meaaa

schiza widzę, że Kajtek na dobre zniknął ze stopki :D

mamunia - powiem ci, że nie wykluczam :) ale dopiero po drugiej ciąży :D co z tego, że teraz zrobię sobie jędrne cycki jak za trzy lata (czy cztery - nie wiem jeszcze) zwisną znowu po kolejnej ciąży :D

nowa mea będzie tylko z obwisłymi cycami nic nie zrobie :P cóż...

pierwsze co po porodzie to dietka, zero smażonego (tylko gotowane mięska), dużo warzyw, zero pieczywa białego i innych \"frykasów\", jak tylko dojdę do siebie to wciskam sie w pas neoprenowy i odkurzam orbitrek... do tego kremy antycellulitowe i solarium (bo nigdy w życiu taka blada nie byłam - nie jestem solarem, żeby nie było :P ale lubię lekką opaleniznę) do tego paznokcie i nowe ciuchy ufff plan jest :D ciekawe jak będzie w wykonaniem

schiza no ja mam nadzieję, że do wakacji wrócę do starych... kształtów :o

moje \"ogarnięcie\" po porodzie będzie trwało dobrych kilka miesięcy :o

kiedy?

ja mam żółty bo zamawiałam na początku ciąży jak nie znałam płci i pomyślałam, że żółty będzie neutralny :)

tylko bez Gracjanów mi tutaj :o

Żabka

donn, amorek - Krwawienia z nosa w ciąży są zdecydowanie częstsze niż poza nią i dotyczą około 10% ciężarnych. Przyczyną jest rozszerzenie naczyń krwionośnych śluzówki nosa w ciąży a także osłabienie ściany naczyń. Jest to wynikiem zmian hormonalnych, jakie zachodzą w organizmie podczas ciąży. Rzadko mogą zdarzać się krwotoki z nosa wymagające interwencji chirurgicznej, leczenia operacyjnego czy przetaczania krwi. WEZWIJ LEKARZA, GDY... Należy szukać pomocy lekarskiej gdy krwawienie nie ustępuje pomimo metod opisanych poniżej lub gdy od początku jest bardzo obfite. LECZENIE DOMOWE Należy położyć się z płasko ułożoną głową. Można zastosować zimny okład (najlepiej z lodu) na okolice nosa i zatok. Kilkanaście minut takiego okładu wystarczy do zatamowania zdecydowanej większości krwawień z nosa u kobiet ciężarnych. Kobiety ciężarne, które mają tendencję do nawracających krwawień z nosa, powinny wzbogacić swą dietę o produkty zawierające duże ilości witaminy C. Wzmacnia ona ściany naczyń i zmniejsza ich przepuszczalność zapobiegając krwawieniom. Do takich produktów należą: owoce cytrusowe, pomidory, jagody, maliny, truskawki, kapusta, kalarepa, szpinak, cebula.

Déjà vu ? ;)

np. taki http://allegro.pl/item437441159_super_praktyczny_laktator_elektryczny_wkladki.html

nie mam żadnych sugestii, bo nie mam doświadczenia. a za tę kasę co ty znalazłaś już można kupić elektryczny więc ciut za dużo wg mnie :)

ja mysle o takim http://allegro.pl/item440418387_odciagacz_pokarmu_laktator_babyono_najtaniej.html

Magnolia - gdzieś już czytałam (tutaj na forum pewnie też) że lepiej na początek kupić ręczny, tańszy bo nie wiadomo czy i jak długo nam będzie potrzebny no i czy będzie się spisywał u nas. więc na razie kupuję ręczny a jak będzie dobrze to może pokuszę się o elektryczny

ależ tu dzisiaj ruch :o dziewczyny pohamujcie się trochę bo się nie wyrabiam z czytaniem :P

Mamunia, Kefirek mnie pozostało do kupienia: laktator, nożyczki do paznokci, waciki ze spirytusem do przemywania pępuszka, majtki poporodowe i ze dwie czapeczki pokąpielowe na roz. 62 - będę polować od jednego sprzedawcy, żeby w jednej paczce przyszło. no i pas poporodowy dla siebie, najlepiej neoprenowy :)

ja też już po śniadanku. słoneczko pięknie na dworze świeci :)

daj znać po co słychać u małej :)

:D trzeba sobie jakoś radzić :P

Żabka mam ten album żółty :) super jest. czeka na pierwsze wpisy:D

Kimizi - są jeszcze metody zastępcze :P:P Schiza - fajnie, przynajmniej się nie nudzą, czasem myślę o kociaku drugim ale nie wiem czy by Tadeo zaakceptował... a póki co dzidek będzie więc malucha brać do domu nie bede. zobaczymy kiedys :)

co do kolejek to u nas w Carrefour są dwie kasy dla cieżarnych i matek z dziećmi. kiedyś na zakupach bylismy i kolejki masakryczne, łażę od jednej kasy do drugiej i wszędzie coraz to więcej ludzi. przy tej dla ciężarnych to samo... pytam babki z obsługi czy nie mogą otworzyć jeszcze jednej, bo nie mam zamiaru się przepychać a ta, że to teraz niemożliwe i że mam się wepchnąć bo od tego te kasy są. więc podeszliśmy i ja z wózkiem wjeżdżam tuż przed kasę a chłopak tak 20-pare lat ze słuchawkami na uszach swoim wózkiem jebudu w mój i do mnie wonty, że teraz jego kolej i że obowiązuje kolejka (z taką chamską miną) :o więc z taką samą miną pokazałam mu plakietkę że to kasa dla uprzywilejowanych i czy czytać nie umie. zrobił kwaśną minę i przeprosił, że nie zauważył :o żal normalnie

Kimizi - jasne, że rozumiemy :) po ślubie będziesz jednak musiała nam to wynagrodzić :P Schiza - kociaki ekstra :D a od małego są razem?