Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. Misia - u mnie tez tak mówili. moj maz wział tysiac złotych do kieszeni, bo powiedizałam mu, ze spróbuje rodzic bez znieczulenia ale jak nie dam rady to zeby miał w razie W. i nawet kasa w kieszeni nie pomogła. nie było mojego lekarza na dyżurze i mieli mnie centralnie w dupie! powiedzieli, ze nie ma anestezjologa. no jak do jasnej cholery moze w szpitalu anestezjologa nie byc?? (potem sie dowiedzialam ze to ich normalna praktyka taka sciema) przeciez jakby cesarke trzeba bylo nagle to w 2 minuty by sie anestezjolog znalazł teraz zamierzam ustalic z góry z moim lekarzem, ze chce znieczulenie a jesli nie to ide do prywatnej kliniki rodzic. pierdole. nie przezyje tego drugi raz :(
  2. Misia - ja będę wczesniej załatwiać znieczulenie. niestety mój pierwszy poród był traumatyczny. trwał 19 godzin - bez znieczulenia... potem krwotok, ledwie uszlam z życiem.... przez ten straszny poród miałam anemię (hgb 6,8) nie zrobili mi transfuzji, wiec musiałam dojsc do siebie sama. udało mi sie usiąść dopiero po dwóch dniach i nie zemdleć. młoda urodziła sie podduszona - cudem jest zdrowym dzieckiem. długo zbierałam sie na odwagę z kolejną ciążą. dlatego teraz bez znieczulenia nie jade ;)
  3. tez mam zrobic HIV - w poprzedniej ciazy tez musialam. mysle ze to standard jesli chodzi o prawko to ja bym robila ;) ale za kierownicą czuję się jak ryba w wodzie. kolezanka wyzej ma racje - zalezy jak podchodzisz do prowadzenia, raczej unikaj duzego stresu ;) jesli chodzi o kremy na rozstępy to ja nie uzywam nic. tzn codziennie jak zwykle smaruje sie balsamem nawilzającym. wszystkie preparaty na rozstępy to bujda na resorach. jak ktos ma skłonnosci to i tak mu wyjda w pierwszej ciazy od początku smarowałam sie oliwką niemiecką bubchen, potem przeszlam na Fissan, a nastepnie na Mustellę. i co? TYDZIEN!! przed porodem wyszły mi straszne rozstepy po bokach brzucha. tyle z mojego smarowania ;)
  4. hejo prawie ruda - u Sodowskiego biorą 250 zł. później w 20-22 tc jakbys sie wybierała na usg połówkowe do nich to tez 250 zł + chyba 50-100 zł dodatkowo jakbys chciała podejrzeć malucha na 4D jesli bys sie wybierała do nich to polecam dr Agatę Włoch. jest genialnym lekarzem i ponoc jak ona nie stwierdzi zadnych wad to tak jest na 100% :) byłam u niej z córą w 12 i 22 tc :) teraz tez sie do niej zapisalam wiktoria weronika - az mnie zatrzepało jak przeczytałam "borelioza" dopiero wyleczyłam to cholerstwo :( prawie rok leczenia, łażenia na badania, kupa kasy zostawiona u lekarza zakaźnego i dopiero w maju usłyszałam - jest pani zdrowa, moze pani zachodzic w ciążę. a wiec grzecznie posłuchałam i od razu zaszłam :D w październiku musze powtórzyc badania na IgG i IgM borellia burgdorferi, zeby sprawdzic czy sie nie uaktywniła choroba znow, ale lekarka po ostatnich badaniach jest dobrej mysli
  5. hejka dzis stuknał mi skonczony 9 tydzien ;) w piatek ide do gina, zajrzymy co u malucha aha, ide na NFZ. boo tak sobie wykombinowałam. przy Nadii chodzilam tylko prywatnie do mojego zaufanego lekarza. co wizyta 100 zł. a wizyty mialam co 2 tygodnie :o wszystkie badania pełnopłatne teraz jestem cwańsza. chodze raz do mojego prywatnego a raz na NFZ. tym sposobem wyjdzie mi tylko jedna wizyta prywatnie w miesiacu. a i ten na NFZ zleci mi czesc badan, napewno nie wszystkie co ten prywatny chce, ale czesc kasy przynajmniej zaoszczedze a reszte badan dorobie prywatnie. teraz w piatek wypada mi wizyta na NFZ, potem 24 sierpnia ide do mojego prywatnie. 27 sierpnia mam usg w klinice prof. Sodowskiego w Katowicach - to jest to usg sprawdzajace wady genetyczne (przezierność karkowa, przepływy serca itd) dzis i jutro mam urlop. a moj maz akurat pojechal w delegacje i wroci jutro wieczorem. mamy wiec dwa dni dla siebie (ja i córa) musze cos fajnego wykombinowac, spacerek, hulajnoga, egzotarium, obiadek na miescie :) bedzie fajnie milego dnia wam zycze
  6. heja ho! witam nowe mamusie :) serdecznie gratuluje :) u mnie po staremu. mdłości. brzus delikatnie ciągnie. jest dobrze upiekłam murzynka :) ale nawet na niego patrzec nie moge. na szczescie mąż i córa kochają ciasta czekoladowe ;) szybko zniknie
  7. hejo Krynka - mamy praktycznie taką samą sytuację. ja ostatnia miesiaczka 29 maj, ty 30 maj obie mamy termin na 4 marzec jakim cudem ty jestes w 10 tygodniu jak ja mam 8 tydzien i 5 dzien? :D a co do mdłosci od "pierwszych dni" jak to ma Wiktoria Weronika to ja jak najbardziej wierzę. moja przyjaciólka jest teraz w 4,5 tyg ciazy i ma mdlosci. okres spoznia jej sie dopiero 2-3 dni. w pierwszej ciazy miala tak samo. kazdy organizm jest inny ja np w pierwszej ciazy nie wymiotowałam w ogole, mialam tylko mdlosci wczoraj natomiast wymiotowałam wieczorem pięęęknie, tak mnie szarpało nad kiblem, ze az sie posikałam - sorki za obrazowosc ;) takze to dla mnie tez nowość, a w ciazy juz bylam wiec niby powinno byc tak samo?
  8. hejoo ja wieczorem strasznie parszywie sie czułam. i mdłosci i wzdęcia... Boniuuuu ale nocke ładnie przespała z jednym tylko sikiem ;) i teraz od rana jest gitara. małżonek poleciał po chałeczkę zjemy z dżemikiem, popije kawą... zbożową... ;) na dworze upał niemiłosierny. córa juz zapowiedziała, ze chce sie dzisiaj popluskac w baseniku na balkonie. a jak słonce troche sie schowa to skoczymy pewnie nad jeziorko :) milego dnia wam zyczę!!!
  9. hejka dziewczyny stawianie się macicy to są pewnego rodzaju skurcze. macica robi się twarda jak kamień i odczuwa się to tak jakby ktoś chwycil macicę w dłoń i scisnął i trzymał przez chwilę. na pewnym etapie ciąży (powyzej 20 tc) są one normalne, gdyz macica zaczyna cwiczyc do porodu. jednakze normalne są kilka razy dziennie. w poprzedniej ciązy miałam dziennie po 30-40 skurczy. wylądowałam w szpitalu i duza dawka fenoterolu uchroniła moją córcię przed przedwczesnym porodem w 19tc. fenoterol brałam w najwiekszej dawce (8 tabletek na dobę) do 38 tc. młoda urodziła się w 40 tc cała i zdrowa. jest śliczną, mądrą, wspaniale rozwijającą się 3,5 latką :) takze nie ma co sie bać leków i jak cos sie dzieje to trzeba zaufac lekarzowi i brać co każe co do wzdęć, to również mnie męczą. zwłaszcza wieczorami i nocą, boli mnie przez to brzuch, jelita, wszystko takie napompowane, blee mdłosci dalej sa, czasem zdarza sie ze mniejsze, a teraz dały czadu wieczorem, uratowala mnie herbatka i winogrona jesli chodzi o obawy jak to będzie to ja ich nie mam na razie ;) i mam nadzieje, ze nie przyjdą. mam w miare poukładane zycie i w głowie poukładałam sobie dokładnie, ze juz czas na drugie. bardzo go pragnęliśmy i moja córa bardzo chce siostrzyczkę (będzie psikus jak będzie braciszek) napewno będzie cieżej z dwójką, napewno znów czeka nas upierdliwy pierwszy rok zycia, bo nie oszukujmy sie ale opieka nad niemowlakiem jest czaso i pracochłonna - jednakze z całą odpowiedzialnoscią stwierdzam, iż naprawdę warto!! dzieci to największy skarb i bardzo współczuję kobietom, które nie moga doświadczyć macierzyństwa kazdego dnia patrzę na moją córę i nie moge uwierzyć że jest moja! prawdziwą dumę poczułam dopiero mając dziecko :)
  10. hejoo Malinówka - może pełnia dzisiaj była... bo moja zwykle śpiąca córa dzisiaj trzy razy budziła się z płaczem, trzeba było potulić, uspokoić i spała dalej. taka noc... zdarza jej sie raz na miesiac. teraz siedzi jeszcze w piżamce i siorpie kakałko ;) obudziłam ją o 9 tej bo mogłaby spac do 10 tej... spioch jeden. wziełam tydzien L4 to nie puszczam jej do przedszkola i sie byczymy ;) aaa i ja tez mam czesto uczucie stawiającej sie macicy. w pierwszej ciazy przez to brałam od 19 do 38tc fenoterol i teraz mam fioła na punkcie stawiania.... ciagle wydaje mi sie, ze to to ... eh schizy
  11. malinowka - dzieki :) kejtiii - gratulacje! :) i co z tymi kanapkami jest?? ja pieczywa w ogóle nie jadam a od 2 tygodni kanapki muszą być!! nie wiem co ze mnie będzie bo w pierwszej ciąży przytyłam 24 kg... boje sie, ze bedzie to samo eh aaa pochłaniam ogromne ilosci wszelkich owoców, swietnie robia na moje mdlosci, a najlepiej arbuz :D
  12. prawie ruda :) to w takim razie czekam na pozytywne wieści u Ciebie
  13. hejo można dołączyć? czytam was od początku, ale nie miałam odwagi dołączyć... wszystko stało się tak szybko... mam 29 lat i 3,5 letnią córkę. ostatnia miesiaczke miałam 29 maja, termin mam wyznaczony na 4 marca. ja wierze w terminy z OM bo z córa miałam z miesiaczki termin na 2 grudnia, a urodziłam 1 grudnia;) więc w miare sie zgadza o córe staralismy się 7 miesiecy, a teraz rach ciach i za pierwszym razem się udalo :) może dlatego to do mnie jeszcze nie dociera?? w piątek byłam na usg i widziałam pikające serduszko :) dzisiaj wg Haczewskiego jest 7 tydzien 6 dzien, wiec jutro bede miec skonczone 8 tygodni z dolegliwosci to mam okropne mdłości od 2 tygodni, ale nie wymiotuję. czasem mdłosci trzymają przez cały dzien, czasem daja troche odpoczac ;) przy córce mdlosci mi sie zaczely dopiero w 8tc i trwaly do 12 tc. mam nadzieje, ze teraz sie wczesniej skonczą bo ledwie przędę ;) nie moge jesc nic słodkiego ani delikatnego, wszystko co jem musi miec wyrazisty smak, najlepiej kwaśny ;) musztarde jem łyżkami ;) oprócz tego jestem osłabiona, bywają dni ze czuje sie normalnie, ale czesciej brak mi siły na wszystko. no i pobolewa mnie brzuch, czasem kłuje, czasem cierpnie, czasem jakby mi coś ściskało macicę. dla bezpieczenstwa dostałam duphaston 2xdziennie, przy córce tez tak mialam, brałam duphaston od 6 do 17 tc. chociaz ta ciąża przyszła tak niespodziewanie szybko głęboko wierzę, ze bedzie wszystko ok :) pozdrawiam i zycze powodzenia :)
  14. heheheheh Bywalec :D miałam tu na myśli moją przyjaciółkę :) ale spoko ehhehehehe
  15. Pia - ;) ja zaglądam. w razie jakby jakas zbłąkana owieczka sie pojawiła :D
  16. hehehe :) no ona specyficzna jest ;) Mamunia mi załatwiła dla niej szlafrok z mcqueenem to najchetniej by non stop w nim chodziła :D
  17. Myszko :) tak jest! uwielbia mcqueena :) dzieki raz jeszcze :D
  18. hejo Asik będzie koło południa i zatwierdzi rejestracje :)
  19. aaaa chciałam tylko dodac na szybko ;) ze pomysł Asik (chyba Asik, bo w weekend czytałam i nie wiem czy dobrze zapamietałam) z prywatnym forum jest dobry. od 5 lat piszę na prywatnym forum z kobitkami, które poznałam na kafeterii własnie. połaczyło nas wspólne... schorzenie :P no ale niewazne, wazne ze super sie to sprawdza. forum jest chronione hasłem, nikt obcy nie wchodzi. mozemy bez problemu wklejac swoje zdjecia, pisac numery telefonów, adresy, wszystko wszystko i nikt postronny tego nie przeczyta. dodam również, ze najbliższa mi osobę poznałam na... kafeterii 5 lat temu ;) i nie jest to moj mąż :P takze ja mam do kafeterii sentyment, ale dobrze ktos napisał, ze znamy sie tyle lat, ze warto przejsc na prywate, bedzie... khm intymniej ;) i moze to skłoni pare dziewczyn które nie chcą o sobie za duzo pisac tutaj (Gumi_aga? Samadama?) do powrotu do nas
  20. ja pomacham tylko bo czasu nie mam ;) ale wieczorkiem postaram sie zajrzec.
  21. nie no na razie wydalismy 150 zł, wiec nie jakos strasznie. ale nie wiadomo jak to bedzie. co z tym połamanym... eh trzeba czekac 6 tyg i sie okaze
  22. tak, rowerek :D zeby wybiła sobie reszte :P żartuje ;)
  23. hejkaaa Mamuniu :) Ty wiesz co trzymam kciukasy! Myszko - Słońce Ty moje! nie masz pojęcia jaką radość sprawiłaś z dziewczynkami Nadulce!! aż podskakiwała i klaskała :D gumkę od razu kazała sobie założyć :) a te wycinanki świetne! Mnie bardzo bardzo wzruszył Twój list :) a magiczne rysunki Julki i kreseczki Lenki mnie rozczuliły :) podziękuj dziewczynkom i ucałuj je :) my z Nadulką dziękujemy bardzo za niespodziankę :) u nas bez zmian. Ząbki się trzymają na tej taśmie, nie bolą. katar się kończy. cos tam pokasłuje na mokro ale ona z tą nadprodukcją śluzu pewnie gardło ma obładowane po katarze jutro po pracy jade z nią na testy alergiczne (z krwi) bo 28 marca mamy wizyte u alergologa i musze miec wyniki juz sie tak wiosennie poczułam, ze kupiłam jej trampeczki :) takie wysokie za kostkę. fajnie trzymają stópke i wygodnie jej z wkładkami cos jeszcze mialam ale skleroza :( aaa Kimizi, Baryłko - ja na kolki nie pomogę :( ale kolezanka suszarke stosowała ;) aaaaaa i mój mąż był w pzredszkolu zapłacic za wyzywienie na ten miesiac i sekretarka kazała mu złozyc wniosek o odszkodowanie. mysle, ze nie ma sensu bo to mleczaki i pewnie orzekną brak trwałego uszczerbku na zdrowiu, ale ona sie upiera, więc co tam. zlożymy i zobaczymy
  24. ja ponoć dostawałam. nie pamietam natomiast raz dostałam lanie od ojca smyczą psa... nie mogłam potem siedziec na tyłku to pamietam i to bardzo :o natomiast mojego dziecka nie biję i nie zamierzam. klapsów też nie daję
  25. nossa nossa :D Kessi, uwielbiam to :P działa na moje wspomnienia pewnego wydarzenia :P i chyba zawsze juz mi się będzie z tym kojarzyć
×