Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. jak są ładne to tylko dobrze myję a jak brzydkie to obieram :) ze skórkami smaczniejsze
  2. hej Kamcia :) mój się zmienił na tyle, że non stop chce sie do mnie przytulac. nawet mąż jest zazdrosny :D a kot mnie do kibla nawet nie puszcza tylko idzie ze mną i siada na koszu na bielizne i patrzy :D żebym mu czasem nie uciekła
  3. hehehe moge jesc inne rzeczy :D w zasadzie wpierniczam wszystkie owoce jakie mi wpadną w łapki, ale czereśnie zawsze lubiłam, no i sezonowe są to zawsze na nie czekam. no i jeszcze jeden plus mają - chodze po nich do kibelka normalnie a bez nich mam problem :P a ziemniaczki najpierw gotuję, tylko, zeby za miękkie nie były. ugotowane przerzucam do naczynia żaroodpornego, jak są za duże to kroje na połówki, posypuje papryką słodką, oregano lub bazylią, i wyciskam na nie kilka ząbków czosnku, czasem kroję jeszcze cebulkę i posypuję. wszystko to skrapiam dosc mocno olejem i na 30 minut do pieca. mniami :D
  4. ja jutro chyba zrobie skrzydełka z warzywami i ryżem przepisu Pia, Pii? hehe nie wiem jak odmienic :P tylko, że zamiast skrzydełek mam udka małe, bo mój chłop zaczał narzekać, że na skrzydełkach za mało miesa :D barbarzyńca, kawał mięcha musi miec :P
  5. ha! a skąd wiedziałaś, że mam przed nochalem czereśnie :D aa schabowego jadłam w sobote z ziemniaczkami zapiekanymi z czosneczkiem i wiesz co? smakował mi :D wiec moze juz mi przeszło a dzisiaj nic nie gotuje bo wczoraj zmajstrowałam cały gar leczo i zostało na dziś :)
  6. no nie wiadomo co nas czeka :( ale miejmy nadzieje, ze bedzie ok
  7. hehehehehhehehee :D no to ci dał popalić :P mój też czasem ma jakieś nocne akcje, ale przeważnie daje się wyspać :)
  8. a w skali 1-6 to wczoraj było 3 dziś jest 5 :) nie 6 bo jednakstrach jakiś pozostał
  9. jak będę miała odleżyny to wpadnie któraś poklepać? hehehe a samopoczucie ok. poczytałam o tych lekach i z tego co pisały inne ciężarne to im te leki pomogły donosić ciążę. tylko niestety trzeba je brać do konca. kule się juz nie tworzą, tylko często mam bardzo napiety brzuch, ale staram się go nie dotykac i nie macać, bo tego tez nie wolno . własnie: NIE WOLNO GŁASKAĆ I MASOWAĆ BRZUSZKÓW bo to wywołuje skurcze macicy a tak poza tym to jestem dobrej myśli :)
  10. aaa no i kotek przytulony do mojego brzuszka leży :D a to dobrze, bo ponoc koty wyciągają choroby :P
  11. no własnie studiowałam filologię słoweńską :P aha i klikam z wyrka oczywiście, leżę na lewym boczku a laptop na szafce nocnej leży :P
  12. ważne, że się kula :D no i większe od twingo...
  13. nio a ja tę żabulę chce sprzedać bo za mała dla dzidka będzie a mąż swojego auta nie poświęci :P kupimy jakieś kombi najpewniej
  14. Kefirku to po słoweńsku :) mniej więcej oznacza \"nie ogarniam tego pośpiechu wokół nas\"
  15. chce ktoś kupić auto? http://otomoto.pl/renault-twingo-C5343132.html
  16. ach i jeszcze jedno. przełożone mam USG połówkowe na 29 lipca, także późno dowiem się co noszę pod serduchem
  17. hej byłam w pracy zawieźć L4, rozmawiałam z szefem - bardzo dobrze przyjął wiadomość, że wracam dopiero po porodzie. zresztą sam ma 3 dzieci więc raczej rozumie :) yvon - ja mam czesto twardy brzuch tak, że macicę wyczuwam idealnie, ale z tego co czytam to wy też tak macie. niebezpieczne są właśnie te \"kule\" kładłam się i nagle na środku lub z boku napinało mi się coś i pojawiało się wybrzuszenie bardzo dobrze wyczuwalne pod skórą (nie bolesne) lekarz powiedział, że to skurcze macicy i że się ona stawia. jeśli tak masz to warto sprawdzic dla własnego spokoju dzisiejsza noc była koszmarna!!! nie dość, że śniło mi się, że krwawiłam i jeździłam po szpitalach żeby ratować dzidka (głupie sny) to jeszcze całą noc miałam brzuch jak balon i bolał mnie przy każdym ruchu. na dodatek obudziłam się z dreszczami i trzęsłam się z zimna, chociaż było gorąco jak cholera no ale teraz już lepiej i leżę sobie. postanowiłam się nie zamartwiać do 18-go, pomartwię się jak dostanę złe wieści
  18. tak, Goniu. wydaje mi się, że jest lepiej :) choć teraz macam sie non stop i wkręcam sobie różne rzeczy :P nie smuć się, doły mają to do siebie, że przechodzą :) ja leżę od rana i już mam dosyć. wyrwałam się tylko do kuchni i upichciłam wielki gar leczo. własnie konczy pyrkolic na gazie. pachnie w całym domu a ja głodna jak wilk! jutro podjade do firmy podać L4 i pogadac z szefem, po drodze wstąpię do biblioteki i wezme zapas książek na 2 tyg, bo z nudów umrę. no i potem ciąg dalszy leżenia. leczo pewnie na jutro zostanie to nie bede musiała jutro nic pichcić :)
  19. ewcia wzdęty czy napięty to raczej ok, w końcu jest tam mało miejsca i wszystko ciągle rośnie. jeśli nie tworzy ci się nagle taka kula na środku czy z boku to jest ok :) ale oczywiście warto się upewnić
  20. hejo, moje odczucia są takie, że rzeczywiście te leki działają. od wczoraj nie miałam kuli w brzuchu, owszem jest on napięty ale to chyba normalne. wczoraj zrobiliśmy wielkie zakupy na cały tydzień, żebym nie musiała latać po sklepach i cały tydzien zamierzam przekładać się z boku na bok :) naprawde czuję, że będzie dobrze. 18-go się dowiem czy macica ok i czy szyjka sie dalej nie skraca - jesli ok to już spokojnie do porodu (z lekami niestety) dotrzymamy :)
  21. Kiniak ja już po obiadku i i drugiej dawce leków dzis. jest ok. nawet mi serducho za bardzo nie dokucza tylko mam trzęsawkę. a brzusio ok buzka
  22. hejo leżę i wcinam czereśnie :) magnez możecie śmiało brać. polecam magvit B6 dzieki za wsparcie :) musi byc dobrze
  23. Aniu nie ma co się martwić jak już nie twardnieje, ale warto się wybrać i sprawdzić co z szyjką i jak się zachowuje macica podczas badania. ja dziękuję Bogu, że poszłam. u Ciebie napewno jest ok, ale warto się upewnić
  24. :) a ja juz leze w łóżeczku. cwaniak jestem i spod kołderki klikam po prostu sie za wami steskniłam
×