Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. nie kuś bo mi 5 tygodni zostało do wesela brata i musze jeszcze minimum 5 kg do tego czasu zrzucic :P
  2. mój mąż ma zboczenie z pieprzykami, ciągle się ogląda i sprawdza czy nie rosną :P a te które widzi to w lato do opalania zakrywa kremem z filtrek (wiem, rozsądne ale dla mnie przesada :) )
  3. Kimizi - jejku jak sobie przypomnę hamulce w Twingo to mi się słabo robi... jak ja mogłam tym jeździć?? żeby się zatrzymało to musiałam deptać po hamulcu z całej siły! miałam pare awaryjnych hamowań to raz jak depnęłam ostro to mi coś w biodrze chrupneło i ledwie łaziłam... kolega nie wierzył, że toto nie hamuje i się przejechał i skonczyłoby się na latarni :P klocki nowe, tarcze wymienione a tu dupa nie hamuje... ale udzielałam się w twingo klub polska i wszystkie twingo nie hamują :) i do tego palił jak smok! bo silniczek mały, muła miał strasznego, ja lubię szybko i energicznie jezdzic więc żeby toto jeździło jako tako to musiałam deptać na gaz do oporu cały czas :P i palił... 9-10 litrów!!! takie pici polo małe!! teraz mam porównanie bo duży Focus pali mi 6-7 litrów :) a jeździ przyzwoicie i hamuje super! no i więęększy :)
  4. ja lubię sobie wieczorem piwko strzelić albo ze dwie lampki winka, ale mój mąż raczej z niepijących (tylko na specjalne okazje) więc poszaleć nie mam z kim i kończy się bezkacowo ;)
  5. a co do Tico to rzeczywiscie papierowy samochodzik :) znajomy miał i kiedyś stalismy a kolega przysiadł na błotniku... wgniecenie jak po powaznej stłuczce :P
  6. joł laseczki :) Nadia śpi to pobuszuję troszkę. mąż pojechał poszaleć na torze :) Miśka - podobno na kaca to najlepsze powietrze z materaca :P daaawno kaca nie miałam ;) ostatnio chyba po sylwestrze 2 lata temu heheheh co to tak poszalałam, że pończochy w męskim kiblu oparta o pisuar do którego sikał jakiś chłopak zdejmowałam :P (wiem, wstyd sie przyznac :P ) Kimizi - ja dzisiaj daję małej na obiadek słoiczek z bobovity, rosołek z kaszką manną
  7. ja jeszcze na chwile co do tego glutenu... nie wiem czy dobrze robię, ale podaję tak na oko... w tym sensie, że już mamy za sobą skórki z chleba i kilka ciasteczek z glutenem. i od kilku dni dodaję codziennie do zwykłej kaszki miarkę mlecznej kaszki manny. i tyle
  8. hejo Holly - świetnie zdjęcia i dziewczyny mają racje, że bardzo promiennie wyglądasz :) a wiesz co? namówiłam męża na wycieczkę do Elku :P jesli to nadal aktualne to moglibysmy wpasc 29-go czerwca - to jest poniedziałek :) Nadziejamyszki - super wyszło! :) ja mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o malowanie czy rysowanie... nawet moje pismo jest koszmarne i wszyscy mówia, że \"lekarskie\" w szkole przez całą podstawówkę i liceum siedziałam z jedną kumpelą i tylko ona umiała doczytać się co ja napisałam :) a nauczyła się bo ona strasznie wolno pisała i nie nadążała za nauczycielami, więc przepisywała ode mnie :P i siłą rzeczy musiała się nauczyć :D mała śpi, duszno jak w saunie i co chwilę pada :o w niedzielę do pszczyny na piknik jedziemy :)
  9. a u mnie pogoda taka sobie... niby jest bardzo ciepło bo 23 stopnie w cieniu, ale chmurzy się brzydko i zresztą zapowiadali deszcze na dziś to nie wypuszczę się na spacer do parku :( teraz Nadia śpi, jak wstanie to o 12 tej zje kaszke i mąż ma przyjechać to skoczymy do urzędu miasta złozyć wniosek o jej dowód (bo muszą być oboje rodzice), potem do banku na chwile i mąż wraca do pracy a ja nie wiem czy nie skoczę do Empiku z małą. potem ugotuję jej zupkę, mężowi spaghetti, a mnie się chce fasolki szparagowej to musze pod domem kupic :) i jak nie będzie potem padać to po południu na spacer się wybiorę
  10. a własciwie Amorkowy Kubuś bo Amorka w rampersie trudno mi sobie wyobrazić... :P chociaż... ;)
  11. hejo a ja chyba znalazłam przyczynę "wysypki" na lewym policzku Niuni. dziś rano wstała i czerwony i kurka chyba to od tego, że ona teraz ciągle śpi na brzuchu i głowe ma w prawo, tak, że na lewym policzku ciągle leży i wydaje mi się, że może się poci i to potóweczki jakieś czy cuś, bo po jakims czasie znika a jak się zgrzeje to znów wyskakuje ciekawe jak tam Amorek po nocy w rampersie :D
  12. teraz widze, ze nie pojawił sie moj poprzedni post... Amorku pisałam, że robię raczej takie rzadsze bo jak się klajster za gęsty zrobi to mała nie chce jeść. ale znowuż nie aż tak rzadkie zeby spływało z łyżeczki... konsystencje sobie dobierzesz łatwo bo zawsze można rozcienczyc wywarem albo zagęścic kleikiem :)
  13. a mrożę w takich zwykłych pojemniczkach małych plastkikowych co sobie kupiłam na sałatki do pracy :)
  14. Kiniak cholero! rozchmurzyc mi się i to już! :) a ja piję piwo i jem prażynki :P ciul z dietą dzisiaj :D
  15. Amorku - 24 stopnie to napewno nie zmarznie :) nie bój się. a co do zupek to jak miksuje to podlewam wywarem spod warzyw, ten z mięska wylewam i nie dodaje go do zupki tylko samo mięsko. potem zmiksowaną zupkę jeszcze na gaz daję i dodaję masełko i chwilkę pyrkoli - jak mi się nie widzi konsystencja to podlewam jeszcze tym wywarem. dzisiaj jednak mi wyszło za rzadkie to dodałam już w miseczce jak było jedną miarkę kleiku ryżowego i zagęściło to dobrze :)
  16. Pia - ten brzusio czeka na drugiego dzidziusia :) hehe Baryłko - mleko zmienia się przez tydzień wprowadzając po trochu. i są dwa sposoby, wybierz który ci bardziej odpowiada. mozesz jedną butlę dziennie zastąpić mlekiem następnym i tak przez tydzien, albo do kazdej butli przez tydzien mieszac obydwa mleka. czyli jak robisz 150 ml to 3 miarki jedynki i dwie miarki dwójki itd. no i ja też podnoszę rękę w apelu Kessi :) Babeczko - ja nic nie wiem o tysiaku Mamuniu - oj Majorka Majorka :P Sosnowiec City :P
  17. Kessi - wyobrażam sobie jaka dumna byłaś :) fajne te togi! u nas tego nie ma. Anetka ślicznie wyglądała :) a tobie bardzo ładnie w tej fryzurce :) a fotka Martusi z piwem rozbrajająca :P
  18. my juz po 1,5 godzinnym spacerku :) Misty - a propos krótkiego rękawka i krótkich spodenek dodałam do galerii fotke z dzisiejszego spaceru :) bylo jakies 25 stopni :) Nadia wsuneła 190g zupki mojej roboty: ziemniaczki, marchewka, buraczek, masełko - wyszło na dwa słoiczki więc znów jedna porcja do zamrożenia :) i tym sposobem mam już 3 obiadki na czarną godzinę :P podobuje mnie sie to mała teraz śpi ide poczytać co napłodziłyscie
  19. Misty - tak jak jest w krótkim rękawku lub krótkich spodenkach to smaruje jej kremem na słonce i rączki i nóżki :)
  20. Misty - ja jak jest tak 23-25 stopni to wkładam sukienusię albo krótkie spodenki i paraduje z gołymi giczałkami, na stopy jednak zawsze skarpetki i sandałki - nie odwazyłam sie jeszcze z gołymi stopami
  21. Pia - u nas buraczedk smakował, bo słoddziutki jest :) Miśka - a moze schowałas z za małymi ciuszkami gdzies? położyłam małą, miętoli słonia i zasypia :)
×