Justyna 5X83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Justyna 5X83
-
a jednak nie zjadlo:) dobrze ze malenka nabiera sil:) ile to czlowiek musi sie lekow najesc nim doczeka sie wnuczat:) pomyslcie sobie, to malenstwo kiedys najprawdopodobniej tulic bedzie swoje dzieciatko... to straszne jak czas ucieka:(
-
ksawek jak go do lozeczka wkladam to sie czepia barierek i uwiesza na lozeczku w polzwisosiiadzie. jak na razie tylko po lozku tylem wedruje:) aga, co do gabi, wole zeby sie bala, niz lac, krzyczec i wiecznie do kata stawiac, a ona inaczej niestety nie rozumie:( tatus pol godziny tlumaczyl spokojnie i krzykiem czemu musieli wyjsc z basenu, a po rekinach w minute sie uspokoila. kiedys straszono baba-jagami i cyganami i jakos ludzie zyli, choc fakt, pewnie stad te fobie i niechec do romow i pokrewnych. a ona i taka znowoz glupia nie jest, z potworow to juz sie smieje i sa nieskuteczne, na szczescie nauczyla sie zasypiac sama z siebie:) az taka okropna nie jestem;) chcialo mi zjesc tekst:O kafe mi sie zwiesila:)
-
ksawek jak go do lozeczka wkladam to sie czepia barierek i uwiesza na lozeczku w polzwisosiiadzie. jak na razie tylko po lozku tylem wedruje:) aga, co do gabi, wole zeby sie bala, niz lac, krzyczec i wiecznie do kata stawiac, a ona inaczej niestety nie rozumie:( tatus pol godziny tlumaczyl spokojnie i krzykiem czemu musieli wyjsc z basenu, a po rekinach w minute sie uspokoila. kiedys straszono baba-jagami i cyganami i jakos ludzie zyli, choc fakt, pewnie stad te fobie i niechec do romow i pokrewnych. a ona i taka znowoz glupia nie jest, z potworow to juz sie smieje i sa nieskuteczne, na szczescie nauczyla sie zasypiac sama z siebie:) az taka okropna nie jestem;)
-
odra queen:) tez kiedys plywalam:) ja pamietam wakacje w sierakowie, wiewiorka kasia wchodzila nam przez okno do domku:) oj, dawno to bylo, ja moze z 5-6 lat mialam:) tez bym zaprosila, ale na dzis dzien nie mam gdzie gosci witac:( w moim mieszkanku w szczecinie matka juz spustoszenie sieje... przynajmniej teraz nie bedzie problemow ze zjazdem jak cale 3 osoby tu pisuja i 2 z doskoku:) ciekawe gdzie glitzy sie podziewa:)
-
baderko, a ten katar to jej cieknie??? bo ksawcio zdrowiusienki jest, ale od urodzenia cos tam mu charczy, niby to krtan, ale sama nie wiem, osluchowo wszystko ok.
-
sluchajcie, a wy nie boici sie, ze ten balon ich wystraszy??? bo ksawcio lubil pomacac, ale nie wiem jak zareaguje jak peknie i mu nie daje. mi kiedys wpadl kawalek balona do oka, wiec mam opory:(
-
eh, niestety, wawa nie na moja kieszen:) to mowisz aga, ze ty z tej samej dzialki co lalik;)
-
hej, ja wczoraj zaspalam:) zasnelam przed 20 z dzieciakami, po 1 sie obudzilam, ale swierdzilam ze ide dalej spac i 3 godziny walczylam:O jestem wyzutai wypluta:( dzieki baderko za wyliczenia:) czyli na glupie 100m trzeba przynajmniej 300tys:O masakra, chyba zdecyduje sie jednak jak juz kiedys to na jakas ruine, przynajmniej pozwolenia, projekty, podlaczenia itp odpadaja. tylko troche roboty bedzie, ale juz za 80tys mozna cos we w miare dobrym stanie kupic:) ja ze szczecina:) a chwilowo mieszkam pod szczecinem w gryfinie, taka tam dziura, 20.000 mieszkancow:O wieczorem, jak znow nie zasne, bo to juz druga noc padlam po dobranocce:O odezwe sie i cos wiecej napisze:) milego dnia:) jak cos, bede w ciagu dnia podgladac:)
-
no i dobrze ze idziecie, mezus powienien niedlugo wpasc na kontrole:) a ja dopiero uspilam maluchy i obejrzalam 4400 to sobie zasiadlam sprawdzic co tu slychac, a tu przynajmniej jakis ruch;) ja to po tej porannej pobudce jak widmo chodzilam, wrocilam do domu i polozylam sie z ksawkiem spac, a gabi sobie gierzyla:O wstyd sie przyznac, ale padlam jak kawka w czasie karmienia:O pozwole sobie na maly zarcik: "jak zwykle pomaranczki mieszaja":P
-
gabi na basenie spodobalo sie az za bardzo:) jak tata powiedzial ze wychodza, to przez jakies pol godziny, poki do domu nie wrocil, byl ryk:P no i ja go musialam zakonczyc, jak zwykle, wyrodna matka, powiedzialam, ze do basenu juz musieli rekiny wpuscic i dlatego musieli wyjsc:) czuje sie perfidnie straszac wiecznie gabi, ale tylko tak jestem w stanie przemowic jej do rozsadku inne tlumaczenia nie pomagaja:( ze trzeba w nocy spac, bo chodza potwory, ze pasy trzeba zapinac, bo bedzie wypadek i wypadnie na ulice i z niej flaczki zostana... jestem koszmarna, ale klocic mi sie z nia juz na prawde nie chce, a tylko tak potrafie na spokojnie ja do czegos naklonic, czy uspokoic:O ja tez dzis nie zjadlam paczka, dostalam tylko wirtualnego:) dziewczyny, jak ja okropnie wam zazdroszcze tych waszych domkow, moge zadac niedyskretne pytanie. tak w przeliczeniu na metr, ile wam wyszla budowa??? bo moje marzenie to tak z 90-100 metrow salon z aneksem i lazienka na dole i 3 sypialnie z wc na gorze:) agus, twoj domek sliczny:) patrzylam na te wozeczki co polecilas, faktycznie leciutkie, ale mi szkoda az tyle kasy na wozek. wisienko, ja tak licze, ze ksawek ma teraz jakies 9kg, jak do tego doloze wozek 11kg i jeszcze jakies zakupy to 25kg lekko wyjdzie, a ze ja niemobilna to chce cos lekkiego, ale i funkcjonalnego:) mi wlasnie ta raczka w nim wpadla w oko, ale w podrozy mialam okazje zauwazyc, ze jednak waga jest bardzo istotna, szczegolnie jak na dworcu lydzie udawali, ze mnie nie widza:O ja znieczulenia nie mialam:) kregoslup mnie pobolewa swoja droga, bo jest krzywy a dwie ciaze juz musial nosic i 100kg udzwignac, ale to jest taki dziwny bol nie na samym srodku w krzyzu, ale tak po prawej stronie, jak laczy sie z miednica, jak kiedys wybiore sie do lekarza i mi nie przejdzie to podpytam:) najgorzej wlasnie jest stawac na prawej nodze:( baderko, z tym mleczkiem to nie wiem co ci doradzic:( jednym sie udaje innym nie, szkoda, zebyscie sie mialy z mleczkiem juz pozegnac, bo to przeciez najzdrowsze, ale przeciez to nie tragedia;)
-
zrobilam ksawkowi twarozek z bananem, alez zboj wsuwal:) no i oczywiscie makaron tez pyszny... a sloiczkow lotr jeden nie rusza:) no trudno, widac my musimy pakowac w malca juz normalne jedzenie, nie napisalam wczoraj, ale jak nie chcialam mu dac makaronu, to sie wsciekal przeokropnie i krzyczal na mnie:D
-
agus, spojzalam na te graco, ale jak zobaczylam 8-9kg to chyba podziekuje:) musze miec cos, co w komunikacji miejskiej, bo glownie o podrozowanie srodkami transportu publicznego mi chodzi, bede mogla sama wtachac. mam kilka opcji: http://allegro.pl/item301843926_chicco_pone_xs_lekka_spacerowka_2kolory_ocieplacz.html 345zl - bardzo lekki, nie cale 6kg, ale nie mam uchwycikow na kubeczek i jakies tam np. ciasteczka, za to wysoka raczka z regulacja. http://allegro.pl/item300691193__wozek_spacerowy_baby_design_tiny_lekki_7_kg_.html 299zl -7kg, regulowana raczka, w zasadzie niewiele sie rozni od pierwszego, jedynie o 50zl tanszy http://allegro.pl/item302761491_nowy_wozek_spacerowy_michelle_petit_folia_wys_wwa.html 235zl - najtanszy, kosz na zakupy ogromny, ale nie ma regulowanej raczki, a ma 103 cm, za to ma tacki i dla dziecka i dla mamy http://allegro.pl/item304629624_chicco_simplicity_nowosc_2008_2_kolory_najtaniej.html 329zl - ten ma ogromny kosz na zakupy, tyle ze tez juz 8 kg i nie ma tacuszki, a to dosyc przydatne:) wklejam, bo moze ktoras bedzie szukala, u mnie podstawowe kryterium to waga i kosz na zakupy, pozniej wysokosc raczki, bo ja wielka jestem i nie chce sie wiecznie garbic pchajac, no i jako dusigrosz patrze na cene:) zastanawiam sie nad tym najtanszym, ale moze rzuca wam sie w oczy jakies inne wady. wisienko, ten w poznaniu jakis taki za plastikowy mi sie wydawal, a poza tym strasznie ciezki bo 11kg: http://allegro.pl/item300886417_zimowa_wyprzedaz_najtaniej_oneclick_easy_move.html po zabawie z ta moja kolumbrynka, wprawdzie fajna na spacerze i dosyc funkcjonalna, ale nie do uniesienia dla jednej kobiety, szukam sobie czegos lzejszego:) w pociagu to malo drzwi nie wyrwalam, musialam tego dziada skladac bo nie bylo szansy inaczej wtachac do przedzialu. a w ogole wiecie jaki numer mialam w drodze do poznania:) wsiadam sobie do pociagu, pierwszy lepszy pusty wagon zasiedlam, choc i tak bardzo malo ludzi jechalo, nawalczylam sie ostro, rozsiadlam, pociag rusza... a tu wagon pierwszej klasy:O no dobra, mysle sobie, jak sie przyczepia to doplace i czekam na tego konduktora jak na skaranie boskie( a cos mi te wygodne siedzenia nie pasowaly:P) a on wszedl, popatrzyl, skasowal bilety i nic nie powiedzial:) kochany chlopak:) pozniej dopiero przyszedl i spytal, czy nam nie zimno, ze we wczesniejszych waonach grzeja itp. pewnie chcial mnie pogonic jakos delikatnie, ale mowie, ze jest dobrze i poszedl:) mialam farta, ze fajny gosciu mi sie trafil:)
-
ja sobie smacznie z dziecmi zasnelam, a mezu wpadl do domku i mnie obudzil:( baderko, ja przy katarze ksawka w zasadzie tylko frida odciagam i mleczko stosuje, ostatnio kupilam sol morska, tez katarek szybko minal. mam nadzieje, ze dzis juz w pracy bylo lepiej:) z tymi zaparciami to aneczka radzila, przegotowana wode podawac, ja na szczescie mam problem w druga strone i mlody kupa na okraglo:O pieluch czasem nie nadaze zmienic, jak 4-5 razy dziennie mi walnie kupsko:) gabi od jakiegos czasu mi zasypia wzglednie normalnie, w granicach 21-22, ale jak pospi w ciagu dnia to mam przechlapane. a budzi sie kolo 9-9.30. uparlam sie i odkladam ja ciagle do lozeczka i juz w zasadzie nauczyla sie sama spac:) kiedys mialam problemy z jej histeriami, ale chyba juz ten etap mamy za soba, jeszcze czasem poryczy, ale juz widzi, ze to nie przynosi rezultatu i daje za wygrana:) a diablica madra jest jak cholera, wygadana, koniec z malymi sekrecikami bo kabluje:P czekolady juz nie pojem w tajemnicy przed tata i ogolnie maly kapus z niej rosnie i ciagle na mnie skarzy:D aga, a nie probowalas temu maciejkowi czegos tam pozostawiac, zeby spal sam??? ja gabi kupilam posciel z kubusiem, ma swoja latarke, tygryska do tulenia i jakos tam powoli zasypia sama. tyle ze kilka centymetrow ode mnie, a to tez spora roznica. milego dnia kobietki:) ale bym sie znowu zrobila:O na szczescie skopiowalam przed wyslaniem:O
-
a ogolnie to szczerze wam zycze, zeby zabki u was na spokojnie, za jakies 2-3 miesiace wyszly:) wiem ze jak dzieciatko odbiega od normy to kazda mama sie denerwuje, ale na prawde nie ma czym. jak chcecie oddam wam ksawkowe:D
-
pesteczko, co do fotelika nie bardzo ci pomoge, ale sama chetnie cos poogladam, bo ten po gabi jakis taki lipny. ja dla starszaczkow polecam taki: http://allegro.pl/item298094602_fotelik_samochodowy_cybex_solution_s_15_36kg_bonus.html gabi w nim juz pol roku jezdzi, jest bardzo fajny i tapicerka w nim tez super. ksawciu wlasnie wciagnal troche spagrtti:) zdecydowanie makaron lepiej mu podchodzi niz papki, ale ja sie boje, ze mi sie zakrztusi i tylko kilka niteczek mu podalam. w ogole on taki fajny bobas, potrafi z 10-20 min sam sie pobawic jak mnie widzi, ale tylko podchodze do drzwi to sie alarm wlacza:) znalazlam pare fajnych spacerowek, najbardziej boli to, ze nie moge ich wymacac, popodnosic... ostatnio w tesco kilka poprobowalam, ale lipne takie i ciezkie:O i do raczek schylac sie trzeba...
-
wspolczuje agus:) ja z gabi tak mialam:( minimalna zmiana pozycji z pionu i ryk:( mam nadzieje, ze zawsze ci takich cyrkow nie robi, bo ponoc z drugim maluszkiem nie ma az takich klopotow:)
-
w zasadzie to czemu wy zwlekacie z tymi staraniami:) przynajmniej byloby wam milej i bezstresowo jakbyscie juz zaczeli;) kumpela stwierdza, ze ona wiecej dzieci miec nie chce, a ja jestem przeszczesliwa i chetnie bym urodzila jeszcze pare egzemplarzy:D ale niestety, na dzien dzisiejszy nie mam warunkow, nie ma cudow, w 5 na jednym materacu sie nie wyspimy:D
-
a wiem ze jestes justyna:) dziac sie specjalnie duzo nie dzieje:) ale moja kolezanka stwierdza, ze mnie podziwia, bo ja z dwojka dzieci, a taka spokojna, usmiechnieta:) a ona z jednym juz nie ma sily:) fakt, jej chlopaczek to zywe srebro i posiedziec przy nim nie moze:) a i ona ciagle sama, maz plywa:( moj to przynajmniej czasem sie pojawia:) wiesz, dzieki naszej klasie odnowilam kilka starych dobrych znajomosci:) ciesze sie, bo myslalam, ze juz calkiem strace kontakt z niektorymi ludzmi, a tu juz czesc tez dzieciata i mozna sobie robic takie spotkanka z dziecmi:) raczej nie wierze w dlugofalowe dzialanie portalu, bo po pewnym czasie ludzie maja dosc, ale ja nie narzekam, bo poza liceum to na prawde milo wspominam swoja edukacje:) ja chce zostac tutaj;) nie zaglebiajmy sie w ten temat:)
-
no to od nowa:) dobrze baderko, ze w pracy nie bylo az tak zle i dalas rade do nas zajrzec;) gratuluje przespanej nocki, przynajmniej dominika sie wyspala:P a do tych kol to powinnas rutkowskiego wynajac;) ksawcio sypiac w nocy sam nie chce, co chwile sie budzi i sprawdza, czy jestem, pije sobie soczek z gruszek i ostatnio kapie sie z gabi w wannie, ale mi to ciezko idzie, bo w tej ciasnocie ciezko mi manewrowac jedna reka:( kurde, baderko, jakby nie ty to pisalabym tu chyba sama do siebie:) fajnie ze tu ze mna zostalas i nawet wozna porzucila ta placowke. jesli o mnie chodzi, pisz ile chcesz:) chetnie pogadam, bo tak tutaj zagladam i glupio mi samej ze soba pisac:(
-
mi w 5-10-15 najbardziej podoba sie kolorystyka:) zawsze bardziej podobaja mi sie dla dzieci ubranka w jasnych, jaskrawych kolorkach:) co do jedzenia, to ksawcio powolutku zalapuje ze trzeba przelknac a nie pluc, ale niestety, my jestesmy na etapie dalszej walki z jedzeniem:) a co ksawek potrafi? zmienia pozycje z pleckow na brzuchol, z pozycji polsiedzacej juz prawie siada, potrafi przez chwile dosc sztywno sie utrzymac i chodzi do tylu:) a dokladniej to sie wije:) w foteliku tez strasznie sie prezy i mu zle siedziec, zwykle w samochodzie pol drogi musze nad nim z cycem wisiec, bo mezu sie wscieka, ze ma halas w aucie... baderko, dobrze robisz ze sie specjalnie nie wczuwasz w te zalecenia, nawet jak cos uczuli to przeciez mozesz odstawic i sprobowac pozniej. wam rowniez milej nocy:) i powodzenia jutro w pracy baderko:)
-
bylam dzis w szczecinie, spotkalam sie wreszcie, po 5 latach z moja kumpela ze studiow, ta co mieszka w niemczech:) nie pogadalysmy za duzo, bo przy trojce dzieci ganiajacych po markecie ciezko, ale jeszcze mam nadzieje sobie odbijemy:) ona co weekend odwiedza tu rodzinke:) w 5-10-15 kupilam gabi fajna kurteczke, czapke, szalik, rekawiczki, wszystko za 57zl:) jestem zadowolona, polecam sie przejsc jak ktos ma w miescie:) jesli o mnie chodzi, maja najfajniejsze ciuszki dla malolatkow:) mam nadzieje, ze weekend tutaj niedlugo sie skonczy:) milego wieczorku:)
-
no u nas tez wieje:( ale ja tam sie nie boje:) mezu tez marudzil, ze go glowa boli, wiecmoze faktycznie to sprawa cisnienia:O burza to moze wiosne zapowiada:) ja w grudniu tecze widzialam:) oj wariuje ta pogoda, moze koniec swiata idzie;) chyba ja dzis pierwsza zasne z tego wszystkiego:( a mezu akurat jest w domu, ale oczywiscie oboje na siebie warczymy:(
-
ksawek tez popiskuje i dogaduje, ale on to od gabi sie uczy i jej glos nasladuje:) boze kobietki, co ja dzisiaj sie nameczylam:( leb mi caly dzien pekal, bo jak gabi sie obudzila to swirowala, probowalam przysnac po poludniu z ksawkiem, bo normalnie bylam wykonczona, a jej sie na zabawe wtedy bralo:O a teraz, jak juz wszyscy usneli, to jestem tak zmeczona, ze mi sie spac nie chce:)
-
no niestety, z gabi wlaczenie bajki juz nie przechodzi, teraz wlaczam jej gre i moge cos porobic jak mlody spi:) niestety, przy dwojce tez ciezko cos porobic. ja wszystko na szybko, jak ksawek zasnie pranie rozwiesic, obiad zrobic, sprzatnac poza pokojem, zalatwic sie... bo jak mnie widzi to luzik, ale po lodowce go ciagac nie bede:(
-
u mnie tv jest caly dzien na bajkach wlaczony wiec jak ma ochote moze zerknac, ale jakos specjalnie ani gabi ani ksawcio nie lubia siedziec przed tv. gra zeby za cicho nie bylo:) gabi dzis chyba o 6 sie obudzila i rozrabiala, mezus przyszedl rano sie przebrac i pojechal zaliczac, w miedzyczasie jakims cudem ja jeszcze uspil:) mam nadzieje baderko, ze to nowe stanowisko to chociaz jakis awans:)