Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. własnie! może jej jakąś nasiadówkę zrobię? (jezzu przypomniały mi sie nasiadówki po porodzie :o jak te szwy ciągneły masakra!!! stawiałam sobie na środku pokoju miche z wodą z szałwią i siadałam.... po wszystkim ulga niesamowita :D a potem jak wyschło to ból na nowo... brrrr. po porodzie czułam sie jak worek po kartoflach :o
  2. po sudocremie wydaje mi sie ze jest gorzej. on super zapobiega, ale leczy chyba średnio (przynajmniej pipke Naduni ;) ) najgorzej, ze teraz jestem przewrazliwiona i wydaje mi sie to straszne, a przeciez pipka sama w sobie jest troche czerwona w srodku... teraz pewnie bede miała wode z mózgu dłuuugi czas
  3. no smaruje wargi od wewnątrz. do środka nic sie nie dostaje, ale czym tam smarować zeby pomogło? :(
  4. kurde WAŻNA SPRAWA!!! a zapomniałam was spytać :( dwa dni temu Nadia zrobiła rzadką kupkę i jak zawsze zasrakała sobie pipkę, ale ja zawsze dobrze jej wycieram albo do wanny wsadzam i jest dobrze ale moja mama niedokładnie ją wytarła :( przyszłam z pracy i ją przewijam a między wargami była kupka! obgryzło ją strasznie. ma czerwone wargi od środka bidulka. najpierw zasypałam ją tam mąką ziemniaczaną na noc. rano było super, po południu patrzę znów to samo, na noc posmarowałam alantanem plus, i dzis od rana też mamie kazałam smarować ale ciągle czerwone. na noc mąką zasypałam co robic? czym tam jej smarować??
  5. Kimizi :D to mój mąż regularnie jedzi moim autem na myjnię bo przecież brudasem jezdzic nie bede :D a mnie to zwisa ;)
  6. Holly no własnie u was mi sie bardzo podobało ;) u nas nie ma gdzie.... taki układ dziwny, że zeby z kanapy dobrze sie oglądało to trzeba by naprzeciwko... czyli nad stołem w jadalni... bo mamy otwartą przestrzeń. a z takiej odległości to ja z lornetką bym musiała oglądać bo kiepski mam wzrok. siedze 3 metry od 40 calowego tv i w okularach musze...
  7. Holly - to baw sie dobrze! :) a mój chłop o samochody tez strasznie dba :( robie smutna minkę bo boję się co to będzie jak kiedyś któryś zarysuję albo...skasuję ;) chyba się rozwiedziemy ;) Babeczko własnie zajrząłam do galerii :) super fotki! a to jak Zuzia sie za nóżkę trzyma to jak baletnica :D super!
  8. Pia - nie mogę powiedzieć jak było jak żyła jego mama, bo jak sie zaczelismy spotykać to była już bardzo chora i domem zajmował się jego tata. rok później umarła i zostali we dwóch. teść starał się utrzymywac porządek, ale starszy pan nie do końca potrafił zadbać o dom. po ślubie mieszkaliśmy u teścia przez 1,5 roku... i to była masakra. pominę różne zgrzyty ;) chodzi mi o to, że mój mąż nic w domu nie robił!! nic!! tylko bałagan! jego skarpety były wszędzie, nie pomagał w kuchni, przy sprzątaniu. miał to w nosie. sprzątałam razem z teściem. bałam się jak to będzie jak sie wyprowadzimy na swoje.... a tu taka niespodzianka :D kurcze ciekawe kto ci podmienił Pascala :D
  9. oj chciałabym, zeby czasem pogotował :D ale nie mozna miec wszystkiego ;)
  10. Kimizi ;) nie za ma co :) a z tym telewizorem to u nas jest tak 1. jak ja jestem z nią w domu cały dzień to rano ogląda rock your baby, potem zostaje vh1 i leci sobie muzyczka ale my sie bawimy w pokoju Nadii więc tylko słyszymy muzyczkę. o 11 tej je 2gie śniadanie i idzie spać a jak wstaje to telewizor już wyłączony do wieczora. tzn do około 18 tej bo jak mąż wraca z pracy to pierwsze co łapie to pilota i tv włącza :o no i wtedy wojuję z Nadią o telewizor ;) (a w tym czasie popołudniu co tv jest wyłączony to słuchamy muzyczki z płyt CD, wiec u nas muzyka non stop w uszach ;) ) 2. jak moja mama jest z Nadią to rano jest standardowo rock your baby a potem różnie, albo mama wyłącza tv albo leci dzien dobry tvn ;) po drzemce tak jak ze mną. tv nie ma do wieczora ;)
  11. wiecie co? tak sobie czasem myśle czy z tym moim chłopem jest wsio ok.... bo kto to widział chłopa który codziennie robi froterke podłóg ( no dobra ostatnio odpuścił, bo Nadia kolanami froteruje) codziennie czyści lustra, myje kuchenke, ba! w ogóle całą kuchnię czyści. szoruje wannę, umywalkę, kibel... codziennie mam porządek chociaż... sama nie sprzątam!!! z jednej strony fajnie ale z drugiej źle sie z tym czuje bo w końcu baba jestem!
  12. to wyczyść ją czasem w kuchni :P może psiknie gdzieś na boki :D
  13. a co do okien to ja dzisiaj poprałam firanki w sypialni, jadalniokuchni :P i salonie ;) u Nadii myłam okno i zmieniałam firanke miesiac temu ;) wiec umyje przed swietami, zeby swiezutkie miała. a teraz na roczek zalicze 3 pozostałe okna...
  14. bo trza będzie tym razem jakiegoś alkohola użyć ;)
  15. Holly a ty myślisz, że Radek nie psika na moją stalową lodówkę i piekarnik? :D a płyty gazowej (zresztą też stalowej) nie pozwala nikomu dotykać i tylko on myje "bo tylko on potrafi tak umyć, żeby nie porysować" :D
  16. Holly to wasze drugie mieszkanko?? a gdzie my przenocujemy w wakacje?? :P Ewcia - my nie malowaliśmy Nadii teraz pokoju bo 2 lata temu był malowany i był świeżutki. naklejalismy tylko naklejki ;) ale Kessi ma racje, to zależy od farby, teraz są farby "bezacetonowe" czy cuś i nie śmierdzą, nie mozna sie nimi zatruć. mysle ze na drugi dzien moze sie Eryk wprowadzać ;) koniecznie pokaz efekt koncowy
  17. noo Kimizi - mam nadzieje, że w nowym domku łącze internetowe już przygotowane ;) Pia - oby Pascal miał po prostu dzień śpiocha kurde nażarłam się fasolki po bretońsku... efekty są wam znane nie? :D
  18. hejo ;) dziś caly dzien w trasie byłam to nie zaglądałam a wczoraj wieczorem był czas tylko dla nas ;) bez laptopów ;) Babeczko - już sie zdecydowałaś, więc nie będę ci mącić w glowie ;) albo napisze :P ja mam BEKO ;) wąską, zabudowaną. spisuje się świetnie od 3 lat ;) Kimizi - jesteś tak zabiegana, że wszystko ci można wybaczyć ;) syropek: główkę czosnku pokroić drobno i zalać szklanką ostudzonej, przegotowanej wody. zostawić na 24 godziny. potem odcedzić ten czosnek (mozna zostawić jak kto woli) i do tej "wody czosnkowej" dodać sok z połówki cytryny, łyżkę miodu i 3/4 szklanki soku - teraz zrobiłam z jabłkowym (pysia pysia pysia) i trzymać w temperaturze pokojowej, podawać łyżeczkę dziennie ;) ty pij dużą łyżkę ;) Nadia też uparciuch.... jak coś chce to paluszkiem pokazuje i jęczy, nie dam to robi podkuwkę i płacze :( jak wytrzymam to za chwile przestaje płakać i zajmie sie czymś innym, jak pęknę to się cieszy, żę wygrała z matką ;) ale "nie wolno" rozumie. wyciąga rączkę po coś, mówię że nie wolno to zabiera, czasem odpuszcza od razu, a czasem próbuje jeszcze pare razy i dopiero daje spokój ;) ciężko tylko z jednym... nie pozwalam jej stawać przy szafce od TV, bo za blisko telewizora, oczki zepsuje (albo telewizor - ku przerażeniu męża) ale tutaj "nie wolno" nie działa i i tak mendoza mała staje twarzą w twarz z TV. więc szybciutko wyłączam i mówię "nie ma!" a ona stoi i wzrusza ramionkami i powtarza "mmmBA" co oznacza "nie ma" :D niestety czasem się zamachnie i rąbnie łapką w ekran (ku przerażeniu męża bo matryca plazmy łatwo się psuje :( ) zaraz dokoncze bo mi zeżre
  19. teraz już nie biedaczko :D teraz mam luuuzik ;) a jutro na cały dzień wybywam z firmy wiec nikt nie bedzie mi przez ramie zerkał ;) ale zato będą mnie boleć plecy od siedzenia w aucie :(
  20. łojejuśku pojechali :D można se dychnąć ;)
  21. Nadia też sie wspina ;) smieje sie, że chce ćwiczyć jak mamusia ;)
  22. hejo z pracy ;) dzięki Ewcia i Gumi_aga Miśka powodzenia!!! a co z twoim orbitrekiem?? czemu go nie używasz? u mnie od rana dziwna pogoda, raz leje, za chwile wychodzi słońce... po chwili znowu leje... czekam na wizytację prezesowstwa ;)
  23. hejo ja dzis w pracy młynek i teraz tez tylko na chwilkę bo woła mnie góra prasowania bo sie zapuściłam ostatnio.... dziekuje wam kobitki bardzo aż mi sie miło na serduchu zrobiło ;) celu jeszcze nie osiągnęłam i raczej zalicze klape bo do wagi sprzed ciąży zostało mi 3 kg a do roczku tylko tydzień.... no ale nie dam się i może do sylwestra sie uda ;) jak jeden cel osiągnę to zostanie jeszcze 7 kg do celu ostatecznego ;) ale wasze słowa dodały mi skrzydeł i będę walczyć dalej! ;) kurcze podczytywałam was w ciągu dnia i teraz nie wiem co komu napisać :( aaa przede wszystkim Kasiu gratulacje!!! urodzisz sobie kolejnego mężczyzne, który będzie cię bezgranicznie kochał :) Monim - mysle, ze nie masz sie czym przejmować, że Tosiek nie przybiera dużo bo Nadia też sie już zatrzymała ;) przez ostatnie 1,5 miesiaca przybrała 200g ale biega jak szalona po całym domu, na czterech i na dwóch, energia ją rozpiera, a apetyt faktycznie ma mniejszy, ale to dla tego wieku też normalne bo organizm juz tyle nie potrzebuje ;) aha nie pisałam wam, że kupiłam tran islandzki cytrynowy i podaję Nadii po łyżeczce dziennie. pediatra zaleciła w takim wypadku zrezygnować z vigantolu i cebionmulti. tran wystarczy :) Nadia pije go chętnie :) ja spróbowałam i przypomniały mi sie czasy jak próbowałam wywołać sobie poród pijąc olejek rycynowy z sokiem pomarańczowym ;) bleeee dobra, góra wzywa :P jutro doczytam co pominełam i odpisze paaa
×