

meaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez meaaa
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi ;) a żebyś wiedziała ;) tu sie wkurzam strasznie a z drugiej strony ciesze sie, że czas w pracy tak szybko leci, że ani sie obejrze to juz trzeba iśc do domu no i jakaśtam satysfakcja z wykonanej pracy jest ;) ale jak mysle o fakturach które zostawiłam na biurku i które mnie rano przywitają to mnie krew zalewa... ide bo Dżordż własnie stwierdził, że deska do prasowania zaraz sie sama złoży i pójdzie do szafy :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Baryłko piątek mamy wszyscy wolny bo w sobote wypada 1 maja i można sobie dzień wolny odebrać w tygodniu wiec takie zarządzenie weszło, że firma ma labe w piątek ;) będe miec 4 dniowy weekend :D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo :) Mamuniu :D ale kombinuje :D Naducha uwielbia stać na parapecie i patrzeć jak BRUM jadą :) Baryłko -dziekuje za miłe słowa :) tak... podpinam i czekam jak na zbawienie aż urośnie :P Dżordżu musi sie z naszą Anią umówić to powiem jej żeby mi ją ciachneła ze skosa, niech już rośnie jak należy ;) no i Nadulce trzeba grzywacza podciąć ;) kurcze stoi deska do prasowania i sie do mnie uśmiecha i ni chu chu mi sie do niej nie spieszy ;) czytałam was na raty i już "zapomłam" co miałam napisać :o Kessi - widziałam motorek :) fajowy! no i fotki widze lepsiejsze ;) fajnie już wygląda ta stronka :) hmmm ale sie dzisiaj wkurzyłam w pracy.... nie dość, że tyle roboty, że nie miałam czasu iść siku, odkładałam komórkę i odbierałam w tym samym czasie stacjonarny tel., przy okazji wystawiając fakturę i szukając transportu, kłócąc się z babą z księgowości i wypisując WZ... ciągle móżdżąc żeby gdzies się nie rypnąć bo u nas o grubą kase chodzi... jedna faktura potrafi być na 800 tys zł... to jeszcze szef mi podrzucił tłumaczenie do zrobienia i nie byłoby nic w tym skomplikowanego gdyby to było tłumaczenie ze słoweńskiego, ale było to tłumaczenie tekstu technicznego, metalurgicznego po angielsku! jakieś obróbki skrawaniem, defektoskopie ultradźwiękowe, frezowanie, trawienie.... brrrrrrrrrrrrr no mózg się lasuje! jeszcze koleżanka sie pierdzielneła i przelała 300 tys nie na to konto co trzeba... w efekcie mase załatwiania, nie dojechał krzem na który czekał odbiorca, telefon od wkurwionego kierowcy oczywiście do mnie, telefony od jeszcze bardziej wkurwionych słoweńców do kogo? do mnie! w pewnym momencie chciało mi sie płakać, miałam ochote wyjść, pierdzielnąć drzwiami i nie wrócić! :o a jeszcze od połowy miesiaca chyba zatrudnią dwóch nowych handlowców a co za tym idzie będę miała wiecej roboty :o szlag by to :o to se pomarudziłam... wezme chyba ze dwa dni urlopu... albo nie.... bo mi sie nazbiera zaległości :o aaaaaaaaaa najśmieszniejsze jest to, że mój kolega, który jest odpowiedzialny za ten dział firmy, w którym sie to porypało w ostatnich dniach stwierdził w piątek że on to pierdoli i nie będzie wysłuchiwać wkurwionych kontrahentów i bierze urlop! nie było go dziś i nawet na smsa nie raczył odpisać :o chujek jeden!! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kimizi - Nadia dostała teraz infanrix - 150 zł. i tyle. dopiero pneumokoki jak będzie szła do przedszkola za ok 2 lata kurcze nie mam czasu na wiecej :( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamunia odrą świnką i różyczką szczepi się w 13 miesiacu ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo to nie wiem co ja taka oporna :P może spróbuje innego :P ten rozgrzewający mnie nie rusza :P albo zimna flądra jestem :D Babeczko - miałam w Złotym Stoku taką ciocię Tosię - siostra mojej prababci, co roku tam bylismy i co roku płakała, że umrze i już nas nie zobaczy :P i tak płakała przez 10 lat :P umarła grubo po 90 tce :D Monim - ja szczepiłam Priorixem w styczniu. moja pediatra prywatna mówiła, że lepsza MMR, ale w przychodni mieli Priorix... Nadii nic nie jest ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zawaliłam galerię fotkami z weekendu ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejoo Mielismy rozrywkowy weekend i nie miałam czasu zajrzeć :) Przedwczoraj kupiliśmy Nadii wiaderko z foremkami i wczoraj była pierwszy raz ze swoim sprzętem w piaskownicy :D była tam taka 6 letnia Basia i bardzo się Nadią opiekowała :D huśtała ją na huśtawce, pomagała zjeżdżać ze zjeżdżalni :) chodziła z nią za rączkę :) no fajnie bardzo! Na placu zabaw byłyśmy 1,5 godziny (do południa) potem ja robiłam obiad a Nadulka poszła z tatą na spacer wózeczkiem, kimnęła się, zjedliśmy i pojechaliśmy do teścia na imieniny :) wróciliśmy późno (hehe teraz po 21 wszej to jest późno :P ) i mała poszła koło 22 spać :) co zaowocowało tym, że spaliśmy prawie do 9 tej :D (w ogóle nocka nieprzespana była jedna, wiec to na pewno po szczepieniu :) ) A dzisiaj pojechaliśmy na wycieczkę do Ogrodzieńca :) mała pobiegała, pobawiła się z dziećmi, z pieskiem :) cała happy, tylko przez to wszystko nie miała czasu jeść ;) Z Ogrodzieńca pojechaliśmy na duszonki do pobliskiego lasu, gdzie mieszkają znajomi moich rodziców i wszyscy razem siedzielismy przy ognichu :) oni mają ogromnego psa normalnie wielkości cielaka a Nadia oczywiście hał i hał i hał i wiecie co? Brała psie chrupki i podawała temu bydlakowi Boziu jak to wyglądało! On jakieś 20 kg cięższy od niej, wieeelki jak cholera, mógłby Nadii główkę zmieścić w swojej paszczy. I ta jej mała rączka trzymająca chrupkę piesio okazał się delikatniusi jak króliczek :D tak operował wargami i jęzorem, żeby Nadii krzywdy nie zrobić i wyciągnąć chrupka spomiędzy jej paluszków, że byliśmy w szoku :D a Nadia uchachana karmiła pieska w najlepsze :D mogłaby na nim spokojnie jeździć :D potem pieskowi znudziły się chrupki to wyciągała kiełbaske z pieczonek i go dokarmiała :D W domu byliśmy pod wieczór :) Myszka kochana przez cały weekend, bąbel do rany przyłóż :) Aaa i dołączamy się do klubu pokiereszowanych maluchów :D chyba nastał ten czas i takie akcje będą coraz częstsze :) w piątek Nadia się schylała przy stoliku u babci i nie wycelowała i walnęła brodą w stolik sina broda teraz już zzieleniała :P a w sobote rozwaliła puzzle i one się tak ustawiły jedne na drugich, pozachodziły na siebie, że sterczały do góry a ona pacnęła na brzuch i rozcieła sobie wargę o nie, nawet nie kwiknęła a krew się lała strasznie Babeczko Nadia ma picie zawsze na stoliku i jak chce to podchodzi i pije, c zasem zapomina że chce jej się pić i jak jej podam to wysysa przez rurke caaały kubek :D a jak chce jeść to woła AM! I sięga łapkami na blat kuchenny szukając czegoś :D jak ma kupe albo przemoczoną pieluszke to ciągnie się za nią, jakby chciała ją z siebie zdjąć ;) jak puści bąka to mówi „puuuu? :D jak ją pytam czy coś chce to mówi „tak albo „nieee" :) to jest fajne ale i wkurzające :P np. dzisiaj „Naduniu usiądziesz w wózeczku? odp. „nieeee i szła na nogach na zamek tatuś pchał pusty wózek :P Misty gratulacje dla Wiki :) i wiesz co? Odkąd odstawiłaś małą od piersi jesteś radośniejsza! Mamatomka fajnie, że Tomcio dostał się do żłobka :) no i mam nadzieje, żę siurek szybko się wyleczy współczuje nocek i gratuluje autka :) aaaa Tomek przez tę fryzurkę to już prawdziwy facet :D no i plac zabaw wypasiony Mamunia u mnie te misiowe ogródki są w Auchan i Carrefourze :) mam nadzieje, że Zosi już lepiej Izu Nadia dzisiaj siedziała pół godziny za kierownicą hehe a potem przelazła do tyłu, wspiała się na fotelik, zaplątała się w pasy i krzyknęła „dzi!! czyli „drzwi kazała zamknąć, pomachała babci i dziadkowi papa i zarządziła, że jedziemy do domu ;) Cari dzisiaj mówili w radio, że obejrzeli nagrania z kamer w sklepie i ten mały biegał samopas, podbiegł do półki, chwycił butelke i łyknął pomijając fakt, ze butelka była otwarta to pytam GDZIE BYLI RODZICE??? Pia - :D wczorajsze dzikie wino prawie prawie :P tyle, że ja byłam trzeźwa a Dżordż na lekkim rauszu po imieninach teścia :P Używałyście kiedyś tych żeli cudów z durexa czy unimila? Nie? To nie ma czego żałować :P pic na wode fotomontaż Rozgrzewające szmery bajery bzdura ;) albo ja oporna jestem :P Kessi Martusia bidulka, niech te zabki szybko wyjdą :( a w pracy oprócz ciężarnej koleżanki mam dwóch facetów (szef i leniwy kolega ) czy ktoś coś zrobi za mnie? Nieeee. Reszta ekipy w stolicy siedzi -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gumi_aga - Nadia "nosi" rozmiar 5, ale ona wieksza od Ani, mysle, że czwórka dla Anulki jest ok :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asik, Izu to witajcie w klubie rozrywkowych nocek ;) Mamuniu super, że nocka lepsza :) może tym razem przejdzie łagodnie :) no i gratulacje nowej umiejętności :D widzisz? powoli do przodu! tak trzymać! :) dzwoniłam do mamy, Dunia wstała o 8.40 :D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gonia 54 to ja ważyłam w podstawówce :P :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejooo a już sie chciałam chwalić, że u nas zawsze po szczepionkach nic sie nie dzieje :P a tu dooopa ;) od wpół do pierwszej do po trzeciej nie spalismy Nadulka miała problem z zaśnięciem :( biedna moja się męczyła i nie wiedzielismy jak jej pomóc... płakała to ją poprzytulałam, położyłam, pośpiewałam jej i wyszłam. patrze na monitorek a ona się wierci i tak 40 minut! oczki otwarte i lezy, próbuje zasnąć a nie może :( po 40 minutach wstała i nas wołała bida mała, poszedł Dżordż, poprzytulał, pośpiewał, leży, cisza. patrzymy, przekłada sie z boku na bok, tuli słonia, wierci... i znów po 40 minutach znudzona nieudanym zasypianiem nas zawołała. pomyslelismy, że może damy jej mleczko to jej się cieplutko w brzuszku zrobi i łatwiej jej się zasnie bo ona chciała spać tylko nie mogła... bo jak mówilismy idziemy spać? to ona mówiła "tak" i wyciągała rączki do taty, żeby ją zaniósł do łóżeczka... tylko tam jakoś oczki nie chciały spać... zrobilismy 120 ml mleczka, wypiła w naszym łóżku między nami i potem tak sobie leżelismy, ona sie do nas tuliła, ja odpływałam i tak z pół godzinki ;) aż Dżordż mówi, że mała zaczyna odpływać i ją odniósł do łóżeczka, powierciła się, pare razy usiadła ale położyła sie i w końcu po trzeciej nad ranem zasneła. teraz jeszcze śpi. ciekawe o której wstanie ;) biedna malutka. niczym innym tego nie umiem wytłumaczyć jak szczepionką -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorkui ee wypiłam redsa, nie będę mieszać ;) ale dziekuje! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co serwujesz? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku rodzi w połowie czerwca wiec wróci w... styczniu 2011 roku!!! :( masakra!!! a premie dodatkową?? niesądzę... od 3 tygodni wiszą nam premie i "rozliczają" kwartał :o -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aa Kessi - zarąbista fryzurka!!! ;) Amorku - fajnie bo ten plac zabaw jest zamykany na klucz i należy tylko do naszego bloku seseseses :P kluczyk dostałam od dozorczyni jak urodziłam Nadię :D tak więc i czysto tam i spokojnie ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejo hejo :) po pierwsze Mamuniu :( mam nadzieje, że Zosi szybciutko przejdzie i nie będzie takie ostre jak ostatnio - oby! wierzę, że Zosieńka szybciutko wagę nadrobi a ty przestaniesz się już martwić Mamaolka - Nadia ma od urodzenia cienie pod oczami i każdy lekarz zwracał na to uwagę: pediatra w przychodni, lekarz rodzinny w przychodni, pediatra prywatny - w końcu jak skończyła 12 miesięcy zrobiliśmy morfologie z rozmazem i posiew moczu - wszystko wyszło idealnie i wszyscy zgodnie stwierdzili, że to widocznie taka jej uroda :) co do pomocników kuchennych to Nadia też kocha włazić do zmywarki... no i podaje mi sztućce z koszyczka a ja chowam do szuflady, jak koszyczek jest już pusty to go bierze i wędruje z nim po całym mieszkaniu :) no i wkłada mi pranie do pralki jak ją poproszę :) no i jak jej zmieniam pieluszkę to sama wyrzuca ją do kosza, a jak widzi jakiś papierek to też go wyrzuca :D żeby nie było: nie jest idealnie :P dzisiaj wysypała miseczkę z płatkami kukurydzianymi na podłoge w kuchni i skakała po nich krusząc je na drobinki, które potem na skarpetkach rozniosła po całym domu :P taki pomocnik.... :P Gonia uśmiałam się z rozmowy ale jeszcze bardziej z GUZICZKA!! :D :D :D :D tak was podczytywałam w ciągu dnia i nie wiem co napisać :( przepraszam :( ale zapracowana strasznie byłam i wkurzona jestem i doły łapię :( bo przez to że siedzę w biurze i wykonuję prace koleżanki na L4 to zaniedbuję swoje sprawy :( moja sprzedaż stoi a wprowadzam nowy produkt i naprawde walczyłam o to by zdobyć klientów :( a w kwietniu nie byłam jeszcze na ani jednym spotkaniu :( miałam nadizeje jutro pojechać to kurde czekam na fakturę którą od razu musze refakturować na klienta i musze załawić transport prętów z Czech :o no i dupa, chyba znowu nigdzie nie pojade :o takie siedzenie w biurze mnie przytłacza :( ja chce do ludzi!! a Nadulka dzisiaj była na szczepieniu :) ostatnim z obowiązkowych, następne jak skończy 5 lat :D dostała Infanrixa 5 w 1 i nawet nie zauważyła, że jej coś wbili :D zagadywała lekarkę i w dupie miała czy któś ją kłuje czy nie ;) ale najbardziej happy była w poczekalni :) było tam rodzeństwo: 3 letnia dziewczynka i 5 letni chłopczyk . Nadulka jak ich zobaczyła to piszczała z radości, zagadywała po swojemu, ciągnęła za rączki do stolika z zabawkami ;) ta dziewczynka jej się bała i ciągle wtulona w mamę. jej mama mówi: jak ty pójdziesz we wrześniu do przedszkola jak ty sie boisz dzieci i taki dzikusek jestes? i do mnie ta mama: a pani córka to już chyba do przedszkola chodzi, bo taka otwarta i odważna do dzieci? ja mówię: pani kochana ona ma 16 miesięcy! szczena w podłodze :P Nadia była pół głowy niższa od tej 3 latki :P no ale ten chłopczyk dał się porwać, taki kochany w ogóle! chodził z nią za rączkę, udawał że rozumie co mówi :D :D fajny taki! Naducha była zachwycona :D aż mi sie smutno zrobiło, że nie ma starszego braciszka... ;) no i Nadulka nie spała dziś po południu ani minuty, nie miała ochoty ;) tyle ważniejszych spraw było ale nie była zła, ogólnie była grzeczna tylko jak jej coś nie wychodziło to zaraz sie złościła hehe na kolacje wsuneła 2 frankfurterki i kromke chleba, nie mogła sie doczekać aż sie ugotują i marudziła AM AM AM!! no nie mogłam jej przetłumaczyć, ze musi poczekać... głodomorek mały aaa i Nadia waży 13,300 w body i pieluszce :) czyli od miesiaca sie nic nie zmieniło, tylko urosła o centymetr ;) wiec fajnie, ze nie przybiera juz tak :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wrzuciłam fotki z placu zabaw ;) dodam, że rozbierałam ją w wannie i przyniosła do domu kilo piachu :P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo Mamunia współczuję nocki :( a może Zosi ząbki kolejne idą? bo pisałaś, że wczoraj marudna no i nocka kiepska... no i współczuję męzowi :( trudne decyzje... jeju jaka senna pogoda! poada i chmury tak nisko... to co z tym spotkaniem? ustalamy konkrety?? Nadia wczoraj pierwszy raz była na placu zabaw pod domem :D jeju jaka radocha!!! z piaskownicy wyjść nie chciała!! a byłyśmy pod wieczór, po godzinie ją wziełam do domu bo sie chłodno zrobiło (19 sta była!) a tu ryk niemiłosierny, bo ona do piaskownicy chce... tak sie zmeczyła tym placem zabaw, że spała do 8.30... i znów jej nie widziałam... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gonia - ślicznie wyglądasz :) ale fajny rodzinny wypad! ja tez nie umiem odróżnić twoich chłopaków... Babeczko - no i na stacje awaryjnie mozna na zakupy skoczyć ;) fajnie! Myszko - hehe masz racje! może jak teściu na wakacje wyjedzie to wygonie Dżordża z Nadią na noc do dziadka mieszkania i przyjedziecie do mnie? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzieki Kessi :D kurcze Mamuniu też niepotrzebnie napisałam może... ale moze rzeczywiscie za surowo oceniasz Zosie? a jak było z Wiki? pewnie tak samo :) tylko po latach zapomniałas. dobrze wiesz, że Zosia wszystko zacznie robic w swoim czasie i nie masz się czym martwic. Kazde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie mamy na to wpływu. I to że jedno dziecko umie to czy tamto a drugie tego nie umie nie znaczy, że jedno się rozwija lepiej a inne gorzej. Po prostu rozwijają się inaczej, ale każde rozwija się dobrze :) w sobote byli znajomi z którymi jedziemy na wakacje (rok temu tez z nimi byliśmy) i ich córeczka dwa miesiące młodsza od Nadii, czyli od twojej Zosieńki miesiąc młodsza i byliśmy z mężem w szoku. Wyglądała i zachowywała się jak Nadia gdy miała 11-12 miesiecy! taki dzidziuś jeszcze. I wcale się źle nie rozwija. Jej rodzice spokojni bo mają 3 letniego synka i mówią ze rozwijał się identycznie. Zaczał chodzic jak miał 16 miesięcy, pierwsze zabki wyszły mu jak miał 14!! A teraz super sprawny super rozwiniety chłopaczek :) naprawde nie masz się czym przejmować. A z tym jedzeniem Nadii widelcem to chyba ją zmusiłam bo w weekend jak mamy wspólne śniadania po prostu kroję jej paróweczkę, frankfurterkę czy kiełbaskę i zajmuję się swoim śniadaniem. Wychodząc z założenia że ile zje tyle zje, ile spadnie na ziemie tyle spadnie ;) jak zje mało to trudno, niech będzie głodna. Z czasem nauczyła się że jak chce się najeść to musi kombinowac i machać widelcem ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo oj tak dziewczyny :D Nadunia też płacze, jęczy i się wścieka ;) :P czasem to wredniak z niej niesamowity ;) Misty ja brałam yasminelle po ciąży. Nie wspominam dobrze, po 3 miesiacach odstawiłam. Przed ciążą brałam 3 rodzaje tabletek anty i nigdy nic mi nie było a po yasminelle łapałam doły i libido spadło mi do zera Gumi_aga Anulka jest śliczną, delikatną dziewczynką :) nawet ze strupkami jej do twarzy ;) Ewcia ciesze się bardzo, że dietka ci pasuje. Wiesz co jest pocieszające? Że ostatnie 2 tygodnie sobie pozwalałam na to i owo na imprezie alkohol i duzo fajnego jedzonka, w piątek z Dżordżem zjadłam pizze a weszlam dzis na wage i stoi ;) czyli to co zrzuciłam na Dukanie się utrzymuje pieknie. Teraz przydałoby się jeszcze poruszac i zrzucic ze 3 kg :D Kessi oj taaak! Nadia też się ubiera i rozbiera największym hitem są oczywiście skarpetki, które ściąga nagminnie. Jak ma rajtuzy to potrafi je sciągnąć do kolan i tak łazi lumpik mały. Potrafi zdjąć bluzeczkę i założyć ją przez głowę (rączek nie wkłada), zakłada sobie czapki i szaliki. No i buty! Jak dorwie buty to stawia je sobie przy ścianie/kanapie/szafce jedną rączką trzyma się mebla i nóżki wkłada do butów :) kombinatorka mała Jak jej mówię, że idziemy na spacer to leci i szykuje sobie ubrania :D przynosi wszystko do duzego pokoju :) Babeczko 100 lat! Z jednym chłopem :P a tak serio to samego SZCZĘŚCIA ci życzę :) A ja wczoraj miałam wieczór z żelazkiem :o bleeeee A tak w ogóle to nie wiem co mi wczoraj było, ale miałam taką chęć na kawę, że wypiłam dwie, wieczorem wypiłam red bulla i spałam jak dziecko! Gdzie zawsze po takiej dawce kofeiny chodze jak nakręcona nie wiem taki dzień jakiś Pia co to są chucks? Nadulki dzis nawet nie widziałam, czekałam do 7.45 a śpioch nie raczył wstać a ja już musiałam iść :( Musze dzis wykupic szczepionke bo w czwartek idziemy się szczepic. Tzn Nadulke szczepic ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejoo przy kawce ;) taaak piję kawke. ho ho ho nie piłam, ale miałam smaka wielkiego ;) Cari łobuzie, nie uciekaj nam już ;) heheh rośnie ci mały ogrodnik :D super fotki a chałupkę macie wypasioną :) :) bardzo mi się podoba. A mojemu mężowi spodobałby się mega garaż trzymacie tam tylko auta? Czy czemuś jeszcze służy? (patrz jaka ciekawska :P ) Baryłko moja droga, po raz kolejny powiem, że ten nick do ciebie kompletnie nie pasuje :D wyglądałaś na weselu prześlicznie :) i czaderski masz ten żakiecik (kurteczke?) ala mundurek :) Kurde pisze na raty i nie wiem co pisac Chyba jeszcze to, że mam wiadomość od Szarotki, ze na razie nie będzie zaglądać bo musi się troche „odłączyć od Internetu. Niektóre badania nie wyszły pomyślnie i czeka na amniopunkcję. Po niej się do nas odezwie. Prosi abyśmy nie miały jej za złe. Z mojej strony dodam: dziewczyny trzymajcie kciuki aby było OK.!!!!! Popisze potem jak się odrobie to będę mogła spokojniej myslec ;) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehehe Żulek :D dobre! Babeczko - u nas te napady są od jakiegoś czasu. metodą prób i błędów doszliśmy do tego, że lepiej nie reagować bo jak ją próbuję uspokoić czy wytłumaczyć coś to jest jeszcze większa awantura... tak jakbym dorzucała do ognia ;) wygląda to mniej więcej tak, że np jak wracamy do domu to Nadia chce otwierać drzwi kluczami, pozwalam jej otworzyć, potem chce wejsc do domu a ta każe mi zostać na korytarzu. i siedzi na tym korytarzu i kombinuje przy drzwiach. chwile pozwalam jej sie pobawić i mówię spokojnie, że już się pobawiła a teraz idziemy do domku bo trzeba zrobić to czy tamto. oczywiście protest, ale stanowczo wprowadzam ją do domu. mówię dlaczego nie możemy wiecej byc na korytarzu i wiecej nie reaguję ;) bo próba wzięcia ją na ręce powoduje większą histerię. ona więc stoi pod drzwiami i ryczy a ja się rozbieram, powoli ją rozbieram. po chwili (czasem krótszej, czasem dłuższej) płacz jej się nudzi i przychodzi do mnie jak gdyby nigdy nic z super humorkiem do zabawy ;) tak samo jest z myciem rąk... mogłaby non stop moczyć łapki w umywalce... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
meaaa odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wrzuciłam fotki z dzisiejszego spacerku :) Mamunia - Zosia cała happy na placu zabaw :) a ty kwitniesz!!