meaaa

no u mnie też było a teraz ulewa

matko jak u mnie leje!!!

Kefirek :D rzeźnik badał mnie wczoraj i nic nie mówił niepokojącego o szyjce, więc chyba ok a 28-go idę już do mojego gina o delikatnych dłoniach :P to bez stresu i bólu będzie :D

twardnieje mi co jakiś czas, ale staram się nie myśleć o tym, bo się nakręcam. w koncu mówiłam w szpitalu że tak się dzieje i nie zaniepokoili się, to widocznie tak ma być. 28-go mam wizyte u mojego gina to sprawdzi jak tam szyjka się trzyma i jesli bedzie z nią ok to juz sie w ogóle tymi skurczami nie bede przejmowac

no uwiebia to :D po oku też czasem poliże, ale ucho to dla niego rarytasik :P moje oczywiście, mo mojego męża zbyt kudłate, podchodzi z mordką ale się odsuwa :P

tak, troche mu już przeszło, dzisiaj się rano przytulił i polizał mnie po uchu :D

jeśli nie śmierdzi i nie szkodzi to czemu nie? bedziesz miała zajęcie i dorobisz sobie :) ja koncem lipca sie wybieram na żel i french na stopach i kusi mnie delikatny żel na dłoniach - bez tipsów

:D :D :D

heheehe te różowe tabletki to po prostu relanium :P

hehehehehehehe :D

hejo Kefirek - to pewnie była Viagra, bo jak wieczorem mąż się koło mnie położył to nie wytrzymałam po prostu i się delikatnie popieściliśmy :D :D :D :D (czy tylko ze mnie taki zboczuch?) mmmmm zalewajka!!!! moja mama robi najlepszą - ja nie umiem, ale marzy mi się :D mnie mężulek zrobił rano jajeczniczkę na masełku z pomidorkiem, potem posprzątał ze stołu, włączył zmywarkę, nastawił pranie w pralce :D normalnie kochany!! a ja leżę a dzidzia znowu rano pokopała mi lewy bok :D cudowne uczucie

mykam do kąpieli bo o tej porze w szpitalu brałam czerwoną tabletkę na sen (tudzież różową jak nie mieli czerwonych) i udawałam się do krainy morfeusza :D dobranoc

a nie miło popatrzeć? zwłaszcza że te zdjęcia wulgarne nie są, lecz artystyczne :)

moge wam wkleic moją ulubioną stronke? to tak jak ktoś nie może to samym patrzeniem się syci :P http://witkiewicz.com.pl/

nie, bo wstanie by to zobaczyć :P niech odpoczywa sobie grzecznie :)

do Kasi wysłałam smsa, odpisała: \"hej, jestem w domu już. dostałam magnez, nospe i luteine i czopki i zakaz pracy! mam uważać na siebie, dziś na usg było wszystko w porządku a bóle przeszły, ale mówię od 1 w nocy w czwartek nie spałam, ale już jest ok, leżę wciąż i śpię, dziękuję że się martwicie ja na razie nie mam sił aby usiąść do kompa i się przywitać\" w następnym smsie pozdrowiła wszystkie grudniówki i powiedziała, że jutro albo w niedzielę się odezwie.

o kutwa! stukneło mi 9000 postów... przegrałam życie na kafeterii??

wiesz... tak na partyzanta (czyt. z nienacka) też jest miło :P

ja mam 178 cm, mój mąż 193cm, wanna ma 140 cm - ni chu chu nie wleziemy :D ale prysznice z nim lubię :P

chciałabym ją zobaczyć bez stanika :D ciekawe czy kończą się na pępku czy może sobie na łopatki zarzucać :D

o ciup! widzę cyce!

spodnie super, typowe ciążóweczki :) lubie taki kolor

no ja nie widze żadnej kobity a tym bardziej cycuchów :(

a propos no-spy (też mam w szufladce) :D hehehe i to no-spe forte

ja tam widzę open finance a nie żadne doje :D