Justyna 5X83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Justyna 5X83
-
bardzo go interesowalo co tu wypisuje i jak mu nie pokazalam to sie wielce obrazil:P co do tego spania i nie spania... gabi cale dnie spedzala na rekach, wiec wam nie zazdroszcze, a i nocy mi nie odpuscila... przy drugim dziecku sprawa wyglada zupelnie inaczej;) fakt, ze z ksawciem dzis tez do 12 walczylam, ale na szczescie nie musze z nim chodzic:) to na prawde zlote dziecko:) bylam z nim u nefrologa we wtorek i to usg ostatnie, co byl z tata i tata nic nie wiedzial, wyszlo nie najgorzej:) w szpitalu mial 17x21mm, a po 2-ch tygodniach tylko 13x17:) musze zalatwic skierowanie na usg i pojsc zobaczyc co i jak:) ale nie jest chyba zle:) dobra, mysle, ze najwyzsza pora juz pojsc spac:) jeszcze tylko odnosnie tego wychowania moich dzieci... ja zdaje sobie sprawe, ze niejestem matka o jakiej marzy kazde dziecko, ale jak do tad nie zrobilam gabrysi krzywdy, jest radosna, dobra, madra dziewczynka, coraz lepiej sobie radzi z emocjami, a od kiedy w kuchni w nocy pojawiaja sie potwory skonczyly sie problemy z zasypianiem:P wiecie, jak mam na gabi krzyczec albo lac, to wole ja postraszyc wielka mucha w kubku, ktora moze jej odgryzc jezyk jak bedzie w kolko chodzila wieczorem pic i ogolnie cos powymyslac, zeby poszla spac. kurcze, przy niej moj maz np. wysiada wieczorem jak ma ja usypiac, albo jest kat, albo lanie, a ona pozniej ma koszmary. ja ja klade spac przed 21 i jest spokoj do rana, moze i sie bedzie noca bala chodzic, ale trudno, noc jest od spania:P zapomnialam podziekowac za gratulacje, trzy litery przed nazwiskiem sie pojawily, ale jakos nie czuje z tego powodu jakiejs specjalnej satysfakcji. bo w zasadzie nic sie nie zmienilo... dzis do 22.30 gabi bawila sie nowym domkiem dla zwierzaczkow:) aaa, co do tych plyt, jak aneczka pisala, sciagnijcie sobie: http://programs.pl/program,36.html kliknijcie \"pobierz plik\" jak juz bedziecie mialy na dysku to zainstalujcie i mozecie sobie popiracic troszke:P wtedy wklepujecie w wyszukiwarce programu np \"baby mozart\" i wybieracie najbardziej wam odpowiadajacy plik, patrzac tez, aby mial duzo zrodel(na niebiesko podswietlane:) cos mi sie przypomnialo. jak latalam po szpitalu szukajac nefrologa poszlam na inny oddzial i tam mowie jednej pani, ze synek jest zarejstrowany do nefrologa, a ona mi na to \"pani ma synka? pani wyglada jak 15-letnia dziewczynka\":D myslalam ze padne:) a teraz juz pora spac:) pewnie dopiero w niedziele sie odezwe, wiec sie rozpisalam za ostatnie trzy dni i dwa dni na przod;) milego dnia;)
-
od 11 czytalam, ale przebrnelam i moge wrocic do wspoldyskusji:) chcialabym przetestowac to z robalami, ale nie mam gdzie sie wymoczyc:( ja jakos uwierzyc w robale nie moge, raczej, ze zaskurniki sie wyciagaja jakims cudem, kiedy po nagrzaniu sa rozszerzone pory:) ale lekarzem nie jestem:) semirka ma swietne zabki, a u ksawka cos jednak nie widac, ale tylko sie z tego ciesze:) ma jeszcze czas:) dzis byly urodzinki gabi, jutro przyjda znajomi cos tam wrzucic na zab, a w sobote jedziemy do mojego ojca, bo tesciowie sie na mnie obrazili:P tak, stalam sie wredna, zlosliwa synowa!!! ale wscieklam sie niemilosiernie!!! wychodze z gabi z domu, a swiekra ja poprawia, ja wolam gabi, a ona \"no co, tylko poprawiam\" kuzwa, oczywiscie, ja zle dziecko ubralam, ona musi poprawic. powiedzialam jej, tak jak i ona, podniesionym glosem, ze to sa moje dzieci i prosze, zeby mi sie w ich wychowanie nie wtracala. ona na to \"masz racje\" odwrocila sie na piecie i poszla:P pozniej tylko mezowi powiedziala, ze na urodziny gabi nie przyjdzie. wiecie, moj maz tego nie rozumie, a mnie dalej robi sie niedobrze, jak sobie przypomne tamta sytuacje z sierpnia... moja matka tez, jak cos jej nie odpowiadalo, wpadala sobie do pokoju i robila awantury... dla mnie to jest chore!!! ja po prostu nie chce miec nic wspolnego ze stuknietymi mamuskami i cos mi sie wydaje, ze juz niedlugo stad wybede, bo i z remontem nic sie nie rusza, dziecka wieczorem wykapac nie mozna, maz spi po 12h, po czym na 12h idzie do roboty i juz tez mam tego wszystkiego dosc... mam ochote im wszystkim tak dopiec, zeby nie musiec ich juz nigdy ogladac!!! ja sobie zdaje sprawe z tego, ze mam problem, ale powiedzcie mi, pol roku robic lazienke i korytaz o powierzchni 10m kw.??? wpadac doroslym ludziom w srodku nocy i mowic jak maja wychowywac wlasne dzieci, albo robic im porzadki, latac i uslugiwac 23 letniej gowniarze??? kuzwa, to ja siedze z moimi dziecmi 24h/dobe, ja je karmie, myje, ubieram i to do mnie nalezy decydowanie o tym, czy jak mnie dziecko wscieknie, wystawie je za drzwi czy nie i nikt mi nie bedzie mowil co mi wolno!!! wychowywalam gabi ponad 2 lata bez niczyjej pomocy i zadna stara krowa, ktora zrobila ze swoich dzieci sieroty nie bedzi mi sie w to wtracac!!! jak sie wkurze to przeniose sie do stanow i beda mogli sobie przyleciec zeby zobaczyc wnuki... ja juz mam poprostu tego dosyc, temperatury ponizej 0, a ja mam dziury pod dachem w scianach, w polowie listopada po domu lataja mi komary!!! pisalam wam, ze chce skonczyc studia i sie wyprowadzic... i jestem na dobrej drodze, jeszcze tylko w sobote pogadam z ojcem i macocha, czy zgodza sie przystapic ze mna do tego kredytu i wieje stad jak tylko sie da!!! nie wiem co bede robic, pewnie sie o jakis dom samotnej matki zahacze, ale juz mam dosc takiego zycia, w syfie, zimnie i ciaglym strachu, czy zaraz komus cos nie odbije, czy tesciu sie nie spije i nie urzadzi mi awantury. moj maz niech sie ozeni ze swoja matka, wlasnie dlatego nie chce miec z nia nic wspolnego i nie daje jej dzieci, bo sobie uzurpuje do nich prawo i do mowienia mi jak mam je wychowywac... juz mi po prostu w tym wariatkowie odbija!!! pomoc??? o czym wy piszecie??? moj maz jak sie pojawi to laduje w lozku. za 2-3 miesiace ksawcio powoli zacznie pelzac, raczkowac i po czym bedzie chodzil??? po wiecznie zasyfionej podlodze, bo rano ja umyje a wieczorem jest szara... powiedzialam mezowi, ze chce z nim zaczac normalne zycie, jak dorosly czlowiek, ze jest maminsynkiem i ze mam juz tego wszystkiego dosc... stwierdzil, ze jak pojde do pracy to pogadamy. cholera jasna, jest technikiem elektrykiem, poszedlby sobie zrobic uprawnienia i za 2,5tys by dostal robote na budowie, ale po co??? firma ma 40tys debetu na koncie, 100m wczesniej otworzyla sie konkurencja i wiekszosc klientow stracil, ale dalej w tym tkwi... a z jego madrosci: zmieniam rybkom wode, a on na mnie krzyczy, ze pozabijam je, bo cisnienie sie zmienia w akwarium... to ja go pytam, czy przy powierzchni cisnienie nie jest nizsze, \"no jest\" to czy na jedno nie wychodzi, czy rybki podplyna do powierzchni, czy powierzchnia sie obnizy??? mowie mu, ze chce wczesniej splacic kredyt, on mi na to, ze to bez sensu, bo bede musiala cale mieszkanie sprzedac i nic mi nie zostanie... i uparcie mi wmawia, ze jak sie wczesniej splaca kredyt, to odsetki do konca tez trzeba splacic, bo jego matce tak w banku powiedziano...
-
kurcze, dziewczyny, dzisiaj caly dzien latalam, wrocilam o 17 i nie mialam czasu jakos tu zajrzec, dzieciaki mnie uspily o 21:) i o 2 ksawcio mnie obudzil, bo mial pelna pieluche:) i tak sobie rozrabiam od jakiegos czasu i nie moge sie doczytac, co u was slychac. postaram sie od rana ponadrabiac, bo dzisiaj tez ruchliwy dzien:) z tego wszystkiego zeszlam ponizej 80kg i mam juz tylko 102 w biodrach:) ze 106 po ciazy:) lece powolutku z waga w dol:) milego dnia:)
-
a tak??? no\" marginheight=\"0\" marginwidth=\"0\" src=\"http://maps.google.com/?ie=UTF8&om=1&ll=53.43579,14.535749&spn=0.001524,0.003648&t=k&z=18&output=embed&s=AARTsJqzARj-Z8VnW5pkPMLMmZbqrJcYpw\">View Larger Map
-
trzeba spacje usunac i jakos to posklejac:) kiedy indziej sprobuje:) chcialam wam tylko pokazac jak tam fajnie zielono:) milego dzionka;)
-
przepraszam, ze was teraz nie poczytalam, ale sie rozgadalam ze znajomymi z tej uciechy i czas mi zlecial:) dziekuje za gratulacje:) jest mimo wszystko czego:) wyszlo na to, ze jedno pytanie zadal promotor, a reszta nalezala do komisji, no i przewodniczacym byl taki okropny wykladowca, zreszta, byl tez w komisji kiedy zdawalam na studia. taki drugi sokrates:) facet jest zboczony, ma wygorowane mniemanie o sobie i ogolnie ja go nie lubie:P a recenzentem mojej pracy byl gosciu, ktory mnie egzaminowal ostatnio z emocji i moralnosci:) bylam pewna, ze juz sie nie spotkamy, po ostatnim egzaminie zaczelam mu sie zwierzac, a tu on:P i mi wszystkie oceny popodciagal:) pierwsze pytanie zadal promotor z zestawu ktory wybralam:) odpowiedzialam, drugie zadal recenzent, tez jakos odpowiedzialam, bo pytal, jakie konsekwencje dla czlowieka ma zmaiana pojmowania swiata, co dzieje sie z sensem zycia itd... no i trzecie zadal ten nieszczesny przewodniczacy, ktory nie czytal mojej pracy i pytal mnie o kwarki glukony, spiny, oddzialywania jadrowe...:O cos tam poodpowiadalam, ale strasznie sie zakrecilam, bo o takich rzeczach nie pisalam:) wiec tak, promotor za prace dal mi 3,5, recenzent 4,5, za odpowiedz: promotor 5 recenzent 4 a przewodniczacy 3:) nie wiem jak moga sie oceny tak roznic, no ale widac kazdy stawia tak jak lubi:P reszta jutro, jak poczytam coscie tam nastukaly:) te co studiuja, wisienka, ania, macie sie spiac i konczyc studia!!! ja dalam rade to kazdy da:) ja nie jestem jakas tam super twarda sztuka, wiec sie nie poddawajcie:) a to moj domek w szczecinie z lotu ptaka:D http://maps.google.com/?ie=UTF8&om=1&ll=53.43579,14.535749&spn=0.001524,0.003648&t=k&z=18
-
dviki, po 12 to ja spalam:P w koncu mnie oswiecilo i wymyslilam pytanka, pierwszsze opracowane, reszta to pikus:) wlosy scielam:P mialam juz prawie do pasa, a teraz z tylu krociutkie z przodu dluzsze. ale to jeszcze nic;) kiedys mialam do kolan klaki:) a pozniej sie stopniowo skracaly. teraz to taka cienizna byla, ze nie warto bylo trzymac, zreszta wiecznie skoltunione, nie mam czasu o nie dbac:( no i moj slubny pierwszy raz powiedzial, ze dobrze wygladam:P smieszne uczucie, bo nigdy tak krotkich nie mialam. jednak udalo mi sie stoneczke sciagnac:) zakladam ze z rafalkiem wszystko ok, wielki chlopak rosnie:D ciotka klotka mnie na szczescie omija:) choc przeciez 2 tygodnie mialam calodzienne przerwy w karmieniu. dobra, przerabiam kolejne pytania, a wy tu pracowac, zebym w nocy, jako niedoszly magazynier miala co czytac;)
-
kciuki zamawiam na jutro, 18.15:) a teraz juz na prawde ide:) milego dnia dziewczyny:)
-
figielku, a jestes hepatologiem lub nefrologiem:D ale dzieki za checi;) czekam jeszcze na tel z uczelni, o ktorej jutro mam obrone:)
-
taa... justynka sie uczy... przeczytalam wczoraj 10str i rozrabialam w necie, szykowalam paczki itd... zaraz wychodze bo jeszcze telefonowalam do tysiaca poradni:O
-
kurde, oczywiscie ze ci dziekuje laliczku za wyczerpujaca odpowiedz:)
-
no i gdziescie sie zapodzialy:) ja wlaczam bajke i ide sie zdrzemnac jeszcze pol godzinki a pozniej wybywam:) molego dnia:*
-
moj maz stwierdzil, ze jestem nienormalna i mam sie leczyc, bo zamieszczam zdjecia dzieci w necie:O i jego bez pozwolenia... a to wyszukal sobie przy okazji:P http://carisma-girl.fotosik.pl/albumy/309275.html#e kiedy my takie bedziemy mialy:)
-
ja bawic sie potrafie, ale nie dlugo i nie umiem sie skupic:( czasem zaczynam spiewac i tanczyc i sie lobuzy ze mnie smieja:) mam jakies tam pomysly tylko z wykonaniem cienko:( mnie to zaraz nudzi:O a wisienko, czemu mnie nie przygarniesz:(
-
zrobilam to dzis z gabi:)
-
dziewczyny, znalazlam fotke aneczki w sieci:D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7b2b599c746beac2.html mam nadzieje, ze sie aniu nie obrazisz, ze cie tu wklejam.
-
wisienko i spojrz jeszcze raz na moja stopke to sie dowiesz co za okazja;)
-
wisienko, najedz na zakladke znajomi, zjedz szybko w dol i najedz na opcje szukaj znajomych;) albo podaj mi jak masz podane imie i miasto a ja cie znajde;) (anna, anka, ania???
-
aaa, no i pomozcie mi wymyslic cos na piatek lalikowa salatka mi sie podoba:) musi byc cos szybkiego, bez piekarnika, na dwie fajerki... pewnie zrobie rosol, a na drugie kasza gryczana z pieczarkami, i kurczakiem w sosie grzybowym i jakies koreczki, no i ze dwa ciasta. no i ewentualnie wedlinki i salatka do chlebka:)
-
to musisz ja utworzyc:) bierzesz szukaj, wybierasz wojewodztwo, rodzaj szkoly, szukasz swojej szkoly i tworzysz swoja klase jak jej tam nie ma i czekasz az inni dojda:) mnie wczoraj siostra stryjeczna wyszukala;) wiecie, te co maja moj profil, moja matka ma dostep do netu, boje sie, zeby mnie nie znalazla. tzn. nie chce zeby wiedziala co sie ze mna dzieje i ogladala moje maluchy... a poza tym klasa w liceum mnie niecierpiala i do zgranych nie nazelismy wiec niech sobie poplotkuja;) milego dzinka. a dziury u ksawka nie sa przeciez na wylot, tylko ja nie wiem skad one sie wziely, na drugim uszku ma jedna:O moze mu brat wygryzl jak go zjadal:P
-
kupilam dzisiaj, a w zasadzie to wczoraj mamo to ja. bo dawali ksiazeczke i bajke o braciach koala:) ale widze, ze jest tam tez cos dla was, o napieciu miesniowym, zabawy z niemowlakiem, a zreszta, ma 200stron przeroznych artykulow... zapomnialam wam napisac o tych ciuszkach. w srode dostalam jedna paczke, byly dwie, jedna utknela w wawie... miala byc w czwartek, w czwartek nie doszla, w piatek pol dnia czekalam, w koncu zadzwonilam i dowiedzialam sie, ze kurierowi popsul sie samochod i w ogole w tym tygodniu jej nie dostane... cholera jasna, kurierem paczka idzie tydzien. unikajcie firmy opek!!!
-
wisienko, to szlamowy potwor dopadl ksawka:) a w ogole to powolutku pozbywam sie juz pryszczy:P nastepna fotka jak juz ich nie bedzie:) a babcia zla, ze wy sie bawicie, a ona nianczy:P
-
widze ze zaczynamy sims nocne zycie:D no coz manieczko, tak ze 20 razy na dobe przejedzie sobie pociag, czasem stanie sobie nad domem:P juz przywyklam, choc nie da sie ich przejazdu niezauwazyc:) a ksawcio mial dachowkowato zachodzace kosci czaszki, na dokladke ma male ciemiaczko ktore mu sie prawie zroslo i sie boje, bo moze mu sie czaszka nie powiekszac....
-
ale mina:D ja w sumie zawsze bylam nocny marek, potrafilam chmielewska cala noc czytac, albo lektury, kiedys w przedszkolu nie przespalam calej nocy, raz sie sama odprowadzilam, jak nie moglam sie doczekac az matka sie wyszykuje:P w ogole to ja bylam niezly numer jako dziecko:D ale bylam grzeczna:) tyle ze od poczatku dosc samodzielna, no i samotna:( wiecie, mi strasznie ciezko sie z gabi bawic, bo ze mna sie nikt w dziecinstwie nie bawil:O moge z nia posiedziec 10-20min, porysowac itd. ale musze pozniej odejsc, bo rozwiazywanie zadan dla 3-latkow mnie poprostu nudzi:O warunki mam tragiczne, teraz jeszcze goscie w czwartek i piatek beda, a ja mam tu dalej bajzel, moj geniusz pomalowal sciany na korytarzu nie wykanczajac futryn i znowu trzeba malowac... eh, co ja bede gadac:) dalej ide wystawiac:)
-
wiecie co moj maly siusiek zrobil??? przebudzil sie i zaczal sobie postekiwac, zebym przyszla, stwierdzilam, ze nie bede podchodzic, moze zasnie, a ten mi momentalnie wlaczyl syrene, a jak podeszlam to zaraz byl usmiech:) dalam pociumkac i zasnal:) a teraz wyczekiwane nowe aukcje:) http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9037944 na razie produkuje;)