogę zdradzić imienia ;-)
  16. Właśnie ja też zawsze byłam zwolennikiem szczepień i uważam tak jak wy że nie ma chorób bo ludzie się szczepią. Ale ostatnio czytałam tez dużo o skutkach ubocznych szczepionek i dlatego zaczęłam się zastanawiać jakie macie zdanie w tym temacie.
  17. Drapaczek, powiem Ci że ja już regularnie od pewnego czasu piorę wszystko i mam wrażenie że pomimo okrojonego składu,bez zbędnych dodatków, proszki i płyny dla dzieci dają bardzo intensywny (ale przyjemny) zapach który utrzymuje się o wiele dłużej niż zwykle proszki i płyny. Ja prałam wszystko w białym jeleniu i jak tylko otworzy się szafę to w całym mieszkaniu czuć zapach dzidziusia ;-)
  18. A mi się z kolei wydaje że teraz od pewnego czasu rzadziej odczuwam te skurcze. Brzuch napięty mam wieczorami,tzn.w miarę upływu dnia jest coraz twardszy.
  19. My mamy body z krótkim i długim rękawem, spodenki ze stopkami i bez (takie bawełniane po domu i cieplejesze na dwór), pajacyki (bawełniane i pluszowe), śpioszki (bawełniane i pluszowe), skarpetki i czapeczki. Dosłownie może ze 3 szt.kaftaników (uważam ze body z długim rekawem zastąpi kaftanik) i ze 3 bluzy polarowe. Do tego jeden kombinezon pluszowy i jeden taki z ortalionem na wierzchu (tak to się nazywa?). Ogólnie podsumowując moja córka ma już teraz chyba więcej ubrań niż ja ;-)
  20. Ja mam rogala do karmienia, a oprócz tego mam cebuszkę do spania- super rzecz, serio szczerze polecam :-) Weekend spędziliśmy dosyć pracowicie, razem z mężem szyliśmy pościel do łóżeczka, kocyki minky i podusie :-)
  21. Moja siostra dwójkę swoich dzieci też od samego początku praktycznie kładła do bujaczka, oczywiście nie na długo, ale na czas obiadu itp.myślę, że jest to bezpieczne.
  22. Pauliska, nie stresuj sie niepotrzebnie bo tak jak pisały dziewczyny wyżej, nawet w dzień porodu może się wszystko zmienić ;) U nas tez póki co córa ułożona pupą, ale daje jej czas ;) Bujaczek dostaliśmy w spadku, myślę że na pewno się przyda. W moim otoczeniu wszystkie dzieciaczki chciały się bujać.
  23. Nadrobiłam zaległości czytelnicze i odpisuję ;) KochamBłekit,jeżeli lekarz powiedział ze jest ok to nie martw się I nie czytaj za dużo na necie o tym bo oszalejesz. Ja ostatnio apropo moich wyników najpierw zaczęłam googlować,popłakałam się, a dopiero na końcu zadzwoniłam do lekarza. Gdybym zrobiła to w innej kolejności to uniknęłabym niepotrzebnego stresu,więc mam nauczkę na przyszłość i nie będę słuchać wujka Google. Xxx Ja mam 2 komplety pościeli+ własnorecznie uszytą pościel z wypełnieniem, więc myślę że to wystarczy. Prześcieradeł mam więcej,gdyby zdarzyła się przeciekająca awaria ;) kupiłam poduszkę klin- za 50 zł, w rozmiarze 60x40 (są tez mniejsze do wózka). Ale na sam początek,przez min.miesiąc albo i więcej nie będę jej używać. Ostatnio w "pytaniu na sniadanie" lekarz wypowiadał się,że dziecko do roku powinno spać bez poduszki ;)
  24. Nelka - dobór w boskich biustach jest w cenie biustonosza, więc myślę, że opłaca się ;) A w arkadach to Alles, jak wypisałaś wszystkie to mi się przypomniało ;) Ja tak myślę sobie, że na początek to chyba kupię ten miękki biustonosz, on jest tańszy. I zobaczę czy w ogóle uda mi się karmić piersią, jeżeli się rozkręcę to wtedy zainwestuję w coś porządniejszego ;) xxx Dziewczyny, ja też mam termin na 11 listopada, same patriotyczne dzieci nam się urodzą ;) xxx A propo odejścia wód płodowych, moja mama jak mnie rodziła (prawie 30 lat temu) to wody jej odeszły, leżała w szpitalu, a ja przyszłam na świat po tygodniu dopiero. W dzisiejszych czasach taka sytuacja byłaby pewnie niedopuszczalna, ale kiedyś przy ówczesnej wiedzy i stanie medycyny widocznie nie widzieli w tym nic złego ;)
  25. Nelka, a słyszałaś o Boskich Biustach na Psim Polu? Fakt,tanio nie jest (ok.120 zl/szt.), ale pani profesjonalnie dobiera rozmiar. Może to być też dobry pomysł aby znaleźć swój rozmiar i później szukać taniej przez internet. Słyszałam że w Arkadach tez jest dobry sklep ale nie pamiętam nazwy. Oprócz tego w Askocie ponoć tez można kupić usztywniane. Jeszcze się za tym nie rozglądałam,zrobię to za miesiąc ;)
×