Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylvi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sylvi

  1. Madziku- walnij te papierzyska i do domu na kolacje. Troche sie rozjechał Ci wpis, hihi A i stopke masz świetną, coś w tym opisie jest !!!
  2. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Witak Cleopatro , dużo zdrowia. Nie choruj nam. I przeproszonka ze niedobre dziewczynki jesteśmy, ale wiesz sama że co jakis czas któraś znika i się pojawia po chwili. Teraz będziemy liste obecności rano podpisywać, hi,hi. A tak poważnie to dobrze że wróciłaś. Pozdrowionka
  3. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Witam następną nowa koleżankę, ale fajnie niedługo na okrągło będzie mozna czytać i nie będę sie nudzić! A Wy już przestańcie z tymi słodyczami, bo ja nic nie mam w domku i chyba zaraz pobiegne do sklepiku bo mnie już skręca na samą myśl o czekoladkach rureczkach, mniammmmmmm HURA snieg topnieje w szybkim tempie, jakże sie ciesze. Oby całkiem znikł do około 23 grudnia br.
  4. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Dzięki za słowa otuchy, buuuuu Taki dobry dzień miałam od rana. Ale co tam nerwy w konserwy i na export. Pisze od nowa: U mnie też słoneczko pięknie swieci, ale po wyjściu do sklepu okazało się że mrozik jednak trzyma i snieg napadany nocą klei się do butów, tak że mało nóg nie połamałam jak weszłam do mieszkania. Ja chce wiosne po raz tysięczny. Sprzątac nie lubie, robie to bo musze. Za to lubie piec ciasta, różne łatwe i wymyślne. Ale jak cos nie wyjdzie to dre się tak że wszyscy uciekają na odległość rzutu łyżką lub blachą z ciastem hi,hi A słodycze....hmmm przyłączam się do obżartusków, kocham jeść słodkości. Wandziu witaj i nie przejmuj się , każdy ma lepsze i gorsze dni, a depresji się nie daj to straszna choroba, znam ją z każdej strony. Dużo uśmiechów, idź na spacer, do koleżanki na kawke albo pisz do nas co Cie gnębi. Tylko nie zakopuj się pod kołdrą bo wtedy przepadniesz.
  5. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Zaraz się wściekne, wszystko znikło !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ochłone to napisze jeszcze raz. Pa
  6. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Madziku nie taka głodówa, bo niedługo dopadniesz mięsko pełzające po ulicy, hi,hi Ja jak kiedyś tam się odchudzałam to pamiętam, zero jedzenia po 18.oo, a tak mozna jeść cały dzień ale w małych ilościach i kilka razy dziennie. I tak jest lepiej, niż nie jedzenie przez cały dzień i ciągłe o tym myslenie. Zero cukru (słodzik tylko). I gimnastyka ! wieczorkiem pare rowerków, skłonów, brzuszków. ja też się nie przemęczałam bo leniwa jestem z natury.
  7. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Chętnie bym się przyłączyła, ale ja mam tak daleko do Was.
  8. Nervi-aż mi dech zaparło. Podziwiam Cie, nie każdego było by stać na cos takiego. Laxi- Ty to masz szczęście. Pozdrawiam Was obie.
  9. Laxi- nie chrzań, ja nie gram w literaki. Kompletnie nie wiem jak zabrać się za tą grę. Lubie scrable, ale te literaki to horror. Wczoraj chciałam spróbowac i wlazłam i jakiś chłopczyna zaprosił mnie do gry, więc ja oczywista jak to będę grała, a co? No i tak męczył się ze mną do końca gry bo uciec nie mogłam, brrr Najpierw nie mogłam pobrać literek (hi,hi), potem słowa polskie okazywały się nie polskie bo jak on sprawdzał to nie było ich w słowniku, a jego słowa wynalazki, oczywiście były i traciłam kolejke. Mówie Ci normalny odjazd. Wkurzyłam się na maxa, stary siedział i kulał ze śmiechu bo tak się darłam, że żadna terapia grupowa chyba mi by tyle nie dała. No i po zakończeniu partyjki musiałam przeprosić za dobrą grę z mojej strony, a on kulturalny napisał że tak źle nie było.O zgrozo. Przegrałam 46 do jakiejś astronomicznej sumy i on mi pisze że nie było źle. NIE GRAM W LITERAKI. Chyba że wyjaśnisz mi tę durną grę.
  10. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Miłego dnia i duuuuużo słońca w tym marcu. Niech ta zima już się wynosi. U mnie biometr dziś niekorzystny, buuuu
  11. Ejla widze że chumorek u Ciebie lepszy, ciesze się. U mnie niestety dziś nie ciekawie, samopoczucie bardzo niskie. Mam nadzieje że przejdzie i obejdzie się bez lekarstewek. Kurde to napewno biometr, jak zawsze. Laxi jak pojawisz sie w Kurniku, daj znać, pobijemy towarzystwo, hi,hi. Ja wczoraj walczyłam jak lew i syna zaraziłam, nie miał czasu na nauke, a darł się na całe gardło jak go pobiłam. Super zabawa. Co do pogody- snieg nasypał, mróz trzyma, słońca brak. Biometr spada.
  12. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Więc pozostajemy przy topiku, hi,hi Pogaduchy jak kto kogp napotka, ale i tak super ze zaglądacie i co jakiś czas można kogoś spotkać. Inaczej bym sie zanudziła. Dzisiejszy dzień spedziłam w Kurniku, kurcze aż mnie oczy bolą od gierek. Nigdy wcześniej tam nie grałam, ale wciąga. JESTEM UZALEŻNIONA OD NETU. A dzis mówili w teleekspresie że znów wprowadzają vat na internet, kurcze ja już płace 150 zł, a potem. Ludzie gdzie my do unii, z czym? Ja chce do miasta!!!!
  13. A dla Ciebie? hmmmm nie chce Cie obrazić , więc nie napisze że\" kopa w tyłek\". Co Ty wymyslasz?? Jakie SM czy co tam. Piszesz tu, czytasz co my piszemy i wymyslasz dziewczyno. Przecież dobrze wiesz że masz tylko hipochondrie, nerwice lub cos wokoło tego dziadostwa. Na to sie nie umiera naszczęscie (chyba na szczęście). Przerabiałam to tyle lat że juz mi zbrzydło, trzeba się nauczyć z tym żyć. Chodzić po leki, do psychiatry i czytać i pisać na topiku Laxi. Cała recepta. Ale powinnaś to wiedzieć przecie nie jesteś tu pierwszy dzień. Głowa do góry, rozchmurz się i wiedz że sama nie jesteś z tym cholerstwem.
  14. Ejla mam nadzieje że troche Cie pociesze. Mój syn tez tak miał pare lat temu, a ja wredna matka wkurwiałam sie i darłam na biedne dziecko ( kurde wtedy ja byłam zdrowa i myslałam że on ściemnia). Ale gdzieś wyczytałam że dziecku trzeba pozwolić czasem na spanie z rodzicami jak czuje się niepewnie. Ale mój sposób był taki że pozwalaliśmy mu na zapaloną lampke w pokoju do rana, po jakimś czasie przeszliśmy na zapalone światło w korytarzu i potem spanie z psem i tak pomału przeszło mu. Ale troche to trwało. U mnie to było złe że sama tego nie rozumiałam jak można bać się ciemności, o ironio losu. Zaciśnij zęby i przeczekaj. Mam nadzieje że mu też minie bezpowrotnie. Mój teraz zamyka drzwi na cztery spusty ,żeby go nie podsłuchiwać. Wiec życze tego samego Twemu synkowi. Trzymaj się ciepło. Laxi dzięki za zaproszenie do kurnika. Musiałam uciec ale teraz to na 100 % będę z Tobą prowadzić walki, hi,hi
  15. Laxi możesz otworzyć ten kurnik. Ja od wczoraj za nic nie moge wejść, ciągle mi wyświetla :" Połączenie z serwerem nie powiodło się"
  16. Witam w poniedziałeczek. Chumorek dobry. Samopoczucie w normie. Niedziela minęła miło i domowo. Wieczorem napadła mnie franca koleżanka (ta od internetu) ale miło i po świńsku ją odprawiłam z kwitkiem. Niestety zapowiedziała się na sobote z odwiedzinami, ale jestem teraz w transie więc myśle że sobie też poradze. :P
  17. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Ja natomiast jestem ranny ptaszek, bo moje kochane pieski nauczyły nas rano wstawać na spacerek. Już po kawce i śniadanku, naskrobie coś i marsz do sklepu. Ale jest taki mróz że nie chce mi się wyłazić z cieplutkiego domku. brrrrrrrr Gdzie ta wiosna?
  18. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Ja natomiast jestem ranny ptaszek, bo moje kochane pieski nauczyły nas rano wstawać na spacerek. Już po kawce i śniadanku, naskrobie coś i marsz do sklepu. Ale jest taki mróz że nie chce mi się wyłazić z cieplutkiego domku. brrrrrrrr Gdzie ta wiosna?
  19. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    No to tylko my, Milunia, na straży topiku czuwamy aby frekwencja była. A reszta odpoczywa i nabiera sił do poniedziałkowej gonitwy. Melduje że przed chwilą natrętna koleżanka była, ale wedle zaleceń spławiłam miło i kulturalnie, choć fałszywie nakłamałam ze wiruski chyba zalęgaja się i nie można korzystać z neciku, mam nadzieje że sie to nie zemści na mnie. Poszła nie zadowolona i coś o sobocie wspomniała, że reszte filmików przyjdzie oddać. I zdziwiona spytała czemu do niej nie dzwoniłam, bo ona się nudziła przez weekend, a ja jej na to że sie nie nudziłam bo roboty dużo i goście nawiedzali. Ale niestety jak grochem o sciane. Taki typ cholera. A propos co z tym czatem, na kiedy sie szykować. Emi prosze tu wszystkich zorganizować.
  20. Witam kochani. A ja mam narazie dobry dzionek i mam nadzieje że tak pozostanie do wieczora. Paweł nie przejmuj się naszą kochaną Laxi poprostu trzeba przeczekać, ja przestałam się przejmować że nie odpisuje na gg i nie biore tego do siebie. Jak jej minie to napewno sama nas znajdzie. Całuski Laxi! Laxi a tak wogóle to kup ten cholerny mikrofon i będziemy tak gadały, bo na telefony to kasy szkoda, hi,hi lepiej jakąś bluzeczke zakupić (bo mój luby coś też ostatnio chytrzy). Ale nic zaraz koniec miesiąca i o wypłatke się upomne i na zakupki się wybiore, zawsze to humorek będzie dużo lepszy. A numer telefonu zaraz na e0maila Ci puszcze. Pa
  21. sylvi

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Dopiero teraz mam internecik podłączony, bo synalek wrócił z jakiegoś zjazdu komputerowców wiejskich hi,hi Więc wpadłam się przywitać. Ja tez odpoczywam (jak codzień oczywista), ale jak weekend to odpoczywam podwójnie, a co. Milunia dzięki za zdjątko pieska- uroczy! (oczywiście jak właścicielka) Ide niuniu bo mąż juz zasnął chyba, bo ja tylko na chwile mówiłam że wpadne się przywitać i chyba z godzinke sie tak witam. To do jutra.Pa
  22. Zapomniałam, Paweł super ten pierwszy link. No i wybacz wiem że drugi był dedykowany Laxi- ale też spojrzałam, uuuuuuuuuuuuuu!!!! Ale prosze o więcej rośmieszaczy, super stronki. Pozdrawiam.
  23. Shigella- melduje że to bzdury z ta tarczycą, albo jak Laxi jestem wyjątek. Robiłam wyniki, tarczyca powiększona, ale zdrowa. TSH zrobione i w jak najlepszym porządku. Laxi oki poczekam na pogaduchy jak polepszy Ci się odrobine. Ale jakby co to wal jak w dym. Całuski.
  24. Laxi kochanienka nie gniewam sie jakbym mogla, tyle mi pomoglas Ty i Twoj topik. Jak musisz to bez wyrzutów sumienia bierz xanaxiki, ja też bym narzarła się jak by mi banki coś przysyłały. A tak apropo to nie mogłaś listonosza psem lub Biszkoptem poszczuć. Ja tak robie, jak listy fajne to prosze, ale jak polecony to psy na podwórze puszczam i niech spróbuje się do mnie dostać. Jak masz ochote popłakać to zapraszam, jestem do dyspozycji. A jutro jasne że o 20.00 się stawie z czymś procentowym.
  25. Kurnikowa ja nie miałam takich natręctw, więc nie będę się wypowiadała. A tak wogóle to gdzie się wszyscy podziali? a może znów nie widze wpisów. Chyba zalne jakieś winko albo co. Zbliżamy się niebawem do tej 100 stronki więc czas trenować.
×