Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. internet naprawili ale nie moge sie zmusic do pracy :P
  2. dzieki Samadamo ;) brakowało CIę tutaj. pisz nawet jak ci sie wydaje dziwne to co napisałaś ;) noo Baryłko tez szukam stroju ;) sztywne miseczki koniecznie i spodenki ;) :P a tak na serio to mamy z Dżordżem plan zatrudnić szwagierke na 2-3 godziny w sobote do Nadii i polatać po sklepach bo sie zaczeły wyprzedaże ;) troche ciuszków na lato by sie przydało ;)
  3. Mamuniu :) dzieki Babeczko też pamietam kure bez głowy :P i pamietam jak szarik mnie podrapał i sie darłam, ze mnie morduie :P i pamietam jak mój brat jezdził na koniu po podwórku i zahaczył głową o sznurek do prania :P i spadł :D na szczescie nic mu sie nie stało pamietam jak chodzilismy z bratem po krowy na pole jedna miała na imie Myja (?) a druga Kaśka (co oni z tymi Kaskami??) no i odpinalismy łańcuchy i z okrzykami indiańskimi gonilismy te krowy a one biegły z tymi wymionami pełnymi i wujek nas okrzyczął :P i pamietam, ze wujek nie miał ręki ;)
  4. Babeczko ten Karolek wydaje mi sie wyjątkowo mały. ale jego mama jest o połowe mniejsza ode mnie...
  5. ooj też pamiętam wakacje na wsi :) nie mam nikogo z bliskiej rodziny na wiosce ale dziadek ma jakąś kuzynkę w świętokrzyskim i jak bylismy mali to do niej jezdzilismy :) też pamietam wygłupy na sianie, jazde na wozie pełnym siana (ciągnietym przez konia!) a potem mama myła nas w miednicy i wszystko nas szczypało od tego siana ciocia hodowała króliki i jeden siedział na parapecie okienka piwnicznego i ja powiedziałam bratu, że chciałabym mieć taką pytkę (ogon królika) i on chwycił za ten ogon, w tym momencie królik skoczył z okna i pytka została w ręce mojego brata.... chciałam i miałam :P królik ostał sie bez pytki :P pamietam też, ze była sobie owieczka o dźwięcznym imieniu Kasia :P i ta Kasia mnie pokochała ;) miałam chyba 5-6 lat. ale nie mogłam sie bez niej ruszyć :P łaziła za mną jak piesek. jak wychodziłam za ogrodzenie to stała przy bramie i beczała czekając aż wróce ;) była też druga owieczka o imieniu Basia ;) i ta Basia nie dawała sie głaskać i pewnego dnia sama podesżła do mnie, ja ją obiełam a ona sie na mnie przewróciła.... przygniotła mnie. darłam sie w niebogłosy. mama z ciocią przybiegły i zdjeły ją ze mnie. co sie okazało, ktos nie zamknął drzwi od stodoły i ona tam wlazła i nażarła sie pszenicy. potem popiłą wody i zaczeło jej to pęczniec w żołądku i zaczeła zdychać. ciocia na szybko jej głowe ucieła i była owieczka do zjedzenia :P pamietam że podeszłam potem do Szarika (psiura) i widziałam jak zjada głowe tej owcy a w dole pod płotem leżał jej żółądek :o trauma do dziś
  6. hejo internet szaleje. raz jest raz nie ma. co 5 minut właczają i wyłaczaja. mamy internetowe telefony wiec tez kapa i tak siedze jak idiotka za biurkiem. pisze posta w wordzie i poczekam aż włączą na chwile to wysle ;) dziekuje dziewczyny za miłe słowa Baryłko ale cie wczoraj na śpiewy zebrało ;) Dżordżowi dam sie powozić na motorze jak zrobi prawko i poćwiczy :P czyli pewnie w przyszłym roku ;) on chce mi kupic cały sprzet, kurtke, gacie, buty, kask i chce mnie na wycieczki wozic.... :( na razie jestem na nie... Pia - super, ze sie dostał :) jak wam nie przypasi to zrezygnujesz ;) ale cos czuje, ze Pascal miedzy dziecmi będzie przeszczęśliwy ;) Mamatomka - współczuje nocek i zżera mnie ciekawość na ten twój sposob ;) zaraz wrzucę kurdupelka Karolka i pogryzioną Nadię do galerii
  7. Pia :) jakbysmy mieli ogródek to pewnie by miał fioła na tym punkcie ;) jak czytam o twoim mężu to wypisz wymaluj... mój! ;) jeju banie mam :P
  8. Aniu zapomniałam ci napisać, że ta sukienka bardzo ładna. ale też bym dorobiła ramiączka ;) tez musze zacząć nad czymś myśleć na wesela jesienne... ale na razie wstrzymywałam sie mając nadzieje, ze uda mi sie cos jeszcze schudnąć :( dooopa pisałam tego posta godzine temu... własnie wypilismy szampana i po piwie za zdrowie Poli :P
  9. taki http://www.voila.pl/235/9wu0h/index.php?get=1&f=1 :( na razie sie strasznie boje. eh wczoraj zrobił rundke wokół osiedla a ja stałam pod domem i miałam serce w gardle :(
  10. hejoo, wita sie zapracowana mea ;) dziekuje wam bardzo za miłe słowa Babeczko z Ciebie jajcara nie z tej ziemi to dzieciaki byś tak zaczarowała, że chodziłyby jak w zegarku na sesji ;) fajna sprawa. tzn efekt końcowy ;) bo sama sesja to masakra :o ja wiem, ze Nadia wygląda na zdjęciach na zadowoloną ale co my tam robilismy, zeby tak wyglądała.... o matko!!! debili z siebie :P i po kazdym takim usmiechnietym zdjęciu było yyyyyyyyyyyyyy mama łeeeeeeeeeeeee :o uspokajanie i dalej do zdjęć... szybko tego nie powtórzymy. następnym razem mysle, ze jak będę w ciąży. to Nadia będzie miała jakieś 3-3,5 roku będzie gites ;) może będzie grzeczna :P chyba, ze na hahara (chachara??) wyrośnie :D Babeczko kurcze... ta proteinowa dieta jest genialna. ale niestety dla ludzi o bardzo silnej woli!! ja nie wytrzymałam. za mało warzyw. brak owoców... dostawałam świra ;) ale polecam ją bo jest bardzo bardzo bardzo skuteczna :) mój brat już zleciał 18 kg - wygląda super! kuźwa pisze z doskoku i co chwile ktoś mi przerywa :o niech juz ta moja kolezanka wróci bo nie wyrabiam :( podzielimy sie robotą na pół i będzie gites ;) aaaa własnie!!! wczoraj 1,5 tygodnia po terminie wreszcie urodziła!!! ;) dziewczynkę. 4250g!!! i 59 cm!!! rozmawiałam z nią dzisiaj to powiedziała (też jajcara jak babeczka) że zrobili jej z d.. jesień średniowiecza... małej rusza sie obojczyk i czymś tam usztywniają. no duze dziecko no... ale ma z głowy ;) Amorku - u nas też dziś upał. a ja jak idiotka ubrałam czarne dżinsowe rurki :o dobrze chociaż że klapeczki na obcasie mam do tego bo w pełnych butach bym sie ugotowała ;) Dżordż wczoraj kupił motocykl.... byłam oglądać, cudny, fajny, supersprzęt i w ogóle.... tylko jakoś nie umiem sie cieszyć
  11. Hejoo :) Nie lubię poniedziałków :o nigdy nie mam na nic czasu. Amorku już wczoraj oglądałam Twoje fotki, ale nie miałam czasu napisać. Jestes śliczną, delikatną kobietą. Przy Kubusiu, który jest dużym chłopcem wyglądasz jak jego starsza siostra :D Kubuś czaderski chłopak :D fryzurka super i fajnie go ubierasz :) osiedle wypas Aaa i dziekuje ci bardzo za miłe słowa :) Mamuniu Zosia będzie filigranową, zgrabniutką blondyneczką. Będziesz miała cięęęężkie przeprawy z kawalerami :P a Tobie zazdroszczę uśmiechu i figurki :) Holly będę bardzo mocno trzymać kciukasy za twojego Dżordża. Mój nie potrafi uwierzyć, ze twój będzie miał taką operacje :( i bardzo mu też smutno. Dziewczyny tym, które mam na NK wrzuciłam linki do fotek z sesji ;) nie spodziewałam się, ze można po tym co się tam działo (czyt. Armagedon za sprawką mojej córy) wyszły takie zdjęcia ;) Baryłko mam nadzieje, ze Natalka już lepiej się czuje Kimizi żyjesz?? Dzieci cie nie chciały wypuścić? Zamurowali cie w salce w szkole? :D A my wczoraj caaaały dzień na dworze :) po sąsiedzku był rajd samochodowy i spędziliśmy miło czas na strefie serwisowej, gril itp. ;) była kupka piachu wiec Nadia w swoim żywiole robiła „baby. Potem przyszedł roczny chłopczyk i musze wam w domu wrzucić fotke bo nie uwierzycie. Wyglądali tak jakby były miedzy nimi ze 2 lata różnicy. Albo on kurdupelek albo Nadia babiszon. No ale kurdupelek kurdupelkiem ale sobie nagrabił. Siedzieli sobie na kocyku i się bawili foremkami i ten Karolek się przytulił do Nadii i tak jakby chciał jej dać buziaka w policzek i nagle płacz. Ale jaki!!! Nadia tak zaczeła płakać, że prawie zawału dostałam. Co się okazało, ten Karolek zakichany ugryzł ją tak strasznie, że ma na policzku siniak z odbitą jego górą i dolną szczęką :( bidulka spłakała się strasznie. Kuźwa pisze tego posta od rana i nie mam czasu na wiecej bo przylazła teraz menda i zrob mi to i zrób mi tamto. O własnie znów dzwoni. Poszedł 2 minuty temu :o
  12. hejo jeju Mamuniu aż mnie zmroziło :( ja też bym takiego... wiesz co... mam nadzieje, ze go złapią zanim jakiemuś dziecku stanie sie krzywda Holly - tez bym pogadała z Dżordżem. nawet jak nie ma racji... trzeba wyjasnic wszystkie spory przed poniedziałkiem. niech idzie wyluzowany, że chociaż w domu dobrze ;) Baryłko - nie mozesz miec wyrzutów sumienia, ze dajesz dziecku lekarstwa! niech płacze, niech wyje ale lekarstwo wypić musi dla swojego dobra!! inaczej jej nie pomożesz, a ona nie zrozumie, ze tak trzeba... bardzo, ale to bardzo mi was szkoda! Natalki, że takie biedactwo chore i Ciebie, że tak bardzo to przeżywasz :( cudowna jesteś przy tym, ze nawet jesli u Ciebie jest źle to potrafisz dla innych napisać dobre słowo :) i za to dla ciebie Pia - u nas też dzis pięknie :P i baardzo ciepło. Naduni wróciły do łask krótkie gatki ;) Mamotomka - pisałaś, że przede wszystkim Nadia musi być WYSPANA!! otóż moje dziecko wstało dziś o 9 tej i mimo, ze tatuś z nią chodził 1,5 godziny w wózku po osiedlu a potem godzinę woził w samochodzie to ni chu chu nie zasneła!! jest dzisiaj bez drzemki. SESJA MAKABRA!!!! jestem wykończona!!! była tak zrzędliwa, upierdliwa, jęcząca, wyjąca, że już po 15 minutach miałam ochote wziąć ją pod pachę i iść do domu :( :( :( ale coś tam sie udało, kuzyn powiedział, że wybierze z tego jakieś zdjęcia. a robilismy z siebie totalnych debili. mąż prawie na głowie stanął, żeby się Mendoza mała uśnmiechneła albo chociaż spojrzała w naszą stronę :o następna sesja jak Nadia bedzie na tyle rozumna, że będzie wykonywać polecenia fotografa - w sensie: stań tutaj, spójrz na mnie itp. jak skończylismy wspólnie kuzyn męża zaproponował, że zrobi mi pare fotek i czuje sie fatalnie :o po pierwsze: czułam się mega skrępowana!!! po drugie: nie miałam pojęcia jak sie ustawić, poruszać itp! po trzecie: czułam sie jak małpa w zoo!! jeju ja nie wiem jak te fotomodelki dają radę :( to naprawde ciężka praca podziwiam
  13. też już lece :) papaaaa miłego popołudnia i stosunkowo udanego wieczoru życzę ;)
  14. no własnie tego wyspania sie obawiam ;) bo mamy studio mamy wynajete 16 stą. jak wstanie mi koło 9 tej to moze nie zdążyc sie wyspać przed 16 stą. chyba, ze ją obudze o 7 mej i pójdzie spać o 13 stej ;) o tyle dobrze, ze fotografem jest kuzyn Dżordża to nie bedzie stresu, ze narobi siary przed obcymi ;) eh i tak mam troche stresa :o
  15. Myszko też bym chciała wychować Nadię na kobietę znającą swoją wartość, szanującą siebie i innych, pewną siebie, czułą itp... trudne to wszystko. ja ciągle jej powtarzam, że ją bardzo kocham, że jest śliczna, cudowna, kochana a mąż mi mówi, że przesadzam i że wyrośnie na laleczkę och jaka jestem piękna :P
  16. Ania hehe ;) Mamatomka jutro mamy sesje. dasz jakieś rady?
  17. Ania - witaj, nie powitałam cie nawet ;)
  18. Mamatomka - dobrze, że ci poprawiłam humor :P też sie śmieje jak to czytam ale jak tam ide to mnie krew zalewa Pia - no i fajnie wyszło z tymi wakacjami :) ciekawe jak sie 3 twoje Dżordże starsze dogadają z najmłodszym jak ty z Julką wyjedziesz :P ooj będziesz miała sprzątania :P
  19. Myszko u mnei było podobnie z rodzicami. jak przyniosłam ze szkoły czwórkę to zamiast gratulacji był tekst "a dlaczego nie piątka?" :o w podstawówce jak miałam problemy z nauką bałam się wracać do domu po szkole. w liceum po takich tekstach jak wyżej przestałam o czymkolwiek ich informować. mama potem zdziwiona wracała z wywiadówki z moją kartką z ocenami bo nie miała pojęcia, żę mi dobrze idzie :) na studiach to już w ogóle o niczym im nie mówiłam bo guzik ich to obchodziło, bo przecież byłam nieudacznikiem który sie nie dostał na Iberystyke tylko na jakąś popierdółkowatą Slawistykę. i tym sposobem NIGDY nie słyszeli jak mówię po słoweńsku. NIGDY nie słyszeli tego języka. o Słowenii wiedzą tylko tyle co widzieli na zdjęciach z mojej pierwszej wyprawy tam. potem ich już nawet zdjęcia nie interesowały też mam fajnych rodzicow nie?
  20. Mamuniu gratulacje dla Wiki za piękne świadectwo :) i dla Zosi za tany tany na akademii :P Duśka nie jest łasuch. Jak widzi czekoladę to owszem chce się spryndać, żeby dostać ale jak zje kostkę to czekolada może leżeć przed jej nosem i nie chce wiecej :) Mamatomka przypomniałaś mi o ciachu. Musze jutro zrobić z truskawkami placuszek :) mniami! Aaa i np. jak Nadia zje po południu kawałek ciasta to nie daje jej już zadnego innego deserku. A dwa dni temu jako deserek jadła moje dietetyczne wafle ryżowe :P no chciała i już! ;) No i Mamotomka pokaż Tomciową fryzurkę :) oj jakbym miała synka to już by ciocia Ania wyczarowała jakiegoś fajnego irokezika :D Amorku co do dziadków to moja mama raczej słucha tego co mówię w kwestii karmienia, ale wiem, żę wciska jej w ciągu dnia np. nadprogramowe jabłuszko (twierdząc że to TYLKO jabłuszko i nic jej nie będzie) albo na spacerze wciska jej chrupki do rączek jakoś jak ze mną jedzie wózkiem to nic nie musi jeść :o ale mój tata jest najgorszy. Nadia zje obiad, zostawi na talerzyku 1/3 tego co miała to po prostu zesrać się chce, żęby jeszcze troche zjadła :o chodzi za nią z widelcem i Naduniu a zjedże jeszcze kawałeczek :o i wpycha jej do buzi, dziecko się odwraca, mówi NIE i nie je a ten dalej swoje :o ciągle mu zwracam uwage, ze jak nie chce jesc to znaczy, ze już nie jset głodna i nie trzeba jej dawać. Ale on tego nie rozumie. Jest gruby, zawsze był gruby bo żre bez opamiętania, potrafi po 3 dokładki obiadu zjeść a jak wieczorem co 10 minut chodzi do kuchni sobie robić kanapki to bywa, żę cały bochenek chleba zeżre wieczorem :o ma 188 cm wzrostu i waży jakieś 130 kg wiec możecie sobie wyobrazić jaki kloc wielki jest. Aj mam nerwy na niego ostatnio :o i nie tylko za to jedzenie. Wychodzimy od nich to chce się zesrać, żęby Nadia dała mu buziaka. I daj buziaczka i daj buziaczka, dziecko się wyrywa, krzyczy NIEE, a ten smutna mina i dziadzio będzie płakał (coś jak u ciebie Myszko z teściową) oj jak bym odwineła i walnęła w ten głupi łeb. Dziecko patrzy i nie wie co robic, dziadzio stroi głupie miny, że płacze, dziecko nie ma ochoty na buziaki (i wcale się nie dziwie ja tez nie mam). A ten z uporem maniaka. Dziecko ucieka do mnie. Mowię zrób dziadkowi papa i idziemy do domku. Wychodzimy a ten ją jeszcze łapie i na siłę mimo protestów całuje ją w policzek no czy to jest normalne?? Myszko gratulacje dla siostry :) no i przykro, żę teściwie tak się odnoszą do syna :( Babeczko wszystkiego najlepszego :) i oby się obrączka znalazła :P Baryłko byłam w galerii, rzeczywiście szok. Jakby z rok różnicy miedzy nimi był. Nadia też ma taką koleżanke Karolinkę 2 tygodnie młodszą, też jakby z innej planety wiem, ze nasze dziewczyny praktycznie takie same i wzrostem i budową i wiem, ze to normalne bo grube nie są tylko duże po prostu całe. Ale troszke się obawiam, ze będzie miała duzo kompleksów :( będzie miałą na pewno 180 cm wzrostu albo i wiecej eh :(
×