

meaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez meaaa
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo tak czytałam z zapartym tchem :D :P i gratuluje mamom i dzieciaczkom!! :) pierwsze koty za płoty... życze wszystkim ( i sobie tez :P ) zeby z dnia na dzien było coraz lepiej ;) my wczoraj zapisalismy Nadię do tego prywatnego. Umowa podpisana, wpisowe wpłacone - nie ma odwrotu :P w poniedziałek zaczynamy ostrą jazdę!! w grupie jest 11 dzieciaczków :) wiec chyba nie jest źle ;) oby tylko jej nie powiedzieli: witamy w przedszkolu :o bo sie odwróci na pięcie i ucieknie :P Bosz... moi rodzice są nienormalni... bo kto jak nie oni ją tak nastawił na przedszkole?? z pewnością mój kochany ojciec pierdolił jej: masz jeść sama bo w przedszkolu nikt ci nie pomoże!! masz to czy tamto bo w przedszkolu bedziesz sama! nie bedzie mamusi!! :o nienawidze ich :( to moi rodzice ale ich nienawidze!! :( Nadia na słowo przedszkole dostaje dreszczy!! nie chce słyszec nic wiecej!! tylko powtarza jak mantrę: ja nie pójde! nie chce! nie pójde!! itd a 15 minut po pytaniu o przedszkole spytałam: a chciałabys chodzic na taką zabawe z dziecmi? bawic się, tańczyc, spiewac? Nadia: taaak!! będziecie tam rysować, kolorować, wycinać! Nadia: taaaaaaaaaaak!!! :D będziecie naklejać naklejeczki. Nadia: taaaak! :D więc? mam ochote powiedziec im... nie... to sie nie nadaje na forum :o jutro skoczę z nią do sklepu po buciki, dresik i bidonik - niech sama wybiera ;) a w poniedziałek odstawie ją tak na 8.30. i pani powiedziała, ze mam sobie iść :o i przyjść za 3-4 godziny... bo nie sprawdziło im sie siedzenie rodziców, czekanie itp... no kurde wierze im... w koncu mają doświadczenie ;) jakby co beda miec telefon i bede zapierdzielac 150 km/h po miescie na sygnale :P w miedzyczasie gryząc kierownice z nerwów :D wtorek tez biore urlop i zrobimy tak samo. w srode ostawie ja na 8 mą i mam nadzieje, ze zostanie do 14 stej... i bede przez miesiac wybierac sobie po 2 godziny urlopu zeby ja koło 14 stej odbierac a potem juz pazdziernik... moze bedzie przyzwyczajona ;) Pia - łiii tam, to nie dodawaj nic o sobie, ale po prostu bądź ;) i sie komunikuj z nami ;) nie musisz nic o sobie dodawac ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia - albo moze polubic i sie tam zakotwiczyc na troszke? ;) oj kobitko... miałam juz dzisiaj kryzys... i stres kupe :D :P generalnie nie umiem wyluzowac (w pracy bo mam duzo czasu do myslenia) a w domu nie podejmuje tego tematu wiec mała nie widzi moich nerwów Kessi - hjeheheh to bede drugi ryczek kafeteryjny zaraz po Tobie :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzieci = dziecię hehe znak? :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo Pia - moje dzieci idzie dopiero w poniedziałek... a ja juz bym sie chętnie poryczała :P wiec masz racje ;) ja będę tą płaczącą :P Boziuuu :( jeszcze czytam was na fb i zaczynam gryźć pazury :o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejka przepraszam, ze tak krótko i o sobie... wieczorkiem nadrobie klamka zapadła. w panstwowym przedszkolu uparcie twierdzą, ze zadne z dzieciaków nie zrezygnowało i nie mogą powiedziec czy są wolne miejsca czy nie.... hola hola... 1 wrzesnia pojutrze :o jaja se robią? w związku z tym klamka zapadła... dzwoniłam do tego prywatnego. mamy zaklepane miejsce. jestesmy umówieni na pojutrze na podpisanie umowy. Dusia idzie od poniedziałku czy macie jakis dobry lek na wrzody żołądka?? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia - smutno strasznie :( szkoda, ze wasze drogi się rozchodza :( ale wierze, ze uda wam się utrzymac kontakt. wytłumaczyłas sie z nieobecnosci i teraz innym kazesz sie tłumaczyc :D cwaniara :P a co do przedszkola to chyba wolałabym zeby Nadia nie była tak swiadoma wszystkiego co sie dookoła niej dzieje... eh nic no... mam nadzieje, ze złapie sie na chwyt: zabawa + zakupy ;) przyszły tydzien bedzie masakra: przedszkole + okres... bez kija nie podchodz :P zakupie valerin forte bo inaczej dziecię bedzie mnie widywało tylko na widzeniach w pięęknym pasiaku... i chodakach :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja z racji tego ze jeszcze nie wiem gdzie pójdzie to nic nie kupowałam... jak zawsze na ostatnią chwile wszystko... jesli pójdzie do prywatnego to tam nie ma lezakowania wiec posciele i pizamki odpadają -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo Kimizi ja jestem ;) kawke wypiłam, powoli sie poniedziałkowo rozkręcam... a z tym byciem oschłą to jest taki mój sposób, zeby nie wybuchnąć... ;) nie mówie, ze nigdy nie wybucham :P ale jak zamkne sie w sobie, odcinam od bodźców zewnętrznych, to łatwiej mi wtedy nad sobą zapanowac... a i zauważyłam, ze na Nadie bardziej karcąco działa to moje wyciszenie się, odsunięcie niz wybuch złości ;) eh wczoraj bylismy na 85 urodzinach mojego dziadziusia :( biedny taki... alzheimera ma, siedział przy stole... nic nie mówił... a kiedyś dusza towarzystwa :( nic no... życie... aa i wszyscy pytali Nadie czy idzie do przedszkola a ta w zaparte, ze nie idzie! dosłowny tekst: nie pójde i koniec!! nie pójde na tak długo, nie chce!! i moje pytanie: skąd u licha wzieło jej sie "na tak długo?" przeciez takie małe dziecko nie ma poczucia czasu!! musiała to gdzies usłyszec.... moja mama idzie w zaparte ale ja jestem przekonana, ze jej nagadali... debile, przepraszam ale inaczej nie moge o nich myslec jak o debilach!! sa przeciwni przedszkolu, ich sprawa, ale niech nie nastawiają dziecka przeciwko :( tylko sie nastresuje tym przedszkolem i ona i ja... aha i dzis po południu sie okaze czy pójdzie do tego panstwowego czy nie... ale wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, ze raczej działania sąsiadki spełzły na niczym i sie nie dostanie... zostanie nam wiec prywatne przedszkole... znalezlismy na szczescie tańsze... najtańsze w Sosnowcu... 610 zł :o musze zmienic taktyke. kolega z pracy mi podpowiedział i chwała mu za to.... zeby Nadii przedszkola nie nazywac przedszkolem... ona lubi chodzic na te kryte place zabaw/bawialnie/fun house itd. nazywa to ZABAWA. i moze jak ją bede nastawiac, ze idziemy na zabawe itd to sie przekona. ani słowa o przedszkolu! od dziś przedszkole to zabawa ;) jeszcze jedna opcja zachęcająca ;) ona kocha zakupy. a do przedszkola trzeba bedzie wyprawke kupic ;) a wiec jak bedzie sobie wybierac tenisóweczki, kapcioszki, dresiki, ręczniczki to sie przekona... moze... nic no na razie czekam ze ściskiem jak przed maturą :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a u nas dzisiaj był kolejny upalny dzień. i chyba ostatni bo na jutro zapowiadają 21 stopni. i wierzę im bo od godziny za oknem armagedon! wieje tak, ze nie słysze własnych myśli.... się fronty pewnie wymieniają... aa i dzisiaj, zeby nie siedziec w upalnym miescie wybralismy sie w góry :) pojechalismy do Ustronia. wjechalismy kolejką linową na Czantorię, tam Dusia z tatą jeździła na letnim torze saneczkowym ;) pospacerowalismy, nie chciała zrobić sobie zdjęcia na kucyku... potem na dól do miasteczka, spacer, obiad... i tu sie spartolił mój humor :P bo Duśka jeść nie chciała a śniadanie ledwo tkneła, wiec liczyłam , ze obiad zje... ale miała tyyyyle ciekawych rzeczy do zrobienia, ze jesc nie chciała!! poryczała się, a że miała w buzi kawałek jedzenia to przy tym płaczu zwymiotowała wszystkim co miała w sobie :o w restauracji!!! na siebie!! na stolik!!! pod stolik!!! bosz.... tak oto skończył się ten cudowny dzień :P aaa i kurde nie da się na nią gniewać :( wkurzyłam sie strasznie, tą histerią, tym niejedzeniem, płaczem, rzyganiem... niesłuchaniem.... że byłam dla niej oschła, mechanicznie jak kukła ją oczyściłam, przebrałam, posprzątałam wszystko. nie reagowałam na zaczepki... byłam twardą oschłą ... itd... na co Nadia: przepraszam, przepraaaszam. juz dobrze mamusiu? mów już normalnie prooosze... :o gra menda na uczuciach ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejooo dziękuję Kimizi i gratuluję z całego serca umowy :) szkoda tylko, ze rok szkolny sie zaczyna bo będzie Cię tutaj malutko :( Mamuniu! ty zawsze coś super wyhaczysz!!! :) zazdroszcze... bo ja z tych co to zwykle dają się naciąć :P i nic fajnego znaleźć nie umiem Pia??? zaczynam się martwic... Kessi, Izu - zwolnijcie troche!! spać tez trzeba :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamuniu dalej trzymam kciuki dziewczyny, te które pisują na kafeterii a nie tylko zaglądają tutaj. moze wrzućcie dane Krystianka do stopki. zawsze jest szansa, ze ktos zauwazy i pomoze -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobry!! melduje, ze sie topimy :o dzis było 34 stopnie :o moje auto oszalało i pokazywało nawet 38!!!! :o weszlam do domu... patrze na termometr wewnętrzny domowy... 29 stopni... teraz spadło do 28 :o mury nagrzane strasznie!! ledwie zipiemy :o aaa i sączę Tokaja :D :D wczoraj skończyłam antybiotyk. byłam u lekarki. powiedziała, ze miesiac doksycykliny wystarczy :) przed planowaną ciążą mam zrobic badania bo teraz i tak wyjdą przeciwciała i wynik będzie błędny alez sie ciesze!!! :D teraz musze pobrac troche witaminki i sie dobrze poodżywiać zeby odbudować flore zniszczoną przez antybiotyki... Cari - fajnie że wypoczełaś! :) Mamuniu - czekam tylko na dobre wieści!!! Pia? dziewczyny!! co tak tu licho? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a więc tak... nie zaczyna się zdania od a więc :P aa pierdolety :P a więc było super ;) hehehe cały tydzień mielismy upał niemiłosierny. temperatura nie spadała poniżej 32 stopni... woda w basenie 34 stopnie ;) na termach 38!!! szło zdechnąć ;) ale pozytywnie. budzilismy się rano, sniadanko i na basen ;) do domku wracalismy późnym popołudniem. Duśka przeszczęśliwa, nie wychodziła z wody. pływanie w kółku opanowała do perfekcji ;) włącznie z obrotami, kładzeniem sie na plecach, no zero strachu ;) a pare w nóżkach ma bo trzeba było ją ostro gonic po basenie :D zjeżdżała z wieeelkiej zjeżdzalni i na dole tylko było słychać " ale fajnie, ale fajniee" :D wyspałam sie za wszystkie czasy ;) w domu chodze spac 12, 1 w nocy... tam chodzilismy o 22 giej i wstawalismy o 9-10 tej :D tylko kanapa cholernie niewygodna :o bo ja do mojego mięciusiego materaca przyzwyczajona ;) i mnie kręgosłup bolał na twardym. i chyba sie zestarzałam :o bo zawsze mogłam siedziec na slońcu do oporu i nic mi nie było. zawsze opalałam sie na brązowo i często z wakacji wracałam jak murzyn... a teraz ostatnie dwa dni chowalam sie przed sloncem i dostałam uczulenia na przedramionach od słonca. brązowa jestem ale moja skóra jest w fatalnym stanie. buźke sobie ratuję odzywczymi maseczkami ;) Dusia mimo smarowania 60 tka jest ślicznie lekko brązowo opalona ;) schudła mi pół kilo bo nie miała czasu jeśc. czas miała jedynie na looody... czekoladowe rzecz jasna ;) smaki ma po tatusiu :P bo mamusia czekoladowych nie tknie ;) generalnie bardzo wypoczęlismy, swietny to był tydzien :) naładowałam akumulatory niesamowicie :) komary nas pożarły bo wejscie do domku mielismy 10 metrów od jeziora... i wróciłysmy z Dusią z katarem zatokowym (chyba za duzo w chlorowanej wodzie ;) ) ale przezyjemy ;) tylko nie zdążę przez to Duśki zaszczepic na pneumokoki przed przedszkolem... w ogóle to pzredszkole to jakas abstrakcja dla mnie :o nie mam pojecia gdzie pójdzie, kiedy pójdzie, jak pójdzie... co przygotowac, na co się przygotowac... generalnie jak to piszę to znów mam ścisk w żoładku z nerwów :o aaaaaa i moje postanowienie na cały rok... nauczyć się podstaw węgierskiego.... ja p.i.e.r.d.o.l.eeeeeeeeeeeeeee masakra :o dobra... nie znam niemieckiego ale coś tam skumam, nie znam francuskiego ale jak ktos do mnie cos mówi to tez kumam!! a węgierski to jeden wielki niezrozumiały gulgotobełkot ;) i co najgorsze!! oni nie mówia po angielsku!!! w jednej knajpie kelner mówił po angielsku ale to była włoska restauracja i on był włochem więc to sie nie liczy :o a tak to ani be ani me, w telewizji wszystko WSZYSTKO zdubingowane!! nawet obsługa aquaparku która powinna byc nastawiona na zagranicznych turystów w koncu z wszystkich odwiedząjących węgrzy stanowili moze 10% - a oni nie mowili po angielsku :o na moje "excuse me..." patrzyli na mnie jak na marsjanina i bełkotali po węgiersku albo mnie unikali :o w sklepie chciałam kupic wode niegazowaną... wszystko po węgiersku napisane.... chce spytac... nikt nie panimaje... w koncu jeden jedyny magazynier nie uciekł na moje excuse me, ale jak zaczełam pytać which water... to zrobił mine jak kosmita więc tylko wymownie pokazałam na wode i mamrotałam: NO GAS NO GAS.... skumał!!! :o eh, tak wiec mam postanowienie :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejooo przepraszam wczoraj nie dałam rady ;) wrzucałam fotki na fb... i wrzuciłam nie te co trzeba :P zrobiłam sobie dwa katalogi, jedne do wywołania i drugie na fb... i załączyłam nie ten katalog... na fb poszło 95 zdjęć.... masakra!!! Mamuniu dziekuję!! ;) z przedszkolem Duśki nic nie wiem... mąz mi obiecał że w tym tygodniu będę juz wszystko wiedziec... bo na razie mysl o przedszkolu sprawia ze brzuch mnie boli jak przed klasówką :P postaram sie zaraz cosik popisac jak było itd -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejooo przepraszam, ale przeleciałam was :( odniosę się tylko do wypowiedzi Cari ;) kochana wcale nie mam tak dobrze ;) to pierwszy weekend który planuję sam na sam z mężem odkąd Nadia jest z nami ;) do tej pory zostawała na noc u moich rodziców kilka razy. zawsze przy okazji jakiegoś wesela ;) w tym roku spala poza domem tylko jedna noc (w styczniu!) a tak to mozemy liczyc tylko na siebie Dusia dzis w pracy sprawowała się wzorowo ;) potem miałysmy pracowity dzien... ale zostało mi tylko rano dopakowac ostatnie rzeczy i jedziemy! no i zaraz czeka mnie 15 przelewów :o musze opłaty porobic przed wyjazdem :( buźka i do zobaczenia za tydzień!! ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jutro Dusia jedzie ze mną do pracy. Bo moi rodzice dzis w nocy jadą na Mazury. więęęęc jako, że mojego kierownika nie ma :P Dusiek ze mną przyjedzie. Ja poodpisuję na maile, ona pozagaduje mojego kolegę, który jej się bardzo spodobał :P potem pójdziemy do bufetu na paróweczki :) chwile posiedzimy i koło południa się zerwiemy, załatwimy ubezpieczenia na wyjazd, dokończymy zakupy i pognamy do domu prasować i pakować :D ciaoo, nie wiem czy dzisiaj wpadnę, bo do mojego brata jedziemy a wieczorkiem juz zaczne szykować torby :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehehe jak tak na nie patrzyłam to mi się też Nadia z Martusią wydają podobne :) włosy mają takie same, są TEGO SAMEGO WZROSTU!! gdzie nigdy sie nie spotkałam, zeby ktoś w wieku Nadii nie był niższy :P pierwsze dziecko takie jak ona ;) Kimizi - ;) mam nadizeje, ze będzie jak mówisz ;) bo najbardziej to całe przedszkole będę przezywała ja. zwłąszcza ze nie wiemy nadal na czym stoimy i do jakiego pójdzie.... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejooo Mamatomka - witaj po przerwie ;) nie znikaj nam już tak :( kurcze pokiełbasiło sie wam :( mam nadzieje, ze twój mąż szybko znajdzie pracę i ze wykorzysta należycie spędzony czas sam na sam z Tomkiem :) też drżę na myśl o wrzesniu, chociaz coś podpowiada mi, że nie będzie tak źle ;) tzn wiem, ze Nadia chętnie z dziećmi zostanie, tylko jak się potem skapnie że zostaje tam na tak długo to będzie haja :P :D Kessi :D aż mi sie mordka śmieje jak patrze na te zdjęcia :D aaa hehehe dziewczyny! gościu prowadzący tą bawialnię był jakis nie teges. tzn rzucał hasełkami i dowcipami... wydawało mu się że był zabawny :o i takim żołnierskim tonem rozkazał oddać buty dzieci (postawić na blacie) i je schował. Nadia: pan mi zabrał buciki!! i w ryk! mówie: odda nam potem. nadia: nie odda!! :P jeszcze w domu przeżywała te buty :D Kessi - wczoraj pół wieczora bawiła się zawartoscia teczki ;) Myszko - spineczki kazała sobie założyć a gumeczki spakowała do swojej torebki i jedzie pokazać dziadziusiowi :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a więc i ja się zamelduję :P będzie że zgapiam... ale i mnie się bardzo podobało :D dziewczyny się wyszalały ;) my pogadałyśmy ;) było miło i chciałoby się więcej dobranoc ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi :D hehehe ja też gaduła :P ale bardzo lubię tez słuchac ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gumi_aga, Myszko, Pia Myszko - ja też mam nadzieje, ze nie pobłądze ;) zaraz ci napisze na fb moj numer, bo nie wiem czy nie masz starego. jakby coś to sie zdzwonimy i bedziemy sie szukac. chyba pozycze nawigacje od taty ;) bo Zabrza za bardzo nie znam ;) chociaz mój kolega z pracy (z Zabrza) własnie stwierdził, ze łatwo tam dojade ;) noo i dobrze, ze masz aparat ;) ja zapomniałam :( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo zimno jak diabli! :o przywiozę winko przywioooze :D pól bagaznika :P bo ja winna bardzo jestem :P :P Pia - oo to widze, ze wspomnienia z Węgier masz jak najbardziej pozytywne :D :D ;) a ja siedze w robocie i odliczam godziny do 16 stej ;) kiedy to pojade po Naduszkę i wyruszymy do Zabrza na spotkanie z Kasiami :D ale sie ciesze! ;) Nadia już od wczoraj nogami przebiera i mówi, ze jedzie na "Zabawe" tak mówi na bawilandie hehehe -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejooo babolce :) normalnie ruch jak za dawnych czasów :D tak, że poczytałam i mam mętlik w głowie komu co ;) Pia - super, że wróciłaś i że mimo pogody wakacje uważasz za udane :) Holly - kurde te twoje plecki :( mam nadzieje, że ta rehabilitacja pomoże... i babo czemu akurat 12 stego? czemu nie tydzien temu?? wpadlibyscie do nas na weekend! a tak to my 13 stego z rańca jedziemy :( :( odwyk od smoczka pomysłowy :D Cari - :D przepraszam, ale czytałam szczerząc sie do laptopa :D :D hehehehe Brysia ołeeeeeeeeeeeeeeee :D :D :D :D i Wojtuś w majteczkach na podjeździe :P :D dobre! wy tu winko winko :( wiecie czego mi żal? że jadę do kraju wina! będę 30 km od miejscowości TOKAJ!! i się tego Tokaju nie napije! :o pieprzony antybiotyk :o okres dostałam wczoraj (tyle dobrze, ze będę sie basenować bezstresowo :D ) i wczoraj tak mnie napadło na czekolade!! gdzie ja czekolady nie jadam! że pod domem kupiłam takie jajka czekoladowe (wielkości przepiórczych) i zanim weszłam na 4 piętro to 3 zjadłam :o aż się Duśka śmiała :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobry! ;) weekend minął za szybko :( a faajnie było. wczoraj bylismy u siostry mego męża, mają półrocznego wyżła ;) ukochał Naduśkę bardzo ;) chociaż ciapek taki, ze pare razy przez niego leżała, bo waży juz 30 kg a dalej jest nieporadnym ciamajdą ;) Kessi - do zobaczenia 10 tego. może na 17 stą? tam gdzie pisałysmy w Zabrzu? mam nadzieje, ze zajrzysz bo i na fb cie nie widze :( Goniu - nie wiem co doradzic :( ja myślę tak jak ty i twoi rodzice... największe bogactwo ma się w sobie i dla mnie najwieksza wartość ma to co przeżyjemy, a nie to co posiadamy... pewnie, że moglibysmy już się zacząć budować... ale obniżyło by to o sporo nasza stope życiową i nie moglibysmy sobie pozwolić na wiele rzeczy z których teraz korzystamy w tym równiez na wakacje. a kiedy mamy korzystac z życia jak nie teraz kiedy mamy siłę i chęci? na emeryturze? a kto wie czy ja dozyję do emerytury... ;) więc wolę powoli powoli zbierać na realizację planów budowlanych, bez uszczerbku na codziennym życiu. szkoda, że nie dogadujecie się z mężem. nie wiem czy można zmienić człowieka który został tak wychowany... moi rodzice są tacy. nigdy nie chciałam żyć jak oni. nic im niepotrzebne! komputer niepotrzebny! doprosiłam sie dopiero na studiach jak potrzebowałam prace zaliczeniowe pisać. kupili komputer - oczywiście internetu nie założyli bo to zbędny wydatek - więc miałam komputer bez internetu :D :D podczas gdy moi koledzy korzystali z tej skarbnicy wiedzy i internetowych publikacji ja biegałam po bibliotekach i szukałam materiałów do pracy :o nie chce nawet liczyć godzin ile tam spędziłam... aaaa i jest rok 2011 a moi rodzice mają 4 kanały w TV :D :D :D bo PO CO IM KABLÓWKA!!! :D kasy nigdy im nie brakowało a nigdy niczego nie mieli. nigdy nie pojechali za granicę chociaż ojciec ma górnicza emeryturę i ich stac. ich pieniądze zawsze się jakoś bezmyślnie rozpływają i nic z nich nie mają... a wiecznie im na cos żal wydać :P spróbuj moze delikatnie gadać, ale nie oczekuj efektów od razu. moze powoli powoli.... moze cos pęknie ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gumi_aga a patrzyłaś na allegro? bo też tam z ikei mozna duzo stolików dostac a przesyłka nie jest taka duza. tutaj wybrałam tylko małe: http://tnij.org/mw6i