Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. Pia - no niestety muszę Cię zmartwic... nie przynoszę lepszych wieści :( macica cały czas twarda i jak to lekarz powiedział w pogotowiu skurczowym... :( chciał mnie już dziś do szpitala kłaść ale powiedziałam, że nie mogę dzisiaj, że muszę to przemyśleć, że muszę się przygotować... :( dostałam skierowanie, mam się jutro rano do szpitala zgłosić przygotowana na kilkudniowy pobyt... podłączą mnie pod kroplówkę z lekiem i tak przez weekend przeleżę a w poniedziałek ma mnie zbadać ordynator. lekarz powiedział, że te kilka dni spokoju i leków jest mi potrzebne bo może się uda całkowicie zlikwidować skurcze macicy, żebym mogła już do końca ciąży spokojnie dotrzymać bez twardego brzuszka. ufam mu, ale na Boga ja nigdy w życiu nie byłam w szpitalu!! musze zaraz jechać kupić sobie jakąś koszulę odpowiednią na tę \"okazję\", jakieś podstawowe rzeczy... matko nie wiem czy dam radę :( ... bo wy nie wiecie wszystkiego o mnie... ja mam nerwicę i stany lękowe, boję się obcych miejsc, nie potrafię sama w nocy zostać w domu, bo się boję... a co dopiero w obcym miejscu wśród obcych... i w ogóle mam parę dręczących fobii... jedna z nich dotyczy szpitali, jak kogoś odwiedzałam to nic tam nie dotykałam, bo tam mnóśtwo zarazków jest a ja się ich boję :( zaraz pomyślicie, że no pięknie... z psycholką się zadajecie... ale ja wam piszę to po to byście zrozumiały dlaczego się tak boję szpitala... mam nadzieję, że mnie nafaszerują tak tymi lekami, że nie będę wiedziała co się dzieje, bo ja nie zasnę bez mojeogo męża :( eh... to pomarudziłam... jeśli przeżyję nerwowo ten pobyt w szpitalu to mam nadzieję, że to pomoże na tyle, że do porodu nie będę musiała tam wracać
  2. kobitki powoli oddalam się w kierunku łazienki odprawić przedginekologową toaletę :P potem zbieram się do gina. po drodze muszę zahaczyć o bankomat, bo nie mam z czym do niego iść :P znając moje szczęście to choć wybieram się na długo przed otwarciem gabinetu, przed drzwiami będzie stał już sznureczek kobitek i będę tam siedzieć do usranej śmierci.... wrócę wieczorem i dam znać co i jak. dziwnie ściska mnie stresowo żołądek... podświadomie chyba się czegoś obawiam... oj te moje głupie nerwy :o ciao
  3. my niby mamy trzeci pokoik, który będzie przeznaczony dla dziecka, ale póki co to jest pokoik komputerowy. stoi tam biurko, regał z książkami, kuweta kota (którą bedziemy musieli przeniesc do łazienki) oraz mój orbitrek :P remontować go nie będziemy bo rok temu robiliśmy generalny remont całego mieszkania, ściany w tym pokoiku są pomalowane na czerwony grapefruit i są nowe panele, nowe okna itp. więc kolorek jak najbardziej dla dziecka odpowiedni. jedynie to potem wstawimy tam łóżeczko i dokupimy jakiś regalik i kosz na zabawki, a reszta wyjdzie z czasem. póki co nie mamy dla dziecka nic... no może niezupełnie bo bym skłamała... dostaliśmy przy pierwszym usg genetycznym w 12 tc całą reklamówkę różnych gadżetów, łącznie z jakimiś kremami, butelkami, smoczkami i grzechotkami :) ale sami nic nie kupowaliśmy jeszcze
  4. hehehehehe :D no dawniej tak bloki budowali :P na szczęście do salonu i kuchni mam wywalone futryny i szerokie przejścia i dodatkowo salon połączony z kuchnią to jest więcej luzu, ale do tych dwóch pokoi i łazienki to tylko 70 cm :o
  5. hehe Aniu to zależy jakie masz drzwi :D bo ja do sypialni i małego pokoiku mam 70-tki a zresztą lawirować po przedpokoju z łożeczkiem to nic przyjemnego :)
  6. ja chce takie łóżeczko: http://www.allegro.pl/item393221458_lozeczko_wibracje_moskitiera_bujak_ceny_hurt_.html ni chce drewnianego, bo początkowo będzie w sypialni a potem w pokoiku dziecięcym, nie chce go za każdym razem skręcać i rozkręcać jak trzeba je bedzie przenieść. a i z turystycznym wygodniej np. do dziadków podrzucić :)
  7. hehehehehehe gratulacje :) no co jest dziewuszki? gdzie wy się podziewacie? same chłopaki:P
  8. Kefirku - od leków, leżenia ciągłego, pogody, albo tak jak Kimizi napisała, że po prostu w pewnym momencie ciężarne już tak mają :)
  9. Aniu :) mój gin nie wiem czemu nie chce mi powiedzieć. przecież tydzien temu jak byłam to robił mi usg i już wtedy powinno być widać płeć i pytałam to mi powiedział, że ja mądra dziewczynka jestem (tak tak dziewczynka, oprócz tego określenia jeszcze jestem kotusiem, kiciusiem, rybką-drypką i skarbeńkiem, a nawet kiedyś byłam... \"piękna\") i że przecież najważniejsze, żeby zdrowe było i nie ma sensu się płcią przejmować :o dlatego dowiem się pewnie na połówkowym w klinice w katowicach 29 lipca :D
  10. Kimizi - mnie też boli i w nocy i rano, ale to pewnie przez pełny pęcherz :) i też przechodzi po jakimś czasie. co do cen czereśni to was zaskoczę :D w moim sklepie pod blokiem czereśnie dziś po 5 zł za kg :D
  11. hej :) łóżeczko Radek powiadasz? :P ciekawe co na to mój mąż .... Radek :D a ja wstałam rano, zjadłam śniadanko i skoczyłam do sklepu po ciacho, bo koleżanka ma przyjść i oczywiście ledwie ustałam w kolejce do kasy... nie wiem co to się ze mną porobiło, albo te leki tak mnie osłabiły albo to ciągłe leżenie w łóżku.... dziś popołudniu lecę do gina, niech sprawdzi co tam na dole słychać. mam nadzieję, że się uspokoję. buźka i miłego dnia ode mnie
  12. kochane uciekam, bo mężu marudzi, że chciałby na neta zajrzeć :P jutro bede oczywiscie :D około południa wpadnie kolezanka na ciacho a tak to bede :) buźka i dobrej nocy
  13. hehehehe no jutro nadrobie czereśniową wyżerkę :P
  14. ale wiecie co? dla świętego spokoju ide jutro do gina. niech pomaca i sprawdzi szyjkę, będę miała spokojną głowę i czyste sumienie :)
  15. hehehehehe Kefirek no własnie dwa dni czereśni nie jadłam :D i jutro musze kupić, bo dzieciak się dobija :P
  16. hehehe no własnie Izu, tak jakby się przesuneło :)
  17. no ale to było tylko jednorazowe, tak jakby mi się coś przesunęło i potem nic.
  18. a mnie jakąś godzinkę temu coś posmyrało w brzuszku :D
  19. ja nie będę. mnie wyjdzie akurat :D gin ostatnio liczył :P
  20. jak w maju bylismy w Paryżu to wprost zajadałam się pleśniowymi :D różnej maści. uwielbiam
  21. Kimizi - szczerze? nie wiem. mój gin nie zabronił, a że lubię to wcinam :)
  22. :D wszystko rozstrzygnie się 29 lipca :D
  23. no to dobrze mówię, że jestem 15 kilo cięższa......
  24. Kasiu z tego co kojarzę to ty jestes jakies 15 kilo lżejsza ode mnie, więc nie dziwota że mam większy brzuch :D
×