Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. co do informowania o ciąży ;) to w pierwszej ciąży zrobiłam test 31 marca o 18 stej - dwie bardzo wyraźne krechy. mój mąż był służbowo w Szwajcarii i kusiło mnie, zeby mu zadzwonic ale wytrzymałam ;) pojechałam do sklepu, kupiłam maciupkie kapcioszki (różowe :D ) zapakowałam do pudełeczka. miał wrocić za 2 dni, ale zrobił mi niespodziankę i nastepnego ranka przed 7 mą słyszę klucz w zamku - przyjechał :) przywitalismy się. ja mu daję prezencik ;) otwiera.... niedowierzanie i z miną zbitego psa "ale to nie jest prima aprilis??" - był akurat 1 kwietnia... to bylby chyba najokrutniejszy żart jaki mogłabym mu zrobic ;) o córe starlismy sie 7 miesiecy. a rodzicom powiedzielismy tak, ze akurat mieli 50 te urodziny (moi rodzice) i robili imprezke. dostali wiec w prezencie album na zdjecia a w srodku... zdjecie z usg - pierwsze naszego maluszka :D radosci nie było konca ;) a teraz przy tej ciazy było troszke inaczej. nie staralismy sie zbytnio ;) odstawilismy antykoncepcję i od razu sie udało. okres mi sie spózniał i mowie do R. "zrobie rano test" no i wyszłam z łazienki i mówie, ze dwie kreski :D nie moglismy obydwoje uwierzyc ze tak szybko :) a rodzice ucieszyli sie ale juz bez takich fajerwerków jak za pierwszym razem
  2. ach no i co do dziewczynek to z doswaidczenia (kolezanki mają synków) widzę, że dziewczynki są spokojniejsze, szybciej uczą się korzystania z toalety (moja miała 18 miesiecy jak zaczeła wołać na nocnik a 20 mies jak całkowicie pozbylismy sie pieluch ;) ) szybciej mówią, ogólnie jakoś z nimi łatwiej ;)
  3. Lusesita - poniekąd cię rozumiem. bo ja bardzo chciałam mieć córkę. w pierwszej ciązy tak się nastawiałam na dziewczynkę, że jakby się okazało, że chłopak to bym z pewnością miała takie odczucia jak ty ;) na szczeście udało sie i jest córeczka :D a teraz to nawet i dwie będe miała ;) jako mama córki mogę cię zapewnić, że dziewczynki są cudowne i napewno da ci wiele radości ;)
  4. można. ja karmiłam i stosowałam ;)
  5. pomarańczko - nie ma sprawy ;) fakt, teraz nie mozna za bardzo nic wziac... ale jak juz bedziesz pod koniec ciazy to poproś ginekologa o recepte na hemorectal (proctohemolan jest bez recepty) zebys mogła po porodzie od razu stosowac
  6. hejo pomarańczko - wszystko zalazy jakie te hemoroidy są :( jak są bardzo zaawansowane to niestety potrzeby jest zabieg. ja miałam spore ale się ładnie obkurczyły. leczyłam sie: doodbytniczo czopki hemorectal, na zewnatrz smarowałam proctohemolanem i robiłam nasiadówki na wywarze z kory dębu. znikneły i mineło już prawie 4 lata od porodu i sie nie pojawiły. mysle, ze zanim sie na zabieg wybierze to warto spróbowac sie poleczyc ;)
  7. aa tortem się pochwalę jak będzie czym :P :P ;) zobaczymy czy wyjdzie ;) małżon wrócił z pracy. także do potem!
  8. asia - bo i sam nacisk macicy ma niestety duze znaczenie. to wszystko jest tam tak blisko, że ma niestety powiązanie. ja mam niestety przodozgięcie macicy a więc szyjka jest w tył bardzo odchylona i uciska od srodka mięsnie odbytnicy. eh na szczescie sa na to sposoby po porodzie ;) takze sie nie martw, choc to upierdliwe
  9. Muffinka - też ostatnio mam zaparcia :( pamietam że w poprzedniej ciazy też po połówkowym mi się zaczęły... eh i tak juz do konca...
  10. Nightmare :D to będą na forum dwie Kaje ;) no i odpoczywaj dużo. rozwarcie to nie przelewki asia.sudenis - najlepiej materacyk gryka-kokos. od urodzenia dzieciątko śpi na stronie kokosowej a jak zaczyna wstawać w łóżeczku to się przekłada na stronę gryczaną. a my z córą połaziłysmy po sklepach. kupiłam jej nową piżamkę i parę pierdół już do jej urodzin. powoli myślę co zrobić, jaki tort itd. i trochę dekoracji do tortu kupiłam ;) lubię takie zakupy ;)
  11. Mufinka - fajne to łóżeczko :) napewno bardzo praktyczne. mieszkanie mam w nowoczesnym stylu więc mnie nie pasuje, ale wydaje sie być porządne i starczy napewno do ok 5-6 rż spokojnie. a imię Helena super! i mnie akurat bardzo się podoba zdrobnienie Hela ;) Lenka bym nie mówiła bo tych Lenek jest od groma i ciut ciut... nie dość, że samych Len jest mnóstwo to jeszcze Marleny na które też mówią Lenka, Mileny (też Lenki) i na moje nieszczęście Magdaleny (sama jestem Magdalena i zdarza sie, że na mnie Lena powiedzą...) ale można też Helusia - Lusia - Luśka ;) Patra - myślę, że to ucisk macicy na narządy wewnętrzne, mnie często boli w prawym boku jakby watroba a czasem czuje jakby nerki mnie bolały. ale macica juz naprawde zajmuje duzo miejsca, wiec mysle ze od tego. jeszcze niedawno jak polozyłam sie na plecach i uciskałam brzuch to dno macicy czulam ok 2 cm ponizej pępka. a w tej chwili jest ono juz 3 cm powyzej pępka! i juz zaczynam miewać zgagę, wiec żołądek już uciska napewno...
  12. aclerya - w tv mówili, że własnie będziemy mogły przedłuzyc nawet jak wprowadzą to juz w trakcie trwania naszego macierzynskiego :)
  13. co do macierzynskiego - jesliby wprowadzili (w co szczerze wątpię) do połowy roku - czy nawet do wrzesnia to sie załapiemy, bo będzie mozna przedłuzyc go do roku. tylko ten roczny macierzynski bedzie wynosił 80% rocznej pensji a nie 100% tak jak ten półroczny. tak więc jesli będziemy przez pół roku pobierać 100% macierzyńskiego i jesli zdecydujemy sie przedłużyc go do roku czasu, wtedy będziemy dostawac miesiecznie mniejsza kasę o tyle, zeby wyrównac ogólny rachunek na 80% rocznego dochodu
  14. papierówka - dzięki :) skorzystam z tej stronki napewno. co do wyprawki to ja myslę podobnie jak papierówka ;) też bardzo sobie chwalę łóżeczko turystyczne. moje nie było niestabilne i materac leżał równo tak na wyższym poziomie jak i na najniższym. córa korzystała z niego przez 2,5 roku i jedyne co sie zepsuło to pod koniec jak sama już kombinowała z otwieraniem i zamykaniem wejścia to zepsuła suwak ;) ale miała dwa takie same łóżeczka (jedno uzywane 3 razy tylko na wyjeździe) więc to drugie jest praktycznie jak nowe i maleńka będzie miała w czym spać :) i szczerze napiszę, że większość moich koleżanek jak dziecko zaczynało robić wygibasy w łóżeczku zmieniała drewniane na turystyczne: brak siniaków i nóżki nie wplątują sie w szczebelki ;) stojaka do wanienki nie potrzebowałam bo wanienke stawialismy na komodzie w sypialni i tam ją kąpalismy a jak juz siedziała samodzielnie i stabilnie to przeniosła się do dużej wanny :) fakt natomiast, że ręczniczki z kapturkami są dla mnie niezbędne :) mam po młodej cztery, więc stykną maleństwu ;) w ogóle Nadii wszystko kupowałam w nadmiarze... taka byłam podjarana ciążą i maleństwem... tym sposobem miała uwaga... 5 kocyków!!! z których używałam dwóch... dla pierworódek napiszę, że warto kupić pieluszki flanelowe - są milutkie i w slicznych wzorach, przydają się do położenia na przewijak, czy pod główkę w razie ulewania w nocy, zeby materacyka nie zapaskudzic tetrowych uzywałam głównie do wycierania buźki po karmieniu czy po ulaniu czy do podłozenia pod bródkę przy karmieniu butlą jakby cos wyciekło
  15. hejka papierówka - no własnie chętnie bym sie wybrała do profesjonalisty dobrać stanik. ale to może jak sie doprowadze do ładu po ciąży i ewentualnym karmieniu, zeby cyce byly takie jakie zostaną na dłuzej ;) alleluja! - dziś tylko jeden raz wstawałam na siku!! już nie pamietam kiedy tak było :) jestem wyspana i katar zelżał. na dworze armagedon jakiś... ciemno jak w nocy i leje strasznie brrrrrrrr... piję kawusię zbożową i trzeba zacząć dzień miłego poniedziałku!!
  16. Olinek - ja sobie lekarzy nagrywam i nadrabiam jak młoda w przedszkolu :)
  17. nightmare - noo niezły biuścik :D ja przed ciąża nosiłam 75C a teraz noszę 80D i już mi zaczyna być ciasno... ale gdzie tam do E :D
  18. witam poweekendowo :) minął spokojnie i rodzinnie plus chorowito... młodą zaraziłam i kaszle i smarka przeokrutnie... jej tekty rozwalające: mamuniu jak cudownie, że obie jesteśmy chore!! no jedwabiście po prostu :o gratuluję udanych połówkowych :) coraz jaśniej nam sie w tabelce robi ;) póki co jeszcze kobitki rządzą :D
  19. ciekawe co sie stało z prawie_ruda.... przez pewien czas udzielała sie systematycznie a potem znikneła
  20. Olinek - a przed nie mus? :D to tak żartem a ja zasmarkana na maksa... nic mi sie nie chce
  21. witam sie zasmarkana i z obolałym gardłem... bu :( dopadło i mnie... cos mnie wczoraj brało a dzisiaj dodatkowo przemarzłam na cmentarzach i klops... eh lipa ja miejsca intymne myję 2-3 razy dziennie. czasem czesciej. tzn zawsze myję rano i wieczorem i po kazdym wypróżnieniu. infekcji nie miewam. raz na ruski rok się cos przydarzy. myję się tam żelem do higieny intymnej, zwykłym z drogerii, nie mam ulubionej firmy, jaki trafi sie pod rękę to taki kupuję ;)
  22. hejo wpadłam na chwilę przy kawce :) zaraz nastawię obiad (mięsko z cebulką w sosie myśliwskim) i będę miała juz gotowy bo po sniadaniu na cmentarze jedziemy. zejdzie nam ze 2-3 godziny, wrocimy na obiad i po obiedzie jeszcze nam zostaną ze 2 cmentarze do obskoczenia. dzis wyjątkowo dobrze spałam :) aż mi dziwnie ;) co do fotelików używanych mam takie samo zdanie jak w artykule kurde młoda coś zaczyna smarkać. musze jej inhalacje zrobic zeby sie nie rozłozyła do poneidziałku
  23. o, to patrz :) zawsze mi sie wydawało, że to od karnacji zalezy. że ciemne osoby mają więcej tego barwnika i dlatego sie uaktywnia ;)
  24. Olinek - kreska zalezy od pigmentacji skóry. ja mam ciemną karnację i włosy bardzo ciemny brąz - stąd szybko kreska (pojawiła sie koło 20 tygodnia) osoby z jasną karnacją moga w ogóle nie miec kreski a ze słodyczami też mam zachcianki tej ciąży. bo generalnie slodyczy nie lubie i nie jadam. w ciazy z pierwsza córcią miałam ciagle ochote na kwaśne i ostre... moj hit to była galareta mięsna polana octem... a musztardę łyzkami jadłam... a w tej ciąży (mimo, że druga córa) mam własnie ochote na słodkie
×