Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justyna 5X83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justyna 5X83

  1. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    net mi cos nawala:O marylko, ty to sie znow na mnie obrazasza, a mi chodzilo o to, ze wygladasz na swoj wiek:) mnie poprostu irytuja krzywe spojrzenia ludzi jak ide z dziecmi:O prace to bym chciala pisac, ale jak mam czytac i sklecic z tego yntelygentne zdanie jednoczesnie gadajac z gabi i tulac ksawcia;) niestety, zeby cos konkretnego napisac musze skupic sie na tym co robie, bo musze wstawiac nowe fragmenty w juz napisany tekst. teraz np spiewam kaczke dziwaczke:) a ta krewka z glowki to dla mnie z lekka przerazajace. co do gabi, moim zdaniem powinna pojsc jak ja wybede do pracy:O
  2. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    nie pocieszaj mnie aneczko, bo ja od pn zaczynam praktyki w liceum:) biedne te wasze maluszki. ale czemu ta krewke akurat z glowki pobieraja???
  3. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    dzieki basiu:) mam nadzieje, ze kubusiowi jednak ta bilirubina zejdzie, bo tylko bedziecie sie niepotrzebnie stresowac szpitalem:( asiulek, a moze zartem zapytaj ciotki, skad ona tyle o dzieciach wie, ak nigdy ich nie miala. izolacja to jedyny sposob, bo gabi jak za dlugo z dziadkami byla stawala sie do konca dnia nieznosnym bachorem, wiec co by nie mowic, to z kim zostawiamy dzieci wywiera na nie ogromny wplyw. gabi od paru dobrych tygodni nie chodzi na nasiadowy do dziadkow i jest o wiele leiej. wiesz, ciocia niby starsza osoba, ale nie ma prawa wpedzac cie w depresje, bo na pewno jej gadanie nic dobrego nie przyniesie. ja uwazam, ze kazdemu nalezy powiedziec szczerze i grzecznie kiedy postepuje niewlasciwie, czy ma lat 5 czy 105. i jestem zla:( gabi idzie od poniedzialku do przedszkola. wszystko fajnie, ale mimo to jestem zla, bo po co gabi ma chodzic do przedszkola, jak ja siedze z malym w domu:O i jeszcze 200zl w plecy. a to wszystko zawdzieczam tesciowej, bo wmowila mojemu mezowi, ze tam bedzie jej lepiej niz z mama:O a ja uwazam, ze tylko bedzie zla, ze ksawek w domu siedzi, a jej sie pozbywamy:O sama nie wiem co dalej zrobic. oj, czarno widze moja przyszlosc z ta rodzina. wszyscy sa rozrzutni i nieodpowiedzialni, a ja im swoje jedyne zabezpieczenie powierzaylam:( wczoraj sie dowiedzialam, ze przez 2 tygodnie firma tesciow nie dzialala, bo tesciu pil:O ciekawe z czego beda splacac swoje kredyty... chyba bedzie lepiej, jak sie jednak od nich wypisze:O eh, po co mi to wszystko??? czy moj slubny nie moze sobie znalezc jakiejs roboty za 2000zl, wynajac kawalerki i skromnie sobie zyc??? ja pojde na zasilek:P i jakos pociagniemy przez rok. ale gdzie tam, trzeba byc niewolnikiem swojej rodziny. ja juz wlasciwie totalnie na to zlewam czy on jest, czy go nie ma. to jest najgorsze. mnie wrecz drazni jego obecnosc:( to dla mnie wszystko jest straszne:( niby na swoj sposob jakos tam jeszcze go kocham, ale jest dla mnie obojetne, czy jest czy go nie ma:O eh, szara rzeczywistosc:(
  4. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    oj, jak ja was rozumiem z tymi starszymi:O tesciowa mi jak sep lata nad dziecmi, tylko zobaczy ze przychodzimy i juz leci:O tez juz kurwicy dostaje... wczoraj siedzimy w aucie, a ona przylatuje i 10 min. stoi i lampi sie na ksawka, przedwczoraj wracam ze spaceru, juz rzuca sie zeby pomagac i sie gapi na tego biednego chlopaka. na szczescie sie schowal:P i wielce zawiedziona. kiedy indziej idziemy na spacer, stoje z nosidlem, ona ma klieanta, a i tak stoi i nsie gapi na malego jak ciele na malowane wrota... wiem ze jestem wredna, ale po tym jej wyskoku w ogole nie mam ochoty jej ogladac:O zachowala sie jak moja matka, ma problemy to wpada sobie bez niczego i mnie ustawia. tylko ja juz nie jestem dzieckiem. a tak ogolnie to nie jestem niczyim dzieckiem, jedyna osoba, ktora byla dla mnie autorytetem juz nie zyje i nikt nie ma prawa mnie teraz wychowywac. nieb pije, nie pale, nie cpam, dzieci bez opieki nie zostawiam, nie chodza zaniedbane... moze wzorem matki nie jestem i sama sobie moge cos zarzucic, ale spelniam swoje obowiazki jak nalezy. wczoraj czytalam w newsweeku artykul o wspolczesnej mlodziezy:O masakra. gosciu sie wypowiadal, robiacy z tego doktorat, ze dziecko nasladuje to gdzie ma najsilniejsze bodzce. jak rodzice chca byc cool i nie pilnuja dziecka to pozniej niech sie nie dziwia, ze sa z nim problemy. n ie wiem jaki to byl numer, maz chyba z makulatury wyciagnal, ale polecam;) ksawcia musze juz w pampki 3 wkladac, bo w 2 mu sie rzepki w uda wbijaja:) na szerokosc sa dobre, ale ma z nich biodrowki. po prostu wysoki facet z niego:) wczoraj do 2 posiedzialam, ide spac bo padnieta jestem, a ksawcio sie obudzil i do 4 rozrabial:O o 6 maz mnie budzi, bo mielismy jechac do szczecina zalatwic dochody z us. nie wiem jakim cudem, ale dostal od reki, za zeszly rok wyszlo mi 300 cos zl:P on ma zero, myslicie, ze dadza drugiego tysiaka;) a ja poszlam dalej spac:P a pesel jeszcze nie zalatwiony:O tak patrze na marylke, niby ten sam rocznik, a ja na dzieciucha przy niej wygladam:O zostala mi strona do pisania, a juz kompletnie nie mam sily ani weny. ale trudno, trzeba sie spiac i skonczyc:) dzis ze spaceru nici, bo wczoraj wozek zostal na placu, bo mielismy jechac wczoraj sprawy zalatwiac, ale ze nie zdarzylismy to dzis siedzimy w domu. a taka piekna pogoda. bo wczoraj to ostro wialo:O to sobie dluzej w nocy posiedze:) milego dnia kobietki;)
  5. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    jak idzie o chusteczki, mialam okazje przetestowac dada, tesco, huggis, pampersy, a teraz mam labell agility, kupione w intermarshe. za wyjatkiem huggisow, moge reszte polecic. ja nie wiem czy tylko ja mam problemy z wyciagnieciem ich z paczki, ale sa strasznie sklejone i sie szarpia:O my tez juz od wczoraj w pampki 3 ksawka wbijamy. fajnie, 3,5 tygodnia i juz 2 za mala, ubranka 62 za male:O ja nie nadarze za tym jego wzrastaniem:O widac mamine mleczko mu sluzy:)
  6. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    anulka, ksawcio tez mikrokupki robi co chwile i tez strasznie rzadkie. gosdan, to co do wygladu wisienki mozemy sobie piatke przybic:) ja to ja widze jako taka sportowa, smukla dziewczyne, ciemne wloski spiete w kitke, jeansy, koszulka i adidasy:) cos jak ja;) a tu nam sexy blondyneczka sie ukazuje:)
  7. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    Wreszcie podlaczylam net pod stacjonarny i teraz juz calodobowy, nieograniczony dostep do netu bede miala:) dzieki komplemenciary;) ja tam wiem, ze jestem normalna, ani ladna, ani brzydka, bardziej interesuje mnie na ile wygladam:) czy na serio ludzie maja podstawy, zeby krzywo patrzec??? bo ja to sie sobie wydaje na zdjeciach straszna malolata:) a kompleksy mam i miec bede, tyle ze teraz sie w to zbytnio nie wczuwam;) basiu, z kubusiem musi byc wszystko dobrze:) u mojego slubnego przez nascie lat nic nie zauwazyli, a ma wade, wiec jak widza u malego, to pewnie samo zejdzie:) dobra, zasiedzialam sie przy instalacji systemu, teraz lece pisac:) milego dnia
  8. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    dobra, trudno, smiejcie sie:) http://justyna5x83.fotosik.pl/ jestem i ja i mezus i widok na korytarz i lazienke. pozniej postaram sie ksawcia zrzucic:) pomarancze blagam o litosc, juz i tak mam pelno kompleksow:O
  9. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    widzisz terka, bo tak na prawde to wy jestescie wielcy szczesciarze:) pomysl, ze mogliscie jechac cala rodzina, albo ze mezowi by sie cos moglo stac, a tu on wyszedl bez szwanku, klopoty z transportem tez was nie dopadna:)po prostu macie w zyciu prawdziwe szczescie i sliczne, zdrowe dzieciaczki;) ten lipiec z dwoma siodemkami w tle dla wszystkich jest szczesliwy:)
  10. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    to sobie pospalam:) terko, a nie macie w rodzinie lub wsrod bliskich znajomych kogos kto ma dwa autka i by wam pozyczyl??? moj slubny to jak wariat jezdzi, ja sie dziwie, ze jeszcze nikogo nie zabil:O ksawcio poszedl spac po 22 i do 9 lulal:) kochane szkrabiki:)
  11. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    Pora spac, bo juz mi sie wszystko miesza:( mam nadzieje, ze jutro, czyli dzis juz wszystko skoncze, bo jestem na 25 stronie i w zasadzie to jeszcze dwie stronki i pozostaje mi sie brac za całokształt:) pozostaje to w gestii mezulka, czy da mi skonczyc, czy chce miec niewyksztalcona exzone:P a dzisiaj spimy sami, bo tatunio pilnuje interesu:) przynajmniej nikt mi nie truje, bo pozytek w domu z niego niewielki:O
  12. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    teresko, wspolczuje wypadku. wole sobie nawet nie myslec, co by bylo jakbym zostala teraz sama z dwojka dzieci:O glownie ze wzgledow finansowych, bo reszta jest do przezycia jak dla mnie. pewnie cos bym wymyslila znajac siebie... wiem, materialistka jestem, ale jak mialabym bez kasy i wlasnego kata pociagnac z dwojka??? a materialnie nikt mnie nie wesprze:O takie durne dywagacje. mieszkanie mam, ale tam nie chce wracac, zaskorniaki po babci w firme tesciow wladowane... dopiero udalo mi sie wszystkich uspic:O masakra:) wczoraj po 1 zasnelam przed kompem:O mezu mnie obudzil i wylaczyl wszystko, bo bylam nieprzytomna:O wiec teraz musze nadrabiac:) aaa, terka, slicznie wygladalas po porodzie, mam zdjecie jak mi ksawcia na brzuchu odsaczaja itp, ale z cyklu niecenzuralnych i daleko mi do ciebie:) dobrej nocki:)
  13. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    aneczko, przypadek to to nie byl jesli chodzi o nasza date urodzenia, bo ona dala ogloszenie w jakiejs mlodziezowej gazecie, ze szuka ludzi, ktorzy, jak ona, urodzili sie 5 pazdziernika:) ale z dzieciakami tosmy calkiem przypadkiem sie wstrzelily:) i jeszcze na mnie poczekala z porodem do 1.08, bo sie chyba z 15 godzin z bolami meczyla:) a ta babka w centrum to faktycznie niezbyt normalna, ale co zroobic, zwrocisz uwage, a ona i tak bedzie wiedziala lepiej. zreszta, kazda matka zna swoje dziecko i jak jej syn przechodzi jakos takie testy to nam nic do tego:O ja tam gabi dopiero ok. 6-7 miesiaca cos wprowadzalam, a i tak do roku to bylo takie testowanie i glownie piers, wiec mnie to przeraza, ale ktoras z was juz tu pisala, ze nasze babcie dzieciom juz chyba po miesiacu jakies papki wprowadzaly. nie znam sie, ja bym sie wtracala tylko, jakby ktos dziecko katowal, molestowal... a tak, poki krzywdy nie robi, niech robi jak uwaza za sluszne. bo co, odebrac polowie ludzi prawa rodzicielskie??? co do rodzinnego, widzicie, ja wiem, ze panstwo zdziera z nas, ale wlasnie pozniej wiekszosc tych pieniazkow trafia tam, gdzie nie sa niezbedne. ja nawet becikowego przeciwniczka jestem, ale jak daja to nie odmowie, zawsze moge cos fajnego dzieciakom kupic. mnie poprostu irytuje takie rozdawnictwo. a szczegolnie fakt, ze moi znajomi za kase ze stypendium socjalnego sobie imprezowali, a mi sie ono nie nalezalo, mimo, ze mialam male dziecko, bo nie mialam zasadzonych alimentow:O i musialam kombinowac czasem pod koniec miesiaca, bo nie bylo za co zarcia kupic:O dlatego tak mnie to wkurza. teraz bede brac, bo sobie tesciowie zadluzyli firme, jakies 3000zl rat na kredyty placa. ja rozumiem, ze kupili busa do przewozu towaru i placa w leasingu kolo 1000zl, nawet moge zaakceptowac, ze kupili ziemie, choc nie wiem ile tam raty placa. ale na cholere im byl potrzebny ten nissan??? bo durny tesc musial potrzaskac drzwiami przed sasiadami, a szwagrowi byl potrzebny reprezentacyjny firmowy samochod:O i teraz dodatkowe 1300zl za auto z salonu:O do tego dzierzawa, bo im sie nie chce wziasc do roboty i oczyscic kupionej 4 metry dalej dzialki, 1500zl, stroz - 1200zl. no i z planowanych 2000zl pensji mezunio pracuje na kredyty rodzicow i dostaje marny 1000zl. dobre tyle, ze rachunkow nam jeszcze placic nie kaza:O mi sie marzy, ze mnie po praktykach przyjeliby do pracy w technikum na jakies cwierc etatu. wiem, ze nie maja tam nauczyciela etyki, a ponoc ma to juz byc obowiazkowe, zamiennie za religie:) to poszlabym na te 6 czy ile godzin tygodniowo, zawsze te 100 czy 200zl by bylo:) no ale pewnie to nie wypali:( to pozostanie mi zaopiekowac sie czyims dzieckiem:) wiec teraz nie bede narzekac na te 43zl rodzinnego;) wisienko, a widzisz, a ja widzialam ciebie ciemniejsza i np w kitce. kurcze, wkleilabym swoje, ale mi glupio bo jedyne wzglednie znosne mam jak jestem sama, a w koncu mamy sie tu chwalic pociechami:) jak cos normalnego cykne to wkleje, albo poszperam w archiwum;)
  14. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    wisienko, mi sie wydaje ze aneczce z tym brzuchem do brzucha to chodzilo w pozycji na boku, ale pewna byc nie moge. a jak juz chcialabys go karmic na brzuszku, wystarczy ze polozysz sobie poduszki pod plecki i juz nie bedzie mial pod gorke;) a i odbic mu sie tak moze wiec ja tak co chwila karmie:) wiecie, dzisiaj do mnie kolezanka, ktora rodzila tego samego dnia, napisala, co mi sie urodzilo. a ja zonk, bo jej wyslalam jako pierwszej seska:) w ogole to smieszna sytuacja. piszemy ze soba od 11 lat, urodzilysmy sie tego samego dnia, tyle, ze ona jest rocznik 80 i bez porozumienia, zaszlysmy w tym samym czasie w ciaze i urodzilysmy jednego dnia synow:) i kiedys myslalam nawet, ze madzik80 to ona, bo tez magda;) i przez tyle lat sie nie spotkalysmy:) fajne sa takie korespondencyjne znajomosci:)
  15. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    wiadomo, musialo byc dobrze, krzysiunio to zdrowy, silny chlopak. aneczko, a ile wzrostu ma twoja gabrysia??? bo pisalas ze wazy 18kg:) moja ma jakies 96-98cm i 14,5 kg:)
  16. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    a ja sie zlamalam i o 14 poszlam z obiadem na plac. maly praktycznie caly czas przespal tylko w drodze powrotnej zrobil awanture:) probuje od dzisiaj smoka mu wciskac, to moze odpusci sobie raczki na spacerku:P za to w weekend wciskam gabi mezowi i pisze:) spac!!!
  17. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    wiesz aniu, ja nie wiem jak funkcjonuje:O wczoraj napisalam stronke i padlam kolo 1.30 po calym dniu. chcialam byc dobra mama i zmienilam pieluche bubowi malemu, to mi sie pieknie odwdzieczyl i do 3 nie spal, dzis o 6 mezus zrobil wszystkim pobudke, ksawcio sie w miedzyczasie rozbudzil, ja juz nic nie kumam:( padam na pysk. wbijam dzisiaj, nie ide na spacerek. wysle duzego buba pozniej na spacer. a co sie bedzie obijac:P co do podgladow, to mozna tez w tym okienku na dole zmieniac strony i podpatrywac, ale pewnie w drugim okienku wygodniej. koniec zabawy, ksawcio sie rozbudza. a ja i tak mam zamiar z lobuzami dzis popisac choc kilka zdan. bleh:O
  18. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    aneczko, szczesliwej drogi. jutro na pewno wszystko wyjdzie dobrze:) wisienko, ta zazdrosc to normalka, przynajmniej ja tez tak mialam, za przeproszeniem, kurwica mnie brala jak ktos dotykal gabi. na szczescie malego nkt nie rusza, bo swiekra na mnie obrazona:P polozna przyszla dzis o 11, a ja wycwanilam sie, ubralam wszystkich, umylam sie i czekalam na nia na dworze prze domem:P mine miala nietega jak wchodzila, ale nie byla zla;) powiedzialam, zreszta zgodnie z prawda, ze maz wylewal wczoraj posadzke w przedpokoju, ze jest remont i nie ma warunkow na przyjmowanie gosci:) jakos przeszlo. a balam sie, bo co chwile w tv pokazuja durne sprawy, jak dzieci rodzicom odbieraja. bo mieszkaja w altance, bo maja piece w domu... i to w normalnych, tyle ze ubogich rodzinach:O my aktualnie mamy chyba oficjalnie 600zl dochodu:O moj dochod za zeszly rok to jakies 6000zl z wynajmu mieszkania, wiec i 2000zl becikowego i pewnie rodzinne dostaniemy, choc ogolnie to jestem przeciwna korzystaniu z takich przywilejow kiedy nie jest to wyzsza koniecznosc, dlatego po pierwszym roku brania, zrezygnowalam:P moze i glupia jestem, ale mi dziwnie brac pieniadze, kiedy ludzie nie maja dachu nad glowa ani co do garnka wlozyc:O no ale ze mezowi interes kuleje, wladowali sie w kredyty i teraz nie bardzo maja jak splacac, dzierzawa kosztuje, a maja obok dzialke kupiona, ale jakos nie specjalnie im sie spieszy, zeby cos z nia zrobic i rosna sobie krzaczki:O ja juz meza na zlosc wysylam do strozowania:P dzis byl sprawdzic, bo go na sile wysylalam, co ze strozem. na szczescie tylko pije od kilku dni:) mnie juz sumienie zadreczalo i mu wiercilam dziure w brzuchu zeby sprawdzil co z facetem:O jak tylko polozna poszla, wzielam szkraby do tatuncia i do 16.30 siedzielismy sobie na dworze. ja tez uwazam, ze w taka pogode trzeba korzystac:) pozniej zima przyjdzie, to trzeba bedzie sie kisic w domu przy grzejniku:) przyznaje, ze troche chyba ksawka przegrzewalam, ale jak wychodzilismy bylo chlodniej, pozniej zdjelam mu spiochy i zostal w bodziaku z rekawem i skarpetkach, ale i tak zarzucilam kocyk na nozki, co by go muchy nie zjadly:) i kolejna kobita myslala, ze on ma juz 2 miechy:O ja zwariuje z ta jego wielkoscia:) no ale jak wasze 6 tygodniowe maluszki doganiaja dopiero jego dlugosc urodzeniowa, to co sie dziwic:) marylko, mnie w kazdej ciazy obsypywalo stado pryszczy i nie szlo z nimi sie uporac:O jedynie w tej drugiej jakos nie zdazyly mi calej twarzy zajac, za to dzieciatka nie mialam:( aneczko, ja po gabi to miesiaczke pierwsza dostalam po ponad roku:) po 1,5 bez miesiaczki, ale za to z mdlosciami trafilam do ginka, test negatywny w 3 tygodniu, w 7 mdlosci i pieknie rozwinieta ciaza, szkoda tylko, ze po tygodniu rozwijac sie przestala i przez miesiac bylam jeszcze zwodzona przez moj organizm:( w kazdym razie po pologu dwie miesiaczki i znowu ciaza:) wiec przez ostatnie 3,5 roku mialam raptem 3 miesiaczki:) co do mojego wygladu, u mnie w rodzinie to dziedziczne, ze kobiety bardzo mlodo wygladaja. moja babcia, zanim choroba ja zezarla, w wieku tak 68 lat wygladala na 50-55, nawet ja jeden 50-paro letni dekarz podrywal i za darmo zalatal dziure w dachu. myslal, ze wylapie atrakcyjna wdowke:P ale mojej babuni, po ponad 40 latach malzenstwa, nie w glowie byly amory;) ale to ona zawsze mi powtarzala, ze to dlatego, ze sie nie malowala w mlodosci:) no i ogolnie, byla bardzo zadbana, dobrze ubrana, atrakcyjna kobieta:) wszyscy mysleli, ze to moja matka, a jak sie urodzilam, miala 49 lat:) zreszta, fakt, matka urodzila mnie w wieku 18 lat, ale tez mowiono o niej, ze to moja starsza siostra. takie geny:) z wagi to tak o zgrozo z 15-20 kilo musze zrzucic:O waze wiecej niz na koniec 1 ciazy:O ale co tam, zazne, ze dzieci zdrowe rodze:) i musze sie jeszcze do czegos przyznac:) mazy mi sie wiecej dzieci:D ja nie wiem co mi sie stalo, ale jestem zachwycona podwojnym macierzynstwem:) teraz dopiero czuje sie w pelni matka:) moze to dlatego, ze teraz to bylo swiadome, zamierzone i w pelni zaakceptowane. figielku, ja poprostu musze napisac ta prace. wczoraj poszlo do 3 1,5 strony. juz jestem na 22:) za kilka dni powinnam skonczyc:D olcia, swietnie wygladasz, tylko pozazdroscic. ja nie wiem, czemu mnie te kg sie tak trzymaja:( ja jem na prawde minimalnie, na sniadanie miska platkow, jakas drozdzowka, w ramach przekaski jakies owoce, obiadow praktycznie nie jem, kolacji w sumie tez... no ale pochlaniam do 2 litrow mleka, wiec moze to to:O moze jak teraz ruszam sie z domku to jakos to zejdzie:O a ksawcio opycha sie bez opamietania tymi dydkami:) dobra, sumienna studentka bierze sie do roboty:) fakty sa takie, ze teraz jest kolosalna roznica w stosunku do tego co bylo w ciazy. jest wiekszy zapal, cierpliwosc, niby powinno byc odwrotnie, ale juz nie jestem taka ociezala na ciele i umysle:) aaa, mam do was prosbe:) napiszcie mi jak sobie mnie wyobrazacie, a ja za jakis czas wkleje swoja fotke:) bo smiesznie tak sie czyta, jak opisujecie swoje wyobrazenia:) ja np. dominisie widzialambym raczej jako szatynke:) a to ze wzgledu, ze dziewczyna szwagra, dominika, ma brazowe wloski:) i doznalam niezlego zonka jak ja pierwszy raz zobaczylam:) ja strasznie jestem ciekawa wisienki:D jakos sobie nie umiem jej wyobrazic:) no i nowej;) a zreszta, wszystkie bym podejrzala:) tylko wkleje jakies tare zdjecie, bez pryszczy:) (najlepiej z przedszkola:P ) no nic, milego dnia kobietki:)
  19. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    nie czytam wszystkiego, bo od wczoraj nie wchodzilam, a chce zabrac sie za pracke, bo wczoraj o 22 wszyscy padlismy:) dzieki za odpowiedz odnosnie marginesow:) dzieki temu jestem juz na 20 stronie;) jeszcze 6 musze dopisac, ale to juz szybko pojdzie, bo odkrylam ze mam wszedzie marginesy po 2 cm:) jestem przerazona:O jutro ma przyjsc polozna i sie boje, ze mi dzieci zabierze... luzik jak przyjdzie normalna, ale jak sie trafi jakas schizolka... mezusa ignoruje, nie zaspokajam:P powiedzialam mu, ze na moje wzgledy musi sobie zasluzyc;) i nadal mysle, co z nim zrobic, bo ja chcialabym z nim byc, ale w innych warunkach, nie wiecznie na poslugi dla calej rodziny, nie wiecznie nieobecnego. przy ksawciu to mi w ogole nie pomaga, nawet przed zmiana pieluchy sie wymiguje, bo niby w zlomie mu sie rece brudza... eh, przynajmniej gabi zabiera czasem, choc ja dzis liczylam, ze ja zabierze, a ja caly dzien bede konczyc pisanie, ale dupa, niby mial rachunki robic, i ani on swojej roboty nie zrobil, ani ja pracki nie napisalam:( a wstalam dzis o 6 rano z mlodym pelna sil i zapalu:( no i znow mnie czeka pisanie po nocach, a chcialam dzis juz skonczyc:( moj dzien wyglada mniej wiecej tak. kolo 6 ksawcio sie budzi, to go popodbijam, zmienie pieluche, przez jakas godzine probuje uspic, zasypia, kolo 9 wstaje gabi, wlaczam jej bajki, daje sniadanie i probuje z godzinke jeszcze przekimac. kolo 10.30 zwlekam sie z wyrka, ksawcio zwykle juz nie spi, ide sie umyc, sprzatam nasz zabojczo wielki 16- metrowy pokoik w przerwach miedzy zajmowaniem sie ksawkiem, on srednio co 1-1,5 godziny jest glodny, bo je straszliwie lapczywie, ale krotko, ok. 5 min. gabi siedzi obok i cos do niego zagada, to sobie pospiewamy, to mi podsowa jakas ksiazeczke do czytania i tak przez wiekszosc czasu. jak jest laptop, to stoi sobie na podlodze obok materaca i co jakis czas jeszcze zerkne na kafe i nastukam kilka zdan. kolo 12 gabrycha jest glodna, to jej kombinuje jakies zarlo, nie gotuje, zapycham ja jakimis parowkami czy kanapka. o 16.30 slubny wraca z roboty to robi sobie i gabi jakis obiad, albo kradnie swiekrze:P (ale mam radoche jak sie wscieka zamiast zajrzec do slownika, a ja ciagle mowie tak o tesciowej:P ) teleekspres, mezus sie obija, albo bierze gabi na plac zabaw, ksawery zwykle wtedy nie spi, przed 19 wracaja, dobranocka, kapiele w trakcie wiadomosci i do 22-23 usypianie halastry, no i do 2-4 pisze pracke:O teraz juz wchodza spacerki, ale tez zla jestem, bo jakbym ta pracke miala skonczona, to moglabym wszystko robic z czystym sumieniem:( dzisiaj o 13 po malym bombardowaniu i zmianie spodni poszlismy do tatuncia i do 16.30 siedzielismy. on z gabi pojechal kupic pare rzeczy i do domu, a ja z ksawciem na zakupy i spacerkiem wracalam. a jaki popis w sklepie zrobil, bo oczywiscie godzine wczesniej szamal, ale juz mu bylo zle:O no i jak go pod sklepem nakarmilam to sobie ladnie jechal i obserwowal katem oka co sie dzieje:) bo jak zesmy sie wczoraj na spacerek wybrali to musialam ksawka na rekach niesc, i o malo na pysk nie padlam, tak mi na tym pierwszym prawdziwym spacerku dal do wiwatu:) dlatego o 22 poszlam spac:) dzisiaj na jutro ugotowalam rosolek, bo wreszcie moge ruszyc sie z domu i zrobic sobie odpowiednie zakupy:) wczoraj tez pokupowalam mrozonek, a dzis slubny od kumpla odkupil fotelik dla ksawka, bo w tym gabi 0-18 kg jednak nie przejdzie jazda. w ogole to mi babka przedwczoraj, na placu zabaw malego na 2 miesiace ocenila:) nic dziwnego jak wasze dzieciaczki maja po 60 cm w wieku miesiaca, a on ma juz z 62-63:) co do moich rozmiarow, jestem zalamana moja waga. nie wiem nawet jak to mozliwe, ale wyszlo mi dzis 85 kg na zlomowej wadze:O tzn, ze moja ciaza wazyla niecale 10??? ja prawie nic nie jem, ksawcio doi mnie co chwile... wymiary 106/92/106 sie mnie trzymaja:( wiec tak srednio to mam 40 na gorze i z 44 na dole:O nogi dalej tluste, choc juz lydki wrocily do normy, jeszcze tylko udzcow baranich musze sie jakos pozbyc. po cichu cwicze brzuszki i licze na to ze jednak do 40 na dole wroce. i pomyslec, ze za mlodu nosilam 38:) i w M sie wbijalam. co do zdjec, ja nie zamieszczam, bo sie wstydze:( jakbym ladnie wygladala to bym wklejala i sie zbytnio nie przejmowala, ale mnie w ciazach obsypuje tradzik i pozniej musze tygodniami z tym walczyc:( a w ogole dzis ide z maluchami, a jakies dwie smarkulki slysze jak miedzy soba komentuja, hhh, patrz, dwojka dzieci... ze niby ja taka mlodzinka:P i babcie na mnie patrzyly z potepieniem... ja wiem ze mlodo wygladam, ale juz nie przesadzajmy... glupio mi az i nie wiem co robic. czy zaczac sie malowac cy cu??? niby nie mam sie czym martwic, ale to dosc irytujace jak ludzie mnie tak po okladce oceniaja. ja za 1,5 miecha bede miala 24 lata, jak dobrze pojdzie, zaraz po tym tytul magistra i mam ochote czasem napisac to sobie na czole, zeby sie tak krzywo na mnie nie gapili:O bo i w pierwszej ciazy tak bylo, a zblizalam sie do 21:O no pieknie, godzine wam tu truje:O uciekam juz do pracki, moze choc strona mi tu dzis wyjdzie;) bo dzieki waszym wskazowka to prawie 1,5 mi przybylo:D aaa, raoul, tatus, kubus, wszyscy super:) aneczko, odnosnie tych komplementow co do urody dzieci i mamus, to niestety, ale po dzieciach bys mnie nie poznala:) gabi ma jedynie moje wlosy, ktore uwielbiam i dlatego ich nie farbuje, reszta to kwintesencja tatuncia:) a ksawcia zobaczymy, jak narazie chyba troszke mnie przypomina. wyjdzie w praniu;) i jeszcze jedno. ksawcio tez steka i sie prezy, czasem zaplacze i tez nie pamietam, zeby gabi sie tak meczyla, wiec moze faktycznie taka juz chlopieca uroda:O ja tam nie bede go niczym faszerowac. witaminom tez podziekuje, po pierwsze ze wzgledu na male ciemiaczko, ktore wyczytalam, ze nie moze sie za szybko zarosnac, a po drugie, odsylam do artykulu w lipcowym wydaniu wiedzy i zycia, gdzie naukowcy opisuja, na podstawie badan, ze szpikowanie witaminami jest niezdrowe, bo nie sa do konca znane wlasciwosci tychze witamin po obrobce, a i wchlaniaja sie one gorzej... za wszelkie wynalazki podziekujemy. szczepienia tez biore podstawowe, co by mnie sanepid nie scigal, bo raz juz na te 18-nastkowe nie szlam i mnie sanepidem straszyli:P ogolnie jestem przeciwna leczeniu kiedy nie ma choroby, profilaktyka jakos do mnie nie przemawia. nie wiem od kiedy daja wit d, ale przez kilka milionow lat nasz gatunek przetrwal bez tego i nie chodzimy wszyscy pokrzywieni. wiecie, tak czytalam, jak aneczka pisala o tych znajomych z 20-metrowym salonem:) w moim mieszkanku to mialam pokoiki 14,17,24,30 i 32 metry:) tam to dopiero bylo miejsca dla dzieci. a tutaj to my sie z gabi dusimy. jedna klitka 16 metrow, ani na korytarz, ani do kuchni wyjsc:O na ogrodku skup zlomu, zajezdza od puszek, no i tesciowie sie kreca. na szczescie robia taras, to moze da sie tam za jakies 5 lat, jak skoncza, wyjsc. dzis podliczylam, ze oni 18 lat sie juz buduja... luzik. no nic. duzo dzis nie napisze, ale zmykam. wylalam wszystkie zalegle mysli, nie beda za mna lazic:) milego dnia dziewczyny:*
  20. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    kobietki, jako ze jestescie na bierzaco to pomozcie. jakie powinny byc marginesy w magisterce??? bo wczoraj wyczytalam ze 3,5 na oprawe i po 2,5 reszta, a promotor chyba mowił, ze po 2,5 i teraz nie wiem. jak robilyscie???
  21. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    poszlam spac o 4:O i juz wstaje:( przynajmniej mam juz 17 strone:) tez myslalam o naszych bljzniakach, pewnie anulka ma pelne rece roboty:) u mnie idzie ok.6-8 pieluch. na szczescie ksawek wrazliwy nie jest, bo ponoc niemowlaki do 40 razy na dobe sikaja:) wczoraj bylissmy na pierwszym spacerku, alez sie wyspal:D\\ o slubnym pozniej...
  22. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    zapomnialam przywitac aneczke i przy okazji witam anulke u mnie deprecha pelna para... od wczoraj ciagle chce mi sie wyc, nie moge juz patrzec na mojego meza, mam juz wszystkiego dosc... nie, nie dzieci i zajmowania sie nimi... faktu, ze musze tu mieszkac ze \"świekrą\", ze moj maz jest dupkiem i olewusem, ze przy nim wszystko wiecznie stoi w miejscu, ze jak sama o siebie nie zadbam, to cale zycie bede miala tak przerabane. dzieciaczki sa wspaniale, choc gabi niestety co chwile sie obrywa za moje fochy bo chodze obrazona na caly swiat, a ze tylko ona jest pod reka, to podswiadomie co chwile na nia krzycze. meza widuje przez chwile od kilku dni i w sumie tak mi lepiej. a to pepkowe, a to wieczor czy noc na placu... wiecie, ja bym chciala z nim byc, ale nie moge zaakceptowac warunkow tego zycia i jego stosunku do mnie. ja z kazdym dniem jestem coraz pewniejsza, ze nie chce takiego zycia dla siebie i dzieci, nie chce zeby widzialy i uczyly sie takich zachowan jak nasze. no i nie zycze sobie, zeby swiekra wtracala sie w moje sprawy. tak jestem dalej na nia wsciekla, nie mam ochoty jej ogladac ani z nia gadac, pluje jadem kiedy o niej mowie, ale juz taka wredna pamietliwa baba jestem i nie potrafie wybaczac... nauczyl mnie dzis kolega nowego slowka i bylam wniebowzieta:) ŚWIEKRA!!! genialne:) jak ktoras tak jak ja nie zna to niech zerknie w google;) i teraz maz mysli ze obrazam mu matke:P a ja mam satysfakcje;) od dzisiaj tylko tak ja nazywam:) marylko, nie narzekaj, ty tez slicznie wygladasz;) a basia to fakt, nikt by jej nie posadzil, ze wlasnie urodzila:) i w ogole wszystkie slicznie wygladacie:) co do tego bolacego tyleczka to ostrzegalam, a tu mi ania i marylka, jak dobrze pamietam, wybrzydzaly, ze przy sniadaniu musza czytac takie rzeczy:) przejdzie, a jak nie samo, to po zabiegu przejdzie;) anulko, jesli chodzi o ten chrzest, wiesz, ja ciagle mam klucze do tego mojego mieszkania. nie pisalam wczesniej, bo nie wiedzialam jak to bedzie, ale jeszcze stoi wolne. jesli bys chciala, to moge ci je udostepnic, fakt, pradu nie ma, ale chociaz woda jest, wiec umyc rece czy sie odlatwic mozna, a miejsca tam jest na prawde sporo:) fakt, ze impreza raczej tylko do zachodu slonca, bo przy swiecach chyba nie przejdzie, ale jakbys chcial sie rozejrzec, daj znac;) dobrej nocki dziewczyny:)
  23. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    soldeluna to chyba za mna z sierpniowek wskoczyla, bo ja im sie wczoraj wbilam na topic i wpisalam do tabelki:D ja dzis mialam zly dzien, kasalam od rana, ale jak sie nie wsciec jak maz 4 dni sie obija i robota stoi bo mu sie nie chce, bo pepkowe... a na dokladke stroz mu zniknal, a on nawet tylka nie ruszy, zeby sprawdzic co sie z facetem stalo:O w polowie miesiaca, bez wyplaty gosciu przestaje przychodzic do roboty, a on w to wbija... zaczynam dochodzic do wniosku, troche pozno, ze bardzo sie co do niego pomylilam:O on chyba nie ukrywa uczuc pod maska twardziela tylko po prostu ich nie ma:( marylko, jak ja cie rozumiem. to boli najbardziej jak maz przedklada swoich rodzicow nad wlasna rodzine:( i jak wszystkie plany biora w leb, bo rodzice potrzebuja synalka. ja tak zawalilam jeden egzamin:( zreszta wszystko rozpierdziela tymi swoimi rodzicami i ja na dzis dzien daje sobie jakies 30% na przetrwanie tego zwiazku jesli nie odseparuje go od mamuni... on mnie od calego mojego zycia oderwal, nie mam praktycznie nikogo, dlatego siedze i tu wam truje, bo nie mam nawet z kim pogadac, a z nim mi sie juz zwyczajnie nie chce:( wiecie jaka mam ochote juz teraz spakowac sie i zwiac? tylko do kad??? nie mam kasy, bo jemu wszystko oddalam, domu nigdy nie sprzedam, a do mieszkania tez nie ma tam warunkow z maluchami. chyba jednak dorwala mnie deprecha...
  24. tak sobie na chwilke wpadlam co nieco sprawdzic i postanowilam sie wprowadzic do waszej tabelki;) mam nadzieje, ze mnie nie wyrzucicie, mimo, ze trzymam sie z lipcowkami:) Milen4............????????...........31...Radom......... 40. .......01.08........+6,4..córka Demeter1980....Sylwia...27.......Leszno..............40. ... ....08.08.......+20 ...córcia Julia aggappe....Agnieszka....28.....Jaworzno/śląskie….3 7... ..10.08.......+13...synek Mikołaj dziki storczyk…Maja.......26.......Śląsk...............39... .10.08........+9….Zosia Dżiska......................24.......woj.lubelskie. ....36.... 12.08……...+14...córcia TOSIA Marlencia 26..............26.......Niemcy...........39... 12.08........+15.......córcia? Nikusia22....Nicola........22...Bielsko-Biała....39..... ..11/15.08.....+17....synek Slonko26.......Aska.........27.......NY...........39.... ..12.08..........+12....Maciej Katasha 23.......Kasia........23.....Rzeszów...........40....14.08.. .....+12....Wiktor młodziutka _mamusia......Ania.........24.....Lublin................ 39......16.08.....+12....elwira, corka badeve.........Ewa_........26......podkarpackie......39. ...19.08......+13....SYNEK Agunia81 ....................26......małopolska........39.....19.08.. ....+11….synek myszka24......Ewelina.....24......Łódź..........38 .....20.08......+11…synek Beniamin zona_mundurowego……....26…....zach-pom. ………….38......21.08..........+7,5...s ynuś julianna29........Ania.......29......warszawa..........3 8. ....21.08...+14......Michalina dragonka73..................33......Wroclaw/usa......38. .... .22.08......+7….Kacper misiakówna.....Basia........24 ....Szczecin............39......23.08…..+17…Alek sandra Agnieszka31..................31......podkarpackie...... 38.....26.08.....+11….synek. Halinamalina..................31......dolnośląskie...... ..36....26.08......+11…..SYN E K!!! smiglo7...........Asia.......28.......Wrocław........... 38.....26.08……+16...Dominika Catrina33.....................25...... Śrem................33....26.08.....+7… córka Gabrysia ankakoza.........Anka......30.......Wrocław...........38 .....28.08....+18...Kubuś ________________________________________________________ Koleżanki z drugiego forum: lacertaa......................27.......Katowice.... ........25.......27.08...??.... córcia gokata.....................26......kuj.-pom..... ........38.....22 .08....+7,5…...Synuś Olinka76.......Ola..........30......Trójmiasto...... ....20.. ...15.08....+3......synek Suri.................Żaneta......24……… ..woj.kuj.-pom...........21......01.08.....+2 …..syn betika..............Beata.........30..........Toruń..... .....................17.08………. SYNEK Anuśka2007..................24.......zach-pom...... ......26….....29.08...+15… syn ________________________________________________________ D.P- data porodu P.D.P- planowana data porodu SN - siłami natury CC-cesarskie cięcie MAMY TULĄCE JUŻ SWOJE MALUSZKI Nick------------D.P.-------P.D.P.-----DŁUGOŚĆ----WAGA--- ----PŁEĆ-----IMIĘ------PORÓD Molinezja.....22.07………01.08........53. .........2700 g........S...... Bartosz......SN Kasiaka.......24.07......04-11.08....54...........3300.. .....C.........Inga.......SN Moonisia......26.07......04.08........53......... ..3420.........C......Zuzanna.......SN Nati83........27.07.......18.08........51..........2950. .........S……...Mateusz.....SN Aniusiek......27.07.......11.08.......53...........3350. .........S........Kubuś......SN Apik..........27.07.......15.08........51...........2830 ..........S.....Michał Wojciech.SN Mama-i-ja....28.07.......04.08.......54...........3400.. ............S….....Kubuś.......SN NovemberRain..29.07...11-12.08....54...........3190 ..........S......Cyryl.......SN Soldeluna......30.07.....11.08........53...........2890 .........S......Dawid Józef..SN Pluszka........31.07......03.08.......60............3500 ..........S..........Szymon...CC A_ga2..........01.08.....02.08………..55. ..... ....3260..........C.........Ola.........SN Bartkowa.......01.08................................3800 ...........S........Bartuś......SN Justyna 5X83.01.08...25.07.........60..........3960........S.......Ksawery...SN Limetka82......02.08....04.08........54............3150. .....S........Igor.........CC dominika80.....02.08....13.08.......59............3520.. ........C........Maja……...SN Mysza30……….03.08......09.08......54... ..........3600..........s........Jakub.....sn GosiaFrancja..03.08.....14.08......54.5...........4570.. ........s.........Nicolas....sn Amanda......... 04.08......03.08......56.............3500........c........Ig a........cc kika31.........04.08.......02.08.....58cm..........3630g ..........syn.....Kry stian......sn Enais...........04.08........03.08.......55............3 300..........s.......Marcel....SN sokratynka...04.08.........05.08.......57........3600... ..... ....syn.....Wituś.....sn MirelaW.....05.08....?????..............49.............. 3210.......s.....Nico.....sn Dziki Storczyk...10.08.....10.08....58..............3650.......... .c.......Zosia Agnieszka31...17.08.......26.08.........54.........3600. .....s......????????......cc Pozdrawiam:D
  25. Justyna 5X83

    LIPIEC 2007

    terka, strasznie mi przykro ze tak cie wszystko w tym poczatkowym okresie macierzynstwa neka:( zobaczysz ze to zaraz sie skonczy i pojdzie w niepamiec;) co do tej mojej magisterki, to jak pisalam, jestem bardzo uparta i lubie dociagac sprawy do konca:) dopiero teraz udalo mi sie uspic malucha i dopasc komputer, wiec dalej siedze do oporu, tylko chwilka relaksu z wami:) obiecalam babci, ze studia skoncze, jako jedyna w rodzinie i nie zamierzam sie poddac na polmetku, jak mi brakuje jakies 10 stron do konca:) slamazarnie mi to idzie, ale idzie i to najwazniejsze:) zreszta, mam teraz zastrzyk hormonow i naprawde rewelacyjnie czuje sie psychicznie po tym porodzie:) spie po tych kilka godzinek, 5-6, a jestem wypoczeta i mam jeszcze o tej porze swierzy umysl:) w ciazy to moj umysl po 22 zamienial sie w kartofla, a i w miedzyczasie duzo mi do pelni sprawnosci intelektualnych brakowalo:) wiec korzystam poki energia mnie nie opusci:) milego dnia dziewczyny:) wisienka, mnie juz od lat nie zapraszaja na spotkania klasowe:P ale w liceum to mialam klase beznadziejna, no a na studniach swietni ludzie, ale mimo zaproszen chodzic nie mam jak:( ale zazdroszcze wam imprez:( ja juz grubo ponad rok nie bylam. chyba ostatni raz w lutym 2006 na urodzinach kolegi. troche mi tego brakuje, bo za mlodu z moja stara paczka ciagle organizowalismy jakies ogniska, domowki, popijawy:) ja raczej nie z dyskotekowego towarzystwa, takie bezklasowe, szare i bezbarwne dzieciaki z w miare normalnych domow, bez narkotykow i innego badziewia;) w sumie to fajna mialam \"mlodosc\", ale liceum w calosci nienawidze:O dobra, na sentymenty mi sie zebralo a tu pisac trzeba:) papa
×