meaaa

aha to mam :) 6 zdjec

nic nie doszło :(

meaekkm@tlen.pl

mamunia - miejmy nadzieję że ta lekarka pomoże i nareszcie się będziesz cieszyc macierzynstwem :) kefir - wysyłaj, wkleję :)

Pia - :D

Amorek - a to ci śpioch mały :) jasne, ze na wyjazd podnoszone dno niepotrzebne. moja mała śpi w łóżeczku turystycznym w domu i dlatego wziełam takie z bajerami. na wyjazdy ma drugie, zwykłe bez podnoszonego dna i kieszonek i spało jej sie w nim dobrze w górach :)

no i dodałam do galerii fotki pokoiku Naduni :) i naduni w nosidełku

a na kupkę albo herbatka z kopru włoskiego, albo czopeczek albo na czubek termometra daj troszkę wazelinki i delikatnie ekhm pogmeraj :)

aaa ja tę herbatkę zawsze robię świeżą. jak zostawi troche to wylewam a nastepnym razem robie nową - wiem przesadzam :) a matę edukacyjną mam taką http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/79f4055de9fc216d.html

Kefir no :) ciesze sie ze sie zdecydowałaś :) co do herbatek to ja dalej podaję granulowane... ktoś pisał, że w torebkach lepsze więc kupiłam w torebkach caaaałą pakę a mała sie zachowała jakbym jej najgorsze świństwo dała i nie wypiła ani kropelki... więc ja dalej na granulowanych jadę :) za miesiac bede miała większy wybór smaków (po 4 miesiacu :D) nie moge sie doczekac do do pojemniczków Kefirku to ja kupiłam takie http://allegro.pl/item560067633_pojemniczki_na_jedzenie_4_szt_lyzeczka_nuby.html i jestem bardzo zadowolona, ładuję do nich odmierzone porcje mleczka i zabieram na wycieczkę :) a potem sie przydadzą do innych dań :) no i niedrogie są. są mniejsze niz sie wydają na zdjęciu. 5 miarek mleka zajmuje ponad połowę pojemniczka co do serduszka to nie wiem nic o tym :( ale trzymam kciuki, zeby było ok

hejo Kasia - kurcze to nie wiem, moze rzeczywiscie wiecej nie potrzebuje. a u mnie pierwsza nocka w swoim pokoiku :) spała spokojnie :) do 4 tej a potem do 7.30 :) teraz wypiła 100 ml herbatki i śmieje sie do karuzelki :)

Kimizi - dzięki i dobranoc :)

Kasiu - a może rzeczywiście za mała dziurka w smoczku dla twojego malucha? i dlatego tak długo je... muszę się pochwalić, dziś w pracy jak byłam (szef nosił Nadunię na rękach :D ) ale nie tym się chciałam chwalić :P awansowałam :) i po powrocie do pracy nie wracam za biurko tylko dostaję nowe obowiązki, samochód służbowy, laptopa, komórę i etc :D będę handlować stalą :P wiem... mało babskie zajęcie i napewno nie dla filologa :P ale w sumie to robiłam na miejscu a teraz będę w bezpośrednim kontakcie z klientami :) no i miałam wrócić na pół etatu (4 godzinki dziennie) ale szef stwierdził, że wolałby, żebym owszem przepracowała pół miesiąca ale tak, że np w jednym tygodniu idę 3 dni do pracy na 8 godzin a dwa dni mam wolne a w drugim tygodniu idę 2 dni do pracy a 3 dni mam wolne :) i tak mi w sumie też bardziej pasuje :)

ja ciągle wyjmuję jej tego kciukaska :) a smoczka nie chce za cholerę :( 3 rodzaje próbowalam i zadnego nie chwyciła... tzn chwyci i języczkiem siup wypycha

Kimizi - taka samodzielna a również ssie kciuk.... :(

amorek - ja mam dokładnie takie http://allegro.pl/item564817309_lozeczko_turystyczne_kojec_patti_joggy_max_2kol.html ma podwieszane dno, kieszonkę z jednej strony, \"półeczki\" z drugiej, otwierane jest na suwak dla starszego dziecka jestem bardzo zadowolona aaa i jutro pstrykne fotki pokoiku Naduni :)

po dniu pełnym wrażeń Nadunia śpi w swoim własnym pokoiku sama :) ja piję zimne piwko :)

Kasia, Amorek ja chyba spadam bo mi bateria pada a nie chce mi sie isc po kabelek... no i mężu ponagla :P buźka

śpicie już? szkoda... :) też się będę powoli zbierać

nadzieja - a moze ci waga szwankuje? bo to niemozliwe w sumie by tak mało przybrała... sprawdz w przychodni. a jaki rozmiar ubranek jej zakłądasz?

Kimizi - :D Miśka - śpij słodko nadziejamyszki - ćwiczyłam przed ciążą godzinkę dziennie :) słuchawki na uszy - muzyczka i biegamy :)

kimizi ja też w kwietniu :D którego? ja 12-go

uff :) dzięki

Miśka - ja do lekarza idę za tydzien w czwartek. spytam napewno Kimizi - mój też marudzi :P zgadali sie czy co? :P kurde powiedzcie mi czy to normalne, ze mojej małej wychodzą włoski? normalnie chwycę i delikatnie pociągnę i zostają w palcach. całuję ją po główce i mam potem włosy w buzi. kurcze mysle, ze moze wypadają te cieniutkie i na ich miejsce wyjdą mocniejsze... ale martwie sie i spytam pediatry za tydzien

:D eh co z nami robią te dzieciaczki :)