meaaa

a ja nie mam pomysłu. może też coś sprzątnę, ale cholera czysto mam :o może wypiorę dywanik :) na obiad mam pomidorówkę z wczoraj a wieczorem mąż wymyślił kebaby więc nie gotuję :)

Kessi - super :) gratuluję Daily - dziękuję, że opisałaś swoje przeżycia. nawet nie potrafię sobie wyobrazić co musiałaś czuć i co dalej przeżywasz. jednak wierzę, że teraz już wszystko będzie dobrze i Michaś z każdym dniem będzie silniejszy dla was a ja od 6 na nogach ( już się chyba przyzwyczaiłam :o ) hmm... co tu dzisiaj robić?

jak lekarz nic nie powie to się upomnij o to badanie - oni czasem lekceważą :)

w aptece albo na allegro :)

odebrałam wyniki posiewu :) czyściutko :D zjadłam właśnie coissanta z budyniem i popiłam mleczkiem :) mniami

Kefir

czyli takie never ending story? :o ja dziękuję, muszę odpocząć ze 3 lata

ja od 2 tygodni nic... jakoś nie mam ochoty

Kiniak

rozumiem co czujesz bo też już bym chciała urodzić.... :( ale malutką się nie martw w ogóle :) nie masz powodu

fajny zestawik :) spotkałam się ostatnio z koleżanką. urodziła 20 września córę 59 cm ważącą 3800 i mówi, że do tej pory pasują na nią ubranka rozmiar 56 :) więc te mniejsze napewno wykorzystasz

hej do mnie wpada koleżanka z synkiem koło 10 tej więc przez jakiś czas mnie nie będzie w nocy obudził mnie ból niesamowity prawego boku zachodzący na plecy - pojęcia nie mam co to było, ale trzymało długo, leżałam i ryczałam z bólu, dopiero po jakimś czasie przeszło

idę kolację wszamać i przytyulić się do męża :) buźka

to ja urodzę za ciebie :) a tankowanie za 7 groszy niezłe :D B jak BARAN!!!! :D:D:D:D podziwiam konsultanta za cierpliwość :D

hehehehe wiesz co jeszcze? cycki mnie bolą :o ale dzisiaj marudaaa jestem straszna :( ja chce już urodzić :( chce mieć malutką przy sobie i wiedzieć, że nic już jej nie grozi...

:D:D:D

hehehe rozwaliła mnie nie ta babcia ale kretynizm tej konsultantki tp :)

może...

no coś tam się rusza, od czasu do czasu czuję delikatne ruchy ale to nie to co zawsze :(

hejo, aleście napłodziły :o ale przeczytałam :) (trzeba być twardym a nie \"miętkim\" :P ) żabko - super że z małą ok, a wagą sie nie przejmuj bo ona dopiero zacznie obrastać w tłuszczyk :) a ja się nie odzywałam przez pół dnia, bo w ogóle taka niemrawa jakoś jestem. nie mam siły na nic a i dzidzią się martwię bo ona też nieruchawa dzisiaj (może czuje sie jak ja :) ) no ale wolałabym żeby poszalała troszkę :(

Kiniaczku posiew musisz mieć żeby ci sie dizeciak nie zaraził przy porodzie. spraawdzają jakie bakterie masz, czy nie masz gronkowca, paciorkowca - to bardzo niebezpieczne

Kefir - niech cię ktoś... popchnie :P

żabko w domu to w czymkolwiek przecież :) podciągnąć do góry można, ważne żeby w szpitalu sie nie rozbierać do karmienia tylko rozpiąć :)

u nas w szpitalu w piżamkach nie można, tylko w koszuli a szlafroczek mam cienki

ja mam zielony w bocianki - pasuje i dla chłopca i dla dziewczynki