meaaa

bidulko :(

żaba stopke zmień

ja jestem, ale pochłonęła mnie doszczętnie kłótnia z jakimś debilem

to ten chłyt na mnie nie działa :o

Pascala Brodnickiego wprost nienawidzę i jak widzę ten program to od razu przełączam :o Tyle lat w Polsce a ten nawet się deklinacji nauczyć nie umie :o

troszkę z przodu, troszkę z tyłu... :P hmmmmm dobra, skończmy bo nas na erotyczny przeniosą :P

czyli, żeby mieć szansę na przelecenie muszę zacząć produkować długie posty.... hmmm :P

pewnie że tęskno :D

ja się wcale przelecona nie czuję :P

żabolu w życiu bym nie pomyślała, że to ty. zresztą ja nie mam swojego typu

Madzia jest :P

uwielbiam musztarde :P szczególnie ostatnio...

wcinam bułkę z wędliną i musztardą. nie wiem czy to dobre na śniadanie ale mnie na musztardę wzieło :P

Izu :) ja dostałam od szefa fotelik samochodowy :P jak go zobaczyłam to nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać :P tak zniszczony i uświniony, że nie wiedziałam jak go dotknąć, wrzuciliśmy go do piwnicy i trzeba go na śmietnik wynieść. no i dostałam też kojec drewniany, ale ten to można przeszlifować, pomalować i będzie git. muszę mężowi powiedzieć, żeby się powoli za niego zabrał :D

ŁI ŁYL MIS JU :P

Kimizi nie ma za co :) a ja powinnam ważyć 78 a ważę 79, więc nie ma tragedii :D

kofanamisiu - to zależy od kopniaków :D jak się położę na plecach i cierpliwie czekam z ręką na brzuszku to czasem tak łupnie, że poczuję :D a jak leżę na boczku to czuję tylko w środku :) myślę, że z dnia na dzien będą mocniejsze kopniaki ide wszamac sniadanko

aha i dobra wiadomość :) zmniejszyły mi się skurcze. wczoraj brzuszek stwardniał mi zaledwie kilka razy a dziś jeszcze nic :D i w nocy nie bolał w ogóle i był mięciutki :D juppi

hejo hej :) zmieniłam stopkę bo to już 22 tc :D dziś pogoda znowu do bani, ale dziś tej szafie nie daruję :) i jeszcze obiecałam mężowi porządek w papierach zrobić... Kimizi - tak, mam orbitreka i jestem bardzo zadowolona. nie jest to może jakiś wypas za dwa koła, bo kupiłam go w decathlonie za jakieś 600 zł, ale jest cichutki, ładny, nie kobylasty i ma wygodną pozycję (to ważne by sprawdzić w sklepie jak się na nim czujesz). ćwiczyło mi się na nim super - w 3 miesiące zrzuciłam 8 kilo i nabrałam niezłej kondycji. zaczynałam od 15 minut i zdychałam ze zmęczenia a potem doszłam już do tego, że codziennie ćwiczyłam godzinę bez odpoczynku i mogłabym więcej tylko czasu brakowało bo inne sprawy nagliły :D muzyczka na uszy i biegamy :D nie obciąża kolan i kręgosłupa jak bieżnia (po niej się czułam jakby mnie ktoś pobił) no i wygodniejszy od rowerka stacjonarnego (po nim mnie boli wiesz co :P ) no i rozwija ogólnie mięśnie, nie skupia się tylko na nogach, ale i pośladki i mięśnie brzucha i ramiona - jak dla mnie bomba i patrzę na niego jak stoi sobie w pokoju obok i już tęsknię, żeby na nim poćwiczyć - ale to dopiero po porodzie ;)

a mnie tam wszystko jedno powiem ci. jakby sie okazalo, że będzie jednak Kajtuś to i tak byłoby super :)

Kasiu :) jeszcze się może we wtorek okazać, że tej mojej córeczce nagle siurek wyrósł :P więc wiesz...

jaką pupę jaką pupę :P

:D http://pl.youtube.com/watch?v=YwgxiUbDGws&feature=related

twoje dziewictwo Kefirek już pewnie dawno zapomniane :P a moje pierożki wchodzą po schodach więc lecę szamać :D

a jutro mam 9-tą rocznicę :D mój pewnie zapomniał (na 100%) :P tak to już z nim mam :D ale wybaczam... bo poza tym jest najukochańszy na świecie matko ale leje i wieje brrrrrrrrrrr