Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. hejo, ja po weselichu mam sypialnianą niedzielę... tj. przekładamy się z boku na bok nie robiąc dosłownie nic... nawet obiad jedliśmy na mieście :P lenistwo ach lenistwo... tylko przelewy porobiłam... ale to żadna praca heheh :) mąż mi się spijaczył strasznie... nigdy go takiego nie widziałam..na szczęście jest nieszkodliwy a wręcz bardzo zabawny po alkoholu :D ledwie go wyciągnęłam z imprezki do domu. pod garażem chwiejnym krokiem idący oświadczył, że on wprowadzi auto do garażu :P nie pozwoliłam mu oczywiście... w domu legł w garniturze na łóżku i powiedział, że on się nie rusza... i zasnął... zlitowałam się nad gamoniem i go rozebrałam przy czym spotkałam się oczywiście z wyrazami wdzięczności w stylu: zostaw mnie! o co ci chodzi!! :P parę razy obudziły mnie w nocy ryki godowe jeleni dochodzące z łazienki, co świadczyło o tym, że wódeczka się nie przyjęła :P rano robiłam lekko ściętą jajeczniczkę na kaca... cóż... dziwnie się patrzy na pijących samemu będąc nieprzyzwoicie trzeźwym... :) na nóżkę mam opaskę uciskową i noszę.. i tak już będę do grudnia nosić... jutro mam wizytę u stomatologa o 15 tej idę zobaczyć co się da z tym połamanym zębem zrobić... a o 17 idę do gina podejrzeć maluszka :D nie mogę się doczekać, bo od kilku dni mam jakieś niepokoje... związane zapewne z bólami, które od kilku dni przychodzą i odchodzą... takie jakby kłucie połączone z ciągnięciem, że się wyprostować nie umiem... mam nadzieję, że mnie jutro uspokoi. aaa no i jutro już nie idę do pracy :D zaczyna się 2 tygodniowa laba, podczas której zamierzam byczyć się i dbać o maluszka :D buźka, miłego wieczorku
  2. witam, ja powoli szykuję się na ślub... nie chce mi się jak fiks. no ale obiecaliśmy, że przyjdziemy... kicia taka kosztuje 350 zł - bo to nie są rodowodowe kotki. z rodowodem od 900 do 1500 zł :P noga bez zmian. na szczęscie jeszcze nie boli... dobra uciekam prasować mężowi koszulę. buźka i miłego dnia, bo pewnie dzisiaj nie zajrzę
  3. słodka nie? http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/kicia2
  4. Kefirek - GRATULACJE!!! :D kobitki ja też w tym roku nie pojadę na wakacje, bo mój małżonek właśnie zmienił pracę i nie dostanie urlopu. będziemy śmigać sobie na weekendy. dobrze chociaż, że ten Paryż w maju wypalił :) a autko moje wystawione już do sprzedania - bo mąż swoje kocha i nie sprzeda, więc moje pod młotek idzie... na rzecz jakiegoś kombi :P cóż... tylko jak ja taką kobyłą parkować będę..... przed chwilą byłam siku i zajrzałam do sypialni... mój kot jak król wywalony w poprzek na łóżku :D a dzisiaj byłam ze szwagierką w Krakowie po młodszą siostrzyczkę mojego kitka :) no jaka niunia słodka!!! chciałoby się ją zjeść. ma dopiero dwa miesiace a taka bystrzacha!!! :) a na jedynce właśnie śpiewa Turnau - uwielbiam gościa
  5. nic nie pokazywałam. powiedziałam, że źle się czuje i chcę odpocząć od pracy to dostałam :)
  6. no dzis ostatni dzien i 2 tygodnie L4 potem musze wrócić wyszkolic nową pracownicę i od wrzesnia pójde na zwolnienie do konca ciąży także na razie pozostaje opaska uciskowa i wieczorne dbanie o nóżki
  7. Kimizi dbam jak mogę :( ale siedząc 8 godzin za biurkiem ciężko walczyć z żylakami :(
  8. hejo, ja wczoraj odebrałam wyniki, nie widzę tam nic niepokojącego - ale to lekarz oceni :) CRP ujemne więc też chyba dobrze :) tylko martwi mnie jedna rzecz... dziś zauważyłam ogromny żylak na mojej łydce :( mam skłonność do żylaków, już miałam dwie operacje, ostatnią 2 lata temu a tu nagle wyskoczył bez zapowiedzenia.... :( po ciąży niestety czeka mnie kolejny zabieg... teraz to się zaczynam martwić zakrzepicą i chyba się wybiorę do naczyniowca na konsultacje :(
  9. myślę, że nawet w pensjonatach obok mozna wykupic wyzywienie ;)
  10. jakies 50 metrów od pensjonatu jest kaszubska smażalnia ryb, własnego połowu... mają też przepyszne wędzone... mniami jak sobie przypomnę to mi ślinka cieknie...
  11. nie mają :) ale w pełni wyposażoną kuchnię masz do dyspozycji a wokół pełno knajpek
  12. hehehe ja zawsze jeżdżę do willi Przystań :) http://www.przystan.maxmedia.pl/ przemili ludzie, bardzo schludnie i blisko wszędzie
  13. a na kiedy? bo może byc ciezko ze znalezieniem wolnych pokoi. półwysep jest strasznie oblegany. jak chcesz to moge ci dac namiary na miejsce, w które ja jeżdżę :)
  14. Kiniak dlaczego za daleko? ja w 14 tygodniu zrobiłam samochodem 3,5 tysiąca kilometrów, do Paryża i spowrotem... a nad morzem polecam Jastarnię - tylko tam jeżdżę :D
  15. dzięki Kimizi za pamięć :) siedzę w pracy, choć mam ochotę położyć się do łóżka... jeszcze dziś do 16 tej a jutro do 13.30 i mam wolne 2 tygodnie więc się jakoś przemęczę ;)
  16. to była chyba mamusia222 - własnie tez o niej mysle
  17. przepraszam was, ale wpół do dwunastej ulotniłam się do domu tak mi było słabo, że myślałam, że zemdleję na siedząco.... zadzwoniłam do szefa, że wychodze i poszłam.. nie umiałam wejść na czwarte piętro do domu a jak sie położyłam to wstałam o czwartej i usmażyłam mnóstwo placków ziemniaczanych z sosem myśliwskim mam nadzieje, że jutro będzie lepiej
  18. Gonia :) a ja wczoraj się położyłam na brzuchu i .... i nawet nie wiem kiedy to sie stało, ale już nie moge leżeć na brzuchu... poczułam jakby kulkę, kamień i mnie gniotło... wiec już nie mogę :(
  19. hello, ja dopiero do pracy przyszłam bo byłam zrobić badania krwi i moczu. wyniki jutro, toksoplazmoza w przyszłym tygodniu a do gina w poniedziałek... no i dopiero zjadłam śniadanko bo musiałam być na głodniaka. jak zrobiłam siku do tego pojemniczka to aż się wystraszyłam. taki mętny że szok. a jak go postawiłam w przychodni obok innych to wszyscy mają pomarańczowe, mocno żółte a moj blady i do tego mętny.... nie wiem co jest... a w nocy sikałam chyba z 5 razy... no i tak gadacie o tych plackach od kilku dni, że może i ja dziś zrobię :) a do tego sosik myśliwski mniami :P ewa - tak moj też z upodobaniem wszystko zrzuca. zwłaszcza kwiatki.... dlatego wszystkie muszą być poza jego zasięgiem bo najpierw wygrzebuje ziemie a potem ciach kwiatka na podłogę... ile ja już doniczek straciłam.... a jeden kaktus przepadł.... wróciliśmy kiedys do domu a tu potrzaskana doniczka, pełno ziemi a kaktusa nie ma... od tamtej pory pare razy robiliśmy gruntowne sprzątanie całego mieszkania i się nie znalazł, więc pewnie kot go zeżarł :P
  20. Pia - będę będę bo w domku też mam internet :) Ewa - no mój cwaniak też otwiera szuflady i kradnie różne rzeczy złodziejaszek jeden :) umie też zapalić światło w kuchni i zrzuca słuchawkę domofonu :P uciekam się poprzytulać bo wpadłam na kompa tylko maila napisać i oczywiście musiałam do was zajrzeć :)
  21. idę do domku... jeszcze 3 dni i L4 :D juppi
  22. z tą moją laborantką to róznie bywa :P dziewczyna ma jakieś 20 lat i jak byłam robić pierwszy raz na tokso to zrobiła wielkie oczy i nie wiedziała w ogóle jak to badanie się nazywa :P
×