anted22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anted22
-
ziuuutek, zycze ci pomyslnych wyników badań :) odnosnie wózka, to wiem , że odrazu nie jest potrzebny,ale potem jak ja go kupię, z małym dzieckiem na rękach, a nie wiem czy będę chciała je zostawiać same bezemnie lub męża, a wózek chcę kupować z mężęm, więc wole mieć ten zakup za sobą przed porodem.
-
właśnie oglądam wiadomości na polsacie i pokazywali tych chłopców bliźniaków syjamskich i oczywiście się popłakałam, choć rokowania są dobre, do tej pory lecą mi łzy na samą myśl i sama jestem na siebie zła , że tak reaguje na takie wiadomości
-
witam z ziuuutkiem już się witała, więc, jeszcze hello do 9 luty i Sylwi :) juz trochę odpoczęłam, \\dopisując się do tematu, ja też jeszcze nic niem, za wózkiem jeszcze nie patrzyłam, w zasadzie kompletne zero, ale chyba mamy jeszcze czas, nadrobimy zaległości, ja w tugodniu nie mam czasu, i tak planuję, że jak będę jeździc do miasta obok na uczelnie na te dodatkowe zajęcia, to wtedy od czasu do czasu zachaczę o sklepy dla dzieci i będę powoli kupować, wcześnie zrobię sobie listę, zamierzam ja zrobić na podstawie tego topiku : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3562947
-
witaj ziuuutek !, ale musiałas sie nieźle wystaraszyć, wspólczuje, życę ci aby więcej już sie nie powtórzyło :) dbaj o siebie i odpoczywaj . Ja dzisiaj jestem zmęczona, i teżzaraz idę się położyć, a potem do komputerka skrobnąc plan dydaktyczny na kolejne dwa tygodnie :(
-
wita, samego ranka!!! dzisiaj mam na 11,30 do pracy,więc najpewniej jeszcze tu zajrzę do południa. Chyba zaczyna mi się kaszel, i było doprzypuszczenia,, dzieci są poprzeziębiane :( w przedszkolu :(. U nas ranek deszczowy, juz prawdziwa jesień. pozdrawiam i życzę młego dnia.
-
Katarina , fajnie że sie odezwałaś, tak trzymaj się, nie martw się, i napewno szczęście sie do ciebie uśmiechnie już wkrótce, najważniejsze , że artur juz powoli mądrzeje i stara się choć trochę :), dbaj o siebie i o maleństwo, juz zamykają mi się oczy, więdobranoc wszystkim, miłych snów i dużo kopniaczków :):):)
-
fajnie macie, a gdzie chodzicie, teraz jak jestes w ciąży. ja rozumiem, że dziewczyny sa zmęczone, ale sama nie potrafiłam by tyle spać, tzn, nie wiem ile nasze mamy śpią, ale znam takie inne mamy w ciązy, albo z rodziny, sasiadek lub znajomych, które są wiecznie zmęczone, senne i nic nie mogą robić, a potem jak dzieci sie rodza, wszyscy musza wokól nich chodzic, jejku, ale marudzę, może to i dobrze, ale ja tak nie potrafie, nie lubie być zalezna od innych. Moja Babcia św. pamięci, tez taka była, i zawsze mówiła, że nie chce dozyc takiego dnia aby trzeba byo się nia opiekować, i chce umrzec tak jak jej Babcia, 3 dni chorowała i k-c, i sprawdziło się, moja Babcia tak samo była na chodzie cały czas, tydzien pobolewało ją, ale samam wokół siebie wszystko robiła, potem w szpitalu po 3 dniach zmarła, więc mam jej charakterek , :):):)
-
A co na to twój mąz, że tak przesiadujesz przy kopmie ?, mój pracuje wieczorami, ale tylko jeszcze 2 tygodnie, wkoncu, wole żeby był :):):) ale my jestesmy starszne gaduły, możemy obydwoje rozmawiac bezkońca i tematy się nie kończą, więc nawet jak przychodzi w nocy, to musimy troche pogadać,
-
własnie, ja jakos nie moge trafic, czasami zaglądam jakmnie nie było i zdarzaja sie pogaduchy do poźnej nocy, a jak ja jestem i czuwam, to wszystkie nasze Mamusie spia,fajnie , że ty czuwasz, a jak tam u ciebie z czasem, najpewniej jestes w innej strefie czasowej u ciebie jeszcze dzionek :)
-
mam nadzieje, że jeszcze długo, najorsze jest to że prowadzę jeszcze zajęcia angielskiego we wszystkicg grupach i dlatego nie chcę isc na zwolnienie, szkoda mi kasy, chodzi o ten angielski, jak narazie czuję się dobrze, a leń może przejdzie, poprostu muszę sie lepiej zorganizować, chociaż mój mązmówi , żei tak mnie podziwia, że daje sobie radę. W tamtym roku miałam jeszcze prawie codzien korepetycje, i studia zaoczne, w tym roku dziekanka, i tylko zajęcia z praktycznego języka, to raptem po 3-4 godz. w soboty i niedziele, ale juz nie po 10, w tamtym roku, to była dopiero jazda .:):):)
-
u mnie w pracy znowu zaczął się maraton, straszne , musze dzieciaki przygotowac na dzien nauczyciela, zrobic pasowanie na starszaka, skonczyc gazetkę jesienną, a ta gazetka jest na korytarzu i tablica jest na cała ściane, gdzies 3 m na 4m, dzisiaj wymalowałam i wyciełam wielka p.Jesień, zrobiłam jej sukinie ze starej zasłonki , a tam dalej pusto, kronike przedszkolną, która prowadze, tez mam do tyłu i nic mi się nie chce, koszmar, ale mam lenia...,
-
9 luty, dzięki za odpowiedź, pocieszyłaś mnie trochę, że nasze maleństwa maja prawo do cichych dni, moje dzisiaj chyba na całego, wydawało mi sie, że raz lekko sie poruszyło, ale sama nie wiem, zazwyczaj jak zaczyna to trwa to jakis czas, może tak zupełnie poźno dzisiaj odezwie się, ojej, cały czas czekam. Martwię się o Katarine, mówiła, że źle się czuje, i jeszcze ten jej nieszczęsny Artur, ....
-
9 luty, nie bój sie mieszać języków, dzieci są bardzo mądre i to będzie dla niej naturalne, oczywiście twoja decyzja, jak byłam w stanach, poznałam sporo rodzin od lat mieszkających w usa ( nie New York ani inne polskie skupiska), i dzieci juz 20 letnei świetnie operowały językiem polskim, wręcz płynie w mowie i piśmie , posługujac się jako językiem ojczystym angielskim.
-
witajcie !!! tak sie dzisiaj najadłam, i nawet tak niczym specjalnym, tu cos ugryzłam, to posmakowałam, i tak chodze jak balon. 9 luty, to towja Vanessa, będzie mała poliglotka, fajnie, a nie tak jak my, musimy tłuc ten angielski i uczyć sie słówek itp. ziuuutek, może to tki dień, moje maleństwo, oś się nie rusza, tak jak juz pisałam, myślałam , że na wieczór , a tu w dalszym ciągu nadal nic :(, jak jutro będzie taki spokój to chyba znowu będę się zamartwiać :( 9 luty, piszesz ,że twoja mała była cichutko wczoraj, ale tak kompletnie, czy jednak dawała znaki ? ziuuutek fajnie ,że twoje badania są w normie, trzymaj tak dalej fruskawka Anastazja podziwiam Was , że nie chcecie poznac płci, tzn, jak nam sie nie uda, to świat się nie zawali, ale jak tylko będzie taka mozliowośc to jednak bym chciała :) Sylwia, twój synek, to rzeczywiście jeszcze synek, ale jak moja teściowa woła na mojego męża \"ninuniek\", juz jej powiedziałam, że jak tylko dziecko pojawi się na świecie, to nie chcę tego słyszeć, ponieważdziecko ma mieć tatę, a nie niuńka,o oże,jak ona mnie denerwuje, chyba mam wredny charakter, nie kłocimy się ani nic takiego, ale dużo musżę w sobie tłumić ,oh...
-
witajcie !!! dzisiaj 10 godz. w pracy, i jakos przeżyła, poczułam zmęczenie dopiero po powrocie do domu, juz po obiadku i totalny wypoczynke do k-ca dnia :) cos moje maleństwo dzisiaj chyba też zmęczone, tylko raz je poczułam, myslę, że wieczorkiem dopiero da o sobie znać na dobre. Na naszej kafeterii , jest topiko bliźnietach syjamskich, dzisiaj urodziły się biedactwa, czeka je zabieg operacyjny, śa zrośniete, współczuje rodzicom. Katarina, nie odzywasz się, napisz jak się czujesz i jak tam Artur ? DZiewczyny piszecie , że czeka was przemeblowanie, mnie też ale takie maleńkie, będziemy malować ścianei sufit, jedna ścianę, ponieważ pozostałe to okna i 2 ściany w panelach, i chyba na seledynowo będzie. Szafe chcę wyrzucic do przedpokoju , a na to miejsce będzie gdzieś około 2,5 metra na 2 m, chyba starczy na łóżeczko i komodke, a jak nie to będę dalej mysleć, mam zamiar trzymać maleństwo w naszej sypialni gdzie roku, a potem urządzimy dziecięcy pokoik, tam gdzie teraz jest teściowa, która na zimę przyszłego roku ma się wyprowadzic. Angelika Wrocławianka, duzo zdrówka życzę :) Jeszcze nie ogladałam wózków, i nie wiem kiedy to zrobię :(
-
witam !! dzisiaj mam wyjatkowo dobry chumorek :):):), i chyba ludzie, których spotykam dużo się do tego przyczyniają. Dzisiaj byłam w banku, staramy sie o kredyt, to zgarnęłam kilka komplementów jak to ładnie wyglądaam, jaki śliczny brzuszek i jaka jestem szczupła, czułam sie gwiazda, to samo w dziekanacie, więc chyba coś w tym jest , hihihi Dziewczyny wam też życze jak najwięcej takich miłych chwil :):):) ja juz 10.10 mam usg, może będę mogła dopisać się do tabelki, :) i maleństwo w końcu fika nózkami u góry :)
-
panno klaro, życze wspaniałych widoków, pieknej pogody i wypoczynku, :)
-
Witam wszystkie Mamy na topiku !!! Sylwia, dzękuje że, pytsz, dzisiaj jak ręką odjął, ale zadzwoniłam do koleżanki i ona dzisiaj wzięła moje godz. a ja jej odrobię innego dnia, więc pozałatwieniu ulopu dziekańskiego odpoczywałam , i moje maleństwo kopie znowu wysoko u gór, może wczoraj tak się przekręcało, i stąd ten ból :) wczoraj reklamowali film Katyń i odrazu pomyślałam o Tobie Sylwia, i też myślałam jakie tam macie fotele w tym kiniw, czy aby wygodne. Lula gratuluje pomyslnych badań i płci, córeczka, ale fajnie, w końcu Vanessa będzie miała wirtualną koleżankę :) Katarina, o tobie też myślałam, i gdzieś wczesniej pisałam, że chyba jesteś bardzo zajęta, ciesz się że masz Mamę, która troszczy się o ciebie, i masz przychylną rodzinę w Polsce. Myślo tym, że nie jestes sama , zawsze jeste z Tobą toje maleństwo i rodzina w Polsce :), a Arturem sie nie martw, na nim świat się nie kończy, z tego co czytam on przysparza ci więcej zmartwień niż szczęścia, oczywiście to będa twoje decyzje, ale może skoro i tak będziesz musiała odpocząć od pracy, pomysl może warto wrócic do rodziny, a arturowi zostaw czs na przemyślenie, sam wszystko będzie musiał zrobić wokół siebie, a jak naprawde będziemu zależało, zmieni sie, życzę ci dobrych decyzji i duzo spokoju i szcęścia, nie płacz i dbaj o siebie i maleństwo :):):):):)
-
juz przeczytałam, widzę , że mamy nową mamuise, witaj mala fu :) co do toxoplazmozy, to dla człow. dorosł. jest bezpieczna, ale dla płodu niestety nie, ja juz robiłam, i chociaz całe zycie między kotami, nigdy nie chorowałam, i pytałam sie czy juz powtarzamy, moja gin., że powtórzymy, ale jeszcze nie teraz. Mnie naszła ochota na rosołek i juz jest ugotowany, taki zwyczajny z marcheweczką i pietruszką, mniam. Dziewczyny czytałyście to może już : http://wiadomosci.onet.pl/1439482,2677,kioskart.html oje maleństwo rusza się juz chyba od godziny, może ten ból jest z tym związany, ziuuutek, życze męzowi aby upolował jakiegoś kopniaczka:) a kolegaów nie bierz pod uwage, oni sie na tych babskich rzeczach nie znają panna Klaro, na ta kanie, to chetnie bym wpadła, w tym roku nie udało nam sie znaleść, a uwiebiamy ją :)
-
Witajcie dziewczyny !!! zaraz poczytam co u was, widzę , że sporo nas tutaj dzisiaj. Ja dzisiaj miałam sporo chodzenia, chyba stresu,załatwiałam urlop dziekańskii jeszcze jutro muszę wrócic na uczelnie i pierwszy raz od czasu ciązy naprawdę boli mnie brzuch i to mocno, tak w połowie po lewej strone, i tak leżę od godziny, teraz tylko na moment do komp., i dzidzia chyba się ruszyła, ponieważ zaczęła mnie kopać dużo wyżej , ale ten ból nie wiem co chodzi, i byłam dzisiaj u lekrza po zaświadczenie do podania o urlop i wtedy jeszcze nic mi nie było, a w środe i piatek pracuje cały dzień po 10 godzin nie wiem jak dam sobie radę. dziewczyny sorry ,że tak marudzę dzisiaj, zazwyczaj, zawsze mówię , że czuje się świetnie o.k, teraz dalej do łóżęczka, poczytam co u was przez ten cały dzionek :)
-
witam w poniedzialkowy ranek wszystkie Mamusie !!! Taki ruch z samego rana :), Lula nie przejmuj się bratową, ja tez mam kiepską :), szkoda tylko twoich nerwów, może zazdrosna, że w rodzinie pojawi sie kolejne malutkie dziecko i nie tylko jej będzie w centrum zainteresowania :) Życzę udanej i owocnej wizyty :):):) Sylwia, fajnie że idziesz do kina , ja juz nie pamiętam kiedy byłam ostatni raz. Fajnie sylwia, że mązpoczuł , że ktosci tam baraszkuje w środku,hihhi Angelika dbaj o siebie, i lepiej skosultuj te skurcze z lekarzem, co do skurczy twardych brzuszków, to chyba mam nie wiele do powiedzenia ponieważ chyba mi sie to jeszcze nie przydarzyło. Lula a może cię kuło z nerwów, na tych chrzcinach. A moje maleństwo jak zwykle daje znac w dole brzucha, i teraz juz coraz rzadziej mogę je wczuć na dotk, poprostu czuję w środku jak się rusza, musi mieć nóżki na dole, najbardziejje czuje jak siedzę lub jak włoże dłoń między brzuch a pasek spodni, wtedy robi sie trochę ciaśniej i moge je wyczuc, a na poczatku fikało na górze brzucha i chyba było to przyjemniejsze, ale chyba się jeszcze obróci :)
-
musze konieczie opowiedzieć Wam mój sen, śniło mi sie że urodziłam czworaczki, dwie dziewczynki i dwóch chłopców, dzieci były zdrowe i urocze , usmiechiete i śliczne, ale zanim do tego doszło, to leżałam w szpitalu, długo, ciąża była przenoszona, podwieszali mnie jakoś żeby szybciej urodzić, wogóle szpital był przepełniony, i powiedzieli, że teoretycznie nie mogę tu rodzic, i tak dla picu, musiałam podac nazwę innego miasta, która zostanie mi wpisana,podałam nazwę małego miasteczka, a potem żałowałam, że nie podałam Warszawy albo Gdańska , hihi, ale sen ogólnie skończył się dobrze :) to był mój pierwszy sen dotyczący porodu w czasie ciąży :)
-
Sylwia, ja kapie nawet swojego kota, ale to profilaktycznie, niby jest domowy i spi w naszym pokoju, ale chodzi po naszym podwórku, gdzie często zagoszcza inne kotki, i nie wiadomo czy nie maja jakis pcheł itp. dlatego zastosowanie czasmi szamponu jest konieczne, pierwszy raz płakał jak dziecko, a teraz juz chyba wie że to dla jego dobra, ale żeby m ulżyć na zmiane stosujemy puder przeciw pchłom, wtedy pachnie jak panienka z drogerii, hihi
-
u mnie, ze wzg. na wiek takich różnic wieku nie będzie, ale własnie tak myślałam dzisiaj o tym odnośnie zakupu wózka, musze wybrac taka kolorystyke aby poasowała dla obu płci, poniewaz wózek tego dzidziusia przyda sie niedługo kolejnemu i chyba to samo z poszewkami na pościel i tego typu rzeczy, które sa bardziej trwałe :)
-
Sylwia, więc takie różnice wieku sa dobre, poniewazkiedy synek zacznie powoli wyfruwać spod waszych skrzydełnastepne piskle będzie potrzebowało troskliwej opieki :):):)