Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. a mówiłam wam, że mój brat będzie miał córeczkę?? będzie miała na imię Hania :D i jakże moje przeczucie sie myliło :P nakupowałam juz dużo błękitnych ciuszków :P
  2. tzn wagowo 97 centyl. wzrostem wyszła poza siatke :o
  3. aaa a na bilansie dwulatka Duśka mnie rozbroiła :P musiałam ją rozebrac do rosołu (tzn została w majtusiach i skarpetkach) i sobie maszerowała po gabinecie, pani doktor sprawdzała postawę. ta skrzywiona nóżka bardzo sie poprawiła i na razie nic nie bedziemy robic ;) no i potem pani doktor zbadałam wypytała i mówi, ze juz mozna sie ubrac a Dusia, ze nie chce. i mówi "doktol jesce!" hehe zeby jeszcze ją badać :D musiałam ją namawiac by dała sie ubrać ;) aaa i ma 96 cm wzrostu i 15,5 kg. od 2 mies nie przytyła ani grama ;) jest na 97 centylu....
  4. jeju co my przeżylismy w sobote!!! Dżordż odkurzał, z tyłu odkurzacza wiadomo - wieje, dmucha jak zwał tak zwał. Duśka podeszła i zaczeło wiać jej w twarz. oj ile radości i zabawy ;) no ale inhalacje syfem z odkurzacza sobie zrobiła porządną i dwie godzinki później do katarku który ma (ostatnia górna prawa piatka idzie...) dołączył kaszel, duszności takie, ze ja nigdy czegoś takiego nie widziałam!! rzęziła jak stary astmatyk! świszczało jej przy każdym wdechy niemiłosiernie. oddech płytki, siłowy. mówić nie mogła, każde słowo urywała w połowie bo nie miała siły i tchu dokończyć! zadzwoniłam do pediatry, zeby przyjechała ale akurat była w drodze z warszawy i nie mogła. kazała dać jej coś chłodnego do picia, odgilowac nosek, psiknąć otrivinem, dać pooddychać chłodnym powietrzem (wystawilismy ją poubieraną w kurtkę przez okno!) potem kąpiel gorąca, długa. w miedzyczasie do umywalki leciała gorąca woda, ze w łazience sie sauna zrobiła. posiedziała, poinhalowała sie. po kąpieli nasmarowałam plecy pulmexem i oklepywalismy ją chyba z pół godziny! i PRZESZŁO!! w nocy Dżordż do niej chodził co jakis czas sprawdzac jak oddycha, ale juz to świstanie i rzężenie (rzęrzenie? ) nie wróciło na szczescie. ale co sie strachu najedlismy!! no i chyba mamy winowajce zdrowotnych kłopotów. pewnie roztocza (Pia) tryliony z odkurzacza leciały i sie nawdychała.... atak alergii straszny. dzisiaj byłysmy na bilansie dwulatka i pediatra dała mi skierowanie do alergologa. jak przejdzie katar to mam zrobic dokładne badania i dopeiro alergolog eh
  5. Babeczko łał! :) super, ze mieliscie szanse na wspólny wiecżór bez dzieciaków ;) no i bombowe macie pomysły z tym Mikołajem i w ogóle ;)
  6. hejka! mieszkanko jeszcze nie wynajęte ;) zwalniamy je od połowy grudnia. musimy odmalowac i wymieniamy meble w kuchni. łazienke tez by sie przydało zrobic bo straszy :o ale nie mamy kasy na razie. powoli bedziemy odkładać (po drodze jeszcze trzeba Duśki pokój w naszym mieszkaniu zrobic... eeeeeeeeh) Izu - nie wiem o co chodzi, ale współczuję smutków :( i oby było lepiej!! no i wyjazdu do PL szkoda :( Mamuniu oby szybciutko przeszło. Duśka miała ostatnio wodniste kupy przez 3 dni (2 razy dziennie) i przeszło tak szybko jak przyszło ;)
  7. macham... jestem zarobiona po łokcie. mamy inwentaryzacje... tzn ja mam... wszyscy mają ją w dooopie :o a mnie sie stany muszą zgadzać... na szczescie siedze w papierach i nie każą mi jeszcze latać po magazynie i liczyć blachy :o Pia - kurde jak ty mnie znasz ;) nie pisałam bo oczywiście w środe nam nie dała tych pieniedzy... dała wczoraj 2 tys. w poniedziałek ponoć ma spotkanie z koleżanką w banku i bedzie załatwiać pożyczke i nas spłaci jutro przychodzi jakies małżeństwo oglądać mieszkanie. szybko :) dopiero co wystawiłam ogłoszenie :) no i mój mąż miał sto telefonów z agencji nieruchomości, ze mają dla nas klienta jak bysmy chcieli ;) takze nie jest zle. napewno kogos znajdziemy do konca roku Pascalowi życzę zdrówka ;) Zuzi też, bo doczytałam, ze katarek ma w ogóle dzieciaczkom wszystkim :)
  8. i nie ma zmiłuj. jak ona z nami tak my z nią :o
  9. Mamuniu Dżordż powiedział, że jej nie daruje ona dzisiej ma nam dać 2 tys. Dżordź powiedział, ze da jej ultimatum - tydzień, dwa na spłatę reszty długu. z kosztami pozostanie 3 tysiące albo jej były mąż dowie sie o jej kłopotach. a on tylko czeka by miec argument by jej dziecko odebrać
  10. Mamuniu no jakby powiedziała, że sorki, mam kłopoty, straciłam prace. będe wam przelewała mniej o 300 zł bo nie mam na czynsz to bysmy zrozumieli! ale narobiła takiego syfu, że masakra! a ona sobie wymysliła, że nic nam nie powie, odbije sie od dna i pospłaca dług w spółdzielni i my sie o niczym nie dowiemy. nie pomyslała kretynka, ze spółdzielnia odda sprawe do sądu! no jak mozna być takim bezmózgiem?? stara a głupia!!! jak kuźwa nastolatka!!!
  11. najnowszy news :o Dżordż był w spółdzielni. Pani lokatorka olała zmiane podzielników ciepła i mamy przez to dopłacić za ogrzewanie 1250 zł!!! dodatkowo na wiosnę olała wymianę wodomierzy i w związku z tym, że mamy NIEZALEGALIZOWANE podnieśli czynsz z 250 na 385 zł :o no gorzej być nie może!!! ja tę babę uduszę :o
  12. Hejka z rana Kessi nie wiem czy to my jesteśmy zacofani i ufamy ludziom czy cos jest z ludzmi nie tak. Albo to takie czasy, że nie wolno NIKOMU ufac :( źle mi z tym cholernie bo widze jak się z tym mój mąż męczy :( no i cholera kłopot z szukaniem lokatorów. Eeeeeeeeeh a miało być tak pięknie!! A najgorsze jest to, że w lipcu albo sierpniu (nie pamiętam) się z nią spotkaliśmy na wspólnej imprezie. Uchachana, teksty co słychać, och jak dobrze mi się mieszka itd. :o a już pół roku nie płaciła czynszu :o no jak ją spotkam to nie ręczę za siebie a znając moją niewyparzoną gębę to pójdzie jej w pięty :o Biedna Anetka kurcze ona taka wrażliwa :( no i przegięcie z tym domem! Pia - http://tnij.org/kuchniadlakasi i masz racje. Ja czułabym się tak samo! Nienawidze mieć zobowiązań. Na jej miejscu uznałabym to za punkt honorowy oddać pieniądze co do złotówki. no i dobrze, ze Pascalowi już lepiej :)
  13. hejoo Mamuniu przygarnełam :D :) Samadama :( strasznie smutne :( wierzę, ze bratowa z zalu nie wie co mówi. nie potrafie sobie wyobrazić takiej sytuacji. mam nadzieje, ze dzieciątko wyjdzie z tego obronną ręką a co do naszej lokatorki... :o tak, to ta kolezanka... tzn to koleżanka Dżordża, znają sie z 10 lat! zaufał jej! obydwoje jej zaufalismy :( i sie okazuje, ze nikomu nie warto :( Dżordż załamany. nie tyle pieniędzmi bo się zarzeka, że odda co do grosza (zresztą na jutro sie umówili na 2 tys a reszta w ratach) tylko tą sytuacją :( on jest bardzo porządny, ułożony i wierzy ludziom :( a tu tak sie przejechał :( Pia - umowe najmu mamy spisaną ale w polsce bez potwierdzenia notarialnego i tak jest psu na bude... najśmieszniejsze jest to, ze ona nie płaciła czynszu od początku roku!!! a nam co miesiąc przelewała pięknie kwotę za wynajem. czynsz miała płacić sama, prąd i gaz też - z tym na szczescie jestesmy w porządku bo jak tylko cos sie spóźniała to pisma przychodziły do nas do domu. także prąd i gaz mamy na czysto. tylko ten czynsz :o najgorsze, ze była juz jedna sprawa w sądzie o której oczywiscie nic nie wiedzielismy bo ona nie przekazywała nam powiadomień!! no i na gwałt szukamy lokatora bo ona wyprowadza sie w połowie grudnia. juz zmajstrowałam ogłoszenie teraz będę mądrzejsza i wszystko będziemy płacić sami a ew. lokator pieniążki za każdy miesiąc z góry ma płacić!
  14. Hejooo Ja tylko na chwile pomachac że u nas wsio ok. tzn rodzinnie ok. Amorku wszystkiego naj dla Kubusia!!!! :) Mamatomka nie wiem co to może być z tymi rączkami :( a z chorymi dziecmi puszczanymi do przedszkola to norma. Kolega z pracy (ojciec 5 latka ;) ) powiedział, ze tez na początku z żoną się dziwili i wsciekali na rodziców co puszczają chore dzieci a teraz sami puszczają. Mówią, ze to norma i ze i my zmienimy niedługo zdanie. Bo tak to dziecko by wiecej w domu siedziało niż w przedszkolu. Ja na razie mam takie zdanie jak i wy ;) Pia zagłosowałam. Skróć link na WWW.tnij.org to nie będzie go rozdzielać sorki, ze tak po łebkach ale mam jeszcze fakture do wystawienia... A tak poza tym że rodzinnie u nas ok. to troche się pokiełbasiło :( pisałam wam, ze mamy drugie mieszkanie i je wynajmujemy? No i babka zadłużyła nam mieszkanie na 4 tys zł :o pisma ze spółdzielni przed nami ukrywała, dzisiaj teść był w spółdzielni (tesciowa tam pracowała kupe lat) i się dowiedział. Oddali już sprawe do sądu. Jutro Dżordż się dowie ile dokładnie i nr konta i to zapłacimy (Boże żeby nas tylko do rejestru dłużników nie wpisali :( ) a ona będzie nam zwracać w ratach. Acha i kolejna dzisiejsza fantastyczna :o wiadomość to to, ze opuszcza mieszkanie. I musimy szukać nowych lokatorów :o oczywiście wczesniej trzeba będzie odświeżyć mieszkanie :o Szlag by to :(
  15. nie będzie :o uparła sie i już! ide spać dobranoc :)
  16. wrzuciłam fotki ;) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . bedzie nowa strona???
  17. dwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ? i jak?
  18. czas zacząć nową stronę! no raz!! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ??
  19. Kessi prosze Cię uwazaj na siebie! a z tym ogrzewaniem to przeginka... Babeczko heheh twoje dzieciaki mają takie diabełki w oczach ze tylko sobie moge wyobrazic jak masz wesoło ;) Myszko - Julcia jest przesłodka a ty wyglądasz uroczo z brzuszkiem! Mamuniu ale zadumana panienka! :) jaka rozmarzona buźka ;) W.Kaśka, Myszko - trzymam kciukasy za szybkie rozwiązanie :)
  20. hejoo prawie poweekendowo :) Duśka zdrowa! :D weekend bardzo rodzinny, było milusio ;) szkoda, ze jutro do pracy... i znów w kółko... Goniu napewno nie jestes w ciąży ;) a u mnie ostatnio spóźniał sie tylko 3 dni ;) ale jak miałam jakies 18 lat ;) to spóźniał mi sie ponad miesiąc! ile ja sie testów narobiłam :o wszystkie negatywne, poszłam do ginekologa i mówię mu co jest i ze test negatywny a ten mnie zbadał i mówi, ze macica powiększona wiec cosik tam sie dzieje (usg nie miał) i mówi mi, zebym jeszcze raz rano zrobiła test "bo wie Pani, licho nie śpi" ;) a my mielismy jechac za kilka dni do Włoch na wakacje i pytam go co robic?? a ten mówi: jak bedzie negatywny to jechac. a ja: a jak bedzie pozytywny??? a on: ja bym pojechał ;) to moga być takie ostatnie wakacje w Pani życiu..." no masakra! ;) ale oczywiscie test negatywny. pojechalismy z Dzordżem do Włoch i tam po kilku dniach dostałam okres, ale taki ze dosłownie krew mnie zalała :o Mamuniu trzymam mocno kciuki, zeby wypaliło :) Kimizi - Nadia tez ma włoski na nogach i rączkach - a byłam z nią u endokrynologa z powodu tego cycusia i kazałam zwrócić uwage na wloski i powiedział ze to normalne i niektóre dzieci tak mają ;) moja chyba ma to po tatusiu, bo Dżordż kudłaty a ja na rękach, nogach, pod pachami i w ... no wiesz gdzie ;) mam tyle włosów co kot napłakał... jak bym sie uparła to bym nie musiała nóg w ogóle golić ;) i pomyslał by kto, ze prawie czarna brunetka z burzą włosów na głowie ;) nie ma reguły ;)
  21. jakie 5x8? przynosi się 3 próbki. nie ma skierowań. badanie pełnopłatne. przynajmniej tak jest w sanepidzie w sosnowcu :o Kimizi zwolnij troche! Kasiu - jak się bracia dogadują? współczuję przejsć przy wkładce... W.Kasiu, Myszko - trzymam kciuki za szybciutkie i szczęśliwe rozwiazanie ;) Pia - wesele wcale nie było bezalkoholowe :P ale było dziwnie... inaczej niż zwykle... wesele zaczeło sie o 18 stej a muzyka i alkohol pojawiły się o 21-wszej. jak sie towarzystwo zasiedziało 3 godziny przy stołach to ciężko im się było ruszyć i bawić potem ;) tak wiec wesele mało imprezowe. wróciłam trzeźwa ;) wypiłam moze 3 lampki wina (do 3 w nocy!) wesele w luksusowym hotelu (rodziny państwa młodych bardzo bogate) i w ogóle ę ą bułkę przez bibułkę :o no ale przynajmniej nagadałam sie z moja Anią (fryzjerką ;) )
  22. hejoo macham tylko na szybko bo zariobiona jestem po pachy. doczytałam tylko, ze dziewczyny wróciły :D no i że Pascal wymiata :D :P Pia, to będzie nowy Bear Grylls jajk dorośnie mówię ci!! melduję tylko, że Nadia zdrowieje :D w zasadzie ta krytyczna przekaszlana noc, która skłoniła mnie do opisania problemu na kafeterii byla ostatnią z kaszlem ;) następna w domu spokojna, u babci tez spała bez kaszlu i do dzisiaj noce spokojne, w dzien czasem odkaszlnie na mokro to co jej z katarem spływa ale dziecko zdrowieje mi w oczach!! :D a ja zdrowieje psychicznie razem z nią :P uff... obyło sie bez antybiotyku! :D juppi!!! badania oczywiscie zrobię ale po długim weekendzie bo w sanepidzie powiedzieli, zebym nie przychodziła przed poniedziałkiem (no i nie wiedziałam, ze badanie kału na pasożyty kosztuje 130 zł!! :o) do alergologa moze uda sie jeszcze w grudniu dostac. jak nie to ide prywatnie ;) w sobote na weselu rozmawiałam z kolezanką (mama Igorka, który był u nas 2 tygodnie temu i kaszleli z Nadią identycznie i też kaszlał baaaardzo długo) no i zrobili mu testy z krwi i jest uczulony na pleśnie, grzyby i olszyne. ponoc dzieci z tego wyrastają prędzej czy później ;) kupiłam na allegro hydrometr i czekam aż przyjdzie ;) będę sprawdzać wilgotność powietrza w mieszkaniu. jakby było za sucho to kupie nawilżacz. zrobiło sie zimniej na dworze wiec i obnizyła sie temperatura w domu do 21-21,5 stopnia i ja juz marzne hehehehe i drże czy mi dziecko nie zamarznie w nocy ale nie dałam sie swoim schizom i nie odkręciłam kaloryfera :P no nic no... dziecko zdrowe to humor mam wspaniały :D a najlepsze jest to, ze jutro ostatni dzien i 4 dni weekendu :D :D :D :D postaram sie was potem doczytac i popisze troszke do was ;)
  23. aha ciepła. tak robie sobie czasem jeszcze ;) przedwczoraj zrobiłam na to wesele. ogólnie wole sobie połozyć żel na swoje i zapuszczac, ale teraz miałam krótke wiec załozyłam tipsy. trzymaja mi sie około 3 tygodni, potem musze pouzupełniac a niektóre wymienic bo powietrze podchodzi itd Pia -
×