meaaa

a to nie świąteczne ale może kogoś zainteresuje kraj, któremu oddałam serce :) http://pl.youtube.com/watch?v=CIXJzL_PcQ8&feature=related

i jeszcze ta http://pl.youtube.com/watch?v=tSqZpzH8-PY :D

Kefirku rusek bo to Rosyjski Niebieski :)

Kimizi to masz też po mojemu :P http://pl.youtube.com/watch?v=2v-izPxvBHA

a kysz z barbarą streisand :D mój kot jest zwyczajnie zmanierowanym ruskiem :D

na mojego dziada ani prośby ani groźby nie działają :D

Kimizi - u mnie nie o przesąd chodzi tylko o to, że jak łóżeczko będzie wcześniej rozłożone to mój kocur zrobi sobie z niego sypialnię :D

kafe ma czkawkę :P

lubię ale nie w oku :D

lubię ale nie w oku :D

za jakie grzechy oberwałam kalafiorem?

no mój też będzie składał łóżeczko jak będę w szpitalu i obawiam się, że wyjdzie z tego dziwaczna konstrukcja :P może namiot zrobi :P

hehe :D

specjalnie dla pomarańczy: do porodu zostało mi 936 godzin, czyli 56160 minut albo 3369600 sekund :P

Kefir i fuj :P

a ty używając Capslocka właśnie złamałaś punkt 5 regulaminu kafeterii - jeśli go w ogóle czytałaś :D a teraz zadzwoń do opieki społecznej, że moje dziecko, będzie miało niekulturalną matkę :P

tak samo kulturalne jest wpierdalanie się między wódkę a zakąskę :D

a klikaj sobie do woli pomarańczowa mendo :D

no ja też, bo obiadu nie gotuje bo małżonek wróci późno... mam słoiczek gołąbków to wcisnę :) wypiorę kocyki - to napewno, hmmm może ogarnę regał w małym pokoju tak, żeby dolne półki były wolne na zabawki dla małej :) no i poczytam bo mam dobrą ksiażkę :)

łomatko ależ mała się dzisiaj wierci od rana

to był mój nick świąteczny z zeszłego roku jeszcze :P:P

do końca teoretycznie zostało mni 39 dni :) a praktycznie pewnie ze 20 :D

hejo :) Kimizi śliczne łóżeczko :) jak bym miała kupować drewniane to napewno taki kolor :) baryłko ja mam body i z długim i z krótkim rękawkiem własnie szamam kanapeczki z serem żółtym i popijam mlekiem :) muszę sobie pofolgować bo po porodzie mleczka niet :( jak ja to przeżyję??

Ania spadam poczytać troszkę i spać :) do jutra :)

kurde nadziwić się nie mogę tępocie służby zdrowia na wyspach :o żenua.... nigdy już nie będę narzekać na opiekę w Polsce