Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. Miska - to gratulacje dla Amelki :) a ja plamię :o co jest dziwne, bo biorę Yasminelle... jestem w połowie drugiego opakowania a wczoraj zaczeły sie brązowe plamienia a dzis krew. no i pobolewa mnie tam cus :( no i znalazłam i zarezerwowałam apartament na wakacje :) myslalam, ze bedzie gorzej z wolnymi miejscami ale sie udało praktycznie nad samym jeziorem! super!
  2. hejo u nas nocka mimo przeziębienia ok :) mała spała spokojnie, ale już o 6 wstała na dobre, teraz spi znow :) bulgocze jej w tym nosku strasznie :( i jak wczoraj pieknie dawała sobie odessac spiczki to dzis juz nie chce, płacze, wyrywa sie :o Pia, Barylko - dzieki Pia - on bez obrączki na szczescie jezdził bo nie wiem czy nie miałby wiekszych obrazen ale paskudna pogoda i w domu sie tak zimno zrobilo mimo zamknietych okien :(
  3. to widze, ze przesadziłam z tymi skórkami z chleba i ciasteczkami...
  4. tez sie barylko zebrac nie mogłam ale juz mnie to wkreciło i sie zle czuje jak nie pocwicze. najgorzej zacząć dodałam fotki do galerii jak sie bawi, wcina ciasteczko, jak czyta kafeterie ;) no i z dzisiaj jak biedniusia przeziebiona :(
  5. pobiegałam pół godziny, mąż kima na kanapie, Nadunia spi na razie spokojnie to zajrzałam jeszcze do was kosmos z tym glutenem!!! nie wiem w ogole jaką kaszke manne kupic, gdzie co jak i jak gotowac ble
  6. baryłko - ja podaje jeszcze NAN1, w tym tygodniu wypytam pediatry co i jak (albo mąż zapyta jak bedzie w poniedzialek) i wtedy zmienie a skórki od chleba daję jej czasem possać i tak jej smakuje, ze wysysa praktycznie tak, ze nic nie zostaje :) no i jestem jak najbardziej za tym, zeby Cari dostała namiary do galerii :)
  7. pilnuj podczas jedzenia biszkopta :) moja mama sie za głowe złapała jak usłyszała o tym glutenie, mowila ze dawniej to sie kaszke robilo i dzieciaki jadły i nikt nie myslał dawkowac
  8. Kefirek :D gratulacje!!! a co do glutenu to moja przyjeła go na razie w postaci trzech skórek od chleba i 3 ciasteczek z hippa :) nie na raz tylko w przeciągu jakichs 2 tygodni
  9. ty szczepiłaś pewnie infrantix hexa 6 w 1 a ja szczepiłam infrantix 5 w 1 i żółtaczke dostawała osobno :)
  10. Kimizi - żółtaczka tylko :) moja dzis miala 3 drzemki, jedna 1,5 godziny, druga godzina i trzecia pół godziny
  11. mierzylam temperaturke, ma 37,5 ale w pupci wiec odejmujemy polowke to ma 37 wiec gites :) przed snem jej psiknełam i odciagnełam no i po mleczku łyżeczka syropku i spi Niunia tylko mało wypiła na noc bo 120 ml i nie chciala wiecej zobaczymy jak ta noc bedzie wygladac
  12. Kimizi - gratulacje!!! :D mój mąż też mi dzis odpuscił gotowanie :) sam zrobił sobie spaghetti. a ja tradycyjnie zieleninę :o przemieniam sie w królika... zrobiłam koktajl truskawkowy (mężowi ze smietaną i cukrem a sobie z kefirem i ... kefirem :P )
  13. dla dzieci - zdrowie i higienia - urządzenia medyczne :)
  14. malenka w miare ok, troszkę marudzi ale do zniesienia. wieczorkiem zmierze jej jeszcze raz temp. ale na razie nie ma :) Amorku - mozna Stodal :)
  15. hejo Holly - obmacałam jak ciocia Holly kazała i sie do mnie usmiechała wiec raczej nie uszka, w ogóle jest pogodna i radosna jak zawsze tylko z nosa jej cieknie i pokasłuje. kupiłam wode morską w sprayu i sopelek (odpowiednik fridy) psiknełam, odciągnełam (ale sie cieszyła głupotka mała :D ) na gardziołko kupiłam syrop Stodal i wypiła łyżeczkę nawet ze smakiem :) Pia - mój mąż z nią w poniedziałek pójdzie żeby ją lekarka osłuchała. jakby cos to wezmie tez moją mamę. tu jestem spokojna. nie ma temperatury wiec ok
  16. Kimizi - powodzenia :) Nadia szczepienie bedzie miala dopiero w czwartek (mam nadzieje, ze sie wykuruje) kupie ten spray i fride aaa i krolewna wypila buitle przed 7 mą i padła na półtorej godzinki to i ja sie zdrzemnełam :) a teraz tatuś łaskawie wstał :o na dworze paskudnie!! :o a ja wiem od czego to przeziebienie... sama ją załatwiłam :( jak dwa dni temu jechałam do kolezanki z nią to rano spojrzałam na termometr i było 19 stopni ale jak juz wychodziłam to nie spojrzałam a ochłodziło się do 12 stu!! a ja ją tylko w body z krotkim, spodenki i bluzeczke ubrałam, na głowe chustka a nie czapka :( nic ze tylko do samochodu ale musiało ją przewiać, bo było strasznie zimno :( głupia matka ze mnie :(
  17. teraz juz Pia wiem, ze to nie musiało byc jedzenie bo o 3 w nocy zaczeła kaszlec i tak pokasływała całą noc a ja nie spałam bo z kazdym jej kaszlnięciem bylam w gotowosci. masakrycznie niewyspana jestem, zwłaszcza ze obudzila sie juz na dobre o 5.30 :( cos jej cholera dolega. co prawda nie kaszlneła ani razu od rana ale ciezko jej sie oddycha i czasem cos bulgotnie. kurna! pierwszy raz w zyciu mam do czynienia z katarem u dziecka, Ba! to chyba w ogóle przeziębienie :( nawet fridy nie mam bo nie była nigdy potrzebna. jak książe wstanie (bo oczywiscie odwrócił sie na drugi bok i stwierdził, ze on musi spać! bo w koncu kawalerskie to ciezka robota :o ) to skocze do apteki jakis marimer kupie czy cus i fride, bo nie wiem czy jest sens taszczyc małą na pogotowie na dyżur pediatry z lekkim katarem i pokasływaniem. zobaczymy do poniedzialku - wtedy ma dyzur nasza pediatra w przychodni i jakby co to mąż pójdzie (ja bede w warszawie:( ) oczywiscie książe jak mu o tym powiedziałam to tylko westchnął i stwierdził \"no cóz, bede musial sobie jakos poradzic\" :o no mam nerwa takiego na niego ostatnio , że hej!
  18. kolezanka wlasnie poszła, meza nie ma a ja musiałam wejsc i sie wygadac :( do wieczora wszystko było fajnie pięknie.... jak zawsze poszła ładnie spać az tu nagle o 22.00 płacz.... i to taki płacz jaki słyszałam jak miała kilka tygodni i bolał ją brzuszek. straszny!!! normalnie kilka miesiecy go nie słyszałam, płacz przy którym trzęsę się jak galareta i mam ochote płakać razem z nią :( poszłam, wziełam na ręce, utuliłam, tuliłam dopoki nie przestała płakać, położyłam do łóżeczka i znow ryk straszny :( taki obolały :( wyjełam ze śpiworka, zmierzyłam temp. 36,5 - dziwne? mało mi sie wydaje, no ale wazne ze temp nie ma, włożyłam jej viburcol, profilaktycznie posmarowałam dziąsełka dentinoxem (podczas tych czynnosci nie przestawała płakać) wziełąm na rączki i kołysałam, całowałam, przytulałam.... uspokoiła się, ale nie mogła uspokoić oddechu i długo długo wzdychała az nią trzepało, jak uspokoiła oddech położyłam ją do łóżeczka (bez płaczu) założyłam spiworek i zasneła bez płaczu - nie wiem kurna co to było???!!!?!?! na bank ją coś bolało! na 100%!! taki płacz to nie zwykły płacz :( bidulcia moja mała :( i teraz pytanie co? świeże jabłuszko? zupka? chrupek kukurydziany?? zaraz zaczne po scianach łazic kurna:(
  19. hehe no raz jadla mleko następne... ze 2 mies temu... ale wsciekla bylam!!! no i u mnie tez NAN podrożał :o Amorku - moja miala USG za bardzo sie chyba cieszyłam z obiadku.... tzn nie było do konca zle ale nie bylo tak jak chcialam :( tzn zjadła chyba połowe tego co zrobilam a potem zaczeła jeczeć, zamykala buzie, odwracala sie, tarła rączkami po buzce... nie wiem co ją w tyłek ugryzło, wiec sama to zjadłam :P mniam! hehe mogłabym sobie takie robic :P a jej otworzyłam zupke jarzynową z indykiem i na początku jadła pięknie a potem znow zaczeła cyrki i nie dojadła do konca słoiczka. polozylam ją spac i juz kurna nie wiem o co biega... jakby bylo niedobre to by nie jadla, konsystencja byla dobra, bo nie rzucało jej na wymioty... kurde! nie poddam się i jutro spróbuje ziemniak, marchewka, masełko i kawałek piersi z kurczaka. zobaczymy. musi zacząć jesc domowej roboty obiadki bo nie mam zamiaru jej tylko na słoiczkach chowac. bede codziennie próbowała jej dawac moją zupkę i dopiero jak nie bedzie chciała jesc to dam słoiczek, zobaczymy moze kiedys przejdziemy całkiem na moje zupki. tzn w tygodniu bede teraz cały czas pracowac to moja mama bedzie jej gotowac... dam jej instrukcje co i jak albo jak jej jutro posmakuje ta zupka z kurakiem to w niedziele ugotuje na kilka dni... jejuuuu nie lubie tak :( wiem, ze jestem jakas nienormalna, ale wytrąciła mnie dzisiaj z równowagi :( kurde nie wiem jak bym sobie poradziła, gdyby Nadia nie była taka grzeczna.... no szlag by mnie trafił albo bym sie przyzwyczaiła :( bo aż tabletki na uspokojenie musiałam wziąć tak mnie ten obiad rozstroił.... jezzzu, ma jeść i koniec eh teraz spi... i dobrze bo potem do znajomych jedziemy to bedzie wyspana. tzn jak książe przyjdzie z pracy i zje obiad, bo obiecał, ze będzie o 16 tej a widzicie która godzina :o szlag! w ogóle jakas taka nerwowa dzis jestem... moze dobrze, ze ide do pracy teraz połowe czerwca codziennie to moze babcia ją nauczy jesc domowe zupki. ehhhhhhhh walnijcie mnie w łeb albo sama sie palne lepiej :o to pomarudziłam :)
  20. heheh babeczka urlopowiczka :D Pia - chyba strzał w dziesiątkę!! młode polskie ziemniaczki, młoda marcheweczka ze wsi (kolezanka przywiozła i sie podzieliła ;) ) łyżeczka masełka i dałam małej spróbowac łyzeczkę to sie oblizywała strasznie :D ale czeka obiadek do 16 tej ;) i nie wiem kobitki jak to zrobilam (chyba mam miarke w oczach!! ) że zrobiłam idealnie 190 g bo sie zmiescilo do słoiczka z Hippa :D potem podgrzeje tylko i bedzie gites :) no chyba, ze nie zje heheheh zobaczymy ;) dam znac potem no i powiedz mi kobitko, bo jak zje to normalnie zaczne jej gotowac na dłuzej, i wlasnie powiedz mi ty mrozisz zupki tak? w czym? ile moze lezec w zamrazalniku? daj inne przepisy :P (patrz jaka jędza \"daj i daj\" :P ) Kimizi - ja pierdziu, pijany szpital :D mysle ze mozesz w dzien dawac NAN2 a na noc NAN2R, przynajmniej odpadnie ci sypanie kleiku ;) a my 4 czerwca idziemy na szczepienie to sie dowiem jak zmienic NAN1 na NAN2 i ci powiem :) bo nie będę się mądrzyć bo nie wiem ;) Mamunia - garnki zajebiaszcze Kiniak - kurde mol! krówka cie kopła pewnie w bebechy :( zdrowiej szybko
×