meaaa

poprawny link do tużurów :P http://tnij.org/tuzury

a to te tużury (jak to z mężem na nie mówimy ;) ) http://www.lidl.co.uk/uk/home.nsf/pages/c.o.tat.o.Toujour_Nappies/$file/Toujour_Nappies.jpg

hejo Mamunia, Kimizi - toujours to pieluchy z Lidla :) i jak dla mnie są genialne! kiedyś zadowalały mnie jedynie pampersy, próbowałam i huggiesów i happy i dla mnie to kaszana, ale toujours staneły na wysokości zadania i mogę śmiało postawić je na równi z Pampersami :) szczerze polecam! koszt to 24 zł za 50 szt ;) Kimizi a kubeczek treningowy to taki zwykły kubeczek http://www.allegro.pl/item799734962_tommee_tippee_pierwszy_kubek_z_ustnikiem_4m_190ml.html z dziubkiem ale nie niekapek :)

aach! zapomniałam o świeżo nabytej umiejętności, która sprawia, że włos mi się jeży na głowie i biegnę do niej przez całe mieszkanie... Nadia opanowała wchodzenie na fotel w swoim pokoju i wchodzenie na nasze łóżko w sypialni :( czasem jak wejdzie to od razu siada na brzegu plecami do podłogi... jeden ruch i poleci na płetwonurka na glebe... ale drań cwany jest.... podchodzi, kładzie sie brzuszkiem na łóżku, chwyta rączkami za kołdrę, ciągnie i w miedzyczasie nogę zadziera i jak zahaczy kolanem o łóżko to już jest na górze...

1.Waga 11,3 kg ,rozmiar bucika 20, ubranka 12-18 mcy 2.Sypia w ciagu dnia 1 raz (1-2 godziny) 3.Rozmiar pieluszek 5 (pampers, toujours) 4.Kosmetyki do kapieli szampon i płyn do kąpieli 2w1 Nivea Baby Z innych kosmetykow balsam do ciała Nivea Baby, puder Nivea baby, sudocrem, A-Derma Exomega do twarzy 6.Noc 20 - 7.30 7.Mleko NAN 3 8.Raczkuje, chodzi przy meblach i za dwie rączki, mówi: mama, tata, baba, dziadzia, dzidzi, daj, ja, nie. pokazuje paluszkiem to co chce, daje cześć, robi papa, bije brawo, podnosi rączki do góry na "hura!", kręci główką na "nie", pije z kubeczka treningowego... pfff wyleciało mi z głowy ;)

hejo byłam wczoraj z małą u pediatry. oskrzela i płucka czyściutkie, trzeba czekać aż katarek zniknie całkiem ;) pytałam czy coś na odporność można jej podawać to lekarka wybałuszyła na mnie oczy "po co? chodzi do złobka??" ja mówię, że nie a ta "no więc nic nie dostanie. dziecko musi łapać takie infekcje i organizm musi je zwalczać" no więc nic Nadia nie dostanie :P pytałam o szczepienie, ale ta pediatra jest daremna... (przychodnia...) jedyne co sie dowiedziałam to to, że szczepienie jest obowiązkowe i mam przyjść jak dziecko skońćzy rok. na pogaduchy i tak sie wybiore prywatnie do lekarza ;) Nadia waży 11.300 ;) no i moja też terrorystka... tzn z nią jest dziwnie bo potrafi sie w ciągu dnia zając super sobą, że znika na godzine w swoim pokoju i buszuje w koszu z zabawkami, albo goni kota po całym domu, albo bawi sie na czochrodywanie i luzik. ale przychodzi taki moment, że yyyy i yyy i yyy.... a w kuchni nic nie moge zrobić bo menda łapie się moich spodni i staje i się trzyma i wyje dopóki jej nie wezme... wiec sadzam ją w krzesłku, daje różne kuchenne ciekawostki :P i moge gotować. no i włączyła jej się opcja pokazywania paluszkiem co chce.... no i macha tym paluchem po całym domu i nagle wszystko chce.... i wszystko jej daj... a jak nie to ryk! staram się jej nie ulegać i nie dawać i sobie ryczy aż zapomni co chciała... ale często ulegam.... i ma dziecko tresowaną matkę....dochodzi do tego, że siedzi na podłodze, metr od niej leży zabawka a ona na nią palcem i "yyyyyyyyy" nosz kurna leniwiec! mówię do niej. idź sobie i sobie weź! to ryczy! siedze i czekam. w koncu idzie królewna i sama sobie bierze... ale najszcześliwsza by była jakbym jej wszyskto podawała na co pokaże paluszkiem... a jak tańcuje!! :D wystarczy muzyke puścić to macha głową jak na kocercie heavymetalowym :D i gibie sie :D biegunkę dzisiaj ma i nie mam pojęcia czemu bo nie jadła nic nowego ani nic podejrzanego. pojma nimam!

nie ma za co :)

syropek: główkę czosnku posiekać drobno i zalać szklanką przegotowanej wody - zostawić na 24 godz. po tym czasie dodać sok 3/4 szklanki (jaki komu pasuje) i wcisnąć trochę soku z cytryny podawać 1 łyżeczkę od herbaty codziennie :) Pia, Mamatomka - to są własnie chłopaki, no! mój mąż też może wpierniczać nieskończone ilości a tłuszczyku nie ma ;) a ja jakbym spróbowała to łojezusicku!! łatwiej by mnie było przeskoczyć jak obejść :D właśnie Nadię położyłam. śpi sobie w najlepsze a tu kurde jakiś sąsiad młotkiem stuka...ale z tego co widze to na razie jej to nie rusza, więc niech se stuka ;) Nadia dziś takie kupsko zrobiła że wyszło jej... nogawką od spodni :o

hejo Pia - chyba chodziło ci o moją Nadię... bo w sobotę rzeczywiście na 4 łyżeczkach kaszki spała 12 godzin a wczoraj wieczorem wypiła 50 ml mleka i spała 11,5 godz... nie wiem co jej się porobiło... cały dzien ładne je a wieczorem kapucha... Baryłko moja mała teraz pije razem z kaszką około 350 ml mleka na dobe. a dawniej piła około 500 a ja dzisiaj w domu... moja mama chora. bez sensu zeby sie z Nadią w kołko zarażały. ide dzis z małą do pediatry niech jkvi tttttttt sorki pisze z mała/ niech ją osłucha i poprosze o L4 na jakies 3 dni, niech sie babcia wykuruje

łojoj a co tu sie dzieje?

tak? nic takiego nie pamietam :)

baryłko to propozycja? :P :P aaa no i nie obraziłaś nikogo ;) nie bój żaby :P przekomarzamy sie tylko

Baryłko dowaliłaś do pieca z tym twoim narzekaniem na figure :D kto jak kto... ale ty??? :P

hahhahaa!!! bomba!! :D biorę ją w ciemno!! :D

pamietam kask pamietam :D to w maju było... od tego czasu nie masz dostepu?? czy jak?

Kimizi już uciekłaś? :( współczuje mieszkania w remoncie Babeczko wrzuciłam fotki z dzisiaj :)

Kimizi :D gratulacje dla Lenki!! :D

hejo Ewcia gratulacje dla Eryka :) a jak mozesz ten filmik mi przesłać to poproszę ;) Holly nie wiem co ci poradzić bo Nadia kupska wali czasem takie, że z pieluchy wyłażą... ostatnio do wanny ją wsadzałam bo nie wiedziałam jak ją powycierać... Baryłko :D no to dowaliłaś do pieca..... :D Pia - A6W kiedyś robiłam i nudziło mi się... :P ale spróbuję znów ;) a z tym bananem to prawda. Dżordża kolegi syn ma alergię pokarmową na kilka rzeczy i alergolog kazał odstawić alergen, za 3 miesiace podawać w małych dawkach i organizm się przyzwyczai. zobaczymy czy sie uda ;) a u nas ok. małej został niewielki katar. tylko dziwnie z żarciem jest... tzn rano wypija 120 ml mleczka, potem je ładnie 2 śniadanie, potem obiadek też ładnie (dziś zjadła to spaghetti :D aż jej sie uszka trzęsły!!!) a potem dziwnie jest... deserku zjada połowę... wierci się, nie może usiedzieć... a na kolację jak zawsze wypijała 210 ml to od tygodnia wypija 80-90ml a dzisiaj wypiła może 30ml!!! nie wiedziałam o co chodzi, zrobiłam jej kaszke i zjadła 4 łyżeczki - i to by było na tyle kolacji.... dziwnie bo i tak po tak marnej kolacji śpi 11-12 godzin... nie wiem o co chodzi... martwie sie troszkę... chociaż chudzinką nie jest to nic jej pewnie nie bedzie ale wolałabynm zeby butle na noc wypijała porządną... byłam z nią dziś na spacerku ale tylko pół godzinki bo ja sie za lekko ubrałam i zmarzłam :P było 5 stopni, ale słoneczko ładne więc przyjemnie :) a potem pojechaliśmy do Ikei i Nadia dostała bujaczka (a'la konik na biegunach) i kupilismy jej jeszcze tę przyczepkę z klockami drewnianymi co baryłka pokazywała :) fajne to!

Amorku to z tym noskiem Nadia juz od jakiegoś czasu robi i smiejemy sie z niej wtedy, ze wygląda jak laleczka Chucky :P jak tak syczy przez zmarszczony nos :D

ja jestem jestem ;) zaraz bedzie głośno ;) jak po dupsku dostaniesz za narzekanie :P mnie najbardziej wkurwia brzuch :o flak taki, że hej :o no i w sumie tylko brzuch... bo dupa od wnoszenia klocka na 4 piętro lepsza jak przed porodem :D ale co z tego jak brzuch sie leje :o bleee a z cycami współczuję bo ja mam 80 D i cięzko mi dobry stanik znaleźć a co dopiero z G... ale zato Dżordż ma radoche :D

Babeczko super wyglądasz i przestań pitolić! ;) wiesz jak wygląda baba 178 cm i z słuszną wagą?? jak kurwa Helga jakaś obleśna :o brrr nie moge patrzec na siebie...

Babeczko ja w ciązy to 24 kg przytyłam... do porodu 96 :o masakra jakaś!!! teraz sie zepne i do 1 grudnia będzie 72 a potem może zleci do upragnionych 65 ;)

Asik - ja kupuje małej mnóstwo rzeczy na allegro i tylko raz się pomyliłam.... własnie ostatnio jak kupiłam kurteczkę zimową dla Nadii... kupiłam z Next rozm. 86 i okazała się za mała... musze ją wystawić ale nie miałam czasu :( a o dziwo dziś poszłam poszukać dla niej kurteczki (bo juz sie boje tych rozmiarów) i kupiłam jej w 5 10 15 śliczną też rozmiar 86 i jest luźniutka :) nie zmarznie mi skarb na wszystkich świętych ;)

hejo Pia - super pomysł! dzięki! zrobię jak piszesz i dodam Nadii jutro cukinię do spaghetti :) a mój mąż jutro robi lasagne!!! fala dla mojego męża!! juppi!!! :D a ciesze sie jak głupi do sera tylko dlatego, że robi ją wyśmienitą! i taką olbrzymią, że jemy ją 2 dni :P a robi ją rzadko... w tym roku jeszcze nie robił :( także ja mam w ten weekend labę od gotowania :P a więc pogotuję fajnie Naduni ;) a wiecie co? Nadia od daaawna cały czas miała krostki na policzkach, takie w kolorze ciała ale strasznie szorstkie i twarde i podejrzewałam alergię pokarmową ale nie wiedziałam na co. na początku podejrzewałam pomidorówkę ale odstawiłam ją i nic... krostki jak były tak się utrzymywały... drugie moje podejrzenie to banany. i BINGO!! Nadia już 1,5 tygodnia nie je bananów i buźkę ma jak pupcia niemowlaczka (tzn jak jej własna pupcia :P ) teraz odstawiam banany na 3 miesiące a po 3 miesiącach zacznę podawać po małym kawałku - w ten sposób pozbędziemy się alergii :) musze sie do czegoś przyznać... zeżarłam pizze :o na kolacje... a jutro i pojutrze lasagne więc dupa z odchudzania... ale weszłam na wagę a tam 75 i to mam okres, więc pozwoliłam sobie poszaleć :P do wagi sprzed ciąży zostało 3 kg ;) może do 1 grudnia się uda. mam miesiąc. ostrzej się potraktuję od 2 listopada i miesiac na 3 kg wystarczy ;)

hehehe a ze stukaniem w porcelankę to jak jestem sama z Nadią to albo wsadzam ją do huśtawki, rozpędzam i lece na kibelek albo idzie ze mną.... stawiam ją przy wannie i wrzuca wszystkie kosmetyki do wanny :D