Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. hejo Nadziejamyszki super fotki :D widać, że Julcia zadowolona na wycieczce :) i rzeczywiście jak Mały Aniołek :) my wstałyśmy o 7 mej :) dziś w planach spacer po mini zoo z koleżanką, z którą leżałam w lipcu zeszłego roku na patologii ciąży i jej 10 mies córeczką :) własnie Nadia mi pokazała jak potrafi leżąc na plecach na podłodze usiąść sama :) siedzi na podłodze i zaciesza :D w sumie fajnie jak dziecko staje się tak mobilne bo dawniej jak chciała usiąść to jęczała i trzeba było ją posadzić a teraz sobie radzi hehe i nie jęczy :P
  2. nie zapomnij wyłączyć niańki elektronicznej :P
  3. Pia :D to super, że za chwile ich będziesz miała przy sobie :)
  4. Babeczko - napewno wyrośnie jak tylko zacznie się ruszać :) Kimizi - Ciebie jako balerona to sobie nie wyobrażam :) Pia - jak tam dzisiejszy dzień Mr.Demolanta? ;) Miśka - nic się nie martw, moja na razie tylko podnosi się i stoi na czworaka ale ani jednego kroku nie zrobi :) Mamuniu :( mam nadzieję, że to chwilowe tylko
  5. Babeczko od wczoraj nie moge sie do lekarza dodzwonic. pewnie pod koniec tyg pójde
  6. jeju Amorku ale sie Kubula zmienił!!! niesamowicie!! przystojniacha z niego i super ma fryzure :D
  7. Amorku niepotrzebnie się zadręczasz :( Babeczko - słodziaśna! :D przesłodko się przytulają z Czarusiem :) a może własnie dlatego ona taka okrąglutka że głównie na mleczku? bo jednak najbardziej tuczące... dzieciaczki w wieku naszych powinny jeść dziennie tylko 3 mleczne posiłki, ale wiadomo, że jak dzidzius nei chce niczego innego to co zrobic.... słodka jest i to najważniejsze a mówiłaś też że Czarek tez do większych dzieciaczków należał a wyrósł z tego więc nei ma sie co przejmowac :)
  8. ja pierdole, żeby się tak męczyć, ponizac i prosić o głupia paste i szczoteczkę :o
  9. baryłko :) ja sie dobrze maskuję :P kurwa czemu nie wytrzymałam na diecie? :(
  10. na kaszce masz przepis, jak zrobisz wg przepisu to jest za gęste na butle i podaje się łyżeczką. zrób jak uważasz
  11. baryłko... tak to to wesele :( i jeszcze świadkiem jestem :o świadek pasztet kurwa :o a najgorsze, że brat mojej przyszłej bratowej to przecinek i tez będzie świadkiem :o mam sukienke i buty, jeszcze musze bluzke kupic
  12. baryłko ja daję skórkę chleba, biszkopty, świeże jabłka, brzoskwinie i banany, jogurty
  13. a ja od wyjazdu na mazury olałam diete i nic nie schudłam :o a w sobote wesele :o ja pierdziu
  14. baryłko babeczko - leć leć do lekarza, nie ma żartów a ja kurcze nigdy nie zwracałam uwagi na jej mocz :( może powinnam...
  15. bry helloł dziewczyny Samadama, Kami - witam po przerwie :) Kimizi - noo problem ślinienia był do tej pory... to była masakra... nie wiesz jak się cieszę pisząc "była" :P zwłaszcza, że rzeczywiście ona wygląda na starszą a cały czas była zaśliniona... ja pisze jeszcze z domku :) zjadłam własnie sałatkę, mała ogląda rock your baby, dała mamie dziś pospać bo spała do 7.15 :) a ja do pracy wychodze koło 9 tej i pracuje do 13 tej :D bo tak wychodzi mi z przepracowanych godzin bo jakby nie było to do konca wakacji jeszcze na pół etatu :) chce mi się kawki ale napije się w biurze bo się musze teraz wziąć za siebie bo w piżamie jeszcze siedze :P mama przyjdzie za pól godzinki. wstawię jeszcze pranko :)
  16. OMG - nie obżerałam się jak świnia i nie jadłam za dwoje. wszyscy mi mówili wręcz, że powinnam więcej jeść... a ja jadłam jak przed ciążą i przytyłam 24 kg... jeszcze mi 5 zostało
  17. Pia - :) przyjdzie taki piękny dzień jak zacznie połykać (bez głupich skojarzeń proszę :P ) wiesz jaka jestem szczęśliwa??? :D :D bo śliniaków to mam ze 20 :D a i tak wiecznie mi mało było jak nie uprałam któregoś dnia ;) aaa no i mnie tez te krostki Pascala nie wyglądają na komarowe... może te mrówki? ale to by płakał... bo ugryzienie mrówki pieruńsko boli...
  18. spoko spoko, on oczywiście popatrzy jak mała zabrudzi podłogę po czym weźmie się za sprzątanie i polerowanie :)
  19. hejo uuuu ale tu puchy... Babeczko jak Zuzia? lepiej już? Miśka - noo padł by! u mnie plamki być nie może :P cholera tak sobie mysle co to za koszmar z nim będę miała jak mała zacznie wędrować... masakra aaaa wiecie co??? Nadia przestała się ślinić!!!! ALLELUJA!!!! zawsze zużywała 4-5 śliniaków dziennie, wszystkie przemoczone do wykręcania, bluzeczki mokre, wszystko mokre, jak z nią gdzies wychodziłam a chciałam zeby była bez śliniaka to jej zakładałam białe ubranka, zeby nie było widać że mokre :P a tu od kilku dni sucha!!! niesamowicie się cieszę :D całe dnie bez śliniaczka i ani jednej kropli ślinki na ubranku :) moja mama mówi, że dziś jej strużka ślini pociekła po brodzie to zrobiła \"zzzzzzsssssssssssiiiip\" i wessała ją spowrotem i połknęła :D juppi!!!! siedzę sobie, zajadam sałatkę, Nadia śpi, Dżordżunio pojechał umyć mi auto :) w TV zaczyna się Miłośc, szmaragd i krokodyl - jeden z moich ulubionych filmów ;) bardzo lubię aktorów. więc ogólnie miły wieczór :)
  20. hejo a ja w pracy... ale jeszcze tylko jutro i do konca tygodnia wolne :) w sobote wesele brata... musze sobie jeszcze bluzke kupic. dzis na solarium skocze się przybrązowić hie hie w sobote pojechalismy na urodziny kumpla a mała pojechała do babci :) ludzieeeee ale się schlałam :P straasznie... pierwszy raz od 1,5 roku piłam wódkę. tzn drinki... ze wszystkim... z cola, z sokiem z energy drinkiem... mieszanka wybuchowa! ale grzeczna byłam :P nie narobilam glupot :P przynajmniej tak wszyscy mówili hehe tylko koło pierwszej oddaliłam się od ogniska celem położenia się spać w samochodzie, rozłożylam fotel, przykryłam się śpiworem i zasypiałam gdy nagle przyszedł mój mąż z koleżanką i namawiali mnie, żebym się poszła położyć w domu normalnie na łóżku, na co ja powiedziałam, że nie ma mowy bo mi tu wygodnie ;) mój mąż dał za wygraną ale koleżanka drążyła dalej... i w koncu nie wiem jak to się stało ale obiecałam, że jak oni pójdą spać to pójdę z nimi hiehie. no i oni zbierali się koło drugiej więc jak obiecałam to musiałam iść (ale tego już nie pamietam) bo co dziwne to do momentu wejscia do samochodu pamietam wszystko ale potem nic... nie mam pojęcia jak znalazłam się w domu, obudziłam się rano w dżinsach i bluzie - dobrze chociaż że buty zdjęłam :D ale zero kaca! normalnie nic! klimat chyba tak zadziałał bo oprócz wódki wypaliłam chyba całą paczkę fajek a po tym to powinien byc odjazd niesamowity bo ja nie palę... tylko jak popiję :P no ale fajnie było, wyluzowalismy troche, pobawilismy się i w niedzielę koło pierwszej po południu pojechalismy po naszą malutką :) a propos malutkiej... wczoraj dupkę podniosła do raczkowania i tak klęczała chyba 10 minut, po jakimś czasie zaczeła płakać i tak klęczała i płakała - chyba dlatego, że nie wiedziała co zrobic. nie umiała zrobić kroczku i nie wiedziała jak usiąść :D bidula mała :) śmiesznie się patrzy na takiego bezradnego maluszka
  21. a tam wyżej chodziło mi o to , ze nie lubię jej nie miec przy sobie hehe
×