meaaa

Pia - nowy trend :D makijaż śpikowy :P a ty masz rację! nic nie rób! może doceni co miał... Miska - ja czesto przeglądam pudełeczko Nadii :) pamiątki z całej ciaży i od urodzenia małej

hejo :) współczuję wojen z chłopami... tak to już z nimi jest... z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej ;) u nas ze zdrówkiem lepiej :) Dżordż całkowicie zdrowy, ja prawie już też (końska dawka tabcinu działa cuda :D ) a Nadia pięknie przespała całą noc bez jęknięcia i wstała o 7 mej :) śpiki miała nawet w... oku :D ale poza katarem (nie małym) nic jej nie jest. humorek dopisuje, tylko nie chciała mnie dzisiaj wypuścić do pracy :( przylepka mała...

jejku no na szczeście Nadia nie ma przegryzionego na wylot

u Naduni dalej tylko katarek, nie ma tempki. ale glutków strasznie dużo. teraz śpi aniołek, zobaczymy jaka nocka będzie. a dziś bidulka :( wlazła do łóżeczka (bo w dzień trzymam otwarte) i sobie podskakiwała.... (jak mówię hopsia hopsia to zaczyna skakać ;) ) no i skakała głupotka moja z wywalonym jęzorkiem i przywaliła brodą w łóżeczko i przegryzła sobie języczek :( jeju jak się krewka lała!! śliniak zakrwawiony, łzy jak grochy.... bida moja :(

hejo Mamatomka - super ten narożnik :) a zdjęcie z rajtuzkami rzeczywiście bombowe! Samadama - no nie moge! :D ale elegancik!!! super!! w ogóle bardzo dojrzale wygląda, tzn nie jak dzidziuś ale dzieciaczek fajny :)

Gumiaga :( nie powinien tak mówić! w tyłek go kopnij za to stwierdzenie... A Ani podaj Stodal, albo prawoślazowy Prospan

Kasiu poprawny link http://tnij.org/sanosvit

Miśka - wszystkiego naj!! :) Kasiu - takie wapno jej daję http://www.domzdrowia.pl/34500,sanosvit-calcium-syrop-o-smaku-bananowym-150-ml.html

hejo dziekuje wam za miłe słowa :) nie zaglądałam wczoraj bo zdechła jestem... najpierw Dżordż był przeziębiony, ale jemu przeszło po dwóch dniach a mnie od kilku dni drapało i drapało w gardziołku no i się wykluło. zasmarkana jestem od wczoraj rana, wziełam tabcin i jakaś taka zamulona byłam i poszłam wczesnie spać. no i stało się co wiedziałam, że musi się stać, bo jak obydwoje rodzice zakatarzeni to i dzieciak się nie uchowa... Nadia w nocy budziła się co godzinę... ale na szczescie radziła sobie sama, tzn tylko pojęczała pojęczała, pokwękała i szła spać dalej, ale dosłownie za każdym razem patrzyłam na zegarek i było tak: 0:20, 1:20, 2:20, 3:20, 4:20.... i od tej czwartej spała ciągiem do szóstej i pobudka na dobre. kinol zasmarkany, ale nic poza tym jej nie jest, temperaturki nie ma i wstała z super humorkiem, więc może się na tym skończy ;) mama dzisiaj widziałam miała minę nie teges bo jej teoria o cudownym działaniu syropu z czosnku dała w łeb :P ale w sumie pije go dalej wiec moze dzieki temu ten katarek sie nie rozwinie w nic innego :) posmarowałam jej rano klatę i plecki pulmexem, do noska psiknełam mucofluidem, dałam łyżeczkę wapna bananowego i zobaczymy jak to sie dalej potoczy ;) oby na katarku sie skonczyło Pia - nie powinnas sie obwiniać, w końcu zrobiłaś to dla jej dobra, żeby się nie stresowała za bardzo. biedna Julcia, myślami będę dziś z wami Kimizi - też mysle, ze to pusta przestrzeń Lenkę zaniepokoiła. będą mebelki, będzie cieplutko, wasze rzeczy to i ona będzie spokojna :) no i Nadia tez śpi przy szczelnie zasłonietych roletach i śpi do 7.30-8.00 - poza choróbką oczywiście... bo dziś do 6 tej... Holly - ale tamta kanapa fajna była! tzn przynajmniej fajnie sie na niej siedziało i ładnie wyglądała :) pochwal sie nową :) jeju nic mi sie nie chce... jak mi sie uda dzis wczesniej wyrwać z robotki to skocze do smyka i 5 10 15 popatrze na jakies kurteczki miłego dzionka życzę :)

hejo hejo hejo Miśka - Amelka jest przeslodka! :) Asik - no nie moge!! ale gaduła!! :D Pia - wzruszyłam się jak Ciebie czytałam... dziękuję! Kasiu - do noska dostała do psikania Mukofluid http://apteka.epacjent.pl/45420,mucofluid-50-mg-ml-aerozol-do-nosa-12-5-ml.html ale jest dostępny tylko na receptę. pomógł jej bardzo szybko. psika się tylko rano i wieczorem. Kessi - wszystkiego najlepszego!!! 100 lat!!! razem oczywiście :D Gumi_aga - Tobie też wszystkiego NAJ!!! :) a my wczoraj byliśmy na obiedzie u teścia. Nadia wtrąbiła miseczkę rosołu, poprawiła kawałkiem kurczaczka spod rosołu i ziemniaczkiem ;) a wieczorem została z tatą i ciocią bo ja pojechałam na 18 tą na koncert jazzowy ;) tak czytałam i czytałam o tym co wasze dzieciaczki potrafią pokazać ;) a moja nie przyniesie misia.... i trochę mi było smutno ;) ale przez weekend ją pomęczyłam troszkę i teraz się pochwalę :P jak spytam "gdzie mamusia ma pępuszek?" to zadziera mi bluzkę do góry i pcha palec do pępka ;) jak jej powiem "Naduniu przytul się do... (wymienię cokolwiek)" to się przytula, czy do mnie, czy do kota, czy do misia, czy do... plastikowego kręgla, książeczki hehehe i wszystkiego. jak widzi okap kuchenny to woła "jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa" i pokazuje paluchem, trzeba podejść i go włączyć, to ma radochę na sto dwa! :D no i jak jej się chce pić to szuka kubeczka albo butli, co akurat ma pod ręką i mi podaje :) a wczoraj mnie... ugryzła w policzek!!! bawiłyśmy się (uwielbia się turlać ze mną po łózku) i tak się cieszyła, piszczała, że w ferworze zabawy mnie dziabnęła... ale tak masakrycznie, że myślałam, że do krwi! wampirek mój mały!! aha no i mój Dżordż też będąc ze mną przytył 20 kg :D jak sie poznaliśmy to ważył 65... przy wzroście 193 cm ;) więc sobie możecie wyobrazić :D a teraz waży 85 ;) dla mnie jest w sam raz, nawet idealny ale on ciągle marzy, żeby ważyć ponad 90 kg :) ja sobie go innego nie wyobrażam. ale fajnie ma... żre na potęgę wszystko co mu wpadnie pod rękę i wciąż dobrze wygląda ;)

Kessi wiem :D Boziu jaka jestem szczęśliwa!!! :D i teraz już tak tęsknię, że chętnie bym ją wyjeła z łóżeczka i wyściskała :D :D kicia moja kochana!! zaraz mi bateria padnie, ciekawe czy uda mi sie wysłąc tego posta... kocham ją!!! jeste moim szczęściem!! :D

Pia :(

dobry wieczór :) ja mam tak cudowny dzień za sobą, że aż się wzruszam jak sobie pomyślę jak kocham to moje dziecię :) cały dzień roześmiana, pogodna, goniła kota, śmiała się, piszczała, przytulała, całowała - no sama radość!! :D :D :D wtrąbiła dzis całą miseczkę pomidorówki z makaronem i ... poprawiła podudziem z kurczaka :D ja nie lubie zostawiać Nadii ale czasem trzeba. chyba chora jestem bo smutno mi wtedy i czuje, że coś tracę ;)

bry młoda śpi, Dżordża niet. zaraz wstawiam pomidorówkę, ale mam chwile dla siebie ;) gardzioł mnie coś drapie i drapie i nic sie z tego wydrapać nie chce ;) my na sylwka do Bielska jedziemy do znajomych i jeśli moi rodzice nigdzie nie idą to Nadia do nich pójdzie a jak oni gdzieś pójdą to Nadia pojedzie z nami ;) bo znajomi mają duży dom i dzieciaczki na górze można położyć (pisze dzieciaczki bo jedni znajomi też z córcią przyjadą) ostatnie dwa tygodnie grudnia biorę sobie urlop i już się nie mogę doczekać :D a co do zostawiania dziecka... moi sąsiedzi z naprzeciwką mają 1,5 roczną córcię. jak miała roczek to wywieźli ją na 2 tygodnie do babci na wieś. odwiedzili ją w weekend. przywieźli na pare dni i znów wywieźli na 2 tygodnie... teraz też tego dziecka nie widzę, pewnie znów wywieźli - mój mąż mądrze spytał "to po co sobie robili to dziecko?" szok

hejo ja tylko tak na szybko bo czasu nie... zrobiłam dzis 300 km za kółkiem :o plecy mnie bolą :o buu zaraz lece do domu Pia - mama mówiła, że spokojnie 2 tygodnie moze sobie stać. nie za ma co ;) Kimizi - teraz myję najzwyklejszymi (nie balsamami) i jest ok. zanim wyleczysz ręce to albo nie myj albo uzywaj rękawiczek, bo nigdy nie dojdą do siebie. a na budowie też pracuj w rękawiczkach spadam potem zajrze (jak bedzie kiedy....)

Kimizi a nie masz na coś uczulenia? łatwiej by było poradzić sobie z problemem gdybyś wyodrębniła środek drażniący. ja mam uczulenie na niektóre płyny do naczyń. teraz już wiem, że na te balsamy (pozornie delikatne i chroniące dłonie np. Pur, biały czy niebieski) i jak myłam nimi naczynia to miałam straaasznie suchą skórę na dłoniach a jak zginałam palce to kostki pękały mi do krwi przemyśl

Kubuniowa nie martw się. Nadia też ma dni, gdy je mniej. czasem obiadku nie zjada ale mam to w nosie ;) z głodu mi nie umrze :P dzisiaj zjadła natomiast pięknie rosołek z lanymi kluseczkami ugotowany na wątróbce - bleee nienawidzę wątróbki :D ale moja mama twierdziła, że jej smakowało :D znów nie wiem po kim :D no a podwieczorek to tylko 4 gryzy rogalika. mleka na noc wypiła 180 ml

Misty - zarąbistą fryzurkę ma twoja Wiki :D w ogóle śliczny roześmiany bąbelek :) Mamatomka - szał szufladowy :D skąd ja to znam.... no i byłoby nienormalne, gdybym nie napisała, że bliźniak to przystojniacha :D

ooo właśnie Chylińska pląsa na Vivie :o normalnie Barbie nowej generacji :o

a jak atakuje Dżordż? Dżordż atakuje z nienacka! :D :D na partyzanta najczęściej :P

Pia - korzystając z Twojego pomysłu wykombinowałam coś takiego http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fcbd03e87a618e66.html wywołam w formacie 21x15 i pójdzie na ścianę ;)

Kubuniowa - mam to samo ;) czasem chciałabym się w nią wtulić i kimnąć południową drzemkę ale ona nie zaśnie poza łóżeczkiem... w wózku też musi być totalna dętka żeby zasneła ;) a Nadia jak się czymś bawi i zapomni się to sobie tak cichutko popiskuje pod noskiem jakby sobie coś nuciła :D no i jak muzyka leci to dupka jej się rwie do tańczenia ;) ciekawe po kim, bo ja totalny kołek na parkiecie...

aa i ja też dzis nie wiedziałam co dać Nadii na podwieczorek, więc dałam jej pół rogala z dżemem, najpierw ochoczo jadła a potem rozsmarowała sobie dżem na połowie głowy i więcej jeść nie chciała. skończyło się więc na 4 gryzach ;) nic innego nie dostała :P wredna matka jestem hehe

hejo wieczornie :) Asik - witaj :) Krzyś słodki! no i rzeczywiście fajnie ta tapeta wygląda :) Kubuniowa skoczyłam do galerii :) Kubuś przystojniak a wy jesteście piękną parą :) laseczka z ciebie :) Kimizi - rzucić czekoladkę? :P przyszły: z orzechami nerkowca, z żurawiną i morelami :D no i nie załamuj się, bo co z tego że ja na diecie jak ona mi gó... daje... chyba, że nagle któregoś dnia coś porządnie ruszy... ale zaczynam w to wątpić

no ja tez juz nie mam pasemek tylko ciemny brąz - poszalałam przedwczoraj :)