witamy spowrotem figielku:)
wisienko, ciekawe ktora pierwsza poleci na fotel:) mi by jutro pasowalo, jak nie trafilam trzech siodemek to moze chociaz 2277 by bylo:) ale co ma byc to bedzie, gabi tydzien przesiedziala w moim brzuszku, to pewnie i ten lobuziak nie zechce szybko sie pokazywal. a juz tak lamentowalam, ze urodze za wczesnie:)
oj, na dole awantura, tesciu znowu pije:O biedne malenstwo, na jego miejscu to bym przeczekala, az rodzice sie usamodzielnia:O
mnie na szczescie nikt nie molestuje z pytaniami czy to juz:) ja wlasciwie, gdyby nie niedogodnosci przy poruszaniu sie to zapomnialabym, ze ktos tam u mnie pomieszkuje:) jak na zlosc im blizej terminu tym mniej mam objawow. madzik juz pewnie po wszystkim:) oj, jak pomysle sobie, ze juz niedlugo bede mogla wycalowywac te malusienkie stopeczki...
:)