meaaa

a poznałam go w samych.... kąpielówkach :D bo to na mazurach było, wysoki, opalony blondyn :D no cóż... złapało mnie :P

Kefirek- no my 9 lat razem :) ale powiem ci, że poznałam go jak miałam 14 lat i on potem mi opowiadał, że bardzo mu sie podobałam, ale koledzy mu wybili z głowy \"gówniarę\" no i odczekał 2 lata i już nie popuścił :P

Kefirek - nie korci mnie :D kiedyś korciło (jak miałam naście lat) dowiedziałam się wtedy że miała wielkie cyce i miałam doła :P bo ja wtedy stanika nosić nie musiałam :P:P takie groszki były :D więc wiecej nie pytałam on dla mnie natomiast jest pierwszy, cwaniak jeden... no ale ja młoooda byłam jak sie zakochałam w nim :P 16 lat miałam

to musisz mieć naprawde dużo ciuszków :D mnie na 3 pralki sie zmieści razem z kocykiem, rożkiem i śpiworkiem :)

Kessi napisałam do Kasi :) a ja prałam wszystkie ubranka razem, nie rozdzielałam na kolory :) ja tam nie myślę o byłych mojego męża :) po co? nie byłam dla niego pierwsza i tylko tyle mi wystarczy wiedzieć :P

to sie pośmiejcie trochę http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3877837 :D

Miśka odgoń je precz :) ja powiesiłam pranko dzidziowe - w łazience jednak bo sie zachmurzyło.... a tamto zdjęłam (pełna miska) i chyba dzis wyprasuje, zeby jutro dwóch takich porcji nie było :)

dlaczemu?

żabuś bo tak to jest czasem, że jeden bliźniak wchłania drugiego i często ten słabszy niezdolny do życia zostaje całkiem wchłonięty i nie zostaje po nim nic a czasami jakaś cząstka rośnie w ciele żywego braciszka lub siostrzyczki. nie raz wyciągano ludziom z mózgu zęby czy inne rzeczy - pozostałości po rodzenstwie

twoja siostra Kimizi nazywa to \"jobem\" a ja to nazywam nerwicą :P

aa tam bez bara bara.... wykupię abonament w pobliskim sklepie na baterie i jakoś to będzie :P

jeśli tak będzie to amputuję mężowi penisa.... bez znieczulenia...

Miśka zlituj się.... :o

ejże tylko bez paniki :)

Kimizi u mnie jest tak, że poród odbiera ten lekarz, który akurat ma dyżur i mogę na mojego też nie trafic

nie wiem Kasiu czy gin coś wysyła czy nie... :( żaba - ja ledwie zdejmę patelnię z kuchenki po smażeniu ten już biegnie umyć kuchenkę bo \"popryskałam\" :P fakt, z grubsza porządek w domu mam, ale są rzeczy, których on nie zrobi bo nie i już :) i i tak sama muszę zrobic

Kasiu mój to pedancik jak ta lala... myje podłogi, odkurza, kuchnie do błysku doprowadza i nie pozwala mi chodzic boso po domu, bo ślady na panelach zostawiam :o jak leży okruszek to nie przepuści i musi zebrać, ale z tymi oknami jakiś taki nie bardzo jest :D

no ja na szczęście mam 3 pokoje i po kolei mogę myć zamykając drzwi i dzidziol sie nie przeziębi a co do mycia okien przez męża to jakiś rok po ślubie nie pozwalał mi myć bo twierdził, że mu wypadnę :D ale teraz mu sie odwiedziało :P i nie przeszkadza mu, że mogę wypaść :D

decyzja należy do ciebie, do niczego cie nie zmusze i nie zamierzam już przekonywać :)

jedyne co chce powiedziec to to, że pierdole moje brudne okna. jeszcze 2 miechy wytrzymają a po porodzie zdążę je do świąt umyć :)

po myciu okien moja znajoma wylądowała w szpitalu z krwotokiem, krwotok zatamowali ale nie wiedzieć czemu nie zrobili jej usg i nie dopatrzyli się, że łożysko jest cześciowo odklejone - efekt?.... niedotlenienie dzieciątka, teraz mała ma kilka lat i jest niepełnosprawna psychicznie i ruchowo

żebyś tylko potem nie płakała....

ja juz po śniadanku , wygrała opcja twarogowa i mleczko, poprawiłam weselnym sernikiem :D

noo to super baryłka bo sie załamać można

z dzisiaj jeszcze nie, ale Kasia obiecała jej rano smsa napisać i da mi znać albo tu na forum