Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. ja jestem przekonana ze to nie alergia na kota. jesli byłaby to alergia na niego to kaszel zwiekszałby sie przy kontaktach z nim i u nas w domu. a ona jednnakowo kaszle (kaszlała) u nas w domu jak i u mojej mamy, u której kot NIGDY nie był ani nie maja innego zwierzaka. a ona w domu go tuli i nic. wczoraj też. tuliła go, całowała i zero kaszlu. mój kuzyn uczulony był na psa i pamietam ze jak tylko do nas przychodził (mielismy spaniela) to jak tylko dotknał psa od razu czerwony na buzi, katar i kaszel. wychodził i cisza
  2. a u nas ok :D zdam relacje z wczoraj ;) pojechałam po małą do babci, babcia powiedziała, ze kaszlała ale duzo mniej niz w poprzednich dniach (mokry kaszel). przy mnie zakaszlała ze dwa razy na mokro. jak jechałysmy do domu to w aucie tez chwile pokaszlała na mokro a w domu nic. pojechalismy na zakupy to ani w aucie ani w sklepie nie zakaszlała ani razu. w domu tez nic, na noc dostała tylko Pulneo. nawet sinecodu nie dalismy i pieknie cała noc przespana bez ani jednego kaszlniecia :D :D :D :D rano oczywiscie mokrym kaszlem pokaszlała bo katar ma straszny. dałam jej wyksztusny pyrosal i troche odkasłuje mokre ;) temperature miała w nocy 23 stopnie.... a cały dzien pootwierane były okna i kaloryfery zakrecone. tak ciepło na dworze!!!! okno zamknełam dopiero minute przed polozeniem jej do łozka na razie sie nie ciesze za bardzo bo juz tak bywało, ze nocka bez kaszlu a nastepna z kaszlem, ale moze bedize dobrze?? dzis Duska spi u dziadków. zobaczymy kurcze moze to infekcja jednak?? a jesli infekcja to dziwna baaaaaaaaardzo! do tego wychodza te piatki górne... no katar ma straszny. na katar daje wode morską i otrivin na noc (Amorku kiedys pytałas)
  3. hej, Mamuniu :( :( przykre strasznie! nie dość, ze taka okazja trafia sie rzadko to jeszcze teściowie tak dali ciała :( nie wiem co ci napisac. przykro mi strasznie :( Szarotko - gratulacje!!! Pawełek prześliczny!!! a starsza siostra jaka dumna! :D
  4. dzieki dziewczyny. będę działać od poniedziałku z badaniami, krew, kał itp. pomysle tez o inhalatorze i nawilżaczu jutro wesele, Nadia śpi u babci. oni mają w domu zimniej (jakieś 2-3 stopnie) więc zobaczymy jak będzie z kaszlem Pia - co ty mi wyjasniasz?? :D w dupsko dostaniesz :P pomarańczko - ja ciebie tez nie rozumiem ;) ale to temat na dłuższa rozmowe :D "ludzie pół zycia nie maja alergi a późńiej jej nagle dostają" - wiem bo jestem alergikiem od 16 roku zycia "Kota Ci bardziej szkoda niz zdrowia i odporności dziecka" - nic dla mnie się tak nie liczy jak zdrowie mojego dziecka, ale kot to nie worek kartofli, który można przestawić w wygodniejsze dla nas miejsce. to żywa istota, to nie tylko futrzak. to członek rodziny. który tęskni, czuje, cierpi. dlatego zanim podejme najgorszy ruch czyli sie go "pozbędę" (nawet na 2 tygodnie) sprawdze wszystkie inne czynniki mogące powodowac kaszel mojej córki łatwo napisać "oddaj go" a komu mam go oddać?? rodzicom nie moge bo moja córka spędza w ich mieszkaniu większość dnia. tesciowi nie dałabym pod opieke nawet patyczaka ;) brat ma żonę ciężarą z problemami zdrowotnymi i mają królika. tydzien temu przeprowadzili sie do nowego mieszkania, które ciągle remontują szwagierka ma kocicę, która nienawidzi mojego kota z całego serca ;) nie ma szans wszystkie moje kolezanki są ciężarne albo mają małe dzieci i brak warunków do przyjecia zwierzaka nie, nie mam go komu oddać.
  5. Myszko pomysle nad nawilżaczem co do temperatury w pokoju to wietrze pokój przed snem. kaloryfer zamkniety. 22-23 stopnie ale spróbuje obnizyc... Pia dziś zdejmuje firanki i wielkie sprzątanie :( rany, wracam do pracy bo mnie wkoncu wyrzucą..
  6. a obnizyc temp w domu sie boje :P my przyzwyczajeni jestesmy do 22-23. zawsze tak mielismy. ja marzne przy nizszej i boje sie ze Duśka zmarznie
  7. dziewczyny broń Boże nie pomysle, ze sie wymądrzacie (Asik ;) ) jestem wam wdzięczna za wszystkie podpowiedzi. zrobie małej badania kału na robaki, zrobie morfologie z rozmazem (zobaczymy czy wykaże stan zapalny), moze wymaz z gardła? teorie z Tadzikiem odrzucam dlatego, ze sie jej najbardziej boje :( u moich rodziców kaszle tak samo. kota nie mają. nasz kot nigdy u nich nie był. wiec ew. alergenów nie powinno byc (tyle co na jej ubraniach) Duśka śpi w śpiworku, sprawdzałam też czy nie uczulenie na posciel, na proszek. zmieniałam proszek. prałam spiworek, podusie, poszewkę, przescieradło na 90 stopni bez płynu do płukania. nic nie pomogło. myslałam nad roztoczami. ale dywanów u nas mało. tylko mały w salonie i mały u DUśki. zmieniłam jej firaneczke na świeżą. zdejme chyba wielkie firany w salonie nie wiem :( boje sie ze jak bede próbowac wszystkiego na raz to nie bede wiedziała co pomogło
  8. myszko no mysle o tych robakach... u nas w domu 22-23 stopnie. zawsze tyle utrzymujemy. ostatni tydzien nie trzeba grzac bo jest ciepło na dworze i samo w domu sie robi 22-23 stopnie nie wieeeeeeeeeem
  9. nieee Pia to niemozliwe... tzn wszystko jest mozliwe, ale nie dopuszczam tej mysli do siebie. rozważałam to wczoraj... są za: 1. wszystko jest mozliwe i przeciw 1. koty rosyjskie niebieskie nie uczulają, nawet mój szwagier silny alergik przy wszystkich kotach umiera a przy Tadeuszku kompletnie nic mu nie dolega 2. w rodzinie nie ma przypadku uczulenia na zwierzęta (szwagier to nie rodzina :P ) 3. wszystko było ok i tak nagle alergia na niego? no i kurcze blaszuszka nie wyobrazam sobie pozbyc sie go z domu... i nie chodzi o mnie ale o Nadie, ona go tak kocha i jak miałabym jej wytłumaczyc ze go nie ma? no i Tadzio... taki z niego domator i pieszczoch rodzinny, ze zdechł by gdize indziej :( z rozpaczy
  10. hejo przepraszam, ze sie nie udzielam. w pracy duzo papierów. w domu... eh... nie będe pisać dwa razy http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4644835&start=0 mam doła jak stąd do Honolulu :(
  11. smutna000 - dzieki za podpowiedz :) podoba mi sie twoja wersja :) musze Duńce podpowiedziec ;) a dlaczego jestes smutna? jesli mozna wiedziec?
  12. hejoo :) Pia :D jeju Kessi!!! bardzo cie prosze zbadaj tę tarczyce :( martwie sie o was :( Amorku - jak mąż? mam nadzieje, ze lepiej Pia wiesz co? kuchnia dla chłopaka to nie jest taki dziwny pomysl ;) pamietacie tego Stasia co z nami na wakacjach był? ostatnio bylismy u nich i stała tam kuchnia zabawkowa. pomyslalam "pewnie Marysi" ;) nic błędnego ;) Stasiu zażyczył sobie na drugie urodziny :D a teraz ma 3,5 r. i cały czas się nią bawi :) jakaś mini tefal czy cuś. fajna, bo i wydaje dzwieki smazenia jak sie kurki poodkręca i w piekarniku jest swiatło i jakies sztuczne jedzonko itp. ja Dusce nie kupie ze wzgl na brak miejsca :( zresztą ona ostatnio tylko malowac i czytac... monotematycznie. nawet do kibla jak idzie na kupke to kaze ksiazeczki brać... chyba ma to po tatusiu :P (czytanie w kibelku) tylko on gazetki czyta :P książką się nie skala... :o ja sie juz czuje niebo lepiej :) tylko mi katarek został, ale własnie sobie zapożyczyłam otrivin Nadii i oddycham jak noworodek :D za tydzien idziemy na ten slub i wesele baptystów... i z tej okazji mój Dżordż dzisiaj wybył na wieczór kawalerski. nie wiem jak wygląda kawalerski baptystów :P z tego co mi chłop powiedział to najpierw rozpoczeli impreze wynajetym torem kartingowym (bo to sami rajdowcy ;) tzn teraz juz motocyklisci... wszyscy z samochodów rajdowych przesiedli sie na motocykle...) a potem limuzynami (???) mieli jechac do jakiegos klubu. tak wiec wieczór miałysmy z Duśką sam na sam ;) no nie... przepraszam, Tadeusz był z nami :D Dusia oczywiscie przed snem zażyczyła sobie bajkę a jak spytałam o czym to powiedziała " o autku" (tatusia szkoła...) i mamusia musiała wymyslać bajkę o autku ;) jakos poszło. zakonczyłam tak, ze autko pojechało do garażu i poszło spać ;) nie protestowała i ona położyła sie na boczek i zasneła ;) ja troche pobuszuje po internecie i ide spać ;) dalej szukam kurtki dla Nadii i wypatrzyłam cos takiego: http://allegro.pl/nowa-zimowa-ciepla-kurtka-plaszczyk-r-98-104-i1284035532.html albo coś takiego; http://allegro.pl/ankor-zimowa-pikowana-ciepla-kurtka-z-kapturem-98-i1292611440.html mąż jest za tym zielonym. ja sama nie wiem co lepsze... jak myslicie?? nie lubie takich rzeczy przez alegro kupowac bo nie moge pomacac i sprawdzic czy dobre :o
  13. Pia :D nie moge :P :D to przeciez niemozliwe ;) :D no i uspokoiłaś mnie bo przeciez Twoi synowie wyrośli na mądrych facetów i wcale ich nie zniszczyłaś tym chwaleniem ;)
  14. Pia a z tą przykrością to podejrzewam o co moze chodzic ;) ale nie chce walnąc gafy jesli myslimy o tym samym to nie, nie jest mi przykro ;) spodziewałam sie ze nie bedzie reakcji ;)
  15. Dziekuje kobitki ;) ja czasem sikam po nogach z tej mojej Naduśki. Potem nagrywałam tez jak się nazywa i jak ma na imie i spytałam jak ma na imie tatus? To wiecie co odpowiedziała? STARY! :D Pia - ;) taaak znam na pamięć wszystkie chore kotki, w pokoiku, wszelkie bajeczki Brzechwy typu w Szczebrzeszynie, koziołeczek, kokoszka smakoszka, entliczek pentliczek, kwoka, jak rozmawiac trzeba z psem ;) itd. Ja jej opowiadam a Duśka kończy zdania ;) np. w kokoszce ja mówie: szła z targu kokoszka smakoszka, spotkała ją pewna kumoszka, co widze? Wątróbka? Ozorek? Ja do ust tych rzeczy nie biorę. Kura na to: (i tu Duśka odpowiada) KUD-KU-DAK (ja mówię: a ja owszem a ja: ) i Duśka: TAAAK! ;) Mam dziwnie dobrą pamięć do wszelkich wierszy. Pewnie się będziecie smiac ale pamiętam nawet wierszyki z podstawówki (nawet po rosyjsku!!!) całą inwokację, odę do młodości itp. mnóstwo wierszyków dla dzieci a nawet sonety największego słoweńskiego wieszcza (coś taki nasz Mickiewicz) Franceta Preserna :D :P Mój mąż mówi, że jestem dziwna ;) Pia to miałaś tak samo jak ja w domu. Przyniosłam 4 a dlaczego nie 5?? Przyniosłam 5 a dlaczego nie 6?? Wieczne niezadowolenie ze mnie. Nie mogło mi to dać podstaw do dobrej samooceny. Zresztą w domu tez mnie nauczono, ze mam liczyc tylko na siebie. Nie wolno było mi okazać słabości, nie prosiłam nikogo o pomoc. Do teraz mi to zostało, ze powinnam wszystko robic sama, ze proszenie o pomoc to okazanie słabości. Jak jestem chora albo mnie cos boli to nie okazuje tego po sobie (podczas gdy mój mąż jest umierający :P ) ale tak mnie nauczyli. Nie mogłam liczyc na „współczucie rodziców. Jak mówiłam, że mnie głowa boli to dostawałam zjebkę, że to przez to, ze chodze bez czapki i cierp ciało jak ci się chciało. :o przez to chyba jestem nadopiekuncza do Nadii. Chce by czuła się wazna, zadbana, doceniana ale nie wiem czy nie przesadzam ;) Baryłko nie ma u nas PEPCO :( a te kurteczki w biedronce widziałam i chciałabym cos cieplejszego. Taką w stylu tej biedronkowej ma i wydaje mi się za cienka. Chciałabym cos już tak na zime ;) Gumi_aga tez się zastanawiam nad prezentami dla Duśki świątecznym, urodzinowym, mikołajkowym. Miałam 3 typy: tablice stojącą z jednej strony do malowania pisakami zmywalnymi a z drugiej kredą, drugi prezent: chomik zhu zhu (Baryłko jak się sprawuje? Natalka lubi się nim bawic?) trzeci prezent: miało być żelazko i deska do prasowania ale już kupiłam (ale ma radoche!!! Uwielbia prasować :P ) i teraz nie wiem co na trzeci prezent. Chcemy kupic nartosanki, ale nie wiem czy to nei poza prezentami. Wiec musze cos wymyśleć innego ;)
  16. hehehe Mamuniu dziwnie to zabrzmiało: odkryłam hurtownie odziezy a juz na wiosne kupowalam tam polarek ;) totalnie o niej zapomniałam i mama mi o niej przypomniała ;)
  17. Pia miało być czemu przykro? :P nie mysle
  18. Bryyy słychać, ze mówię przez nos? :o Mam po prostu tak zawalone zatoki, że nie oddycham. Uszy mi się przytykają. No po prostu spotkał katar Katarzyne :o mam na drugie Katarzyna, żeby nie było ze nie pasuje :P Przepraszam, ze ostatnio niewiele pisze ale wieczorami zalegam pod kocykiem a w pracy duzo papierków Pia czemu martwic? :) Babeczko nieeeeeeeeeeeeeeee no laska jak się patrzy!!! Wyglądasz bardzo bardzo bardzo ślicznie!!! Totalnie odmieniona!! (zerknęłam sobie na zdjęcie w różowej sukni ;) )gratuluje jeszcze raz!! Bardzo mi zaimponowałaś :) Kessi, Amorku dziekuje, naprawde razniej mi się zrobiło ;) no taki mały Monk. Pewnie pedantka po tatusiu. Dobrą stroną tego jest to, że jak coś np. je i to skonczy to opakowanie od razu idzie wyrzucic do smieci. Albo wyjmie sobie chusteczke, wytrze buzie i nie rzuci jej byle gdzie tylko niesie do kosza ;) czyścioszek mały. Plasteliny się brzydzi ;) żelków się brzydzi (a ja uwielbiam Haribo :P ) tez myślałam, ze się będzie brzydzic piaskownicy ale nieee całe lato szalała w piachu i miała w nosie to czy rączki pobrudzi ;) ale jak w piasku znalazło się źdźbło trawy to uciekała z obrzydzeniem ;) no i namiętnie by wchodziła do kałuży ;) chyba rzeczywiście po prostu każdy dzieciak ma swoje rózne zachowania ;) Dla kochanych formowych Cioć Nadunia ma wierszyk ;) http://www.youtube.com/watch?v=q-I9JFflbtI Mamuniu no szkoda mi tej kurtki ze mi przeleciała koło nosa. Jeszcze 2 aukcje obserwuje i czekam na koniec. Mam tez jedną opcje na dzisiaj. Odkryłam u nas w miescie hurtownie odzieży dziecięcej i tam zajrzę. Koncze dzisiaj prace wczesniej wiec zdążę. Może będzie cosik fajnego ;) a ceny tam mają bardzo przyzwoite. Na wiosne kupiłam małej tam świetny polarek i getry ;) Musze pochwalic Naduśke :) od dłuższego czasu (chyba ze 2 tygodnie) nie było już żadnej sikowej wpadki ;) pieknie woła siusiu i puke :) i teraz się zastanawiam kiedy zrezygnowac z pieluszki na noc. Bo zazwyczaj rano pieluszke ma suchą. Czasem zdarzy się lekko zasiusiana (ale to jak pośpi do 9 tej ;) ) zazwyczaj wstaje o 8 mej. Pije mleko i dopiero po mleku idzie siusiu i siiiiiika wtedy i siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiika jakby tydzień nie sikała ;) Co to ja jeszcze miałam Aaa Pia pipka ze mnie zapomniałam wam złożyć rocznicowe życzenia :( przyjmij wiec proszę spóźnione najlepsze życzonka jeszcze 60 rocznic :)
  19. Pia :) kochana jestes nie masz czasu a martwiącym sie zawsze odpowiesz ;) dziekuje! własnie Duśka tez chce szybko uciec z widoku. tak jak kiedys jak chciała kopnąć pieska (hehe) i pani zwróciła jej uwage ze tak nie wolno to zaczeła ryczeć i natychmiast kazała się posadzić do auta, zeby jej ci ludzie nie widzieli...
  20. Hejoo GumiAgo spóźniona ale szczere najlepsze życzenia ;) spełnienia marzeń! Miśka tobie jeszcze raz wszystkiego naj ;) Sorki, ze znów tak o sobie ale jestem nie do życia :( Wczorajsza licytacja nie wyszła bo zasnełam pod kocykiem. Miałam 38 stopni :( do lekarza się nie dostałam bo za duzo pacjentów było. Zapisałam się na dzisiaj. Do bólu gardła doszedł katar i ta nieszczesna gorączka. Dzisiaj siedze w pracy jak na skazaniu i już się pokłóciłam z kontrahentem :o baran jeden myślał, ze nas oszuka :o a że jestem dzisiaj w podłym nastroju to wystarczyło Źle się czuje. Martwie się o Duśke bo dalej kaszle. Niby mniej ale jednak. A to prawie miesiąc :o Martwi mnie tez inna sprawa :( Mamuniu mysle, ze nie masz się o co martwic. Zosia pewnie się boi biegac, długo zeszło zanim samodzielnie chodziła bo cykorek ;) teraz pewnie musi się poczuć swobodniej na dwóch nóżkach i zacznie biegac. Z podskakiwaniem nie pomoge. Dunia dopiero od niedawna skacze na dwóch nóżkach. Dawniej umiała tylko takie „patatajki robić ;) a to czym się martwię to zachowanie mojej małej :( jest bardzo wrażliwa, bardzo nerwowo reaguje na niektóre sytuacje. Podam może przykłady: jak ktoś obcy zwróci jej uwagę mówiąc: tak nie wolno robić itp. to reaguje histerycznie, zaczyna płakać, przeżywa to jak największą porażkę na świecie uspokaja się dopiero wtedy gdy wytłumacze jej, ze wszystko jest w porządku i nic złego się nie dzieje inna sprawa: dziwnie reaguje jak się pobrudzi albo cos zniszczy ubrudzi albo zamoczy bluzeczkę natychmiast trzeba ją zdjąć bo inaczej płacz straszny balonik pęknie, przerażona spogląda na pozostały flaczek i krzyczy, ze trzeba natychmiast wyrzucic do smieci, na próbę podania jej tego „flaczka do reki reaguje histerią brzydzi się go. Przedwczoraj chciała by mąż zdjął sukieneczkę lalce (taka mała plastikowa) żeby zdjąć sukienkę trzeba odczepić głowę tej lali (hardcore ;) ) no i mówię do męża, żeby tak zdjął by ona nie widziała (wiedziałam, ze będzie panika) no i zdjął i podał gołą lalę Nadii i musiał źle przyczepić głowę bo nagle Nadia w jednej rączce miałą lalę a w drugiej jej głowę. Matko co się działo!! Z przerażeniem odrzuciła lalę i jej głowe na podłoge. Zaczeła histerycznie płakać i krzyczeć NIE NIEEEEE i wtuliła się we mnie, nie mogłam jej uspokoić. Dżordż przyczepił głowę i pokazywaliśmy jej, ze lala jest cała i ze nic złego się nie stało i dopiero się powoli uspokoiła :( Albo wczoraj przyklejałyśmy naklejki na jej komodę i potem Dunia podeszła i zaczeła dłubać przy jednej naklejce i oderwała ją tak, ze się naklejka przytargała na pół. Pytam: czemu zrywasz naklejki? Widzisz? Zepsułaś! No i Kuźwa znów histeria i tragedia życiowa jakby jej się świat zawalił :( Dochodzi do tego, ze boje się jej zwrócić uwagę i uważam na każde słowo, żeby jej nie urazić :o Co z nią jest?? Jest taka od może miesiąca? Maks dwóch! Czy to normalne? Czy cos nie tak z jej psychiką? Nie mam pojecia skąd jest taka nerwowa, skąd te histerie. U nas w domu jest cisza i spokój. Nie kłócimy się, nie krzyczymy. Nie ma po czym być taka nerwowa :( Słusznie się martwie?
  21. Mamuniu! dzieki :D licytuje tę http://allegro.pl/show_item.php?item=1286315691 a dwie dałam do obserwowanych :) jestes nieoceniona ;)
  22. no zastrzelił... reanimował mnie pan od PO na ławce szkolnej :D :D zawsze miałam bujne sny :P nieeee no ide spać ;)
  23. nooop to daliscie czadu :P chyba nie powinnam w tym stanie gadac z kolega meza nie? :P
  24. ooo Kessi :D welcome!! :D kochana :P Dżordż chrapie na kanapie obok wtulony w Tadzia....
  25. jesssu zaczynam zagadywac kolegów Dżordża na gg :P ide spac, ale tak serio serio :D paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
×