Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. pewnie tak zrobię :D a w nocy mnie rozsadzi :P
  2. a ja bym coś zjadła i nie wiem co w lodówce mam gołąbka, który ślicznie na mnie patrzy (taki kapuściany oczywiście) ale zaraz mąż wróci z zakupów ze śledzikami i mam dylemat :P
  3. chyba każdemu przysługuje 1000 zł, a jak rodzina ma niski dochód to 1500 - tak mi się wydaje
  4. dzięki :D kasa się teraz przyda :D będzie na wózek na przykład :)
  5. na mnie też relanium średnio działa, zato diphergan (czerwona tabletka) super :D moge sie pochwalic? własnie sie dowiedziałam, że dostałam premię półroczną :D i jak tu nie kochać takiego szefa?
  6. spoko patinka, starczy różowa tabletka i chrapanie nie straszne :D
  7. aaaaaa i jeszcze jeden przypadek szpitalny z rodzaju śmiesznych :D pewnego dnia lekarz na obchodzie powiedział, że mi zwiększa dawkę leków z 3x dziennie do 4xdziennie. ale siostry sobie zapomniały i w kieliszeczku dostałam tylko tabletki na 3 x dziennie. wziełam wiec o określonych godzinach... ostatnią o 22.00 i poszłam spać. o 12 w nocy budzi mnie siostra i mówi, że ma dla mnie leki. ja mówię, że wziełam o 22.00 zaspana i mówie, żeby położyła na szafeczce. a ta \"nie, bo zaśniesz\" i dawaj mi wpycha te tabletki do dzioba. zaspana byłam więc łyknełam, nawer nie popiłam i zasnełam spowrotem :D czyli po 2 godzinach wziełam kolejna dawke :D na drugi dzien mi zmniejszyli znowu do 3x dziennie - paranoja :D
  8. hehehe daily fajnie, że do nas wróciłaś :D a wiecie co? w szpitalu miałam na sali takie dwie aparatki, że ciągle gadałyśmy i się chichrałyśmy i pewnego dnia dowieźli nam czwartą :D wieczorem nieopatrznie łykneła różową tabletkę (zapomniałyśmy ją uprzedzić) i zasnęła już o dziewiątej i matko co się działo!!! zaczęła tak chrapać, że siostra dyżurna przyszła zobaczyć co się dzieje :D a my nie umiałyśmy opanować śmiechu, po pewnym czasie śmiechawki głupawki tylko już trzęsłyśmy się ze śmiechu wydając bezgłośne yyyy yyyy yyyy :D :D :D brzuchy nam podskakiwały :D potem sie przeraziłyśmy, że spać nie będziemy przez nią mogły i kombinowałyśmy czy ją nie wypchnąć na korytarz razem z łóżkiem :D
  9. na bój zgadzam się :D przed ciążą zrzuciłam 8 kilo więc zaprawiona w bojach jestem :D
  10. ja mam kilka na biodrach sprzed ciąży :) ogólnie to w dupie mam rozstępy i inne takie, byleby dzidzia zdrowa była :D
  11. Patinka :) pomartwimy się po porodzie :) założymy topik \"startujemy w grudniu do zrzucenia 15-20 kilo\" :D
  12. ja jeszcze nie mam ale się nie martwię, mój mąż ma całe dupsko w rozstępach i w razie jego docinek (czego pewnie nie będzie) będę mu się odgryzać :P
  13. ha! to i ja mam pytanie :) spytaj czy podczas brania fenoterolu skurcze powinny ustąpić całkowicie, czy to normalne, że macica twardnieje jeszcze kilkanaście razy dziennie? (sprawdzimy zakichanego ordynatorka) :D jeśli możesz oczywiscie
  14. Kefirek szykuj listę - u nas pytań nigdy za wiele :D
  15. połówkowe jest 100% brzuszkowe bo macica za duża a głowica dowcipnego nie ma takiego zasięgu - lekarz mi tłumaczył, że dowcipne się robi we wczesnej ciąży, gdy macica blisko jest i dzidziuś przy szyjce sie praktycznie znajduje
  16. ja umierałam z bólu podczas okresu. potem brałam przez 7 lat tabletki anty i się troszkę uspokoiło. jak przestałam brać to bóle wróciły ale nie takie intensywne już
  17. brzuszkowe, z mężem - niech ma też radochę :)
  18. a propos mojego ślubnego - wspaniały facet :) ciągle chodzi po domu i mówi, że tak się cieszy, że jestem w domku :D skacze koło mnie (bo tydzien postanowilismy, ze bede leżeć jak w szpitalu i nic nie robic a potem po badaniach jak bedzie ok to powoli wrócę do życia) prania mi nie pozwolił rozwiesić, obiadek przywiózł, teraz pojechał po zakupy z mega listą, którą mu zrobiłam :) kocham Go nad życie!!!
  19. hejo, ja odpłynełam do krainy morfeusza a potem jadłam obiadek, a potem znowu drzemka z mężulkiem :D słoneczka moje (Kimizi i Kefirek) widzę, że macie takie same odczucia jak ja. twardnieje, ciągnie, czasem boli jak na okres. ale skoro nam wszystkim lekarze mówią, że jest ok to chyba musimy im uwierzyć :) w końcu to połówka ciąży i ten maluszek już całkiem spory w brzuszku siedzi to i dziwne rzeczy się mogą z nami dziać :) mój mąż mnie ciągle uspokaja i mówi, żebym się nie nakręcała i wiem, że ma rację, bo stres dzidziusiom zaszkodzi. a mój gin sprawdza mi długość szyjki paluszkami :)
  20. ja byłam u 3 kobiet ginekologów i 4 mężczyzn (nie liczę tych w szpitalu) i wolę mężczyzn. są delikatniejsi (oprócz ordynatora) i traktują pacjentkę z szacunkiem a nie jak mięcho, które trzeba przebadać :) Izu, to dziwne, bo przecież trzeba sprawdzić twardość macicy, jej osadzenie i szyjkę. mnie mój gin bada na każdej wizycie
  21. hehehehe no z tymi przyjemnościami nie przesadzajmy :P po prostu nie jest nieprzyjemne :D
  22. Kefirek :D rzeźnik badał mnie wczoraj i nic nie mówił niepokojącego o szyjce, więc chyba ok a 28-go idę już do mojego gina o delikatnych dłoniach :P to bez stresu i bólu będzie :D
×