Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. baryłko ale my tu wszystkie zazdrośnice :D
  2. sms został w domu hehe - odpisałam ci
  3. jeju ale mnie tydzien czeka.... nie dość że do pracy to jeszcze zakupy musze porobic na wyjazd, poprać, poprasować, przygotowac do spakowania, o wszystkim pomyslec bo nawet męża ja pakuję on nigdy się nie pakował i jak gdzies jedziemy to on nie wie co ma w torbie i musi mi zaufac ;) m.a.s.a.k.r.a w piątek biorę sobie wolne ale mamę wezmę do mnie, zeby się Nadią zajęła a ja będę pakować i ostatnie sprawy załatwiac. musimy wziąć porządne ubezpieczenie dla Nadii bo dla nas takie jak zwykle na urlop bierzemy ale dla niej to trzeba jakiś full wypas, bo z dzieckiem różnie bywa i chciałabym śmiało tam iść do lekarza nawet jak sie przeziębi (mam nadzieje, ze nie bedzie trzeba ;) ) na szczęscie Słowenia to bardzo cywilizowany kraj (chyba nawet bardziej od Polski hihi ) i słuzbę zdrowia mają super, wiec jestem o tyle spokojna że w razie czego mozna liczyc na fachową pomoc ;) no i dobrze sie czuję jadąc do kraju którego znam jezyk, tak szczerze mówiąc to czuję się tam jak w domu ;) jeju tak sie teraz rozmarzyłam i juz mi sie chce jechać. nie przeraża mnei nawet wielogodzinna podróż z dzieckiem ;) jedziemy w dwa samochody i w sumie będzie trójka dzieciaczków, 8 miesieczna Nadia, 6 miesięczna Marysia i 2,5 letni Staś :) lista zakupów leży na biurku koło mnie i ciągle coś dopisuję a moze bym cos popracowała nie? :P hie hie przed urlopem ciężko sie skupic na pracy
  4. dawniej nie było komórek i ludzie żyli szczęśliwi a teraz sie czuje bez telefonu masakrycznie głupio :o
  5. a ja zapomniałam telefonu :o siedze jak na bombie bo bez telefonu to jak bez ręki :o zadzwoniłam do mamy ze stacjonarnego w biurze i ma dzwonic w razie czego na ten ale mi i tak dziwnie, kolezanka teraz musiała pojechac cos załatwic to moze jak bedzie wracac skoczy do mnei do domu po mój telefon. ale bedzie spowrotem koło 12 tej dopiero :o shit!!
  6. hejo ja pije kawke w pracy :) Miśka nie gadaj głupot, ślicznie wyglądasz a Amelka ma wypasioną kamizelke :D Baryłko - nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę!!! domu ci zazdroszczę :) figurki tez ci zazdroszczę i zmień kobieto proszę nicka bo nie mam śmiałości nazywać cie baryłką!! ;)
  7. a ja mam jednego brata, starszy jest ode mnie 2,5 roku. zawsze było miedzy nami super. przez 22 lata mieszkalismy w jednym pokoju :) nie raz przegadalismy całą noc :) do tej pory jest mi bardzo bliski, choć mamy już swoje rodziny
  8. eee kiszka jest być jedynakiem :( wiem po moim kuzynie, który nazywa mnie siostrą bo brak mu rodzenstwa :( możesz coś z cesarką wykombinować jak się boisz...
  9. baryłko bardzo mozliwe ze nie chce jesc bo ją buzia szczypie :( Ewciu :D tak, kieliszek stoi :) miejsce miała w pełni wyposażone :P co do różowych ubranek... wiesz współpracuję z jedną babką o imieniu Erika :D Eryczek na pewno by chciał siostrzyczkę :P a rozmiar nosi 80-86
  10. Ewcia - ja też lubie robic liste bo potem też zawsze o czyms zapomnę :) u nas dzisiejszy dzien fajny, do południa w domku od 12 tej nad jeziorkiem, ale po drzemce w wózku zrobiła się jędzunia i ewakuowalismy sie do domu :) teraz jęczydełko śpi
  11. no nie wiem co sie dzieje :( nie wierze, ze nagle wszystkie są na urlopie albo wszystkie dzieciaczki dają popalic...
  12. ojej a co sie tutaj dzieje?? nie poznaje tego topiku :( Ewcia - super sesja zdjęciowa Eryka, a mebelki bardzo gustowne :)
  13. Kessi - moja robi kupki takie jak opisała Kimizi. czasem zdarzy jej się zrobic rzadsze albo bardzo ciemne ale to jednorazowe wybryki więc raczej nie dociekam od czego to. ale tez wydawało mi się, że po dużej dawce glutenu w kupie był śluz i była zielona. musze to poobserwowac jeszcze
  14. a ślubu sie troszke obawiałam bo ja musiałam siedziec przy młodych a Nadią miał się zajmować mój mąż. ale wiecie co? całą mszę aniołek przesiedział grzecznie w wózku i obserwowała wszystko zaciekawiona :) misia mała! o 19 tej zawiezlismy ją do domu, wykąpalismy, nakarmilismy i połozylismy spać i została z nią szwagierka a my wrócilismy na wesele :) mała pięknie spała do 7 mej :) potem szwagierka sie nią zajęła (o dziwo nie płakała jak zobaczyła ją nad łóżeczkiem rano :) ) a ja wstałam o 8 mej bo spać nie mogłam bo mamy sypialnie na wschód a dziś upał straszny i wytrzymac sie z gorąca nie dało :)
  15. jestem na chwilke ale padam na pysk... a jeszcze pazurki musze sobie zrobic.... jutro wesele... wpadne pewnie w niedziele milego weekendu :)
  16. Mamuniu ja przeczytałam 2 częsci. a masz pozostałe na e-bookach?
  17. Kimizi :D Tadzik komandos :P Mamuniu kochana czytałam tę książkę o wampirach chyba coś rok temu, bardzo mi się podobała ale nie wiedziałam, że ona taka popularna jest??
  18. ej! nam tez się wydawało, że Rolf się uśmiecha :D
  19. jasne, psince tam lepiej napewno :) i masz pewnosc, że jest w dobrych rękach :) ja miałam spanielka 17 lat :) kochany był. wszyscy mówili że nam się wyjątkowy egzemplarz trafił, bo spaniele wredne i uparte a ten to taki cielak był, wszędzie poszedł, dał sobie wszystko zrobic :)
  20. hehe suki ponoć takie są :) to chyba spanielka nie? do tego są spanielki charakterne :)
  21. no pewnie wyczai:( ale może nie będzie miała siły otworzyć drzwi przynajmniej narazie :D chociaż 3,5 kg kot otwiera.... szczerze nie wiem jak on to robi bo sa naprawdę ciężkie
  22. niech kombinuje bo tak to by tylko na łożku leżał i chrapał :D trochę wysiłku intelektualno-fizycznego mu się przyda :D szkoda, że go nie nauczyłam srać do kibla i spuszczać wody :D
  23. ha! kuweta jest zabezpieczona :D kot, zeby się wysrać musi przejśc prawie poligon. kuweta jest typu zamkniętego z drzwiczkami wahadłowymi dodatkowo ukryta w szafie w przedpokoju za dużymi przesuwnymi drzwiami z lustrem (ciężkie) drzwi są zawsze zamknięte :) Tadzio chwyta drzwi łapkami przednimi i ciągnie otwierając na jakieś 15-20 cm, wchodzi do szafy, stamtąd do kuwety, robi co ma zrobic i wychodzi - niestety nie pomysli nigdy, zeby zamknąć za sobą szafę :P ale domykamy po nim i Nadia nie wyhaczy kociego bobka na przekąskę :D
×