Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. nic to... ide pewnie sie juz zadna nie pojawi, ale zycze wam spokojnej nocy i slodkich snow ;) mnie sie wczoraj sniło, ze miałam żonę i zginela na wojnie w egipcie (he?) i wraz z 4 innymi kobietami, ktorych żony (what the fuck??) tez poległy zdawałam egzamin z gramatyki opisowej języka starocerkiewnosłowiańskiego i jedna wepchneła sie przede mnie i zostałam do egzaminu na samym koncu. popłakałam sie (nie wiem czemu, ale z jakiegos powodu zalezalo mi, zeby wczesnie stamtąd wyjsc) i w koncu sie zlitowały i chciały mnie wpuścić przed siebie i wtedy usłyszałam mojego męża "o kurwa!" (przypomnę, ze moj mąż nie przeklina) otworzyłam oczy i zobaczyłąm ze jest widno i ze jest juz po siódmej! a mój mąż zrywa sie w pospiechu z łóżka ;) sny są podupione!! a wiec zycze wam niepodupionych snów ;) paaa
  2. i nie zartujcie, ze bedziemy na jednej stronie 3 dni siedziec...
  3. hejoo dzisiaj zaspalismy do pracy i nic mnie to nie nauczylo i znów siedze do pozna :o Pia - bardzo sie ciesze, ze wrocilas w dobrym humorze i pelna nadziei!! a Pascal w windzie... cóż, najpierw bym dostala zawału a potem sama bym mu ucalowała te kochane rączki ;) Mamatomka - jejku rzeczywiscie uciekajcie od chorobska! zdrówka dla całej trójki!! :) Holly - :( nie wiem jak to inaczej wyrazic :( przykro mi, ze znów plecki sie odezwaly i to w takim momencie :( Kessi - :) dzielna kobitka jestes! gratuluje raz jeszcze, a dziewczynki napewno przywykną :) u nas znów biało!! a miala byc odwilż!!! to tak wieczorem dosypało, ze znów rano odsniezanie auta :o mam dosyc zimy. chyba nigdy wczesniej tak rozpaczliwie nie pragnełam wiosny...:( łapie doły jakies głupie, bo moja mama znów wymysla :o szkoda gadać... eh
  4. spadam do domku ;) dzis mam ambitny plan prasować :P wiec nie wiem czy zajrze ;)
  5. jak jest bardzo nieznosna to kaze jej isc do swojego pokoju rozpacza wtedy bardzo, ale idzie ;)
  6. Gumi_aga piaskolina jest jak mokry piasek. do robienia babek itp. ciastolina jak modelina (moja sie brzydzi hehe)
  7. Gumi_aga heheheh :D moja zamiast swój mówi chuj ;) chuj pokoj np ;) chuj rowerek itp ;) chuj tatuś....
  8. Kimizi?? ferii nie masz?? Gumi_aga - dawno sie nie odzywałaś :(
  9. Nudzi mi sie! mówiłam wam juz? hehe zjadłabym coś moze cos dobrego Dżordżowi bym zrobiła... bo ja to sobie pofolgowac nie moge :o
  10. ciekawe jak tam Holly z chłopakami w szpitalu :( Kiniak juz uciekłas? :P
  11. Mamuniu Dusia tez dzisiaj niespokojnie spała, postekiwała przez sen, raz mnie przez sen zawołała i wstała godzine wczesniej niz zwykle ja tez dzisiaj zle spałam moze cosik wisi w powietrzu ;) moze pełnia hehe Jejku Izu doczytałam teraz o wypadku :( dobrze ze nic powaznego sie nie stało
  12. hejoo Pia - wróciłaś już? Kessi gratulowałam na fb ale jeszcze raz pogratuluję :D super chłopak!!! będziecie wszyscy mieli wielką pociechę z okruszka (a raczej okrucha hehe) dziewczynki największą ;) gratuluje!!! Mamuniu ty spryciula jestes i zawsze cos upolujesz. Duśka ma podobną fontanne (tylko podróbke badziewną i muzyczka zdechła i teraz szumi tylko silnik) i bardzo lubi sie tym bawic :) Baryłko - fajowa ta kanapa :) mając dom to pewnie bedziesz miała duzo miejsca na szpargały. ja mieszkając w bloku mysle tak jak Izu ;) musi byc pojemnik na posciel i rozkładana ;) w bloku ciasno jednak Izu przykro mi, ze nie mogłam ci doradzic z materiałem :( a z kanapy będziesz naprawde zadowolona! jakbym miała wybierac jeszcze raz to teraz po roku uzytkowania zdecydowałabym sie na ten wypoczynek jeszcze raz ;) a Duśka miała wczoraj dzień na NIE, no menda jakich mało ;) przyszłam z pracy i mówie chodź sie przytulic: N: nie przytulic! dziadek: pokaż mamusi jakie puzle dostałaś Nadia: nie pokaż!! (wszystko z miną sfochowanej damulki) dziadek: chodź sie pozegnac bo juz ide Nadia: nie chodź!! Babcia: mam przyjść jutro? Nadia: nie przyjść!! ja: zrób babci papa Nadia: nie zrób!! dziedefk: przybij piątke! Nadia: nie piątkę! dziadek: to chociaż żółwika Nadia: nie żółwika!!!!! (coraz bardziej rozdrażniona) ja: Dusia co z tobą? Nadia: nie Dusia!!!!!! no i pogadaj z taką ;)
  13. Samadamo tak zabrzmiało jakbym myslała, ze Nadia jest idealna ;) nie jest. jest spryciula i cieszy mnie to bardzo, ale strzela fochy zawodowo, jest uparta, złośliwa i wybrzydza przy jedzeniu ;) ale bym powyła na karaoke!!
  14. Samdama :D hehe ja wiedziałam po prostu w jakim miesiacu rodzić!! dzieci grudniowe są genialne!! :D
  15. hejo ;) Kiniak chyba wszystkie mamy tak mają ;) Mamotomka - napewno postąpiłabym tak samo i zrezygnowała ze żłobka. co sie wycierpieliscie to wasze :( byle nie wróciło. i dzieki ;)
  16. hello! :D Kessi!!! ogromne gratulacje!!! kawał chłopa!! i znów bidulko sie musialas namęczyć :( normalnie nie moge z tą waszą służbą zdrowia :o debile jacyś!!! no ale grunt, ze wszystko sie dobrze skonczyło :) gratuluje i po cichu wierze, ze zdecydujecie sie na Adasia ;) Kiniak ja też ci nie wierze kobito! :D nic a nic!
  17. aaa Pia! za 2 tygodnie idziemy na urodziny... Stasia! :o będzie 15 dzieci i Stachu dowódca :o jak ja to przezyje?
  18. Mamuniu gratuluję WIki :) bo pomimo nadmiaru zajęć sportowych i tak ładna średnia :) a z tym jej zdrówkiem to rzeczywiscie moze byc od dojrzewania. ja w jej wieku namiętnie... mdlałam! Pia - :( myślami będe z wami! a co do mężów! to juz sie robi podejrzane :P mój mąż ma jeden popisowy numer (lasagne) i też staje przy garach raz na rok ;) a własnie podoba mi sie danusia, danuśka ale danuta juz nie... ;) no Twoi pradziadkowie jak na tamte czasy to imiona iście współczesne. i tu widać, ze naprawde moda na imiona powraca :) moi pradziadkowie to: dziadkowie ojca- Aleksander, Zofia, Władysław, Eleonora (swego czasu byłam zakochana w tym imieniu :) w sumei chyba dalej jestem ale u mojego męża nie przejdize ;) ) dziadkowie mamy - Eugenia (hehe ale prababcie Gienie pamietam sama! jak jej podkradałam agrest jak obierała na kompot :P ) i kurcze reszty nie pamietam :(
  19. Misty ;) nie obrażam się bo nie mam bladego pojęcia kim jest Danii z Cradle of Filth hehehehe :D
  20. hejoo a mówiłam nie czytać! :P Pia - fajnie Dani! nie wymysliłabym takiego zdrobnienia, myslałam raczej o : Danka, Danuśka ;) Amorku zdrówka dla Ciebie! Izu mam nadzieje, ze Kubulek bedzie zdrowiał szybciutko co do wkręcania chorób to jestem mistrzynią ;) już dwa razy miałam raka piersi i dwa razy miałam hiv ;) byłam oczywiście bezpłodna a całkiem niedawno cierpiałam na zanik mięsni ;) Samadamo - mysle, ze skoro Dawidek nie pije mleka to niech wsuwa tę kaszkę ;) jakiś posiłek mleczny musi mieć. tzn mleczny na modyfikowanym. ja bym chciała zeby Dusia przyjmowała mleko modyfikowane do wiosny. potem przejdziemy na kakałko rano na zwykłym mleku. juz piła nie raz zwykłe mleko i nic jej nie było wiec tak na stałe zrezygnujemy z modyfikowanego własnie na wiosne, jak skonczy sie sezon wirusów i bakterii ;) jednak modyfikowane ma duzo witamin ;) Duśki menu: 1 śniadanie: mleko Nestle Junior 180-210 ml 2 śniadanie: kanapka z szynką albo serem żółtym/ omlet z 1 jajka/ jajko na twardo i kromka wasy/ jogurt i kromka wasy / parówki albo frankfurterki obiad: albo zupa albo drugie danie - je wszystko to co my podwieczorek: świeży owoc- jabłko/gruszka/mandarynka/winogron kolacja: serek Danio i kromka wasy
  21. hejoo :) popisze coś bo pustawo ;) moze sie rozrusza hehehe przepraszam, jesli bedzie to pierniczenie o szopenie albo o dupie maryni jak kto woli ;) Pia - ;) a wiesz, ze ja też zawsze zajadam nerwy? zazdroszcze ludziom, którzy w stresowych sytuacjach chudną! ja niestety tyję ;) Mamuniu powodzenia na wywiadówce :) Izu jak dzisiaj sie czuje Kubuś? bidulek mały! :( bardzo mi go szkoda :( Miśka - niech ci sie wypoczynek dobrze sprawuje ;) uważaj na kocie pazurki bo potrafią zrobić dziurki... Do Dusi wczoraj przyszedł dziadek (teściu) i przyniósł jej puzzle krecika (jaka radość w oczach!) i kolejny zestaw piaskoliny a'la budowniczy, czyli betoniarke, kielnię, formy na cegły i kostke brukową ;) i co ja cały wieczór robiłam? murowałam! :D kurcze czemu za naszych czasów nie było takich zabawek??? mówiłam wam, ze jak nam sie kieeeeeeeedys tam dzieciak przytrafi to musi byc chłopiec? bo jak dziewczynka to bylaby n/n albo za granicą mogłaby być Jane Doe ;) hehehe bo nie mielismy imienia ;) i juz mamy! inspiracje znalazłam na... cmentarzu :o w sobotę byłam na pogrzebie (tak tak... do południa pogrzeb, wieczorem impreza karnawałowa :o ) umarła moja kuzynka (42l) ale to inna historia... w ogóle historia pogrzebu mrozi krew w żyłach, ale to za chwile... no i pochowali ją w grobie jej dziadków, a w grobie obok leża moi pradziadkowie i siostra babci i własnie imie siostry mojej babci mi sie przypomniało. tzn ja pamietałam, ale nie brałam go pod uwage. i potem opowiadam mężowi i ten nagle! własnie! jakie piekne imie! dlaczego mi wczesniej o nim nie pwoiedziałas? jak bedziemy miec drugą córkę to bedzie miec tak na imie! no podniecił sie jak nie wiem co. i nasza ewentualna druga córka będzie miała na imię... Daniela :) no a teraz historia mojej kuzynki. smutna, wrażliwi nie czytajcie kuzynka wyszła jakies 18 lat temu za kilkanascie lat starszego mężczyzne. dobry facet, dbał o nią, nic nie musiała robić. on zarabiał kupe kasy, wiecie... duzy dom, auta o jakich nam sie nie sniło w latach 90 tych. ... kuzynka strasznie sie obnosiła z bogactwem. na kazdym palcu po 2,3 pierscienie, złote łancuchy itd. urodziła dwóch synów (odstęp jakichs 6-7 lat) ale zaczeła pić, tzn piła od dawna a w koncu zaczeła chlać. no i pare lat temu jak jej młodszy synek miał 2-3 latka poszła w tango. zostawiła męża, dzieci. słuch o niej zaginął. gdzieś tam nagle pojawiło sie info od policji, ze ją z parku w katowicach zgarneli do izby wytrzezwien itd. nie widzielismy jej koło 7 lat. i nagle dostalismy wiadomosc, ze jej facet (nie wiem jak go nazwac bo w koncu dalej byla meżatką) znalazł ją martwą gdzies tam. generalnie smutna sprawa. mając wszystko stoczyła sie na samo dno... no ale przejdzmy do sedna. teraz pogrzeb jak wrazliwcy przebrneli przez jej śmierć to niech pogrzebu nie czytają ;) stwierdziłam, ze pójdę. chociaz od lat nie miałysmy kontatku to jednak kuzynka... mój brat i rodzice tez poszli i fajnie bo było tak mało osób, ze aż smutek serce rozdzierał, ze prawie nikt nie przyszedł :( no i chcieli ją pochować w grobie jej dziadków, nad trumną babci były płyty betonowe, tak, że mogli urnę (skremowana była) postawić na tych płytach. ale to jest Polska... i grabarze szykując grób do pochówku ukradli te płyty... i podczas pogrzebu spuścili urnę i postawili bezpośrednio na trumnie babci... która leżała w grobie 6 lat... tego dźwięku nie zapomne do końca życia... taki ni to chrzęst ni to szelest i urna wnuczki zapadła sie w... głowie babci :o :o :o wujek (syn rzeczonej babci) nerwowo nie wytrzymał i uciekł z cmentarza... ja stałam jak wryta. mój ojciec powiedział: "nie waż mi sie tam podejść" (kuźwa ani mi sie sniło!!!) dobrze że stałam troche dalej... szybko zamkneli grób... i teraz zonk, wujek roztrzęsiony idzie ze sprawą do prokuratury, bo to profanacja grobu... no masakra. no i w tak "radosnym" nastroju udałam sie wieczorem na imprezę :o ale wino działa cuda wiec bawiłam sie zajebiaszczo ;) przepraszam za ten monolog ale uprzedzałam :D
  22. Pia - wiem, ze ciężko i logistycznie małą zostawić i Pascala ciągnąć tyle km na chwile, ale wiem również, ze będzie Ci lepiej jak sie pożegnasz... bo pewnie przyjdzie Ci się żegnać :( przykra wyprawa przed wami i trzymajcie się!
  23. hejoo ja tylko na chwile (cos ostatnio nie moge znalezc czasu :( ) Pia - miałam testy skórne (na rekach własnie, na wewnętrznej stronie) jak miałam 16 lat. było to dla mnie doswiadczenie obojętne ;) tzn ani nie bolało ani nie było zbyt uciążliwe. domyslam się jednak ze dziecku ciężko wysiedzieć (nie wiem czy u nas nie robią na pleckach tych testów) chciałabym Nadii oszczedzic stresów. jesli do 15 lutego Nadia nie bedzie miała zadnych objawów to sie zastanowie nad przesunieciem ich w czasie, jesli kaszel wróci to jednak sie na nie zdecyduję. bede wiedziała na czym stoję u nas dalej sypie :( ja mam okres i czuje sie fatalnie :( tak dziwnie mam ze jeden okres luz, nastepny zdycham, potem luz i potem zdycham.... eh Duśka ma jakiś bunt i wczoraj nie chciała sie ze mną przywitać nawet tylko tuliła sie do babci... zabolało jak cholera, ale mąż kazał mi wydorośleć :P i rzeczywiscie mi lepiej ;)
  24. hejoo :) aaaaaaaaaale sie wybawiłam :D super było! ;) Pia - wklejaj bo sie niecierpliwie ;) u nas tez zimno i sypie śnieg Dusia w sobote grzecznie u babci spała i ogólnie bardzo zadowolona :)
×