meaaa

hejo Miśka wystarczy cofnąć się kilka stron i już masz maila Asik.... j.janas@poczta.fm macham z pracy pogoda taka se

Kimizi - piękny ten dywanik co znalazłas dla Lenki!!! i jaki gruby! napewno milutki w dotyku i kolory bardzo mi sie podobają :) jak my się przeprowadzimy do domu to Nadia będzie miała 9-10 lat... więc inaczej jej bede pokoik meblować ;)

o wy mendozy jedne! nasmiewać się z mei i jej rzygańska po glukozie? :P Miska gdzieś to wygrzebała? :D jaja były!!! ale jak patrze na datę to pare dni później wylądowałam w szpitalu ze skurczami :( aż mam dreszcze jak sobie pomyśle co by było gdyby... :( jeju jak to dobrze, że udało się uratować Nadunię!!! jak ja bym zyła teraz??? :(

Pia u mnie też na rzie ok :) ale nie mam nic przeciwko cześci 2 ;) Kasia

Pia - to super, że Pascal się zaaklimatyzował :D

Amorkuj super fotki!! a ta zebra jest genialna, chyba powiem teściowi, żeby Nadii kupił :)

Kessi :( jeju :( niech już nie chorują :( Amorku - superanckie urodziny!!! no i czekam na zdjęcia :) Mamunia - dzięki wielkie! zrobie jej napewno :)

Babeczko a ja współczuję chorego chłopa... wiecie co Nadia wczoraj wcinała? jabłecznik mojej produkcji :D aż jej się uszka trzęsły :)

hejo :) macham z pracy - skończyło się dobre... aaale mi było cięzko się z nią rozstać rano :( ale piękna pogoda! babcia z Nadunią napewno na spacerek śmigną. a ja nie :( Mamunia jak robisz ten sosik koperkowy? no i rzeczywiscie wrzućcie te sałatki na maila bo nie bede miała pomysłu na roczek :D

Baryłko :)

Babeczko :D czasem rozwiązania są tak blisko a trudno do nich dotrzeć :D super, ze jestes! proszę o aktualizacje twojej galerii :D

Asik też mamy huśtawkę na tym drazku rozporowym (w decathlonie kupilismy) fajna sprawa :)

Pia też je dzisiaj podczytałam :D wspomnienia odzyły!!

a my byliśmy w Ikei i kupilismy dywan dla Nadii :) taki http://tnij.org/dywannaduni :) jak go rozłożyliśmy to wdreptała na niego z dziobem otwartym oniemiała jakby mówiła "jaaacieeee" i macała każdy wzorek, gładziła paluszkami :) spodobał jej się :)

hejo wieczornie ale ze mnie pipka!! Amorku ucałuj Kubusia urodzinowo!! sto lat!!! i zdrówka, zdrówka przede wszystkim!! :D Kubuś dziś przestał być niemowlakiem :D Nadziejamyszki - jeju :( to jest coś czego obawiam się najbardziej... gorączka, nad którą trudno zapanować... oby szybciutko Julce przeszło, trzymam kciuki! Pia - wiesz dlaczego będziesz miała super kontakt z Pascalem?? bo o to się martwisz, o tym myślisz i jestem pewna, że zrobisz wszystko żeby tak było. a to zależy tylko od ciebie :)

no i zdecydowalismy wczoraj, ze dzielimy roczek na dwa przyjecia bo 18 osób w domu to masakra. wiec 1 grudnia przyjdzie na urodziny "dziadostwo" czyli dziadkowie i pradziadkowie a w sobote 5 go grudnia przyjdą chrzestni ;)

kurcze to szkoda, ze u nas majtkowych nie ma :( tylko 3 rozmiary zwykłych :( 3, 4 i 5. przydałyby sie te majtkowe do szybkiej zmiany sików jak sie menda mała wierci. a powiedz mi Ewcia jak sie kupke zmienia z takich pieluch? nie jest problem? bo ja to musze najpierw odwinąć pieluchę, zebrać z przodu (bo sobie zawsze osrutka psioche) zebrać z dołu i dopiero odkłądam pieluche i wycieram do sucha

bry :) Nadziejamyszki - dobrze, ze po zabiegu ok :) teraz czekać az sie wygoi i kłopot z głowy. u nas w szpitalu po wypalance zostawiają na jedna dobę w szpitalu. no i racje ktoś napisał: dziewczyny robić regularnie cytologię!!! ja robię co rok, pilnuję tego strasznie. teraz bede miec wczesniej bo po KRIO trzeba za pół roku zrobić i skontrolować Asik - już drugi kurs kończymy :) mała kocha wodę, nurkowanie też jej nie straszne, nieraz sie ochlała wody ale jak widzi basen to już macha z radości łapkami :) mogłaby z wody nie wychodzić czytam wasze wpisy od wczoraj i cos mi ciagle przeszkadza napisac wiec wybaczcie jak o kims zapomniałam Nadia zasypia (o dziwo od kilku dni zasypia w dzien bez płaczu! alleluja!! :D ) Dżordż pojechał potrenować a ja sie bycze ;) wczoraj brat z żoną przyjechał więc sie troszke zasiedzieliśmy :) a dzis po obiadku podrzucamy małą do moich rodziców i jedziemy do Ikei po czochrodywan do pokoju Nadii i po tużury do Lidla bo sie kończą ;) a ostatnio jak tak głośno o tych wszystkich (ś)wirusach to wole jej nie brać do marketów, o infekcję nie trudno

witam wieczornie :) Nadia śpi już pół godziny. padnięta jakaś była. zjadła połowe kaszki i domagała się kąpieli a i dzisiaj zeżarła 4 mandarynki... nie chciałam jej tyle dać, ale zostawiłam w miseczce na stoliku i jak weszłam do pokoju to moja córa je wlasnie kończyła... ;) aa brat mi powiedział, że na roczek Nadunia od niego dostanie takie cuś :) http://www.allegro.pl/item801806990_fisher_price_krzeselko_uczydelko_po_polsku_mowi.html ponoć fajna sprawa, ma czujnik w siedzonku i jak dziecko usiądzie to się wlącza muzyczka, różne światełka, jak strony w książeczce przewraca się to różne rzeczy mówi i śpiewa :)

modeaaa@tlen.pl dodałam fotki Nadii z koleżanką z dzisiaj :)

hejo Mamuniu dzieki Miśka - ja też chce namiary na maila bo "zapomłam" :P Pia - też bym sie martwiła... nie panikujesz wcale i tak sie dzielnie trzymasz. ja na twoim miejscu zakupiłabym dzieciom maseczki i namówiła je do przyjęcia a'la Michael Jackson :D wszyscy w maskach :D no i zdrówka dla Pascala! Asik - kurcze to z tłumaczem przysięgłym angielskiego taki problem? w sumie to chyba dlatego, że anglistów jest duuużo i muszą zrobić selekcję ;) u mnie zrobienie papierku tłumacza to zaniesienie wszystkich dokumentów i wypełnienie formularzy i wsio ;) bez kursów, bez egzaminów ;) no ale słowenistów jak na lekarstwo ;) Nadia śpi, padła bez jęknięcia bo byłyśmy u koleżanki :) miałysmy isc po południu ale koleżanka musiała przełożyć bo jutro małej robią roczek. ma 15 go :) dziewczyny najpierw patrzyły na siebie nieśmiało a potem się rozkręciły :) wyjmowały zabawki z kufra, podawały sobie wzajemnie, karmiły się nawzajem chrupkami :D a potem palec do oka i te sprawy :D fajnie było ;) teraz nawet jajecznicy nie chciała tylko spaaaać ;) będzie musiała coś przekąsić jak wstanie :)

no i gratuluję, że Natalka się puszcza :D

Amorku - Kubuś i jego mama są przeuroczy :D Asik - kurcze za dużo tych smutnych wieści :( ale gratulacje dla Krzysia :) Baryłko - nei wiem co masz na mysli mówiąc dwa dania? że ma jeść i zupkę i drugie tego samego dnia? i jeszcze deserek? ja tak nie robię. zawsze je jedno danie. raz zupe, raz drugie. wczoraj jadła zupe brokułową a dzisiaj ziemniaczki z kalafiorem i kurczak gotowany

dzieki Amorku :) a i myślę, ze "skrętność" trójkołowego nie różni się od czterokołowego z przednimi kółkami skrętnymi ;)

Babeczko zdrówka dla ciebie i dzieciaczków chwaliłam się wam, że Nadia sama potrafi przejść ode mnie do męża i spowrotem? :D robi 3-4 kroczki i pada nam w objęcia :D słodkie!!