Twoja Monika -> Jesteś bardzo daleko od realiów. Ona nie JEST prostytutką, tylko BYŁA. Taka drobna różnica. Ale jako że każdy ocenia innych przez pryzmat siebie, można założyć, że nic nie jest w stanie do Ciebie dotrzeć, a szczególnie fakt, że inni mogą się zmienić i poporawić, skoro Ty w rozwój człowieka nie wierzysz - bo sama się też najwyraźniej nie rozwijasz. ;)
I rozumiem, że skoro rzucasz kamieniem, to sama jesteś bez grzechu (?). Jeżeli nie jesteś mężatką, to rozumiem, że jesteś dziewicą i nigdy nie oglądałaś ani nie dotykałaś męskiego członka? Bo przecież oparty na prawdziwym uczuciu, zaufaniu i wspólnocie dusz seks, to tylko po ślubie. :)
Oby Ci się nigdy noga nie powinęła, bo może też nie dostaniesz drugiej szansy. Choćby i wina była drobniejsza. Wtedy inaczej będziesz śpiewać.