Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. barany rulez :D mój plan poszedł w piz... Nadunia nie ma ochoty spać, leży zadowolona na dywanie i czka :) dopiero jak bedzie marudzic to ją mykne do łóżeczka, ale boje sie tez bo robotnicy za oknem hałasują na rusztowaniu :o
  2. a czy u niego w domu jak mama żyła to robiła wszystko za niego?
  3. nie jest za późno - nigdy nie jest :) zacznij od jutra - a dzis obiadek dla siebie tylko :)
  4. Kasia :D dobre! mój mi zaraz po ślubie próbował mówić \"a mój tata to pomidorówkę robi tak a tak\" to mu powiedziałam, zeby na obiadki to taty chodził ja nie widze problemu :D to teraz najlepsza pomidorówka jest moja :P
  5. to nie sprzątaj po nim! Miśka chociaż przez jakiś czas - musisz nim wstrząsnąć
  6. pierz swoje rzeczy i Amelki - gotuj dla siebie. a jego rzeczy odkładaj na kupkę i nie gotuj mu - jak mu tego zabraknie to doceni
  7. Kasiu - sliczny ząbek Miśka - :( wspólczuje przejść
  8. babeczka - własnie, wszystkiego NAJ!!! Kasia - ale co chcesz wiedziec co u nas jest? brzuszek? jest! i to brzuchol!! no i 15 kg za dużo!!
  9. Kimizi - kurcze to co z tymi naszymi kilogramami sie stało, ze one takie uparte??? :(
  10. hejo u nas noc od 20 do 7 mej:) tzn Nadunia o 5 tej jęczała i się wierciła tak, że sie w poprzek łóżeczka położyła, ale nie reagowałam to zasneła dalej do 7 mej :) Kimizi - wierci się? rączki do buzi? ZĄBKI :D hiehiehie będzie zębata :P aaa tak nawiasem mówiąc to jak Nadunia spała z nami w pokoju to każde jej westchnięcie mnie budziło... wiec wiem co czujesz - sypiać porząnie zaczełam jak ją przeniesliśmy do jej pokoju :) dziś pięęękna pogoda więc zaliczymy spacerek :) mam nadzieje, ze bez cyrków - ale to wyjdzie w praniu :P teraz mała katoliczka leży w leżaczku i ogląda rock your baby :D tak poleży do ósmej, potem godzinkę na macie i przy nowej zabawce, dostanie herbatkę i poprzytulamy się i pobawimy razem i o 10-10.30 mleczko i lulu :D ależ mam plan!! tylko ciekawe co na to Nadunia :P dzis mam lepszy humorek (choć okres nie przyszedł...) mam jakiegoś takiego powera to chyba ogarnę chałupkę :)
  11. jeju tez uciekam bo mnie dzien wykonczył papa
  12. Baryłka, Pia - dzięki :) Pia - tak to ta szwagierka :P aaa no i święta racja z tym schudnięciem do wiosny :o \"nie wyjszlo\".... tak sie z tym, zle czuje, ze hej!! a takie miałam plany... co śmieszne rok temu schudłam bez problemów 8 kg i jakos miałam motywacje i siłe a teraz? totalny marazm... nie bede mówić, że od jutra to juz napewno bo jak tak mówię to nic z tego nie wychodzi - więc nic nie mówię :) dam tylko znać jak schudnę pierwsze 5 kg :) a potem następne i następne - bo mam ich już 15 do zrzucenia
  13. Domi - a to taka interaktywna z chicco, stópkami uderza to jedna stópka dzwoni a druga piszczy, na górze dwie grzechotki, kilka melodyjek i mnóstwo dziwnych dźwięków http://allegro.pl/item592912456_chicco_zestaw_gimnastyczny_play_gym_2w1_gratis.html fajne to :) Naduni się bardzo spodobało Kimizi - daj spokój miesiąc po porodzie kupiłam sobie spódniczkę z myślą o chrzcinach i co? nie wlazłam w nią!!!! a wtedy była dobra!!! wniosek? jeszcze na dodatek w ostatnim czasie przytyłam :o
  14. Kimizi dziękuję ale zeby nie było tak kolorowo to dodam, że wczoraj ryczałam wieczorem :( jakies doły złapałam, ze nie moge schudnąć :(
  15. ooo babeczko to ty urodziny z hitlerkiem obchodzisz :P
  16. no i dzisiaj pierwszy raz od 2 tygodni to on kąpał małą :) ja nareszcie mogłam odsapnąć :) chociaz nie do konca bo musiałam jej nogi trzymać tak chlapie, ze cała podłoga mokra - musimy sie chyba przenieść do łazienki. a cieszy sie przy tym, ze hej :) chlapnie i patrzy na naszą reakcję z szelmowskim usmieszkiem :)
  17. dziekuje babeczko :) mężowi juz tylko blizny na ręce zostały i dwa czarne paznokcie..
  18. babeczko - przypomina mi sie piosenka Kazika: dziewczyna bez zęba na przedzie :P olać babę :)
  19. ale powiem wam, ze koszmar to był :( wszystkie dzieci grzeczne a ta ryczy strasznie - a głosisko ma! i nic nie pomagało, wypróbowałam każdą pozycję, bujanie, podskakiwanie, kołysanie - nawet do ucha jej śpiewałam o piratach bo sie zawsze cieszy jak jej to śpiewam a tu nic nie pomagało :( a ona potrzebowała sie po prostu wyciszyc bo w zachrystii cisza i tam sie uspokoiła i zasneła. ja mysle, ze to za duzo ludzi było - pełny Kościół - szóstka dzieciaków do chrztu, mnóstwo fotografów, fleszy, ciasno, zamieszanie... i jedna rzecz mnie przestraszyła... podjechalismy pod Kościół i zobaczyłam tłumy i moja nerwica sie odezwała, od razu oblana potem i powiedziałam mężowi zdygana, że nie dam rady, ze zemdleje, ze sie udusze itp... co powiedział? "głupia jesteś!" no fuck!! (juz moge :P ) no i wlazłam... przez zachrystie i nie patrzyłam na tych ludzi w sumie dobrze ze Nadunia płakała bo skupiłam sie na niej :) aaa no i dodałam zdjecia do galerii ale mi ciulato chodzi i nie moge opisac, wiec opisze tu: 1. mama uspokaja Nadunie :) 2. wyganiamy diabełka 3. na przyjęciu 4. z moimi rodzicami 5. z matką chrzestną 6. po wszystkim w domku wreszcie najszczesliwsza :) 7. z jednym z prezentów
  20. hehhe no własnie diabełek z niej wyłaził tak, ze szwagier sie śmiał, że jak jej główkę polewali to sie dymiło :P
  21. hejo Pia - fryzura super!! nie wiem co ci sie nie podoba :) no i Pascal przeuroczy w muszce :) zazdroszcze wyjazdu nad morze... Kimizi - 17 go kwietnia napisałam \"a u nas nie wiem co to było, ale pierwszy raz od 1,5 miesiąca Nadia obudziła się w nocy... wstała o 4.20 wypiła 150 ml i poszła spać...\" i twoja Lenka 2 dni później zrobiła to samo - a dwa dni młodsza :D juz kilka takich podobienstw zauważyłam, wiec rozwijają sie podobnie :) my już mamy małą chrześcijanke w domu :D diabełka z niej wygoniliśmy, ale takie cyrki były, że ksiądz się śmiał, że ma po południu na egzorcyzmy jeszcze przyjść :P tzn ogólnie gdyby nie liczyć teksańskiej masakry w Kościele to dzień bardzo udany :) na przyjęciu Nadia zachowywała sie wzorowo :) uśmiechnięta, do kazdego poszła na rączki, wypiła butlę, zjadła zupkę, poszła na spacer z dziadkiem - ogólnie anioł wcielony!!! a w Kościele.... MASAKRA!!! chrzczonych było sześcioro dzieci i jedne były grzeczne inne pojękiwały cichutko, jeszcze inne delikatnie popłakiwały a Nadia? Nadia darła się tak, jakby ją ze skóry obdzierali i tak 10 minut non stop!!!! juz nie wiedziałam co robic a jak jej główkę polewali to była czerwona jak burak i aż się zanosiła, ksiądz stwierdził, że ma głos jak dzwon i będzie w chórze śpiewać :D no po prostu MASAKRA!!! po wszystkim ucielkliśmy z nią do zachrystii i tam mąż ją ponosił i zasneła i wrócilismy na msze i spała do konca mszy... nie było to dla mnie przezycie duchowe bo ciągle byłam spięta i martwiłam się co się stanie za chwile... koszmar po prostu jakich mało :) ale na szczescie juz nie trzeba bedzie powtarzac tego :) nastepne dziecko ochrzcimy jak bedzie noworodkiem, zeby spało cały czas albo jak juz bedzie chodzic, bo ciezko te 8 kilo dzwigac całą mszę
  22. babeczko heheh nio ale potem sie zrehabilitował bo 2 godziny po porodzie go wygonili ze szpitala to pojechał przed pójsciem do domu na statoil na hot-doga (2 w nocy) i jadł tego hot-doga i płakał ze szczęscia :D a potem dzwonił do szpitala bo się bał, że mu umrę :(
  23. no mój mąż też jak się pytają jak poród to mówi \"spoczko\" :o nosz kurcze felek!!! (dalej sie trzymam :P ) no i opowiada jak to on zmęczony po tym był i że między moimi skurczami zasypiał na 3 minuty na krzesełku plastikowym z głową opartą o ścianę i że niestety ja go budziłam na każdy skurcz (sic!)
  24. Ewcia - stosunkowo udanego wieczoru życzę :D
×