Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. wiem wiem Amorku ;) przy przeziebieniu nie martwie sie brakiem apetytu hehe martwiłam sie bardzo przy tym rotawirusie, ale to dlatego, ze chciałam zeby jej układ pokarmowy zaczał wreszcie nornalnie pracowac
  2. Duśka sie obraziła na zupki i teraz tylko drugie dania wcina... od tej jelitówki tak ma... przedwczoraj nawet swojej ukochanej ogórkowej nie chicała u babci zjesc wróciłysmy do domu i usmazyłam schabowe jak zobaczyła woła :mięęęęskooo!!! i zeżarła pół kotleta hehehe ale moze jej wróci apetyt na zupki ;) teraz to w ogóle apetytu nie ma, ale to choroba eh niewazne hehe Mamuniu podsyłam pogode!!!
  3. pomór czy co? ;) piekna pogoda za oknem ja sie nudze w pracy ;)
  4. hejoo zamykam i otwieram dzień :) Dusiek chory bidulek. w nocy pokasływała mokro i płakusiała, rozgrzana była to dalismy w nocy nurofen i poszła spac. wstała przed 7 mą. gile do pasa, oczy zapuchnięte, załzawione. pipka moja mała biedna jutro biorę urlop, do południa pójde z nią na kontrolę a tak poza tym to ok ;) przyszłam do pracy z gustownym tatuażem na ręce... niebieskim misiem bebilon i napisem dzielny pacjent :P córa mi nakleiła hehehhee
  5. hejoo my po wizycie u lekarza. płuca i oskrzela czyściutkie. gardełko lekko zaczerwienione. lekarka mówi, ze to wirus. dostała wszystkie leki bez recepty czyli: nurofen, flavamed wykrztuśnie, wapno w syropie i otrivin soft do nosa w piatek do kontroli. jak sie nie polepszy albo bedzie gorzej to zaserwuje jej cos mocniejszego ale bidulka jest straszna :( zasneła mi na rękach przytulona o 18 stej, spała godzinę, padnieta taka, przelewa sie przez ręce. apetytu oczywiscie brak. eh bidulka
  6. no nie ma no... eh trza sie przyzwyczaic ;)
  7. noo ja mysle, ze to jazda autobusem, syf, ludzie, mnóstwo świrusów lata ale powiedz mojej mamie to obraza majestatu :o nic no, posiedzi teraz w domu, po choróbce tez troche posiedzą i zobaczymt
  8. Mamuniu :D hehehe mój tez by nie wiedział, gdzie są pizamki ;) aaa z Dusią tak źle nie jest ;) ostatni raz była chora "przeziębieniowo" na pcozątku stycznia ;) od 10 stycznia zdrowiusia, tylko ten rotawirus sie ostatnio przyplątał ;) mam nadzieje, ze teraz szybciutko sie z tym uporamy
  9. hejoo Amorku super fotki!! jeju jaka pogoda!!! a Kubuś zmienił sie :) tak mu buzia wydoroślała :) moja mama dzwoniła. Dusia obudziła sie z gorączką :( ide z nią dzisiaj do lekarza. ma chrype, kaszle i gorączka eeeeeeeeeeeeeeehhhhh aa jest dzisiaj ta fajna pani doktor co ma córeczke w podobnym wieku :) wiec ciesze sie bardzo :D
  10. Mamuniu :) fotka z mężem romantico ;) kobieto wy nie wyglądacie na 11 letnią córkę!! :)
  11. hejoo Kimizi - zawsze uważałam tantum verde za najlepszy... a skoro nie pomaga to nie wiem co ci doradzic :( a mi dzisiaj Dusia zachrypiła, oprócz chrypki czasem kaszlnie na mokro. eh słysze że to znów coś krtaniowe. kataru nie ma. dałam jej pulneo, moze sie uda zwalczyc w pare dni. no i na noc psiknełam tantum verde. mam nadzieje, ze sie to nie rozwinie w cos powazniejszego nie gorączkuje, wiec jutro puszcze ją na dwór z babcią, piekna pogoda to szkoda ją kisic w domu
  12. o kurczaki Ewcia! to rzeczywiscie macie rodzinnie duze stopy ;) my z tych małogirkowych hehe ja mam 39, mąż 43 ;)
  13. oo te sa fajne i mają wkładke 16 cm wiec byłyby ok. http://allegro.pl/befado-161p412-polbuty-dziewczece-roz-szary-r-25-i1492296345.html nic no, pochodze jeszcze po sklepach i zobacze w kwietniu cosik trzeba kupic
  14. jejku mam teraz problem zmierzyłam Naduniu stópke i ma dokładnie 15 cm i teraz nie wiem jakie buty na wiosne?? patrze na te befado (co Mamunia wrzuciła linki) i rozmiar 24 ma wkładke 15,4 cm a rozmiar 25 ma 16,5cm!! wiec duza różnica... te 24 będą na styk a te 25 dużo za duże :o
  15. hejooo :D aaale wiosna za oknem!!! :D :) Myszko jeju ale Juleczka śpioch :D a musztardy używałam ;) do placków tuńczykowych i do sosów do mięs (w sensie jogurt naturalny i musztarda ;) ) Dukan dopuszcza musztarde jako dodatek jeju a ja wyspana :D Dusia pospała w dzień ponad godzinke, ale i tak padła przed 21 wszą ;) a ja spałam dziś od 21.30 do 6.30 :D :D :D o 2.45 w nocy usłyszałam z pokoju Dusi: Mamusiuuu uratuuuuj mnie!! poderwałam sie, ale cisza, patrze na nianie., ta śpi. wiec sniło jej sie coś ;) o 5 tej cos tam znów krzykneła i cisza ;) wychodziłam do pracy to jeszcze spała hehe
  16. Kessi :D no Ba! jakbysmy sie nie spotkały to byłby grzech! :)
  17. Pia, w sumie pierwszy raz sie to zdarzyło. wiem napewno, ze ona potrzebuje by przy niej posiedziec zanim zaśnie, wiec dlatego mamy "miejscówke" na dywanie ;) na razie spi jeszcze w łóżeczku turystycznym, wiec sama z niego nie wyjdzie. ona pilnuje zeby jej zamknac to łóżeczko wieczorem :o wiec sama nie wylezie... za jakis czas zbierzemy sie i zrobimy jej remont to moze jak bedzie w dorosłym łóżeczku i jej sie taka wczesna pobudka zdarzy to sobie cos tam bedzie robic sama ;) gratuluje średniej średniakowi ;) jak to brzmi ;) Kimizi :)
  18. noo Gumi_aga tośmy pospały :P biedna Anusia :( takie te przedszkola zasrane są :o
  19. hejoo :) Amorku super wieści!!! :D ciesze sie bardzo!!! dzis pierwszy dzien wiosny... pogoda piękna. aż sie nie chce wierzyc, ze TEN weekend, tak tak... w ten weekend mielismy sniegu prawie po kolana!!!! jak w piątek zaczeło sypac to nie było konca... weekend superowy, rodzinny, miły :) Dusia spała w sobote do 11 stej, w niedziele do 10 tej :) i zeby tak przy poniedziałku nie było rodzicom za dobrze to dzisiaj nie spi juz od 4.30!!!!!!!!!! my wyspani pieknie po weekendzie poszlismy sobie wczoraj po pierwszej spać ;) 4.30 płacz i wołanie. poszedł tatus, przytulił, połozył do łóżeczka i zwykle po tym idzie spac aaale niee dzisiaj. tatus siedział na dywanie a ona zagadywała. o 5 tej słysze, ze Dżordż mówi: Nadusiu tatuś idzie siusiu i zaraz przyjdzie - rozpaczliwy płacz... zwlekam sie z wyrka, mówie idź sikac jak posiedze. poszedł sikac a potem wygoniłam go spac. wziełam koc, poduszke. majgnełam sie na dywanie i leze. a Dusia zamiast spać to wzdycha, kręci sie, wierci, zagaduje... i tak do 6.30... kiedy to Dżordża budzik zadzwonił i zajrzał do nas do pokoju a ta w śmiech... to wstałam (Nadia została w łóżeczku) umyłam sie, ubrałam, zagladam do niej a ta leży i cieszy japke do mnie... i tak moje dziecko nie spi od 4.30... a my razem z nią... spałam dzis 3,5 godziny.... tak wiec dzisiaj mój plan, ze tylko jedna kawa dziennie legł w gruzach i peknie dzbanek (Shadsi - taaak potrafie wypic cały i nic mi nie jest... poza skurczami nóg hehehehe) zaraz sie kimne chyba na biurku... miłego poniedziałku!!!
  20. hejoo komu kawki? :P niee oduczam sie. to nienormalne zeby cały dzbanek wypijac :o a wieczorami mnie skurcze łapią :o w stopach i łydkach, mimo ze łykam magnez. od dzis 1 kawa dziennie :) (zobaczymy ile wytrzymam :P Mamusiu noo serio tak napisał :o dla Zosi zeby katarek przeszedł Kessi - jejuu jak Adaś sie zmienił!!! po takich dzieciaczkach widac najbardziej jak czas leci :) a Martusia wyglada na duzo starszą. pokazałam Dzordzowi i on powiedział, ze ma bardzo poważną buzie :) musze mojej małej stópke zmierzyc bo nie wiem ile ma teraz chodzi w wiosennych 23, na zime miała 25 ale za duze były, no ale zima to wiadomo grubsza skarpeta to trzeba luzniej. takie domowe ma jedne 23 a drugie 24 i i te i te są dobre. eh musze pomierzyc bo to takie gdybanie jaki tu rozmiar kupic ;) u nas pada desz, od wczoraj nieustannie. jest zimno, mokro, ponuro - jednym słowem BLE :P w nocy spac nie mogłam. połozylismy sie z Dżordżem koło pierwszej ;) i tak lezalam i lezałam, jak zasnełam to poczułam ucisk na klatce piersiowej otwieram oczy a tu kocia morda (siadł sobie na mnie i sie gapił w moją twarz!!) zrzuciłam go, próbowałam zasnac to menda laziła po mieszkaniu i szkuciła, stukał, pukał, cholera wie co robił. potem Nadii sie cos sniło bo był płacz i wołała mamusie, poszedł tatus (wyrodna matka) utulił, to mu mówiła, że balonik jest w łóżeczku (piekielnie boi sie pękniętych sflaczałych baloników), poszła spac, a ja dalej sie majgałam i tu buch 6.30 budzik :o shit nooo dzisiaj do znajomych idziemy na pogaduchy :) Dusia pospała do 10 tej... wiec bedziemy mogli posiedziec u znajomych dłuzej :P nie bedzie padaka hehe zab mnie drazni. ten co mi go zrobił wczoraj, chyba nie spiłował odpowiednio bo stukam dolnym zebem o niego, a wczoraj wydawało mi sie ze jest dobrze. nic to, musze wytrzymac i nastepnym razem mi go przypiłuje co jeszcze chciałam... od rana miałam zapiernicz, ale teraz pare minut dla relaksu :P potem sie wezme za faktury znów ;)
  21. hahahahhahahaha słyszałyscie? Komorowski wpisał sie do księgi kondolencyjnej w ambasadzie... i nasz prezydent łączy się z Japonią w BULU i NADZIEJI :D :D :D ja pierdole :P głosowałam na niego... :P
  22. ooo wrócił... Dżordż marnotrawny ;)
  23. ale kurcze Marta i Pascal porządne stopy mają! :)
×