Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. hejo :) jajeczniczke to bym zjadła!! oj jak bym zjadła!!! :P :D ale dupa rośnie :( Ciepła - fajnie, ze klientki dopisały ;) potem karnawał to tez bedziesz zajeta :D Pia - masz juz doswiadczenie z jednym synkiem to napewno wiesz na co zwracac uwage i nie przegapisz niczego waznego. na razie nie martw sie, bo nic to nie da ;) ja z kolei mysle co to bedzie odwrotnie... bo Duska miała ubranka i kombinezon zeszłęj zimy 86 a teraz 98.... ręce opadają! będzie koszykarką!! :( Mamuniu :) wiesz, ze dobro powraca :) masz dobre serduszko :) a co do torciku to ja zrobiłam na dół krem czekoladowy, w srodku śmietankowy a na góre bitą smietane. dżemów nie dawałam. na góre jeszcze lukier i polewa czekoladowa. gościom bardzo smakowało :)
  2. Mamuniu mnie pytasz? :D ja pierwszy raz robiłam ;) ale powiem ci, ze nie taki diabeł straszny. tez poszłam na łatwizne i kupiłam kremy: wystarczy dodac mleko i masło i miksować ;) jesli chcesz zrobic jakiegos robala (że góre potrzebujesz okrągłą) to jak masz miske ze stali nierdzewnej to wrzuć mase biszkoptową i upiecz w misce :) wychodzi fajna kopułka ;) bo w tortownicy to tylko płaskie wychodzą biszkopty ;) czerwone skrzydełka biedronki zrobiłam z lukru. normalny biały lukier zabarwiłam sokiem z buraka :) glówkę z gotowej polewy czekoladowej (takiej co w torebce sie do ciepłej wody wklada by sie zrobiła rzadka). fajne są pisaki do ozdabiania z doktora oetkera :) 5 zł za 4 pisaki różnokolorowe :)
  3. Pia - aha mężowi nie piekłam torta :P ;) poszłam na łatwiznę ;) ale i tak sie cieszył :D Misty - 4 częśc sagi to totalna bajka, przerysowana... nie podobała mi sie :(
  4. dzieki dziewczyny :) Mamuniu ale fajowo Zosia spi :) nareszcie wypoczywasz :) Gumi_aga - Duśka dostała sukieneczkę na urodziny od cioci, taką fajną a'la szmajzerka czy szmizjerka (róznie mówią :) )
  5. ;) Mamunia31......13 styczeń meaaa............12 kwiecień CiepłaPłomieniem...7 lipca
  6. 100 lat dla Krystianka, Kajtusia i Kinguni :)
  7. heja ho! puchy straszne!! gdzie sie wszystkie podziewacie??? u nas oki. Dusia bez objawów. czekamy na wyniki badań. no i na wizyte u alergologa - troche sie naczekamy :o grunt, ze po wziewach jak ręką odjął ;) i ja spokojniejsza. w ogóle nasze dziecko ma fajny tryb dnia :) 12 godzin aktywnosci, 12 godzin snu, 12 godzin aktywnosci, 12 snu... żyć nie umierać :P :D a ja?? 19 godzin aktywnosci 5 godzin snu... 18 godzin aktywnosci, 6 godzin snu :P ;) urodziny Nadusi udane :) ja miałam zapiernicz nie z tej ziemi... Dusia piszczała z radości na widok gości i prezentów ;) goście zadowoleni, znikneło całe jedzonko wiec chyba smakowało :) dziekuje wam za komentarze co do tortu :) pierwszy raz robiłam :) i gdyby nie Dżordż to pofrunąłby przez okno (tort oczywiscie hehe) uratował go przede mną i skończył dekorować :D problem po urodzinach jest taki, ze musimy chyba przebić ściane i połaczyć jej pokój z naszą sypialnią bo brakuje miejsca dla zabawek... dostała wielki 4 piętrowy garaż, tablice, chomika zhu zhu z kinem chomikowosamochodowym... no masakra... plus jakieś misie i plecaczki... no przegięcie generalnie... ja dzisiaj miałam urlop :) więc spędziłysmy razem dzień i kombinowałysmy jaką by tu niespodziankę wyszykować Dżordżowi :) bo dzisiaj ma 31 urodziny :) prezent dostał już wczesniej (bielizne na motor) wiec nie spodziewał sie niczego :) przywitałysmy go z torcikiem ze swieczkami, szampanem i płytami z hitami 2010 :) bedzie miał do auta. ucieszył sie bardzo. Dusia mu spiewała tooo laaat a potem chciała mu zdmuchnac swieczki :)
  8. Aaa musze koniecznie pochwalic moją córe za to jak przyjmuje leki! Jest tak niesamowicie cierpliwa i super współpracuje, ze nie możemy się nadziwić! Wszystkie syropki sama przynosi i pilnuje, żebym czasem za mało nie nalała na łyżeczkę (nawet te ohydne :o) a te wziewy to bardzo się bałam jak to będzie bo to jest taki podajnik (wiecie jak astmatycy mają) trzeba włożyć do ust, i na mocnym wdechu wstrzelić dawkę. No i kilka prób i Dusia na komendę „wdech! bierze bardzo głęboki wdech i wtedy uwalniamy dawkę :) i tak 2 razy. Potem otwiera dziubek a ja namoczoną flanelową pieluszką wycieram jej języczek i usta, potem myjemy zęby i popijamy te leki bardzo często powodują zapalenia jamy ustnej z ropnymi aftami, wiec starmy się ich uniknąc (oby się udało bo jeszcze tego mi potrzeba :o )
  9. hejoo 100 lat dla Wiktorii!!! :D :) Mamuniu nam trudno się wypowiedzieć, bo nigdy nie przebywałysmy z Zosią, ale z tego co zauważyłam ty wieloma rzeczami sie martwiłaś a w końcu i Zosia zaczynała te rzeczy robic ;) moze przez to jakie były podejrzenia po narodzinach Zosi za bardzo starasz sie cos wychwycic? ja mysle, ze Zosieńka tam doskonale kuma o co chodzi ;) tylko moze niekoniecznie ma ochote współpracować ;) co do prezentu dla mamy to moze bransoletka jakaś? albo kosmetyk? dla mojej mamy standardowy prezent to tusz do rzęs, puder i podkład - bo ciągle jej sie kończą ;) Kimizi jestes naprawde nauczycielką z powołania :) wielka szkoda, ze takich jest niewiele. I nie przejmuj się gadaniem, ze niby Lenka rozpieszczona bo ma dużo zabawek. Duśka tez ma dużo. Nic nie poradze, ze każdy kto przychodzi przynosi jakis drobiazg. Sama tez lubie jej sprawiac małe przyjemności, np. jakims nowym resorakiem czy kolorowanką ;) Dusia ze zdrowiem już bardzo dobrze :) wczoraj dostała jedną dawkę wziewu mniej. Jeszcze dzisiaj 2 razy dziennie po dwa wziewy. Potem 2 dni raz dziennie 1 wziew i koniec. Wtedy zobaczymy co dalej. Wczoraj dostała ostatnią dawkę encortonu (pół tabletki) i już odstawiamy. Nic kompletnie nie kaszlała w nocy. Oddech ma super :) ale żeby nie było tak różowo to znów jej się coś śniło ;) i tak jak wczoraj spała od 21 do 9 tej to dzisiaj o 4.30 był płacz bo śniło się „coś złego i Dżordż do rana kimał na podłodze koło niej a ona drzemała i co chwile pytała czy jest. I o 6.15 już koniec spania. Będzie dzis padnieta. Dodatkowo cos jej się poprzestawiało i od kilku dni jest tatuś i tatuś. Nawet dzis rano powiedziała, ze nie kocha mamusi :( Na dworze jest tak paskudnie ze gorzej chyba być nie może! Baryłko doskonale rozumiem twoje samopoczucie! Ja rozpaczliwie potrzebuję słońca!!! Albo chociaż kawałka niebieskiego nieba!!! Wczoraj była taka mgła, ze cały dzień nie widziałam nawet połowy placu, który mam za oknem w pracy. Po prostu mlecznobiało naokoło! Na drogach widoczność ok. 50 metrów. Masakra! Całą noc wiało i dalej wieje przeokropnie. Mgła się rozeszła teraz ale z niepa pada jakiś shit! Ni to śnieg, ni to deszcz :o Jutro mam urlop i do małej przyjdzie mama (albo ją zawioze na 2 godzinki tam) i pojade na zakupy bo w sobote robie urodzinki. No i do przychodni po skierowanie skocze. Szczerze to wolałabym zawieźć ją do mamy bo w tym czasie bym w domu też poodkurzała (teraz odkurzamy jak Nadii nie ma w domu, żeby nie wdychała tego co leci z odkurzacza, potem wietrze mieszkanie) jak testy wykażą, ze jest uczulona na roztocza to zainwestujemy w odkurzacz piorący typu rainbow czy queen, bo ponoc dobrze zbierają to dziadostwo) Ja chce wiosne!!!! Moje dłonie są jak każdej zimy w opłakanym stanie :( obolałe, popękane, przesuszone :( mimo, ze noszę rękawiczki i milion razy dziennie smaruję je kremem :( zawsze miałam z nimi problem :( Eeeeeeeeeeeeeeeehhh Poszłabym na solarium ale ostatnio sobie wkręciłam schizy z nim związane i nie mogę iść :P Musze iść na usg tarczycy (ten guz trzeba skontrolować) i piersi bo mam torbiel i trzeba sprawdzic czy tylko torbiel :o i nie mam czasu!!!! Gdzie spędzacie sylwestra? Bo my pewnie na kanapie w dużym pokoju :P
  10. Hejoo Amelko, Eryczku przyjmijcie najszczersze życzenia urodzinowe :) 100 lat!!! Pia ;) Jednak odpowiem hehe Jak słusznie zauważyła pomarańcza mialam Nadii zrobić badania kału. I Nadia już jest po tym badaniu. Nic nie wykazało. Oczywiście kazali powtórzyc badanie dwa razy (a ja spie na pieniadzach :o) tak wiec pasożytów w kale nie stwierdzono Co do drugiej pomarańczy - masz racje (Samadamo ty też) zrobie jej wymaz z gardła i nosa. Dzwoniłam do laboratorium, zrobią mi nawet w sobote, wiec w piątek jak mam wolne pójde do przychodni po skierowanie (na szczescie robią na skierowanie) i w sobote z nią pojade na te badania. Generalnie znów nie wykupiliśmy antybiotyku bo wziewy i encorton pomogły znakomicie. Wszystkie objawy się cofnęły. Co ani troche mnie nie pociesza bo oznacza to, ze problem jest alergiczny tudzież astmatyczny :o niemniej jednak powoli wiemy na czym stoimy Baryłko, Samadamo, Pia, Amorku, dziewczyny dziekuje wam za słowa skierowane do mnie :) jesteście kochane! To forum jest lekiem na całe zło ;) Dzisiaj Dusia Spała od 21 do 9 rano! Zazwyczaj wstaje koło 8 mej, wiec potrzebowała snu :) sen był spokojny, oddech głęboki i wyrównany :D
  11. ej no dzień schizów dzisiaj :( wchodzi kolega i pytam czy jego synek brał może jakieś wziewy na astme, bo coś mi sie kojarzyło że coś z astmą miał. a ten mówi, że nie, ale jego brat chorował na astme ja zdziwiona: masz brata???? (znam ko 4 lata i byłam przekonana, że jest jedynakiem!!!) odp. "miałem, umarł jak miał 15 lat na astme" ja sie kurwa wykończe :(
  12. Mamuniu no własnie ja też... ale w tym dochodzi konflikt z moim mężem oazą spokoju (moze i dobrze, bo jakbysmy byli obydwoje byli przewrazliwieni i zeschizowani to by była masakra) który twierdzi, ze trzeba poczekać... że leki muszą zacząć działać. teraz poczytałam o tym Flixotide na forach, gdize mamy dają te leki swoim dzieciom i rzeczywiscie działają i dzieci tez miały świsty i początki astmy i trzeba długo te leki podawac eh! ja juz wariuje, mąż ma mnie za wariatke, generalnie nie wiem co robic... z jednej strony wiem, ze trzeba poczekac i podawac leki, ufam tej pediatrze a z drugiej strony ujawnia sie moja nerwica, która mówi działaj! bo jak cos bedzie nie tak to sobie do konca zycia nie wybaczysz, ze nie zrobiłas wszystkiego a moze robie wszystko? kuźwa jestem przewrażliwioną matką, rozpieszczającą, przegrzewającą, zeschizowaną... moze po prostu nie nadaje sie na matke :( zawsze chciałam byc mamą oazą spokoju, wyważoną, spokojną, myślącą... a wariuję :( no i dochodzi też kwestia finansów: kobieta dalej nam wisi 2 tys, jeszcze nie wiem czy zapłaci za wynajem za ten miesiac... faktura za krew pępowinową 400 zł... leki wczoraj wykupilismy dla Duśki 100 zł, pediatra 50 zł... ten pulmonolog bierze 100zł... a gdzie swieta... po prostu grudniowa masakra....
  13. ja na swięta niewiele robie... bo nie będzie nas w domu ;) upiekę jakieś ciasto, żeby pachniało w domu ;) no i koniecznie upieke schab na kanapki ;) na wigilię idziemy najpierw do moich rodziców ale chyba będziemy tam sami, bo mój brat sie wypiął i powiedział, ze w tym roku nie będa latać na dwie wigilie tylko pójdą do teściowej a za rok do moich rodziców. szkoda tylko że mi nie powiedział :( dowiedziałam sie od mamy. nie przejeła sie (bedzie miała mniej roboty i ostatnio nie mają za dobrych stosunków) ogólnie mój brat cięty na rodziców ostatnio jest, nie dziwie mu sie bo spotkało go z ich strony pare przykrych rzeczy... niewazne. no i po wigilii u rodziców jedziemy na wigilie do rodziny mojego męża. w tym roku robią wigilie w... Korbielowie... dojedziemy tam pewnie koło 21-22 giej. Duśka pójdzie spać a my na wigilie (tam trwają do późnych godzin nocnych hehe) no i pierwsze święto spedzimy w górach i wieczorem do domu. w drugie swieto obiad u moich rodziców tak wiec za wiele szykowania nie mam ;)
  14. Mamuniu co za gościu :D oby tylko ten rower doszedł bo szkoda, fajna okazja! z Dusią już mam skierowanie na badania i do alergologa, ale koniecznie musi być dłuższy czas bez objawów :( jak tylko sie to uda to biegne na badania teraz dostałam od koleżanki namiary na jakiegoś super pulmonologa dziecięcego i zachodze w głowe czy już iść czy jeszcze zaufać pediatrze i podawać te wziewy... niby jest lepiej niz wczoraj, ale popadam juz chyba w paranoję....
  15. hejo w radio piosenki świąteczne a ja jakoś nic nie czuję. nie udzielił mi się nastrój. BA! nie wiem czy mi sie udzieli :( ale pomarudze później. Pia - ja piję rozpuszczalną ;) nie bardzo sie znam na tych ekspresach. w pracy mam ciśnieniowy ale taki, ze trzeba nasypać kawy do mini pojemniczka na espresso. takze niestety ci nie pomoge :( Holly - Dusia tez w nocy tatusia chce ;) ale tak ją przyzwyczailismy, bo Dżordż daaawno temu sie zadeklarował, że on będzie wstawał i wstaje jak jest potrzeba ;) i przedostatniej nocy jak kaszlała i poszłam dać jej piciu to tatusia chciała. mówi "mamusia iść spać, tatuś do Naduni" hehehehehe ;) bidulka jestes z tymi pleckami :( mam nadzieje, ze chociaz swieta bez bólu będą jak przed swietami ten zabieg Babeczko - gratuluję pracy!!! :D Misty, Samadama - tu troszke patowa sytuacja jest... piszecie, zeby ustawic goscia do pionu, albo go usunąć... ale nie da się usunąć... prezesa :( tak szczerze to przestałam o tym myslec bo mam inne zmartwienie :( pisałam wam, ze Dusia troszke zachorzała. no i rzeczywiscie dostała katarku i lekki kaszelek. w sobote zaczelismy jej podawac pulneo i myslelismy ze przejdzie jak zawsze. a tu wczoraj przyjezdzam po nią do babci a Dusia ledwie oddycha... podobnie jak po akcji z odkurzaczem... płytki oddech, świstanie... szybko zadzwoniłam do pediatry prywatnej i 20 minut później juz u niej bylismy. powiedziała, ze w oskrzelach jej śwista ale to nie zapalenie oskrzeli, tylko jakiś atak podobny do astmatycznego. płytki oddech, męczenie przy mówieniu... dostała Flixotide - wziewy dla astmatyków!!! do tego przez 3 dni na noc Encorton (ten steryd...) jak przez dwa dni nie przejdzie to ma wziąć antybiotyk Sumamed.... ale ja już wariuje. bo co jesli to cos grozniejszego niz alergia, astma.... Boże odchodze od zmysłów dla wyjasnienia: nie mogłam jej zrobic badań i testów alergicznych bo dostałam od lekarki prikaz, że ma być do badań całkowicie beż żadnych objawów... a bez objawów była tydzień :( chuj w bombki strzelił, choinki nie będzie :(
  16. Pia :D wyobraziłam to sobie ;) ciekawe czy tak zawsze jest, ze podobnych ludzi przyciągają podobni... wiesz o co chodzi ;) Misty - ja zaszczepie małą na pneumokoki na wiosne bo na jesien chce ją do przedszkola wysłaś. teraz tych chorób dużo fruwa i odpornosc słaba, nie chce dorzucac do pieca ze szczepieniem... Gumi_aga - nie popadajmy w paranoję ;) każdy ma gorsze i lepsze dni. moze miec chęć coś napisać albo nie mieć tej chęci. ale nikt nie powinien się o nic obrażac ;) w końcu nie mamy obowiązku odpowiadać każdemu ;) a często czasu. ja cie dziecko rozgrzeszam :P
  17. dzieki Mamunia no własnie... około godziny 23 ciej stwierdziłam, ze nic tam po mnie bo wszystko zmierza do tego, zeby wszyscy sie uchlali i zaczeli sobie skakać do gardeł (było 70 osób!!) i poszłam sobie do pokoju, a potem... szkoda gadać :o niewazne. chciałabym zapomnieć. na razie dupa blada w ogłoszeniach ale moze tak przed swietami?? pewni po nowym roku sypnie ofertami. a jak nie to najwyzej Dusia szybciej będzie miała braciszka... a propos Dusi. na gwiazdke jej kupilismy http://allegro.pl/show_item.php?item=1349977489 i puzle z krecikiem :) mysle, ze będzie zadowolona :D
  18. hej Pia nie wiem czy pisałam, ale w mojej poprzedniej firmie były takie akcje :o jak piszesz.. sodoma i gomora... a tutaj jestem 4 lata i nic takiego nie miało miejsca... do teraz. naprawde brzydzą mnie takie akcje :o rozmawialismy z mężem i doszlismy do wniosku ze chyba jestesmy z gatunku wymarłego :o dla kogo teraz liczy sie szacunek, miłość, wierność??? jakie ideały będą za 20 lat?? jak teraz ludzie myślą bynajmniej nie głową!! aha i jesli mój mąż go zobaczy... to będę go odwiedzać w pierdlu :o tak sie zawział
  19. hejoo Duśka zachorzała bidula. mnie tez jeszcze trzyma. w sumie tylko Dżordż sie ostał ;) wczoraj jej dalismy na Mikołaja (bo dzis do pracy to bez sensu) tego chomiczka zhu zhu. ZACHWYCONA!!! :) dała mu na imię Maciuś i wszędzie go ze sobą nosi, mówi do niego, wszystko mu pokazuje ;) strzał w 10 tke ;) a z tą moją pracą to jest tak, że... jedna osoba zachowała się wobec mnie bardzo nie fair. nie fair? co ja piernicze :o to już pod prokurature podchodzi :o z szacunku do samej siebie nie moge tu zostać :o chociaż tej osoby nie widuję na codzień bo siedzi w centrali to nie moge przestać o tym myslec i po prostu musze sie ewakuować :o mam nadzieje, ze znajde ciekawą propozycje, bo nie chce iść na byle co :( eh będzie ciężko :(
  20. hejooo moi poszli na sanki, Nadia z katarem ale co tam.... (zaraziłam ją :o ) dalej nie ma spodni na śnieg. poszła w jeansach ocieplanych... ja kacyka nie miałam Mamunia ;) bo nie piłam praktycznie. dla towarzystwa coś tam wypiłam, ale byłam trzeźwa. dzięki Bogu.... :( bo wydarzyło się coś co nie wiem jak bym po alkoholu przyjeła, chyba by ktoś do szpitala pojechał. a tak to w pełni się kontrolowałam i wybrnełam z sytuacji z głową. po tym jednak co się stało nie mam ochoty więcej pracowac w tej firmie. opowiedziałam męzowi. w trybie natychmiastowym kazał mi szukać pracy. tez jestem tego samego zdania, wiec zaczynam od jutra poszukiwania :( eh, ale sie podupiło :(
  21. jaade :D paaaa :P ale sie ciesze!!! jak szczerbaty na suchary :P :D knedliki wam przywioze :P
×