meaaa

Holly poszło i do ciebie doszło :) no i gratuluję schudnięcia :)

Holly

ale nie doszło bo widocznie nie masz tyle miejsca na skrzynce to jest 40 mb...

samadama - poszlo :)

papa :) ja pograsuje jeszcze:D

nie było jej od tego czasu co napisała ze urodziła tak samo jak nie wiem co z wredną kaśką, kefirkiem, żabą, schizą...

na razie jeszcze dwoma oczami bo nawet jednej lampki nie dopiłam :P potem będe na jedno oko :D moja zazwyczaj wypija 180 ml na raz. jak spiąca albo nie głodna to 150. czasem jej coś odwali i marudzi po 180 ze chce jeszcze to dorabiam. tym sposobem 2 razy zjadła po 210 a raz 240 ale zazwyczaj nie wychodzi ponad 180

kuruj sie kuruj :) a z nowościami zawsze warto zaczekać jak pewna nie jesteś :)

aha zapomniałam dodać, że sączę martini :P ale świnia jestem nie? smaków wam pewnie narobiłam :P

hejo Nadunia śpi - wypiła 150 ml mleczka z kleikiem (zrobiłam 180 z 5 łyżkami kleiku) beknęła, uśmiechneła się i położylismy ją do łozeczka - chwile potem odpłynęła w objęcia Morfeusza :) Kimizi - jak mojemu powiedziałam, ze mała dziś nawet 3 razy szeroko dziubek otworzyla, zeby jej amciu łyżeczką podać to też miał żal, że nie widział... ale to moja wina, ze z pracy wrócił o 19.30? przez to kąpalismy o 20 tej dopiero (no i przez to, ze mała od 18 tej do 19.40 spała i spałaby dalej gdybym jej nie zbudziła) :)

malutka pół godziny temu uderzyła w kimonko :) Kiniak, baryłka dzięki :) Kiniak - tak reserved :) i masz racje zawsze chciałam taki fotelik :) baryłko - ja nie oddałam tych ankiet w szpitalu bo mnie wkurzyło, ze pytali o zarobki itp. nawet o to czy jezdzimy na wakacje za granice i ile mamy samochodów :o im mniej ktos o mnie wie tym lepiej :) ale moja kolezanka wypełniła i tez dostaje co jakis czas takie gratisy :)

własnie Nadunia dokończyła słoiczek dyni z ziemniaczkami :D myslałam, ze bedzie miec na 3 dni ale tak jej posmakowało, ze wczoraj zaczeła a dzisiaj skonczyła :D:D

aaa i nie wiem czy to możliwe ale od kilku dni reaguje na swoje imię :) zawołam \"Nadunia!\" a ta się odwraca i patrzy i michę cieszy :D

nadziejamyszki - dziękuję :) a mu juz w domku. spacerek z babcią szybko sie skonczył bo mi dzwoniła, ze mała sie darła - tez mysle, ze jej za ciepło było :) od jutra znowu zmiany w ubiorze hehe trzeba kombinowac a teraz chciałam,z eby malutka poszła spać to ją myknełam do łóżeczka i zamknełam drzwi i cisza, ale za chwile zaczeła tak radośnie piszczec ze nie mogłam i wziełąm ją na leżaczelk i teraz mi tu piszczy :D piszczyk mały :) wystarczy, ze ja do niej pisne to sie cieszy i zaczyna piszczeć :D

położyłam teraz małą lulu. moze sie z godzinke kimnie to potem ją nakarmię i śmigamy :) niebo bez jednej chmurki to będzie miała z babcią udany spacerek :)

zapomniałam dodac, ze Nadunia miała jeszcze grube spodnie i była przykryta kocem...

ja wczoraj ubrałam małą w body z krótkim, koszulkę z długim, rajtuzki, grube skarpety, gruba kurtka i czapka a kolezanka z która byłam na spacerku ubrała sybka: body z długim, śpiochy, bluza z kapturem i cienka czapka... wprowadzam zmiany do ubioru Naduni i dzis założę jej cieńsza kurtkę :)

no to zapchalyśmy Kasi skrzynkę :P

hehe Kasia to masz dwa razy bo ja tez przed chwilą wysłałam :P

szerokość bioder nie ma nic wspólnego z szerokością kanału rodnego :) moja drobma koleżanka też rodziła chwilkę a ja wielka baba rodziłam 19 godzin....

nie pekla bo male dziecko

poszlo

hejo u nas nocka dziwna, tzn mała zasneła o 20 tej ale maż wstawał bardzo wczesnie do pracy bo jedzie daleko na budowe dzis i jak sie kręcił to po pierwsze ja nie mogłam spać a po drugie malutka sie rozbudziła i zaczeła wzywać... więc pare minut po piątej dostała butlę - wychlała 180 ml i poszła spać ale tylko do 7 mej... a teraz lezy i robi już drugą kupkę dziś - i niech mi ktos powie, ze kleik ryżowy zatwardza:D dzis jade do mamy, tam podrzucam małą i wózek - pójdzie z babcią na spacer a ja jade w koncu do NFZ-tu zgłosić Nadunię i wyrobić jej kartę \"czipsową\" :) najwyższy czas, potem skocze do sklepu kupie mojej mamie jakąś bluzkę na prezent bo 4 go ma urodziny (51 :) ) i pójdę do 5 10 15 kupić coś malutkiej na chrzciny od pradziadka (bo dał 150 zł i powiedział, zebym cos jej kupiła) to kupie jakies fajne ciuszki na wiosne-lato i podrzuce dziadkowi,zeby miał co dać prawnusi na chrzcinach :) potem po małą i do domu, albo moze do pradziadków drugich jeszcze zaprosic ich na chrzciny - zobacze czy mała bedzie marudna czy nie - bo mój chłop wraca dzis późno i nie chce mi sie samej w domu siedziec,ale to jeszcze zobacze :)

a ja wcinam rzodkiewki i przegryzam razowym chlebem...

Kimizi - takie niespodzianki w szafie są najlepsze :D gumi aga - to super :)