meaaa

co tu się dzieje???

Holly, Kimizi - poszło :) a ja wykąpałam małą, nakarmiłam i śpi. a Dżordża jeszcze nie ma z pracy....

dostałam od koleżanki mnóstwo przepisów na zupki dla dzieciaczków, jak ktoś chce to podrzućcie maila to wam prześle

spadam do domku :) upał, że hej! na bosaka biegamy po biurze :D

baryłko moja ma taki sam leżaczek jak Natalka i też wyrywa ten pałąk, pogryzie troche i ciul na podłogę :)

baryłko http://www.empikfoto.pl/albumy31/15755/615799/previews/21371038_obraz.jpg :)

Boże Kiniak :( trzymaj się!!! będe się modlić żeby było dobrze!

holly - byłam obejrzec nową zabawkę Przemusia - super! :D a jaki on zadowolony :) no i napatoczyła sie koleżanka z biura i wiesz co powiedziała? że śliczną ma buzię jak dziewczyneczka i cudowne długie rzęsy - i ja sie w 100% z nią zgadzam :)

a ja nie mam takiego sklepu u nas :( Miśka - olej ją :) przeciez i tak ci juz tyle krwi napsuła ze nie warto sie przejmowac

byków się nie sadzi, same się rodzą - na biologię nie chodziłaś?? :P ja własnie wróciłam ze spotkania, na dworze gorąco jak w piekle :o dzwoniłam do mamy, mała się bawi, śmichy chichy słyszałam :D

kaszke daje raz dziennie

baryłko ja robie jak na opakowaniu 150 ml mleka i 4 łyżki stołowe kaszki - je to łyżeczką, z butli kaszki nie chce

baryłko kup kaszki z bobovity ale same ryżowe z owocami, zrobisz jej na swoim mleku modyfikowanym. ja tylko takie kupuje nie kupuje tych mleczno ryżowych

cześć pracy! ;) tez sie nie wyspałam Miśka - wszystkiego NAJ!!!!

Kiniak - a kupiłam taki jaki akurat był w sklepie :) danon naturalny bez cukru. chyba wszystko jedno jaki :) Mamatomka - tez chciałam na medycyne kiedys, bo fascynowała mnie patomorfologia, czytałam książki z medycyny sądowej itp. ale potem coś mi się rąbnęło w łepek (dzięki Bogu) i się ostałam filologiem ;) chociaż nadal lubie patrzec na programy na reality czy discovery jak operują :)

Kiniak - takie France to bym lała i patrzyła czy równo puchnie :o kiedys wracałam z uczelni i szła matka z może 4 letnim synkiem i nagle staneła i go zaczeła szarpać i wołała "ty skurwysynu!!!" :o żenua po prostu, sama debilka nie wie że siebie zwyzywała :P)

Kiniak, Mamatomka Mamotomka - mama mi opowiadała, że powiedziała mi, żebym smoczek do pieca wrzuciła i ja wrzuciłam głupia pipka i potem chciałam smoka a mama mówiła, że nie ma, bo spaliłam i był spokój :D

nie chwaliłas sie :) fajnie! teraz manuel występuje na twoich tostach :P tez mi sie nie podoba ta cisza :(

:) Pia - ja chemię lubiłam bo mój brat jest chemikiem i zawsze mi wszystko wytłumaczył i na lekcjach błyszczałam :D i innych uczyłam :P Mała śpi, boje sie ze bedzie sie budzic, bo zamkneli droge obok nas bo rondo robią i teraz ruch jest puszczony pod naszymi oknami :o to droga jednokierunkowa ale co chwile jakiś debil pod prąd wali :o głowa mnie cos pobolewa i do tego ten okres.... w upał masakra... dzis z koleżanką robiłysmy w biurze demolkę, zmieniamy jeden pokój i chłopaków nie było to my we dwie wynosiłyśmy stare meble ze składziku, żeby zrobić miejsce nowym :) umachałysmy się ale potem stwierdziłysmy ze nie ma to jak odrobina fizycznej pracy - od razu sie cżłowiek lepiej czuje!! :) spadam umyć łepek :) kupiłam małej jogurcik naturalny i jutro jej rozgniotę banana i wymieszam. ciekawe czy jej posmakuje :)

a wiecie co? przeglądałam ostatnio zdjęcia z mojego okresu niemowlęctwa (Nadia podobna do mnie :D ale nie o to mi chodziło) no i patrze a ja tam mam smoczek do góry nogami, w sensie, że to wycięcie nie pod noskiem ale na brodzie, więc to wygięcie smoczka w drugą stronę. pytam mamy czemu to tak? a ta mówi, że i ja i Maciek (mój brat) tak ssalismy smoczki bo ona myslała, że tak trzeba :D normalnie pakowała nam smoka odwrotnie i gitara grała! no i w pizdu wszystkie teorie że niby smoczek deformuje zgryz i powoduje wady wymowy. ani ja ani mój brat nie mamy krzywego zgryzu ani wad wymowy :) wręcz mówimy bardzo wyraźnie :)

ja też jestem z czasów 8+4 :) i matmy nienawidziłam :P a jeszcze bardziej fizyki :P ale Ciebie Kimizi bardzo lubię :D mimo wszystko... :P:P:P hehe żart z tym mimo wszystko :P Pia - kurcze Nadia wcinała słoiczki z ryżem i nic jej nie było, a moze to jednak pomidorki? ja sie jeszcze boje podac bo silnie uczulają. ale cos bym jej nowego wykombinowała :) piję kawę bez mleka i bez cukru - w ramach odchudzania. i trzepie mnie za każdym łykiem :o ale przywyknę kiedys... matko jak mi tęskno do małej! już kuźwa mysle co tu wymyslec, zeby pracowac w domu ;) oglądam jej zdjęcia na laptopie i wzdycham.... a ona na spacerze z dziadkami w mini zoo dobrze sie bawi.... oj juz nie moge wysiedziec w biurze. szefa nie ma to uciekne pół godziny wczesniej i na zakupy skocze do tesco a potem niunia :) o obiad dla małżona a sałata dla mnie :o mam dość!!

macham z pracy :)

dodałam Pustynną Nadię do galerii :D

a jutro do pracy... :( buu nie chce jej zostawiac :( doły łapie jakies...

Pia - kupiłam w koncu w Smyku cieniutki polarkowy, a H&M były tylko grube a gruby już ma i jej za gorąco :) ale dzieki za rade Kimizi - zupka już zrobiona, podzielona na 6 porcji, jedna odłożona na jutro do lodówki a 5 do zamrażalnika :) zrobiłam taką jak kiedyś to napewno będzie jej smakowało :) ja aż wylizałam garnek :D do tej pory dałam małej, marchewkę, ziemniaczka, brokuła i buraczka - ze słoiczków kupnych dostawała jeszcze inne warzywka ale ja sama jej jeszcze z innych nie robiłam. zaraz się zaczaję na kalafiorka ;) na jutro ma cały słoiczek 190g deserku mojej roboty i słoiczek 190g zupki mojej roboty :D cieszę się z tego bardzo, bo z kupnymi daleko się finansowo nie zajedzie ;) pojutrze dostanie świeżego bananka i mrożoną moją zupkę :)