sylvi

o cholera to ja zaszalałam na całego bo dziś zamówiłam taką torebkę na allegro: http://moda.allegro.pl/wloska-torebka-100-skora-worek-camel-sn01j-i1443581468.html ale miałam podobną kiedyś i byłam mega zadowolona więc mam nadzieje że ta będzie równie dobrej jakości. Ja nauczyłam się że kupuje droższe torebki bo wtedy mam je długo a te tańsze to, niestety mam chyba pecha ,bo najwyzej 2 miesiące i do pieca :( kapuśniak goryje troche szybciej od Landrii, mięsko (różne) gotuje na wodzie, dodaje warzywka, potem wrzucam kapuche wypłukaną lekko aby nie była za kwaśna, jak jest juz troche miękka dodaje ziemniaki w kostke i gotowe. Kiedyś mama mnie uczyła że ziemniaki do kwaśnych zup gotuje sie osobno ale sprawdziłam ze nie koniecznie tak trzeba :) u mnie takie piękne słońce że chyba skusze sie na mały spacer wokól domu ;)

kurcze takie cuda jecie że szok, ja nie potrafie nic pokombinować, jak nie mam gotowego przepisu to sama nic nie wymysle :( ta sałata też smakowicie brzmi, no i dietetycznie pewnie :) Jasa dzięki za podanie przepisu jak krowie na rowie hehe nic prostszego :) jadłam dobrą sałatkę: kurczak wędzony w kostke kukurydza z puszki ananas z puszki w kostke sól, piperz, troche majonezu pycha

a możesz podać przepis? nigdy nie robiłam kartoflanki :(

też uważam że dobrze zrobiłaś, nie będziesz się męczyć i układ dobry, Ty będziesz zadowolona i facet pewnie tez :) kiedyś pracowałam za kare to wiem co to znaczy :( ;) a ja mam dziś lenia ;) siedze od rana ubrana bo mieliśmy jechać do miasta, ale oczywiście mąż zajęty to musze siedzeć grzecznie i czekać

u mnie też słonecznie ale wietrznie więc pewnie ze spaceru nici :( Landrii nie martw się, mi się nogdzie nie śpieszy ;) poza tym zaczynam sobie coraz lepiej radzić sama, ten blog co mi poleciłaś jest super, mam kontakt z tą dziewczyną i dużo mi pomaga ;) Mrówka to Ci nie zazdroszcze, latanie po skarbówce to nic miłego, no chyba że to lubisz :P są rózne zboczenia haha a o pitach jeszcze nie myśle, czekam najpierw na pity z zusu a to pewnie troche potrwa miłego dnia

Landrii bez gorsetu mogło by też być, ale miałam nadzieje ze on właśnie wszystkie fałdy ukryje a tu dupa blada :P Bling u nas tez wieje a szkoda bo takie fajne słońce w dzień było że myslalam że na spacer sie wybiore Jasa :)

Taktak kurcze no nie wiem jak Cie pocieszyć :( a musisz jutro tam iść? podpisałaś z nim juz umowe? ja bym sie zamieniła chętnie z Tobą, ja lubie prace biurową :) Landrii własnie się wkurzyłam bo chciałam się wbić w gorset który kupiłam dawno temu i okazało się że nie moge w niego wejść :( tak więc czar prysł i mąż może iść spać hihi

ja podobnie jak Bling sama w domku prawie caly dzień :( nie lubie walentynek bo co roku to samo, wole normalnie dni wtedy mam walentego więcej czasu w ciągu dnia ;) ale mąż mnie dziś zaskoczył bo wrócił do domu z kwiatami ;) a ja nic nie mam dla niego, chyba trzeba coś na wieczór wymyslić :P

widze że wszystkie z chłopami pod kołdrą że tu takie pustki :P miłego Walentego :)

witam niedzielnie :) a długo w tej pozycji trzeba siedzieć? ;) zimno dzisiaj a miałam w planach wyjść na spacer, chyba nici z planów :( pozostała kanapa i kawusia

to tylko ja melduje się w domku i bez gości i winka? :P

Mrówka buty fajne choć nie w moim stylu :P pewnie wygodne będą :) musze o tej pozycji powiedzieć mojej szwagierce bo pamietam że kiedyś strasznie narzekała że nic jej nie pomaga. Chyba sporo ludzi ma z tym problem, ja naszczęście wypije kawe i odrazu biegiem :P robie sernik na zimno, ciekawe czy wyjdzie, dostałam przepis i pierwszy raz robie. Niestety zamiast 5 jajek miałam 4 i jeszcze jedno walło na podłoge, jak pech to pech :( ;) Kania poczte odebrałam ale za nic nie wiem co Ci poradzić, choć myśle że masz sporo racji w tym co napisałaś. Ale ja niewiem jakbym sie zachowała miłego wekendu

aaa Taktak u mnie dziś zakwitły dwa krokusy i jeden przebiśnieg :) zrobiłam fotki telfonem może potem je zgram na FB

Julli odpisalam :) w urzędzie oczywiscie niczego sie nie dowiedzialam, kazali zostawic papiery i bayyy teraz bede dalej czekała w nerwach :( niestety dziś zgrzeszyłam przy opkazji wyjazdu do miasta, obiadek w chińskiej restauracji i do tego ananasy w cieście :P mniammm uwielbiam je. maż mnie oczywiście opierdzielił ze mogłam je sobie darować, a nie potem marudze że gruba jestem :( ale jak im sie oprzeć ;)

Taktak steper już dawno sprzedany :P tyle z tej diety pozostało, ja chyba faktycznie nie potrafie nic robić wg jakiś zasad, nakazów, czym więcj o tym myśle i planuje tym więcej jem i tyje :( tym razem moją przyczyną są leki, po nich tyłam poprzednim razem i niestety tym razem również. Tzn. jakbym ograniczła od początku jedzenie a więcej dupsko z kanapy ruszyła to pewnie waga aż tak dużo by nie pokazywała :( ale czekam na wiosne, wtedy rower w ruch i kosiarka w lapki :)

to ja teraz wiem czemu nie chudne, jak bym jadła tyle co Mrówka to pewnie bym zgubiła więcej niż te marne 8 kilo :P a słodycze uwielbiam, najgorzej właśnie z nich mi zrezygnować :( Jasa dzięki, poczytam jeszcze raz na spokojnie i chyba poprosze o więcej danych, wygląda ta dieta na możliwą do spełnienia, zwłaszcza w niedziele :P Landrii udanej sprzedaży :) napisz za ile poszły jaja :) dzis wyjazd do US :( już mam sraczke :P milego dnia

Bling a może jakieś foty zaczniesz wysyłać tych ciuchów? chętnie pooglądam co modne bo ja teraz w domu sie kisze i kompletnie nie wiem co modne :( ;) Jasa jak Ty to zrobiłaś kobieto????????????????? jak możesz to napisz mi tutaj lub na emaila. plisssss jak nie trudna dieta to może uda mi sie zrzucic kilka kilo, w sumie to 8 kg jest balastem :)

to teraz dwa na raz się wyswietliły :( ranyyyyy

Landrii jak będziesz w Ikei to kup mi te dwa wieszaki :P

haha uśmiałam się ztego feng shui :) macie racje że trzeba się dobrze czuć, kiedys miałam łózko inaczej ustawione i za nic spać się nie dało, teraz nogami do drzwi i śpimy jak niuńki ;) z spami tak jest że jak poczują zew krwi to żadne zmiłuj się nie pomoże hehe, tak więc Mrówka jak chcialaś mieć psa w domu to trzeba było suczke kupić :) u mnie samopoczucie dobre, pogoda chyba tak wpływa, ale z wagą to też do ładu za cholere dojść nie moge, wydaje mi się że już nic nie jem a ona ani drgie, już mąż zapowiedział że mi walizki spakuje jak jeszcze z kilo dopakuje :P gdzie te czasy jak waga pokazywała 45 kg i kości wszędzie wystawały :( chyba zacząć czas palić faje, może waga wróci hehe

cholera Feng shui nie polecam ustawiania łóżka przodem do drzwi: Łóżko i jego ustawienie Kolejną ważną rzeczą w sypialni jest odpowiednie łóżko oraz jego ustawienie. Zarówno łóżko, jak i materac powinny być wykonane z materiałów naturalnych. Kształt łóżka powinien być przyjazny człowiekowi - powinno być pozbawione ostrych kantów. Najlepsze są łóżka drewniane z wezgłowiem w kształcie łuku. Ważne jest także, aby pod łóżkiem znajdowała się wolna przestrzeń - materac nie powinien leżeć bezpośrednio na ziemi, co może powodować bóle pleców, wynikające z braku cyrkulacji powietrza oraz energii qi pod śpiącą osobą. Jeżeli w łóżku śpią dwie osoby, to powinno posiadać jeden duży materac, a nie dwa dzielone. Takie "dzielenie łoża" może bowiem doprowadzić do rozpadu związku. Najlepszym sposobem ustawienia łóżka jest skierowanie go głową do ściany tak, aby można było się do niego dostać z trzech stron. Feng shui nie zaleca także ustawiania łóżka nogami w kierunku drzwi, co kojarzy się z wyprowadzaniem z pomieszczeń osób zmarłych. W pokojach znajdują się strefy spokojne, odpowiednie do spania oraz takie, gdzie wypoczynek jest utrudniony - jest w nich za wysoki poziom energii. Miejscami, w których łóżko na pewno nie może stać, są strefy na wprost drzwi wejściowych do sypialni oraz pomiędzy drzwiami i oknami. Wiecej: http://www.eioba.pl/a73023/feng_shui_zdrowia_sypialnia#ixzz1DSQJSTYK

Mróweczko masz racje, jak dziecko było małe to było mało dwa pokoje, dobudowalismy trzeci, teraz dziecko się wyprowadziło więc my użytkujemy dwa pokoje a trzeci został tylko do sprzatania albo robie tam graciarnie :) tak więc wszystko się zmienia :) a zobacz jak mało będę miała do sprzątania, z 90 metrów na 50 :P teraz to mi duspko przytyje z nudów haha ja blog prowadze od niedawna, ale to rodzaj terapii, wygadania się samej sobie, czasem tak wygodniej bo rodzina za dużo marudzenia nie przyjmuje ;) dziś na obiad spageteria :) kto chętny?

witam :) Taktak wystarczą dwa bo teraz reszta stoi pusta hehe Jasa dzięki :) ja zawsze mam problem z postami, boje się że coś źle napisze i będę wyśmiana :( tak to jest z nerwicowcami :) a z ta kasetą to chyba faktycznie masz przechlapane, lepiej sie z nimi dogadać bo nie bedziesz miala pamiątki ze ślubu :( miłego dnia

Bling ja też mam łózko nogami do drzwi :) bliżej wyjścia :P

uffff Ferdka bo już myślalam że takie śmieszne posty pisze i za to takie pochwały :P mam nadzieje że szybko wrocisz do normalności bo duzo optymizmu bije z Twojego postu :) trzymam kciuki a co do bloga to fajna rzecz :) ja zaczęłam niedawno prowadzić ale też jestem zielona w tym temacie, ciężko załapać co i jak :( ale dobra terapia :)