Justyna 5X83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Justyna 5X83
-
wisienko, jak zes ogladala te fotki to widzialas jacy z nas byli aktorzy i ze zwykle tylko ja znalam tekst:P ale sa to mimo wszystko mile wspomnienia, bo byla kupa smiechu w trakcie prob, a ta babka co to prowadzila to byla koszmarna:O troche mi jej szkoda, bo byla dla wszystkich mila, ale takierzeczy opowiadala, ze to byla kompletna porazka... kto normalny by sie chodzil i skarzyl uczniom, ze ich syn jedzie do szwecji zmienic plec:O albo kumpel do niej z tekstem hanibala \"lubie zapach twojej ci...\" i z tym oglosem w filmie:O boze, moze bym sie tam dluzej utrzymala jakby nie ona, bo po prostu byla kiepska prowadzaca...
-
dzieci posnely, maz wylazl do roboty, to cos moge naklepac:) wiecie, karmilam dzis ksawka w fotelu a gabi ogladala krola lwa i jak zginal mufasa, ojciec simby to normalnie smiac mi sie i plakac jednoczesnie chciala, a jednoczesnie to bylo takie rozczulajace:) gabrysia miala mine, jakby zaraz miala sie poplakac, cala buzia wykrzywiona w podkowke, az mi lzy w oczach stanely i jednoczesnie smialam sie i wyc mi sie chcialo:D normalnie zalowalam, ze nie mam pod reka aparatu tak byla mina:) boze, ten lobuz czasem bywa koszmarnie nieznosny, dzis taty nie chciala wypuscic i musial z nia lezec az zasnela, w nocy co jakis czas mi sie rozbudza, taty wola albo mnie, ale w gruncie rzeczy to dobra dziewczynka:) jak ostatnio bylismy w krainie zabaw to skakala na trampolinie i jak jeden chlopiec sie przewrocil to juz jak taka dojrzala panienka podala mu z pelna powaga reke, usmiechnela sie tak milo do chlopca, to bylo naprawde niesamowite:) albo jak czasem udaje ze placze, a ona mowi \"mamusiu nie placz, kocham cie\", czlowiekowi zaraz pojawia sie banan na twarzy i jakos tak jest lepiej:) ale czasem to mam ochote ja zloic, oj mam... co do liceum... czasy liceum, nie szkole, wspominam bardzo milo:) tzn, imprezy, ogniska, bardzo czesto sama cos rozkrecalam, organizowalam, ciagle zalatana, choc babunia to mnie krotko trzymala, o 22 mialam zawsze byc w domu:P ale poza tym to jak szla na kilka tygodni do szpitala, jak mialam 16-17 lat, ze trzy razy jej sie tak zdarzalo, to u mnie w domu zawsze w piatki czy soboty odbywaly sie domowki:P oj, dzialo sie dzialo;) jeszcze wtedy lokatorow nie bylo to kazdy mial swoje miejsce:P albo jak na sylwestra w dwoch klitkach na poddaszu siedzialo 22 osoby:P jedna laska siedziala w lazience i przezygala calego sylwka, zrobilismy poncz ze wszystkiego:P kazda wodke, kazdy sok, co bylo wlewalismy do miski i pilismy z tego:D ale babcia po 2 pogonila towarzycho bo nie zniosla tej laski w kibelku bo nie szlo sie zalatwic:D nienawidzilam swojej klasy, mialam kilku debili co upatrzyli mnie sobie na kozla ofiarnego, ja wtedy smigalam w warkoczykach, spuszczonych spodniach itp... mozna zobaczyc na zdjeciu z pierwszej klasy;) a ze oni wiedli prym w klasie, takie wyrosniete ciolki, to i nikt im nic nie odpowiedzial i nauczycielki za mna ze wzgledu na wyglad nie przepadaly... wiecie, jak moja wychowawczyni spytala przy wszystkich co lubie robic w wolnym czasie, a ja szczerze odpowiedzialam, ze czytac ksiazki, to mnie wysmiala... wicedyrka, z ktora mialam matme tez mnie na lekcjach przy tablicy osmieszala, a jak za kazdym razem wchodzac do klasy slyszalam, \"o boze, jezu, blee...\" itp. albo jak gosciowi wnioslam plecak i polozylam na lawce, on myslal ze to jego kumpel i mu mowi dzieki, kumpel mowi ze to ja, a on do mnie \"ty szmato...\" jednego z tych ciolkow mozecie sobie obejrzec, w andrew doleckiego z mojej klasy w lo, na lekcji kiedys probowal mi obciac wlosy i zapewniam, ze nie byly to konskie zaloty... mial w szkole ksywe stolec i zwroccie uwage, ze w swoich znajomych nie ma nikogo z klasy... wiekszego impotenta intelektualnego nie spotkalam na swojej drodze... i wstyd sie przyznac, ale ma w swoich znajomych moja kuzynke i kuzyna, o moim nazwisku... inna sprawa, to fakt, ze chodzilam z jednym z popularniejszych chlopakow w szkole, moj rocznik, klasa b srodkowy rzad, drugi od prawej w jasnej koszulce z kosmita... moja pierwsza milosc:O glupi jak but, ale i tak nie moge o nim zapomniec, zreszta, to dobry chlopak byl i wszyscy mi mowili, ze szkoda zesmy si rozeszli, bo mu odbilo... no i oczywiscie bylo pare lasek w szkole ktore pisaly o mnie rozne rzeczy, jak szlam przez korytarz tez niezbyt milo bylo. a po trzecie moja niecodzienna i nieszablonowa osobowosc:P nie palilam, nie cpalam, pilam z umiarem, a bylam bardziej zakrecona niz reni jusis, ktorej sobowtorem, za sprawa miesiecznika \"dziewczyna\" sie stalam;) co tu duzo pisac, bylam zeswirowana:) wiecie na studiach to same indywidualnosci byly, jak to filozofowie, zalozyc bluzke z dekoltem i wystawiac sie przed kolega w trakcie rozmowy, podczas gdy kolezanka wrzuca mu do plecaka sledzia, wysmarowac klamki w toalecie pasta do zebow, robic kupe na grece:P oj, pani mrowka to sie z nas nasmiala, zreszta, my w trojke z kumpelami bylysmy sercem roku:) pozniej jedna odeszla, ja sie hajtnelam i za czesto nie pojawialam i zostala sama haneczka ktora wszyscy stlamsili:) wiecie, ja zawsze wszystkie problemy skrywalam pod usmiechem i wszelkiego rodzaju zwariowanymi pomyslami, ale w przypadku mojego liceum to sie nie sprawdzilo, bo ludzi draznil moj optymizm. coz, przetrwalam to, w zasadzie powinnam im bydz wdzieczna, dostalam ostrego kopa w liceum i dzieki temu teraz jestem wsciekla na swiat, a to dodaje mi sil... niech sobie mysla co chca, stad moje opisy na n-k, bo tylko ja wiem jak jest:) wiecie, stwierdzilam, ze za duzo czasu spedzam nocami w sieci:) dzis po 4 rano sie polozylam, fakt ze w nocy klasa smiga jak szalona, ale chyba pora cos poczytac, bo mam sterte zaleglej literatury, wiec postaram sie omijac nocne dyzury:) a foty pozrzucalam do przedszkola, gdzie teraz chwilowo w czworke wspominamy stare czasy ogladamy fotki i ogolnie jest bardzo fajnie:) kilka zdjec klasowych w podstawowce i liceum i w licealnej galerii zdjecia z kolka teatralnego:) jak macie ochote sie posmiac to zapraszam, grywalam role i damskie i meskie:D dobrej nocki moje piekne:)
-
dobra, to ja cos naskrobie, choc czytam, to nie bardzo mam wene odpisywac:( jakos tak nic mi sie nie chce:O ogladam te mordy z liceum i wraca dawna trauma. boze, jak ja kazdego dnia nienawidzilam wchodzic do szkoly, nienawidzilam nauczycieli, swojej klasy i nie wiem po cholere sie tam pchalam teraz:O aaa, nie chce mi sie o tym pisac:( u nas ok, trzymajcie sie cieplo:)
-
szczesliwej drogi:)
-
wiesz, po porodzie anemia to nie jest chyba nic niezwyklego, organizm jest oslabiony, czlowiek niewyspany to i glowa boli i kreci sie, brzuch moze bolec, bo cos jest nie tak, ale karmiac piersia miesiaczka moze sie sporo opoznic i tylko dziewczyny sie zamartwiaja niepotrzebnie... ja urodzilam 1 sierpnia i tez jeszcze mnie nie zalalo/9na szczescie:P) dziewczyny, ja na prawde ni gadam sama do siebie:D choc moze to tak wygladac;)
-
dobrej nocy:)
-
no i sie nie zamartwiaj, ja po pierwszej ciazy ponad 1,5 roku nie mialam @...
-
a jak cie brzuch boli to nie czekaj, az erka na sygnale po ciebie przyjedzie tylko gon do lekarza, moglo sie tam jakies swinstwo w pologu porobic... boze, ja nie wierze, ze to prawda, jesli jestes kobieta i faktycznie jestes tu nowa to nawet sie nie waz ruszac z tego forum tylko czerp info!!!
-
anemia???
-
sorry, ale jakos nie za bardzo mi sie chce wierzyc, ze dorosla kobieta nie wie, ze przy karmieniu piersia moze nioe byc dluzszy czas miesiaczki... jesli faktycznie cos jest nie tak i nie jestes jakims powalonym facetem ktoremu o 4 rano sie nudzi to rusz pupe do lekarza a nie zasiegasz jezyka na forum, a jak jeszcze masz jakies watpliwosci to sa testy... ksawek wlasnie sam sie w lozku ululal... ja chyba tez pojde bo dzis znowu bede lunatykowac:)
-
??? jasne, spoko, masz juz blizniaki...
-
ja wlasnie na nocke wstalam... wiecie, dzis bylam tak padnieta, ze poszlam do mezyska do roboty i zasnelam z mlodym w fotelu... no i o 21 juz odlecialam... ksawek sie o 2.30 zbudzil i spac nie zamierza:) szkoda ze paczka przyszla po czasie:( moglam ruszyc ten tlusty zad i wyslac ja dzien wczesniej:( ale ciesze sie, ze dresik sie spodobal;) jakby ktos chcial to podaje moje gg;) jed.czter.zer.czter.jed.sied.jed:P przynajmniej po gg mnie nikt nie znajdzie tutaj:) jeszcze troche nieprzytomna jestem:( anulka, wracaj do nas szybko:) my to sie ciagle wymijamy, przeciez przed twoim porodem w szpitalu tez sie minelysmy:) najsmieszniejsze jest to, ze bylam pewna, ze ty z choszczna jestes i mi za cholre to 7 lo w twoim wypadku nie pasowalo, ale nazwisko i wiek sie zgadzaly:) ktora tam pisala o ewie ze jest po 30, kurde, ona jest w wieku mojej matki, a wyglada niemal jak moja rowiesniczka... moze na 30:)
-
macica sie oczyszcza??? najlepiej spytaj lekarza;) moze i jest jakas alternatywa dla poczty, ale nie sadze zeby byla w gryfinie:O
-
ja juz zapomnialam... jestescie moim jedynym towarzystwem...
-
wiecie co, wy biedne matki skladac sie bedziecie na poczatkujacych milionerow??? oni chyba wiecej urzytkownikow maja niz allegro... a dochody z reklam...
-
no to poszlismy sobie spac po 5 bo mezu nie mogl zasnac:P lalik, z tym kredytem chodzi mi o to, ze biorac go, dokumentujemy jego dochody, a pozniej jak mam przez rok dochody z wynajmu, to kredyt juz tylko na siebie przepisuje... nie umiem wyjasnic, ale jak mowisz ze sie nie da to szkoda:( kuzwa, co ty wygadujesz ze jestes za wysoka??? ja juz w tej chwili jestem normalna, tylko na zdjeciach z podstawowki bylam dachem klasy... mozecie zajrzec, ta wielka to ja:P
-
boze, eva, masz 154 cm, jestes drobniutka kobietka, a ja tu cie widze jako dwumetrowa siatkarke:D
-
jak ja na codzien:D
-
no to pochwal sie, ile to ty tego wzrostu masz:) bo kompleksy bys mogla mies ponizej 150 i powyzej 190 cm:) jak w tych granicach sie miescisz to wszystko ok:) ksawek na szczescie wrocil do normalnego rytmu dnia i sobie ladnie przysypia kiedy trzeba;) mezysko spi w lozeczku, a ja sie wykapalam pod szlaufem i robie te diabelne fotki:)
-
pozniej poczytam co zescie naskrobaly bo teraz aukcje wystawialam:) jak ktorejs sie nudzi to zapraszam, ja jeszcze musze do czterech fotki porobic i opisy:) wklejem je wczesniej, zeby ludzie po nocach licytowac nie musieli a pozniej edytuje:) kozak ze mnie:P http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9037944 napisalam na naszej klasie, ale nie opre sie, zeby tego i tutaj nie skomentowac... eva jest piekna!!! nie dziwie sie, ze zalapala mlodego chlopa bo sama wyglada jak siostra swojej corki:) przyznam sie, ze spodziewalam sie cos bardziej w stylu matki maxa z na wspolnej(ta co tez miala mlodego faceta), a tu mamy madonne:D choc korczowa(bo chyba tak sie nazywa) tez nie wyglada najgorzej, ale przy ewie wymieka:P pokadzila, ale szczerze, a teraz zabieram sie do pracy:)
-
jak t o na poczatku:) ale ale, taka jedna mala uwaga:) to lipiec 2007:D i my tu wszystkie juz o kupkach, kaszkach itp juz nawijamy, ale milo nam bedzie cie tutaj mimo wszystko goscic:)
-
hej uleczka, gratuluje:) na pocieszenie ci napisze, ze w sierpniu 2006 moja ciaza obumarla, a po roku przyszedl na swiat moj syneczek:) wszystko bedzie dobrze, badz spokojna:) trzymam kciuki:) a wy mi sie kurowac!!! biedna gabrysia sie musu tak meczyc, ale my raz w starym mieszkanku tez mielism wirusa:) wszyscy na raz zygali i \"srali\", goraczkowali, a po trzech dniach przeszlo samo. jeden wirus rozlozyl 6 doroslych i 2 dzieci:O
-
zaraz ide spac, ale przygotowalam dzis pare rzeczy do wystawienia, mozecie oblukac je tutaj: http://www.mfoto.pl/show.php?username=tyska83&pageID=4 jakby sie cos spodobalo to mozna pisac, a na pewno jakos sie dogadamy:) ale tylko zolty sweterek z ocieplonymi jeansami jest w rozmiarze na 12 mies, czyli ok 68/74, reszta na 80/86, a dresik 3-cz. te ciemne spodnie i jeansy z paskiem, oraz te zestawy bluzeczek to 110. w kazdym razie rzeczy sa bardzo fajne:) jutro jak sie uda to powystawiam i porobie kolejne:) milego dnia dziewczyny, bo mi sie juz oczy kleja, ide zlegnac przy moich szkrabach:)
-
eva, twoja corka to piekna kobieta:) juz doczekac sie nie moge az ciebie obejrze:)
-
basienko, na fotce pupki ksawka widac znamie na udku, dla ciebie je wkleilam, zebys mogla sobie porownac;) wiecej nie pisze bo mi wcielo... grrr