Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. Kimizi - kurcze to co z tymi naszymi kilogramami sie stało, ze one takie uparte??? :(
  2. hejo u nas noc od 20 do 7 mej:) tzn Nadunia o 5 tej jęczała i się wierciła tak, że sie w poprzek łóżeczka położyła, ale nie reagowałam to zasneła dalej do 7 mej :) Kimizi - wierci się? rączki do buzi? ZĄBKI :D hiehiehie będzie zębata :P aaa tak nawiasem mówiąc to jak Nadunia spała z nami w pokoju to każde jej westchnięcie mnie budziło... wiec wiem co czujesz - sypiać porząnie zaczełam jak ją przeniesliśmy do jej pokoju :) dziś pięęękna pogoda więc zaliczymy spacerek :) mam nadzieje, ze bez cyrków - ale to wyjdzie w praniu :P teraz mała katoliczka leży w leżaczku i ogląda rock your baby :D tak poleży do ósmej, potem godzinkę na macie i przy nowej zabawce, dostanie herbatkę i poprzytulamy się i pobawimy razem i o 10-10.30 mleczko i lulu :D ależ mam plan!! tylko ciekawe co na to Nadunia :P dzis mam lepszy humorek (choć okres nie przyszedł...) mam jakiegoś takiego powera to chyba ogarnę chałupkę :)
  3. jeju tez uciekam bo mnie dzien wykonczył papa
  4. Baryłka, Pia - dzięki :) Pia - tak to ta szwagierka :P aaa no i święta racja z tym schudnięciem do wiosny :o \"nie wyjszlo\".... tak sie z tym, zle czuje, ze hej!! a takie miałam plany... co śmieszne rok temu schudłam bez problemów 8 kg i jakos miałam motywacje i siłe a teraz? totalny marazm... nie bede mówić, że od jutra to juz napewno bo jak tak mówię to nic z tego nie wychodzi - więc nic nie mówię :) dam tylko znać jak schudnę pierwsze 5 kg :) a potem następne i następne - bo mam ich już 15 do zrzucenia
  5. Domi - a to taka interaktywna z chicco, stópkami uderza to jedna stópka dzwoni a druga piszczy, na górze dwie grzechotki, kilka melodyjek i mnóstwo dziwnych dźwięków http://allegro.pl/item592912456_chicco_zestaw_gimnastyczny_play_gym_2w1_gratis.html fajne to :) Naduni się bardzo spodobało Kimizi - daj spokój miesiąc po porodzie kupiłam sobie spódniczkę z myślą o chrzcinach i co? nie wlazłam w nią!!!! a wtedy była dobra!!! wniosek? jeszcze na dodatek w ostatnim czasie przytyłam :o
  6. Kimizi dziękuję ale zeby nie było tak kolorowo to dodam, że wczoraj ryczałam wieczorem :( jakies doły złapałam, ze nie moge schudnąć :(
  7. ooo babeczko to ty urodziny z hitlerkiem obchodzisz :P
  8. no i dzisiaj pierwszy raz od 2 tygodni to on kąpał małą :) ja nareszcie mogłam odsapnąć :) chociaz nie do konca bo musiałam jej nogi trzymać tak chlapie, ze cała podłoga mokra - musimy sie chyba przenieść do łazienki. a cieszy sie przy tym, ze hej :) chlapnie i patrzy na naszą reakcję z szelmowskim usmieszkiem :)
  9. dziekuje babeczko :) mężowi juz tylko blizny na ręce zostały i dwa czarne paznokcie..
  10. babeczko - przypomina mi sie piosenka Kazika: dziewczyna bez zęba na przedzie :P olać babę :)
  11. ale powiem wam, ze koszmar to był :( wszystkie dzieci grzeczne a ta ryczy strasznie - a głosisko ma! i nic nie pomagało, wypróbowałam każdą pozycję, bujanie, podskakiwanie, kołysanie - nawet do ucha jej śpiewałam o piratach bo sie zawsze cieszy jak jej to śpiewam a tu nic nie pomagało :( a ona potrzebowała sie po prostu wyciszyc bo w zachrystii cisza i tam sie uspokoiła i zasneła. ja mysle, ze to za duzo ludzi było - pełny Kościół - szóstka dzieciaków do chrztu, mnóstwo fotografów, fleszy, ciasno, zamieszanie... i jedna rzecz mnie przestraszyła... podjechalismy pod Kościół i zobaczyłam tłumy i moja nerwica sie odezwała, od razu oblana potem i powiedziałam mężowi zdygana, że nie dam rady, ze zemdleje, ze sie udusze itp... co powiedział? "głupia jesteś!" no fuck!! (juz moge :P ) no i wlazłam... przez zachrystie i nie patrzyłam na tych ludzi w sumie dobrze ze Nadunia płakała bo skupiłam sie na niej :) aaa no i dodałam zdjecia do galerii ale mi ciulato chodzi i nie moge opisac, wiec opisze tu: 1. mama uspokaja Nadunie :) 2. wyganiamy diabełka 3. na przyjęciu 4. z moimi rodzicami 5. z matką chrzestną 6. po wszystkim w domku wreszcie najszczesliwsza :) 7. z jednym z prezentów
  12. hehhe no własnie diabełek z niej wyłaził tak, ze szwagier sie śmiał, że jak jej główkę polewali to sie dymiło :P
  13. hejo Pia - fryzura super!! nie wiem co ci sie nie podoba :) no i Pascal przeuroczy w muszce :) zazdroszcze wyjazdu nad morze... Kimizi - 17 go kwietnia napisałam \"a u nas nie wiem co to było, ale pierwszy raz od 1,5 miesiąca Nadia obudziła się w nocy... wstała o 4.20 wypiła 150 ml i poszła spać...\" i twoja Lenka 2 dni później zrobiła to samo - a dwa dni młodsza :D juz kilka takich podobienstw zauważyłam, wiec rozwijają sie podobnie :) my już mamy małą chrześcijanke w domu :D diabełka z niej wygoniliśmy, ale takie cyrki były, że ksiądz się śmiał, że ma po południu na egzorcyzmy jeszcze przyjść :P tzn ogólnie gdyby nie liczyć teksańskiej masakry w Kościele to dzień bardzo udany :) na przyjęciu Nadia zachowywała sie wzorowo :) uśmiechnięta, do kazdego poszła na rączki, wypiła butlę, zjadła zupkę, poszła na spacer z dziadkiem - ogólnie anioł wcielony!!! a w Kościele.... MASAKRA!!! chrzczonych było sześcioro dzieci i jedne były grzeczne inne pojękiwały cichutko, jeszcze inne delikatnie popłakiwały a Nadia? Nadia darła się tak, jakby ją ze skóry obdzierali i tak 10 minut non stop!!!! juz nie wiedziałam co robic a jak jej główkę polewali to była czerwona jak burak i aż się zanosiła, ksiądz stwierdził, że ma głos jak dzwon i będzie w chórze śpiewać :D no po prostu MASAKRA!!! po wszystkim ucielkliśmy z nią do zachrystii i tam mąż ją ponosił i zasneła i wrócilismy na msze i spała do konca mszy... nie było to dla mnie przezycie duchowe bo ciągle byłam spięta i martwiłam się co się stanie za chwile... koszmar po prostu jakich mało :) ale na szczescie juz nie trzeba bedzie powtarzac tego :) nastepne dziecko ochrzcimy jak bedzie noworodkiem, zeby spało cały czas albo jak juz bedzie chodzic, bo ciezko te 8 kilo dzwigac całą mszę
  14. babeczko heheh nio ale potem sie zrehabilitował bo 2 godziny po porodzie go wygonili ze szpitala to pojechał przed pójsciem do domu na statoil na hot-doga (2 w nocy) i jadł tego hot-doga i płakał ze szczęscia :D a potem dzwonił do szpitala bo się bał, że mu umrę :(
  15. no mój mąż też jak się pytają jak poród to mówi \"spoczko\" :o nosz kurcze felek!!! (dalej sie trzymam :P ) no i opowiada jak to on zmęczony po tym był i że między moimi skurczami zasypiał na 3 minuty na krzesełku plastikowym z głową opartą o ścianę i że niestety ja go budziłam na każdy skurcz (sic!)
  16. Ewcia - stosunkowo udanego wieczoru życzę :D
  17. jasne, to najważniejsze :) na razie wiem, ze mozemy sobie pozwolic na dwójkę i za parę lat zacząć budowę domu. szczęśliwa trójeczka będzie zatem na \"stare\" lata co by nas odmłodziła :)
  18. a ja tam mysle o trójce :) dwie dziewczynki i chłopczyk :P hehe (niezły plan nie?) tylko to trzecie to za 10-12 latek :)
  19. Kimizi - hehe zmieni mu się :) podzieli tę miłość na dwoje dzieciaczków, albo troje... albo więcej :P moja koleżanka będąc w ciąży nie wyobrażała sobie, ze moze kochać kogoś bardziej niż swojego psa :D teraz nie wyobraża sobie, ze moze kochac kogos bardziej niz swojego synka :)
  20. Miśka - przykro mi :( spróbujcie moze szczerze na spokojnie porozmawiać, moze to cos da a ja troche spokojniejsza bo bylismy zawieźć tort i widziałam przystrojone stoły i bardzo dobrze to wygląda :)
  21. Pia - chyba łatwiej byloby mi gdyby ona czesciej płakała :P (tfu tfu) byle dotrwac do jutra wieczór...
  22. smacznego Lence życzę bo to pewnie ona będzie wcinać szpinak :) co do mojego nastroju to mało brakuje zebym wybuchła a tak czułam sie tylko przed okresem. najzabawniej bedzie jak go jutro dostane :o za to w poniedziałek to będzie ulga :D po chrzcinach i po PSM (oby ;) napewno nastrój mój na nią wpływa... staram się wyluzowac, chyba musze bardziej...
  23. Kimizi - no to super, ze na egzaminie sie powiodło :) Nadunia po dwóch szczepionkach zachowywała sie normalnie, a teraz coś wydziwia... albo to ja przewrazliwiona jestem :( chyba sobie ubzdurałam, ze moje dziecko ma byc ciągle roześmiane a przeciez to tylko dziecko, a dzieci płaczą :( czuje sie tak podle, ze chyba bede miała okres a jak nie to jestem w ciąży :D bo coś ten humor musi oznaczac
  24. hejo Holly - dzięki :) Kasia - gratulacje dla Krystianka jeszcze raz :) u nas noc od 20 do 6, czyli wciąż nie tak jak dawniej.. ale moze powoli do tego wrócimy moja malutka dziś ok, chociaż poł godziny temu zasneła po wielkich bojach, bo sama nie wiedziała czego chce... w koncu po płaczu w łóżeczku zasneła... eh a dawniej nawet w dzien kładłam ją i zasypiała bez nawet jęknięcia :( dobrze chociaz, ze wieczorem zasypia ładnie jędzunia moja kochana zjadła dziś słoiczek zupki marchewkowej z ryżem , wypiła 220 ml herbatki i 50 ml soku brzoskwiniowego :) do tego 2x 180 ml i 1 x 150ml teraz jak sie obudzi to chce jej dać deserek ale pewnie sie bedzie darła o mleko :( no i potem jedziemy zawieźć torta do knajpki, gdzie urządzamy chrzciny eh jutro wielki dzien, az mnie brzuch boli ze stresu :(
×