meaaa

Drumla ja tez nie pomoge niestety ja juz po zakupach, duszno jak cholera, leje sie ze mnie, mała szaleje na dywanie :) kupiłam bułke maslaną :) (Pia niech ci Dżordż z Polski przywiezie :) bedzie teraz nie? ) no i kupiłam jej misiowe jogurty czy cuś takiego dla niemowląt, wszamała pół jednego a ja drugie pół :P

Misty - to chyba zależy od brzuszków dzieciaczków:) moja ma biegunkę twoja nie musi ;) a krio to wymrażanie nadżerki, robi się prywatnie koszt ok 450 zł

Majka - ja mrożę w plastikowych pojemniczkach z tesco takich zwykłych na sałatki, nie zadnych dzieciaczkowych :) i dawniej rozmrażałam i takie rozmrożone wkładałam do słoiczka i do podgrzewacza ale mała miała biegunkę po tym i mama mi powiedziała, że to od tego, że rozmrożonego nie gotuję a ponoć trzeba trochę popyrkolić na gazie no i teraz wrzucam rozmrożone do garnuszka, podgrzeję aż zabulgocze, studze i je i biegunki sie skonczyły :)

Kimizi - żadne wymądrzanie :) każda podpowiedź jest mile widziana :) i macie racje, podam zamiast deserku bo będzie grubasek :P (tylko zeby mamusia sie trzymała nie podjadania to tez by nie tyła hehe) a miedzy posiłkami czasem jej daje chrupki kukurydziane i rzadko ale daje biszkopta ale to chyba nie za duzo jest... kurde chyba sie wybiore do lekarza z nadplanową wizytą zeby ją zwazyć ;)

dobra, obniucham ją :) to i ja dam zamiast deserku :) wybieram sie dzis do Auchana a tam pyszne maślane mają :) dzieki za pomoc

Mamuniu - mnie kazał 3 miesiące po skonczeniu karmienia a juz mineły 4 :P jakos mi sie tam nie spieszy, nałaziłam się w ciaży to teraz mam urlop od gina hehe :) a powiedz mi kochana czy tę bułeczkę to jej dajesz zamiast jakiegoś posiłku? bo moja to klocek jest i boje sie, ze jak jej będe miedzy posiłkami futrować to będzie spaślakiem.... a bardzo chętnie bym jej dała bułeczke...moze zamiast deserku? no i cos sie miałam spytac i zapomniałam... aaaaaaaaaaaa wiem :) powiedz mi bo ty obeznana w tych zupkach jestes: wczoraj wyjełam z zamrażalnika zupke ale nie zdążyla sie do konca rozmrozic a mała głodna była wiec jej dałam słoiczek z hippa a tę zupkę schowałam do lodówki i ona od wczoraj juz tam leży - czy mogę ją dziś jej podać czy lepiej wziąć nową?

:)

my wczoraj sie sprężylismy przed przyjsciem "wujka" i mam porządeczek aż miło :)

Miśka Kimizi - miłej pracy :) ja jutro do pracy śmigam i cały przyszły tydzień :o

aaaa kawusię pije nie dietetyczną hehe czyli z mleczkiem :D stwierdziłam, ze jak i tak mam zamiar babkę jeść to nie bede sie wygłupiać z "gołą" kawą :P

gumi_aga - ja też niewyspana :o ale kurde spać nie mogłam bo mnie dusiło, jakby mi ktoś położył 30 kg ciężar na klatce piersiowej :o nie mogłam oddychać, za oknem burza, obok mąż spacznie śpi, niunia w pokoju obok lula a ja sie kreciłam z boku na bok i ostatnio jak patrzyłam na zegarek to była 2.40 :o ale pocieszam sie, ze jeszce ze 2 tygodnie i po alergii :)

ja piję kawusię (Miśka jestes?) i wcinam babkę :) na dworze ciemno jakoś ale duszno, pewnie popada musze dzisiaj na zakupy skoczyc farby kupic bo wieczorem przychodzi kolezanka fryzjerka mi cosik na łepku zrobic. chce przyciemnić włoski i trochę rozrzedzić bo dywan jest straaaszny aż nie chodze w rozpuszczonych bo mi gorąco... a tak to zrobi ich mniej i będzie mi od razu i lżej i wygodniej :) kurde wybrałabym sie do ginekologa, przydałoby się... cytologie zrobic i cyce zbadać po ciąży... no i mam nadżerkę do wyleczenia, chyba się na krio zdecyduję bo wypalanki miałam okazję \"wyczuć\" jak na patologii ciąży leżałam, drzwi sobie do sali zamykałyśmy i okno na oścież otwierałyśmy bo na całym oddziale waliło palonym człowiekiem :o a mój gin kiedys do koleżanki powiedział jak mu o tym wspomniała \" to sobie wyobraź co ja czuję jak stoję naprzeciwko tej dziury\" :P dobry nie?

hejo Ewcia witaj :) potem skocze do galerii Kimizi - super, że Lenka odczarowana :) ja tez już narzekać nie mogę na szczescie ;) idą lepsze czasy coś czuję hehe Mamunia - fajnie, że Zosia wszystko z apetytem zjada i musze też spróbować bułeczki maślanej bo dzis kolezanka też mówiła, że synkowi daje to i ja dam :) niech mała spróbuje ;) Pia - chrzestny z francji obdarował winem.... portugalskim :o hiehie ale mała dostała fajny dresik i sukieneczkę ;) a zły humor pewnie kiedys małej wróci, na razie ciesze sie kazdym spokojnym dniem ;) ależ było dzisiaj gorąco! 33 stopnie w cieniu, masakra po prostu :o

heloł :) a u nas może może sie skakanie skończyło :D wczoraj popołudniu anioł, dziś od rana anioł i spała do 7 mej a nie do sżóstej jak jej sie ostatnio zdarzało (ale ciiicho bo pewnie się cieszę niepotrzebnie :P ) po drzemce lecimy dzis do kolezanki i jej 1,5 mies starszego synka :) poplotkujemy troche a wieczorem przychodzi chrzestny mojego męża, który go nie widział przeszło 20 lat.... nie wiem po kiego chce przyleźć :o Kimizi - może rzeczywiscie to przez powrót do pracy? gdzies czytałam, ze jak mama wraca do pracy to dziecko zaczyna sie budzic w nocy do przytulania bo chce nadrobic czas gdy mama jest w pracy. no i ząbki napewno tez swoje dokładają do pieca.... trzymaj się, to kiedys minie! szybciej niz myslisz :) Miśka - dokop im tam :) Kiniuś - do wyrka i to już! Holly :)

wpadłam jeszcze... Kiniaczku wierzę, że będzie ok! trzymaj się! Kimizi - będę trzymać kciuki, zeby badanie nic nie wykazało :) Nadziejamyszki :) mam wyobrażenie jaka jest twoja Julcia b o moja koleżanka ma córę z 13 grudnia dokładnie takich gabarytów jak twoja kruszynka - słodziak nieziemski! taki groszek do przytulania :) spadam bo żelazko woła ;)

Miśka a moze ktos podał jego dane? moja kolezanka miała przerąbane bo jej sąsiadka w podobnym wieku jezdziła bez biletu i co dostała mandat to podawała jej dane i adres i tym sposobem Agnieszka ciągle dostawała wezwania do zapłaty wyjasniła to i nic nie płaciła (tylko nie pamietam jak to wyjasniła bo to było z 10 lat temu ;) )

no i baryłko ja też stosuję szampon i płyn do kąpieli 2 w 1 nivea baby od urodzenia małej i też ciemieniuchy niet :) a teraz sie zastanawiam zato kiedy przestaje sie dzieciom myc głowe codziennie? bo do tej pory przy codziennej kąpieli myjemy też główkę ale już ma sporą czuprynę i nie wiem kiedy sie to zmienia?

hejo jestem na chwile, zaraz spadamy kąpać a potem mam górę prasowania :o miły wieczór się zapowiada.... dziś mała grzeczna była :) i jest dalej, leży sobie na dywanie i macha nóżkami :) ale kape dzis zaliczyłam :o mała poszła spać wpół do piątej, dzwonię do męża o której będzie, ten mówi, że na za piętnascie piąta to mówie, ze zostawiam drzwi otwarte zeby małej nie obudził. wstawiłam ziemniaczki, kalafiorka i fasolke szparagową na obiad i położyłam się na kanapie celem oglądania TV. obudził mnie mąż za piętnaście szósta! (a miał byc godzine wczesniej) mówiąc, że mała płacze w pokoju :o zajebiście, zasnełam przy otwartych drzwiach, gotujących sie warzywach (woda sie wygotowała) i nie słyszałam nawet jak mi dziecko płacze :o ale cały dzien taka śpiąca byłam... jeszcze jadąc do Zabrza do koleżanki się zgubiłam bo zaufałam zajebistej nawigacji a że zabrze całe rozkopane to o dupe roztrzaś ta nawigacja, kluczyłam po jakichś zadupiach, dopiero kolezanka telefonicznie mnie naprowadziła i trafiłam - jechałam 45 minut!!! jak jedzie się 25 maks.... piję kawę bo zasypiam normalnie.... byłam u chirurga i on chce mi wydłutować tę wystającą kość i oczyścić to, ale najpierw spróbujemy 10 zabiegów fizjoterapeutycznych, jakimś prądem mi to potraktują i może pomoże ;) dobra spadam bo zaraz kąpiel ;) jakby mnie nie było to przespanej nocy życzę i oby z każdym dniem lepiej było :)

Miśka, Kimizi ja dzis bede pewnie dopiero koło wieczorka bo za niedługo spadam do chirurga a potem z małą w odwiedziny do kolezanki (Otulona snem - do dziabonga lece ;) pozdrowię ją tak jak prosiłaś) no a potem to wiecie... obiad itp... jezzu ale mam lenia! nie wyspałam się. mała się obudziła o 6 tej bo nie zamknelismy jej okna wieczorem a u nas rano ruch duży pod oknami, śmieciarka, samochody i jeszcze straż pożarna 50 m obok :o no i chłodna troche była, mam nadzieje, ze sie nie przeziebiła cosik jej prześwituje na miejscu chyba trójki dolnej i gryzie wszystko jak szalona, zobaczymy czy cosik sie wykluje ;) spadam na razie

Kimizi - chyba 33. tydzien leci... moja też ma takie zmiany nastrojów... mój mąż się śmieje, że to prawdziwa kobieta ;) siedzi sobie na dywanie, ja obok niej i ta śmieje się, szczerzy zęby i w ułamku sekundy ryk, za chwile znów smiech... ja już nie wiem o co kaman... Miśka - mam taką samą :) ugotowałam dziś małej zupkę z kalafiorkiem i wysżło mi 6 porcji :) jedna na jutro i 5 do zamrażalnika ;) a kisiel czereśniowy wcinała az miło :)

10 wdechów :D

Pia - to wolałabym nie mieć książkowego dziecka.... jęczydło straszne Cari - super fotki, ale to na kocyku w kapelusiku wymiata aa i moja nie ma smoczka, nie chciała nigdy dziwna jakaś... Kimizi - zastosuj przysłowiowy mitowisizm :) i tak zmieniasz prace Mamunia - pół banana rozgniotłam widelcem, zalałam ok 70g jogurtu naturalnego i wymieszałam :) wcinała aż miło. a dziś jej zrobiłam kisiel z czereśni, podgotowałam troche czereśni, zmiksowałam, dodałam mąkę ziemniaczaną, zagotowałam ponownie i już :) ale chmurzyska przyszły... miałam się wziąć za obiad i szorowanie łazienki a tak mi się nie chce.... mała śpi póki co :) byłyśmy dziś na 2 godzinnym spacerze, nogi mi do dupy wchodzą, ale i poczta zaliczona i urząd miasta - dowodzik Nadii odebrany :D a poszłam w laćkach i mi się bąbel na podeszwie zrobił :o

a moze zamiast kleiku spróbuj Holly do mleczka troszke kaszki podac zeby ciut zagesciło. chyba ze próbowałas a przegapilam ;) ja spadam cos w domu porobic póki mała spi

Mamuniu :( bidulko. cos te nasze dzieciaczki mają kryzys wakacyjny cholera Sylwia - mnie opakowanie mleka NAN2 starcza na cos około tydzien. pije mleczko tylko 2 razy dziennie + 1 raz kaszka. mleka nie odgrzewam i nie zostawiam napoczętego na potem

Miśku 36